Pomysły na dodanie nowych rzeczy lub zmian w Cantr

[Averus Wolfmaster]

No, nie wiem... Jak dla mnie w ogole sprawa statków lezy i kwiczy...
Tak, czy owak za, za, no i za. I za dla wszystkich na nowy rok!

[NiKnight]

To może bez żadnych lin, po prostu by uciec innym zadokowanym lodkom wystarczyłoby ustawić prędkość większą niż 100%. Wtedy byłoby jakieś tam prawdopodobieństwo oddokowania większego statku od mniejszego (takie prawdopodobieństwo jak jest na przykład przy wyłamywaniu zamka łomem). Prędkość oczywiście po ucieczce (udanej bądź nie) byłaby zmniejszana do zera albo do stu procent.

[keisha]

Oczywiście, że za. Każdy pomysł który zwiększy bezpieczeństwo statków zyska moją aprobatę.

Ale najprościej by było, żeby ze statku większego, do którego zadokował mniejszy, po prostu oddokować ten mniejszy. Dołożyć przycisk "odczep zadokowany statek" i już. To jest według mnie coś oczywistego i wydaje mi się najuczciwszym rozwiązaniem.

[Elm0]

IMO byłoby trochę zbyt proste, trywialnie nacisnąć przycisk i w ten sposób pozbyć się agresora... co innego jeśli byłby to projekt trwający ileśtam czasu i z szansą na powodzenie/niepowodzenie.

[in vitro...]

ileś tam czasu - ok, ale szansa 100% za każdym razem

[keisha]

IMO byłoby trochę zbyt proste, trywialnie nacisnąć przycisk i w ten sposób pozbyć się agresora... co innego jeśli byłby to projekt trwający ileśtam czasu i z szansą na powodzenie/niepowodzenie.

Jakoś przy zadokowywaniu nie ma losowej szansy, że ci się uda. Jesteś blisko to możesz zadokować w momencie. Dlatego moja propozycja wydaje się rozsądna.

ileś tam czasu - ok, ale szansa 100% za każdym razem

Mogę się na to zgodzić, ale nie dłuższy projekt jak jeden dzień, czyli czas potrzebny na rozwalenie zamka.

[w.w.g.d.w]

Chcialbym cos powiedziec w tej sprawie,jesli ktos jest w ruchu to raczej nikt do niego nie zadokuje ale pomysl z linami mi sie nawet podoba.Z tym ze ciekawie by bylo gdyby efekt byl losowy jak wylamywanie zamku ale sam projekt krotszy od wylamywania.

A tak ogolnie to powinno byc cos takiego zeby postacie w pewnych sytuacjach potrafily same sobie poradzi a nie modlic sie do kogos z ekipy.Taka np. lodka:jesli ktos na niej umrze to staje i nie ma jak sie do niej dostac bo zadna inna lodz nie moze do niej zadokowac.To warto zmienic bo widzialem conajmniej dwie takie lodki.
Albo gdy ktos umrze w srodku wozka czy rikszy to nie mozna do srodka wejsc ale gdyby dalo sie przeciagnac cialo z zewnatrz? (przynajmniej w wypadku martwej osoby,gdyby mozna tak wywlec zywa od razu podniosl by sie krzyk).
Albo gdy w pojezdzie sa surowce i nie mozna wejsc,normalnie od razu daje sie info do kogos z departamentu by skasowal nieco surowca.A gdyby tak byla mozliwosc podebrania tego,nawet jesli efekt bylby losowy lub potrzebne bylyby jakies specjalne narzedzia?

ps.przydalby sie wytrych ktory dzialal by jak lom tylko ze nie niszczyl by zamka i po przejsciu przez drzwi automatycznie by sie zatrzaskiwaly tak wiec trzebaby uzywac ciagle takiego wytrycha.Projekt bylby krotszy niz wylamywanie a efekt tak samo losowy.
(powtarzam sie ale kiedys ten pomysl przelecial jak meteor bez jakiegokolwiek echa)

[Regis]

Wyciaganie trupow z rikszy - jestem za. W ogole zrobilbym tak, ze ciala traca na wadze po smierci, tak zeby mogla je przeciagac jedna osoba, bo meczace jest to, ze czasem trzeba prosic kilka osob zeby wywlekli trupa ze statku, z budynku czy pojazdu...

Surowce w pojazdach - ja mam inny pomysl. Taki, zeby moc wchodzic do przeciazonych pojazdow, ale po pierwsze - nie moglyby sie one ruszac. Po drugie - jesli w ciagu np. 2 Cantryjskich godzin ktos by nie wyszedl z takiej przeciazonej rikszy, to losowe towary w niej ulegalyby zniszczeniu (tak zeby obciazenie wrocilo do max. dopuszczalnego) wskutek zadeptania

Wytrych - za duze ulatwienie dla zlodzieji. Jestem na nie - i tak maja za latwo.

[w.w.g.d.w]

Jakie ulatwienie dla zlodzieja?Jak uda mu sie otworzyc toktos moze wlesc czy wyjsc i musi zaczynac od nowa.A jak juz uda mu sie wejsc to drzwi zamykaja sie i musi znow otwierac by wyjsc,jest w pulapce.
Za to plus jest taki ze zamek nie ulega zniszczeniu i to bardzo pomogloby praworzadnym cantryjczykom.A oni tez czasem musza gdzies sie dostac.

Co do surowcow to calkiem dobrze pomyslane.

[Regis]

Jakie ulatwienie dla zlodzieja?Jak uda mu sie otworzyc toktos moze wlesc czy wyjsc i musi zaczynac od nowa.A jak juz uda mu sie wejsc to drzwi zamykaja sie i musi znow otwierac by wyjsc,jest w pulapce.

No i co z nim dalej zrobisz? Wszedl do magazynu, wzial pare kilo zelaza i stali i stoi sobie pracujac nad wyjsciem. Wytrycha nie odbierzesz, wiec w kazdej chwili moze wyjsc o ile bedzie mial do szczescia. Zabicie zajmie conajmniej 3-4 dni (przy zaakceptowaniu propozycji ze otwieranie wytrychem jest krotsze niz wylamywanie zamka daje to przynajmniej 4-5, moze 6 prob wyjscia - szanse sa spore), a jak nie masz porzadnej broni, to wiecej (zakladam pesymistyczny wariant w ktorym jestes sam). Ja osobiscie wolalbym miec takiego gagatka pod kontrola, ale nie wywleke go stamtad w pojedynke - czasem i dwie osoby nie dadza rady. A nawet jakby mi sie udalo, to w kazdej chwili moze uciec jesli akurat gracz bedzie aktywny i trafi na dobry moment... Gdyby byly jakies przedmioty w stylu kajdan, to jeszcze... A tak? No, inna by tez byla sytuacja, jakby mozna bylo montowac po kilka zamkow - wtedy to by mialo sens, bo zanim gosc by wyszedl to faktycznie moznaby go ubic - o ile rzecz jasna w magazynie nie bylo zywnosci leczacej.

Generalnie jestem za balansowaniem gry w druga strone - na korzysc uczciwych Cantryjczykow. Jak do tej pory bandziory maja lepiej - ot chocby w przypadku napadow na staki, ponadto slynnym manewrem jest porywanie ludzi z plazy (tez bezsens - juz widze jak piraci porywaja kogos z plazy a tlum ludzi obok spi albo nie reaguje). Zlodzieje ktorzy podnosza rzeczy z ziemi i uciekaja tez maja lekko - wchodzi taki na droge i jak poscig nie ma dosc mocnej broni, to jest po sprawie - ani go zlapac, zakuc w cos, uwiezic, przytrzymac...

[kemesO]

Byłoby fajnie zrobić takie coś jak porozumiewanie się przez drzwi. Przy budynku byłaby opcja "podejdź do drzwi" (albo coś podobnego), wtedy możnaby mówić do osób wewnątrz z tym, że rozmówcy nie byliby rozpoznawani. Oczywiście osoby w środku mają takie same możliwości, ale słyszy ich TYLKO osoba będąca aktualnie przy drzwiach (która kliknęła "podejdź do drzwi"). Żeby unikąć zamieszania limit osób, które mogłyby jednocześnie mówić przez zamknięte drzwi może wynosić 2.
Pomysł narodził się z tego, że trochę nielogiczne wydaje się traktować drzwi jako dźwiękoszczelne Przecież jesteśmy przyzwyczajeni, że jak ktoś puka pytamy:"Kto tam?", a nie piszemy notatkę i wpychamy ją pod drzwi

[Eresan]

Może miłym smaczkiem byłoby zrobienie wędrownej trupy kuglarzy/cyrkowców. W związku z tym, takie rzeczy jak: płonąca obręcz, strój klałna, maczugi dla żąglerów, jakiś rodzaj przenośnej sceny etc. byłyby naprawdę "samaczne" i ciekawe. Poza tym zasatanawiam się nad piłka i gwizdkiem... Mozna by założyć międzywyspową ligę mistrzów . Polegałoby to na przeciąganiu piłki z jednego miejsca na drugie. Właśnie... czy można przeciągnąć coś co jest w innej lokalizacji/osadzie? Wiem że "mecz' trwałby wtedy dniami czy tygodniami ale... w sektorze rozrywkowym największe ponoć pieniądze dają....

Pozdrawiam.

[in vitro...]

ja nie wiem, po co jest to ograniczenie, że jak jest pojazd przeciążony to nie można wejść. nie lepiej zrobić tak, że można upuszczać na statek tak jak się podaje (czyli jak za dużo chcesz upuścić to wyskakuje błąd)?

[kemesO]

no przecież tak jest z tym, że "rzeczą", która przeciąża jest postać

[w.w.g.d.w]

Regis jesli ci nie odpowiada to o czym napisales to podaj jakiej sposoby by temu zapobiec a na razie to musisz sie z tym pogodzic(zwlaszcza ze odebral bys sporo zabawy wielu osobom,taki juz jest ten Cantr).
A co do wytrychu to jedyne co rozni te narzedzie od lomu to to ze nie niszczy zamka a to jest wielki plus nie tylko dla zlodziejii ale i dla praworzadnych obywateli.No i dzialo by sie wszystko nieco szybciej i ciszej ale kazdy kto chcialby to zauwazy ze ktos taki wytrych posiada i manipuluje przy zamku.Tak jak z lomem.Proste?Gdzie w tym wieksze mozliwosci dla zlodziejii?

in vitro... o co ci chodzi?Chcesz wkladac rzeczy do srodka lodki bedac na zewnatrz?Chcesz zrobic z lodki wielka beczke?

Eresan zaloz sobie zespol muzyczny,instrumenty juz sa.To dopiero bedzie wyzwanie!

A teraz pomysl:chcialbym zamienic limity wydobywcze wyrazone w ilosci osob mogacych wydobywac jednoczesnie na limity wyrazone w ilosci surowcow mozliwych do zebrania w ciagu tury trawajacej np.rok lub dwa.
Wowczas moglyby wydobywac tyle osob ile tylko by chcialo(chyba ze prawo ograniczaloby to).Problemy pojawialyby sie dopiero gdyby postacie zbyt mocno eksploatowali dany tern,to pobudzaloby ich do podrozy itp. (taka szczypta ekologii).Mozna by tez jednoczesnie wprowadzic projekty takie jak nawozenie ktore zwiekszaloby ilosc jedzenia ale tylko na jakis czas po czy ziemia by jalowiala.Albo "sadzenie drzew".
Po co to?Zeby czasem cos sie dzialo i po to by bylo bardziej prawdziwie.