ActionMutante wrote:A Jurij Gagarin byl w kosmosie... Patrzyl, patrzyl i boga nie zobaczyl...
HAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAAH![]()
Hermaszewski podtrzymuje...
A jesli chodzi o milosc do JPII, to tylko polacy go tak holubia... W innych krajach ( no bo on nie jest ich papiezem, nie?) to nie robi takiego wrazenia... Ot papiez, ktory zabronil uzywania prezerwaty czzym skazal kilka tysiecy osob na smierc...Nie no ... spoko typ... W koncu wasz Bog tez tak robil, wiec no problemo... I Samsonowicz gwalcil dzieci- czy robil cos gorszego niz Bog?? A przepraszam Bogu sie wszystko wybacza.. Czy to moze on jest od tego...? Zawila ta religia...
KRETYNIZM podobnie jak poglady narodowe...
Nie wypowiadaj się o religii, której nie znasz. Staraj się ją najpierw poznać. Bogu nie ma co wybaczać, bo Bóg, według katolicyzmu, jest bogiem bez grzechu. A przygład z Gagarinem? Przeczytaj stwierdzenia Bruna (tego filozofa, co spłonął na stosie). Uważał, że jest więcej planet, że Ziemia nie jest pępkiem wszechświata. Jednak mówił do ludzi: "To oznacza, że chwalą Boga nie pod jednym, a pod wieloma niebami!" Boga nie znajdziesz w kosmosie. Musisz go znaleźć w sercu, aby dostrzec go w prostych, codziennych zdarzeniach.


