Cantr.pl
Moderators: Public Relations Department, Players Department
- WojD
- Posts: 1968
- Joined: Mon Oct 31, 2005 6:14 am
- Location: PL
- Contact:
- Artur
- Posts: 1326
- Joined: Tue Feb 07, 2006 8:48 am
- Location: The Glow
- Elm0
- Posts: 1325
- Joined: Tue Jan 31, 2006 12:17 pm
Jakbyście obrzucali się mięsem byłoby przynajmniej nieco śmieszniej.
Poziom zacietrzewienia niektórych osób sięgnął zenitu - proponuję wrzucić na luz, bo to tylko gra (tak, uwaga, to GRA!) a dla gry nie warto się kłócić na poziomie charakterystycznym dla panów i pań z ul. Wiejskiej...
Poziom zacietrzewienia niektórych osób sięgnął zenitu - proponuję wrzucić na luz, bo to tylko gra (tak, uwaga, to GRA!) a dla gry nie warto się kłócić na poziomie charakterystycznym dla panów i pań z ul. Wiejskiej...
I don't know but I've been told,
Deirdre's got a Network Node.
Likes to press the on-off switch,
Dig that crazy Gaian witch!
Deirdre's got a Network Node.
Likes to press the on-off switch,
Dig that crazy Gaian witch!
- Izabela
- Posts: 184
- Joined: Sat Oct 22, 2005 3:32 pm
- Location: Portugal
WojD wrote:Cantryjczykowi udało się załatwić www.cantr.pl - podziękujmy my wszyscy.
Wyluzuj, WojD.
Sprawa jest jasna i prosta.
1. Chatette chciala byc gwiazda. Wziela od Ciebie domene. Zrobila (z Twoja pomoca, bo sama nie mialaby wystarczajacych umiejetnosci) to i owo, aby zadzialalo.
2. Poinformowala forum, iz zrobila. Forum dowartosciwalo: Chatette - robisz super.
3. Wielu zglosilo daleko idaca pomoc, chwalilo, slow nie mialo. Wszystko bylo cool. Oczywiscie, pomoc byla tylko wirtualna, ale... pelne wsparcie.
4. Zly Cantryjczyk zglosil zastrzezenia. Sensownie, zimno, logicznie. I niestety slusznie. Zly Cantryjczyk.
5. Chatette zapiszczala - miast podjac sensowny spor - nikt mnie nie kocha, nie docenia, a ja tyle zrobilam (bzdura, tak naprawde niewiele - ale to moja prywatna opinia)... etc.
6. Adoratorzy zapewnili "jestesmy z Toba Chatette" - przy czym na tym poprzestali.
7. Cantryjczyk po raz kolejny probowal desperacko nawiazac do logiki - nie uczuc.
8. Wracamy wiec do punktu 5, bo tam sie zapetlilo. Da capo... gdzie jest fine?
Luzne wnioski moje:
1. Chatette - jesli wierzysz w to co robisz, rob. Lecz kazdy, kto robi cokolwiek, spotyka sie z krytyka. I musi byc na to przygotowany. Musi byc uodporniony wrecz. Jesli nie stac Cie na przyjecie krytyki - rzuc to w cholere. Nie strasz, jak to masz w zwyczaju - po prostu rzuc w diably. Albo nie rzucaj i badz twarda.
2. WojD - mowiles, ze to nie Twoja dzialka, wiec nie bron jej jak wlasnej. Stan z boku. Jesli umiesz.
3. Cantryjczyk - krytykuj. Jestes myslacym krytykiem z urodzenia. Chatette nauczy sie dzieki Tobie czegos, co tylko pomoze jej w sporach o rzeczy wazniejsze, niz strona gry.
P.S. Chyba mnie to obchodzi, skoro pierwszy raz w zyciu az tyle napisalam na jakims forum.
I'm not anti-social; I'm just not user friendly.
-
- Posts: 755
- Joined: Mon Feb 06, 2006 9:19 pm
Co jest znowu?!
Na Cantr.pl nic nie ma. Rozumiem, że kontrowersyjny artykuł o Abrasaxie został usunięty, ale gdzie reszta?
Ktoś napisał, że my tylko kibicujemy pomysłowi, a nic nie robimy. Nieprawda. Dzisiaj spełniłem swoją obietnicę i wysłałem do Chatette mój artykuł i czekam na jego publikowanie. Nie wiem czemu tak się przejmujecie Cantryjczykiem. Niech sobie krytykuje, wy się tym nie przejmujcie. Opowiadania mi się podobały, Moda na Cantra też dlatego chciałem pomóc rozwijać stronę. Stąd mój artykuł nad którym trochę się napracowałem dlatego zależy mi na jego opublikowaniu, podobnie jak na rozwoju strony.
Na Cantr.pl nic nie ma. Rozumiem, że kontrowersyjny artykuł o Abrasaxie został usunięty, ale gdzie reszta?
Ktoś napisał, że my tylko kibicujemy pomysłowi, a nic nie robimy. Nieprawda. Dzisiaj spełniłem swoją obietnicę i wysłałem do Chatette mój artykuł i czekam na jego publikowanie. Nie wiem czemu tak się przejmujecie Cantryjczykiem. Niech sobie krytykuje, wy się tym nie przejmujcie. Opowiadania mi się podobały, Moda na Cantra też dlatego chciałem pomóc rozwijać stronę. Stąd mój artykuł nad którym trochę się napracowałem dlatego zależy mi na jego opublikowaniu, podobnie jak na rozwoju strony.
- WojD
- Posts: 1968
- Joined: Mon Oct 31, 2005 6:14 am
- Location: PL
- Contact:
- Gnom
- Posts: 1186
- Joined: Thu Dec 22, 2005 11:53 am
- Location: Poland
Heh, forum przestało mulić, można się odezwać. W sumie cały temat po ostatnim poście cantryjczyka to właściwie osobiste wycieczki (zwłaszcza w wykonaniu tej osoby, co obiecałem, że z nią rozmawiać nie będę), więc pozwolę to sobie zignorować. Zwłaszcza, że nie prowadzę dyskusji na poziomie rynsztoku.
A co do ostatniego posta Cantryjczyka to zwrócę uwagę na jedną rzecz:
Jak już cytujesz prywatne rozmowy, to może zacytujesz PM’a, którego otrzymałeś od Chatette przed publikacją? Najlepiej razem z Twoją delikatnie rzecz ujmując arogancką i impertynencką odpowiedzią.
Jw. A oprócz tego:
I w paru innych miejscach było jasne powiedziane – można napisać wersję alternatywną lub komentarz i zostanie to opublikowane. A jeśli:
No to wtedy pozostaje mi tylko kolejny cytat:
A co do ostatniego posta Cantryjczyka to zwrócę uwagę na jedną rzecz:
Cantryjczyk wrote:Moje pytanie, wkrotce po pojawieniu sie publikacji, prywatnie do Chatette.
"Moze kiedys napisze alternatywna jego biografie, opublikowalabys?"
Jak już cytujesz prywatne rozmowy, to może zacytujesz PM’a, którego otrzymałeś od Chatette przed publikacją? Najlepiej razem z Twoją delikatnie rzecz ujmując arogancką i impertynencką odpowiedzią.
Cantryjczyk wrote:Tekst o Abrasaxie pojawił sie bez widoków na jakiekolwiek mozliwości działania.
Jw. A oprócz tego:
Chatette wrote:Powiedzialam - jak sie biografia A. nie podoba - prosze wszystko naprostowac a ja to literacko przerobie (za zgoda autora) lub wywale (jelsi zgody nie bedzie). A skoro odpowiedzi na ow apel nie ma - to zostanie tak jak jest.
I w paru innych miejscach było jasne powiedziane – można napisać wersję alternatywną lub komentarz i zostanie to opublikowane. A jeśli:
Cantryjczyk wrote:Z tego co mi zaoferowano zrezygnowałem, wyjasniałem dlaczego.
No to wtedy pozostaje mi tylko kolejny cytat:
marol wrote:Druga strona może to zrobić, ale jeśli z tego nie skorzysta, to nie może wnosić pretensji, iż opinia publiczna kształtowana jest na podstawie zdania tylko jednej ze stron, ani tym bardziej blokować dyskusji.
- WojD
- Posts: 1968
- Joined: Mon Oct 31, 2005 6:14 am
- Location: PL
- Contact:
- Raist
- Posts: 919
- Joined: Wed Aug 24, 2005 6:42 pm
- Location: POLAND
WojD wrote:Izabela wrote:
Wyluzuj, WojD.
Sprawa jest jasna i prosta.
Wyluzuj Ty Izabelo, bronisz kogoś, kto ma wiele twarzy. Przykro mi.
Broni - tak, ale poza tym napisała prawdę, którą wszyscy znali, ale nikt nie odwazył się o niej mowic.
Gdyby Ch. wierzyła w to co robi to dalej prowadziłaby cantr.pl, a tak... Głowa w piasek i obrazona poza. Czyzby kolejna proba szantazu?
Wariat...
-
- Posts: 755
- Joined: Mon Feb 06, 2006 9:19 pm
- Chatette
- Posts: 719
- Joined: Fri Feb 10, 2006 9:50 pm
Cantr.pl nie bedzie prowadzone, bo problemow z tego wiecej, niz radosci, jak sie okazuje. Niestety - brak czasu sprawil, ze na forum zajrzalo mi sie dopiero wczoraj (zreszta, niewiele mnie wczesniej ominelo) i mimo wielkich checi, po prostu nie mialam jak odpisac. A dzis sobie pozwole.
Cantryjczyk w formie dlugiej i nuzacej zglosil sprzeciw - i ku memu ciezkiemu zdumieniu WojD usunal biografie. W ten oto sposob zlamal niepisana umowe miedzy Nami, ze nie tyka sie tam niczego. I choc bardzo Cie lubie i szanuje drogi WojDzie - nie nalezalo tego robic, a na pewno nie w ten sposob.
No coz, mowi sie trudno i wzrusza ramionami....ale niestety, na tym sie nie skonczylo. "Moda na Cantra" oraz wyjatkowa ozieblosc w stosunku do Cabtryjczyka sprawila, ze Izabela odkryla moj prawdziwy cel - szukam tu meza. "Moda na..." miala sciagnac kandydatow a Cantryjczyk mial byc zywym dowodem na to, ze nie szukam pasztetow.
A ja a zapomnialam, w swej mlodzienczej naiwnosci, czyje to lowisko
Niniejszym - przepraszam bylych, obecnych oraz przyszlych mezczyzn, Izabeli za podstepna probe przycmienia prawdziwej gwiazdy.
Niemniej - absolutnie nie czuje sie specjalnie obrazona. Po prostu w momencie, kiedy cantr.pl nie jest dla mnie zrodlem radosci i satysfakcji, nie ma to po prostu sensu. Jak juz wspomnialam - nie dysponuje juz taka iloscia czas, jak wczesniej. Te nieliczne chwile, wolne od obowiazkow, staram sie spedzac w sposob maksymalnie odprezajacy i przyjemny. Dlatego niestety, na cantr.pl, w tej chwili miejsca nie ma.
Serdecznie przepraszam jednak tych, ktorzy poczuli sie dotknieci likwidacja strony. Moze kiedys, w innej formie uda nam sie zrealizowac ten projekt. I mam nadzieje, ze nie bedzie juz wtedy budzil tyle emocji.
Cantryjczyk w formie dlugiej i nuzacej zglosil sprzeciw - i ku memu ciezkiemu zdumieniu WojD usunal biografie. W ten oto sposob zlamal niepisana umowe miedzy Nami, ze nie tyka sie tam niczego. I choc bardzo Cie lubie i szanuje drogi WojDzie - nie nalezalo tego robic, a na pewno nie w ten sposob.
No coz, mowi sie trudno i wzrusza ramionami....ale niestety, na tym sie nie skonczylo. "Moda na Cantra" oraz wyjatkowa ozieblosc w stosunku do Cabtryjczyka sprawila, ze Izabela odkryla moj prawdziwy cel - szukam tu meza. "Moda na..." miala sciagnac kandydatow a Cantryjczyk mial byc zywym dowodem na to, ze nie szukam pasztetow.
A ja a zapomnialam, w swej mlodzienczej naiwnosci, czyje to lowisko

Niniejszym - przepraszam bylych, obecnych oraz przyszlych mezczyzn, Izabeli za podstepna probe przycmienia prawdziwej gwiazdy.
Niemniej - absolutnie nie czuje sie specjalnie obrazona. Po prostu w momencie, kiedy cantr.pl nie jest dla mnie zrodlem radosci i satysfakcji, nie ma to po prostu sensu. Jak juz wspomnialam - nie dysponuje juz taka iloscia czas, jak wczesniej. Te nieliczne chwile, wolne od obowiazkow, staram sie spedzac w sposob maksymalnie odprezajacy i przyjemny. Dlatego niestety, na cantr.pl, w tej chwili miejsca nie ma.
Serdecznie przepraszam jednak tych, ktorzy poczuli sie dotknieci likwidacja strony. Moze kiedys, w innej formie uda nam sie zrealizowac ten projekt. I mam nadzieje, ze nie bedzie juz wtedy budzil tyle emocji.
Badania opinii publicznej opierają się na fałszywej przesłance, że publiczność posiada opinię.
- Artur
- Posts: 1326
- Joined: Tue Feb 07, 2006 8:48 am
- Location: The Glow
- KVZ
- Players Dept. Member
- Posts: 5309
- Joined: Sun Sep 28, 2003 7:04 am
- Location: Vlotryan
- Contact:
...






Corruption born inside. I'm part of dark side / A.F.K. / We'll steal your dreams and control your minds
https://twitter.com/DukeKVZ / http://www.futurerp.net/pages/link.php?id=24880
https://twitter.com/DukeKVZ / http://www.futurerp.net/pages/link.php?id=24880
- Matix
- Posts: 958
- Joined: Thu Sep 29, 2005 7:24 pm
- Location: Poland, Wroclaw, localhost
- Contact:
Czy gdyby zgłosiła się inna osoba chętna do prowadzenia Cantr.pl możnaby było urochmić ponownie serwis. Nie mówię tu o sobie, ale może znajdzie się taka osoba.
Myślę, że nie ma się co łamać niepowodzeniami i krytyką. Sam zrobiłem wiele rzeczy, które były traktowane różnie. Krytyka czasami jest potrzebna. Z drugiej strony bio Ambrasaxa było pisane przez autora. Możliwości były. Jednak nie raz przekonuję się, że na forum wiele osób przenosi Cantra do normalnego życia. Akcji na samym forum było kilka: najstarsze: Robin Hood, sekta. Najnowsza jest sprawa Ambrasaxa. Chyba, że coś przeoczyłem. To z czym Cantryjczyk ma problem to nie moja sprawa.
Chciałem też zauważyć, że Ch. postąpiła trochę samolubnie. Nie tylko ona czerpała radość z cantr.pl
Myślę, że nie ma się co łamać niepowodzeniami i krytyką. Sam zrobiłem wiele rzeczy, które były traktowane różnie. Krytyka czasami jest potrzebna. Z drugiej strony bio Ambrasaxa było pisane przez autora. Możliwości były. Jednak nie raz przekonuję się, że na forum wiele osób przenosi Cantra do normalnego życia. Akcji na samym forum było kilka: najstarsze: Robin Hood, sekta. Najnowsza jest sprawa Ambrasaxa. Chyba, że coś przeoczyłem. To z czym Cantryjczyk ma problem to nie moja sprawa.
Chciałem też zauważyć, że Ch. postąpiła trochę samolubnie. Nie tylko ona czerpała radość z cantr.pl
http://www.matix.salon24.pl
- Chatette
- Posts: 719
- Joined: Fri Feb 10, 2006 9:50 pm
Naturalnie, ze jestem samolubna.
Zdecydowanie przekladam swoje, dobre samopoczucie nad strone internetowa.
Zwlaszcza, ze na poczatku myslalam, ze w konflikcie chodzi o sama tresc cantr.pl a tu sprawa rozbija sie o cos zupelnie innego
Zdecydowanie przekladam swoje, dobre samopoczucie nad strone internetowa.
Zwlaszcza, ze na poczatku myslalam, ze w konflikcie chodzi o sama tresc cantr.pl a tu sprawa rozbija sie o cos zupelnie innego

Badania opinii publicznej opierają się na fałszywej przesłance, że publiczność posiada opinię.
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 1 guest