ejjj *przeciera oczy*
Moderators: Public Relations Department, Players Department
-
- Posts: 1535
- Joined: Fri Mar 10, 2006 7:58 am
- Location: Wonderland
- Contact:
ejjj *przeciera oczy*
Który dzisiaj?
kalendarza cholera nie mam..eeh. .hm..
kalendarza cholera nie mam..eeh. .hm..
Najlepsze forum ezoteryczne na świecie.
- Quijo
- Posts: 1376
- Joined: Tue Jun 27, 2006 8:10 pm
- Location: K A T O W I C E ST Dept
- Contact:
- suchy
- Posts: 2000
- Joined: Mon Aug 28, 2006 10:06 am
- Location: Under your bed, waiting for you to turn off the light
- mocny92
- Posts: 207
- Joined: Fri Sep 22, 2006 4:30 pm
- Location: Warszawa - Wesola
- Contact:
- suchy
- Posts: 2000
- Joined: Mon Aug 28, 2006 10:06 am
- Location: Under your bed, waiting for you to turn off the light
- marol
- Posts: 3728
- Joined: Sun Jul 17, 2005 11:45 am
- Location: Kraków, PL
- Contact:
- Mattan
- Posts: 1081
- Joined: Wed Jul 26, 2006 9:09 am
- Location: Poznan
- suchy
- Posts: 2000
- Joined: Mon Aug 28, 2006 10:06 am
- Location: Under your bed, waiting for you to turn off the light
marol wrote:Dosiego roku. *siedzi jak ćwok prawie sam z 39°C pod pierzyną *
Uuuu... To już wolę tą swoją złamaną nogę... Szybkiego powrotu do zdrowia życzę!
You still stood there screaming
No one caring about these words you tell
My friend, before your voice is gone
One man's fun is another's hell!
Wyjdź z domu. Może pod twoim blokiem napierdalają się magowie.
No one caring about these words you tell
My friend, before your voice is gone
One man's fun is another's hell!
Wyjdź z domu. Może pod twoim blokiem napierdalają się magowie.
- Elm0
- Posts: 1325
- Joined: Tue Jan 31, 2006 12:17 pm
- Loc
- Posts: 519
- Joined: Tue Jul 11, 2006 5:10 pm
- Location: Polonia
- tehanu
- Posts: 870
- Joined: Thu Sep 21, 2006 9:00 pm
- Location: 3city
Tia, oby się Wam szczęściło w Cantrze i nie tylko.. *po prostu siedzi z laptokiem w ramionach bo jakże by inaczej *
Edit: A to zdarzyło mi się dzisiaj właśnie..
Zmuszona przez śniącego jeszcze Małża ubrałam się ciepło i wyszłam na spacer z moim awanturniczym kundlem, z którym jakby policzyć nie byłam na spacerze od 1750 dnia cantryjskiego conajmniej.. Nie żeby ów kundel w ogóle na spacerach nie bywał, nic podobnego, ale jest to obowiązek Małża mojego by pies był wysikany, najedzony itp.
Ale dzisiaj wyszłam ja..
Pogoda okazała się iście wiosenna, dwa swetry + płaszcz który włożyłam zamiast chronić mnie przed nieprzyjaznym uczuciem chłodu wzbudzały we mnie nieprzyjazne uczucie gorąca.. I tak dobrze że czapki nie włożyłam, wtedy z tehanu zostałaby już pewnie tylko mokra plama po stopniałym lodowatym sercu..
No nic, wracając do tematu to ileż spacerować można.. Awanturniczy pies z uśmiechniętym pyskiem szalał polując na gołębie, a ja stałam na górce, wiaterek chłodził twarz, rozwiewał mi włosy i wtedy.. kichnęłam (!)
i ogarnęlo mnie uczucie szczęścia bezgranicznego i zadowolenia z życia..
to WŁAŚNIE mi się dzisiaj przydarzyło
a morał?
heh..
skoro jestem szczęśliwa w moim życiu to po cholerę mi tysiące noworocznych postanowień..?
przecież ja i tak NIE CHCĘ nic zmieniać, a jeśli już miałam to robić to tylko dlatego co by od społeczeństwa za bardzo nie odstawać..
więc w Nowym Roku zmieniam "tylko" bieliznę i skarpetki
wielu właśnie takich spacerów sobie i Wam życzę w 2007..
Edit: A to zdarzyło mi się dzisiaj właśnie..
Zmuszona przez śniącego jeszcze Małża ubrałam się ciepło i wyszłam na spacer z moim awanturniczym kundlem, z którym jakby policzyć nie byłam na spacerze od 1750 dnia cantryjskiego conajmniej.. Nie żeby ów kundel w ogóle na spacerach nie bywał, nic podobnego, ale jest to obowiązek Małża mojego by pies był wysikany, najedzony itp.
Ale dzisiaj wyszłam ja..
Pogoda okazała się iście wiosenna, dwa swetry + płaszcz który włożyłam zamiast chronić mnie przed nieprzyjaznym uczuciem chłodu wzbudzały we mnie nieprzyjazne uczucie gorąca.. I tak dobrze że czapki nie włożyłam, wtedy z tehanu zostałaby już pewnie tylko mokra plama po stopniałym lodowatym sercu..
No nic, wracając do tematu to ileż spacerować można.. Awanturniczy pies z uśmiechniętym pyskiem szalał polując na gołębie, a ja stałam na górce, wiaterek chłodził twarz, rozwiewał mi włosy i wtedy.. kichnęłam (!)
i ogarnęlo mnie uczucie szczęścia bezgranicznego i zadowolenia z życia..
to WŁAŚNIE mi się dzisiaj przydarzyło
a morał?
heh..
skoro jestem szczęśliwa w moim życiu to po cholerę mi tysiące noworocznych postanowień..?
przecież ja i tak NIE CHCĘ nic zmieniać, a jeśli już miałam to robić to tylko dlatego co by od społeczeństwa za bardzo nie odstawać..
więc w Nowym Roku zmieniam "tylko" bieliznę i skarpetki
wielu właśnie takich spacerów sobie i Wam życzę w 2007..
Last edited by tehanu on Mon Jan 01, 2007 11:37 am, edited 1 time in total.
- Scorup
- Posts: 282
- Joined: Mon Nov 07, 2005 10:26 pm
- Location: Katowice, Poland
- Artur
- Posts: 1326
- Joined: Tue Feb 07, 2006 8:48 am
- Location: The Glow
- Sztywna
- Posts: 1091
- Joined: Sun Aug 20, 2006 1:51 pm
- Location: Costerina/ Wolne Miasto Gdańsk
Szczęśliwego, żadnych bzdurnych postanowień itd.
Ja byłam na genialnej imprezie(toast z mleka i te rzeczy ) i nie mam wcale, a wcale kaca I komu lepiej?
Ja byłam na genialnej imprezie(toast z mleka i te rzeczy ) i nie mam wcale, a wcale kaca I komu lepiej?
Last edited by Sztywna on Mon Jan 01, 2007 4:19 pm, edited 2 times in total.
Strzeż się! Cantr silnie uzależnia...
<autolans> [url=http://www.grapheine.com/bombaytv/movie-uk-f0063db4f171b228025e719ce414cee1.html]A co "góra" na drugi serwer? :P[/url] </autolans>
<autolans> [url=http://www.grapheine.com/bombaytv/movie-uk-f0063db4f171b228025e719ce414cee1.html]A co "góra" na drugi serwer? :P[/url] </autolans>
- Artur
- Posts: 1326
- Joined: Tue Feb 07, 2006 8:48 am
- Location: The Glow
Sztywna wrote:Szczęśliwego, żadnych bzdurnych postanowień itd.
Ja byłam na genialnej imprezie(toast z mleka i te rzcezy ) i nie mam wcale, a wcale kaca I komu lepiej?
no teraz Tobie lepiej, ale jak minie mi kac to bede mial wspomnienia jak kumpel zapchal klopa zygami i kombinowal czym go przepchac rowno o polnocy i jak sie potem wkurzyl i komus zaj***l na zewnatrz i ogolnie byly dzezy i odjazdy ktorych bez picia by nie bylo nigdy
Return to “Dyskusje niezwiązane z Cantr”
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 1 guest