*odchrzakuje*
1.Nigghtwish jest straszny- "And the dwarf killed the dragon... Follow me sir knight..." * przedrzeznia wycie wokalistki
2.DM jest wcipepalec,
szczegolnie stare kawalki!!!
3.Nirvana jest fajna ale przereklamowana i jakos drazni ten kult wokalisty... Byly lepsze grungowe zespoly np. Mudhoney...
4.Pink Floydow, Led Zeppelionow itp. nie trawie... Zasypiam przy tym.
5.Korny i Slipkloce sa na jedno kopyto rzniete a ich kowery sa tragiczne.
6.Kaczmarki jest wcipepalec, szczegolnie oblawa i mury...
7. Czerwone gitary to badziewie
8.Polecam Mad Sin- takie niby psychobilly ale mi bardziej punkiem smierdzi... Ciekawe
9. Kazik, kult KNZ- jes ofkors!!!
Ogolnie chyba nie przepadam za nowosciami... Wole stare zespoly... To chyba wplyw mego braciszka starszego...
Np. sciagnijcie se The Smiths- Hang the DJ... Mozecie powiedziec pedalkowate (wystarczy obczaic wokaliste) ale zajebiste!
Pozatym polecam:
The Buzzcocks- Orgasm Addict
Voivod- Invisible planet (

)
Siekiera- Pociąg Anarchistow!!! (stara oczywiscie)
Siekiera- Nowa Alexandria(nowa oczywiscie)
Honor- Krew i Honor

All my friends are dead.
You got dragged outta bed,
Now they're buried and they're dead.