Wiara, tolerancja, wolnosc

Ogólne pogawędki, ogłoszenia innych serwisów i inne niezwiązane z Cantr tematy.

Moderators: Public Relations Department, Players Department

User avatar
Rydygier
Posts: 168
Joined: Thu Jun 08, 2006 9:41 am

Postby Rydygier » Mon Nov 13, 2006 11:50 am

ActionMutante wrote:
Rydygier wrote: Co jest bzdurą? To, co wymieniłem z pewnością.

O to mi chodzi.
Rydygier wrote:Na piekło to się skazują sami ludzie odrzucając Boga. Bóg nikogo nie zbawia na siłę. Jak ktoś nie chce, to cóż...

No tak, ale jakby se pomyslec, to jako istota wszechwiedzaca, wiedzial od poczatku, ze dajac ludziom wolna wole skazuje jednoczesnie miliardy na potepienie ("potepienie"?- juz samo to slowo pokazuje, ze wcale on taki superdobry nie jest). A co z dzikusami, ktorzy nigdy w niego nie wierzyli (bo i skad)- nieochrzczeni, nie znajacy jego zasad? Do piekla? Czemu? Z niewiedzy?
Rydygier wrote:Znam paru księży osobiście. Dla każdego z nich Twoje kąśliwe określenia są bardzo krzywdzące.

No to masz stary szczescie. Ja na swojej drodze natykalem sie na ksiezy idiotow, sadystow(wyszukane kary za krecenie sie na mszy), nawiedzonych (fanatykow wyrzucajacych z kosciola za przyznanie sie na spowiedzi do seksu), kompletnych kutasow (wykrzykiwali z konfesjonalu grzechy ktore czlowiek im wlasnie wyznawal), dziwkarzy (piate dziecko z trzecia kobieta), pijakow (czwart samochod skasowany po pijaku). Fakt, ze znam ich niewielu, ale wcale nie zaluje, ze nie znam wiecej...


No i moi przedmówcy odpowiedzieli za mnie. Księża to zwykli ludzie, jak ja, jak Ty, jak pan i pani. Ani lepsi, ani gorsi. KK nie naucza, że kler składa sie z ideałów, albo że święcenia kapłańskie czynią z nich supermoralnych nadludzi. To, co mówisz, jest jak najbardziej możliwe (że są tacy kapłani) i w żaden sposób nie zaprzecza prawdziwości wiary katolickiej głoszonej przez Kościół. Jeśli przypadkiem uważasz, ze Kościół oszukuje wiernych i to Mu zarzucasz, to zarzut wypada udowodnić by nie wyjść na... dopowiedz sobie, kogo. Więc jeśli już, to konkretnie: w którym miejscu swej nauki i w jaki sposób Kościół, oszukuje katolików? Zarzuty plus ich uzasadnienie (materiał dowodowy) proszę. Wielu mówi "Kościół oszukuje ludzi", ale jak przychodzi do konkretów to jakoś tak nie bardzo potrafią udowodnić zarzucanej winy...

Co do kwestii zbawienia... Tak, Bóg nie jest ograniczony czasem, więc "od początku" (ale to określenie nie pasuje do kogoś nieograniczonego przez czas) wiedział jak się wszystko skończy. A jednka w żaden sposób nie zmienia to faktu, ze każdy z nas jest powołany do zbawienia i każdy jest wolny w wyborze przyjąć zbawienie, czy je odrzucić (skazując się na potępienie). To jedna z tych spraw, które nijak nie chcą się mieścić w naszych ciasnych rozumkach z ich ułomną, ludzką logiką. Bóg wie kto jak wybierze, ale to nie niweczy naszej wolności wyboru. Każdy dostaje szansę na zbawienie, nie każdy z niej korzysta.
Last edited by Rydygier on Mon Nov 13, 2006 1:38 pm, edited 1 time in total.
User avatar
Mattan
Posts: 1081
Joined: Wed Jul 26, 2006 9:09 am
Location: Poznan

Postby Mattan » Mon Nov 13, 2006 12:36 pm

Wolnoć jak i wolna wola wiąże się nieodłącznie z możliwością odrzucenia Boga. Argument czy Bóg mógł tak zrobić żeby wszyscy byli zbawieni jest nielogiczny bo jakby tak zrobił to zbawienie nie byłoby potrzebne.
Łopatologicznie. ActionMutante czy chciałby żeby twoje dzieci musiały cię kochać? Ile warta byłaby wtedy ta miłość? Według mnie nic i nie byłaby to miłość tylko przymus.

Poza tym równanie ksiądz=Bóg jest idiotyczne choć ludzkie. Bo ludzie myślą że ksiądz jest przedstawicielem Boga na ziemi, a on jest tylko przedstawicielem k-rz-k.
Avx
Posts: 515
Joined: Mon Oct 23, 2006 12:11 pm

Postby Avx » Wed Nov 15, 2006 3:07 pm

Mattan wrote:Poza tym równanie ksiądz=Bóg jest idiotyczne choć ludzkie. Bo ludzie myślą że ksiądz jest przedstawicielem Boga na ziemi, a on jest tylko przedstawicielem k-rz-k.


A Kościół jest jak najbardziej przedstawicielem Boga, przynajmniej w swoim własnym mniemaniu.

Zresztą... Jak to dokładnie brzmiało ? Dawno tego nie mówiłem... O - już mam. "...wierzę w jeden, święty, powszechny i apostolski Kościół..."

Własnego wyznania wiary się nie zna :?:
User avatar
Mattan
Posts: 1081
Joined: Wed Jul 26, 2006 9:09 am
Location: Poznan

Postby Mattan » Wed Nov 15, 2006 3:18 pm

To jest wyznanie wiary Kościoła Rzymsko-Katolickiego. Ja nie jestem rzymskim katolikiem i odróżniam pojęcie kościoła instytucji od kościoła jako zgromadzenia wierzących. Każdy wierzący w Boga jest powołany do życia w bliskości Boga niezależnie od duchownych.
User avatar
ActionMutante
Posts: 873
Joined: Thu Jul 13, 2006 11:46 am

Postby ActionMutante » Fri Nov 17, 2006 2:38 pm

Wg mnie kler zarowno oszukuje, jak i wyzyskuje ludzi. Wierni(:) rzucaja na tace, placa w kopercie przy kolendzie i jeszcze trzesa gaciami czy przypadkiem ksiadz czegos zlego z ambony nie powie... Zalosne... Ksiadz czesto wykreca sie sianem od odpowiedzialnosci (chociazby karnej) zerujac na opinii, ze jest "wyslannikiem" (czy kim tam se wymyslisz) Boga... Oszukuje ludzi, bo za zakichany pogrzeb (na co on komu??) klecha krzyczy gruba kase placic, a jak nie, to pol mszy odprawi, albo tak jak bylo z bezdomnymi- trumienka, miazdzymy, nastepna trumienka... i tak skompresowani bezdomni w 50 osob sie w jednym grobie miescili! CUD!
Ojczulkom odpowiada taki status "nadczlowieka" i bardzo, bardzo wielu z niego korzysta, niezaleznie, czy Ty ich za takowych uwazasz, czy nie. Wazne, ze gro spoleczenstwa skacze nad nimi jak nad zlotymi cielcami.


Co do drugiej kwestii to rozumiem, ze jestescie w 100% pogodzeni z Bogiem, ktory duza czesc ludzkosci spisuje na straty... Tylko po co...? Bo daje nam wolna wole...? No i co z tego jak i tak wie coo zrobimy (alez ona wolna). To taki troche cwaniaczek, co se stworzyl ludzkosc, zeby wiekszosc niej smazyla sie w piekle... Hura!
A! Sory, moj ciasny rozumik tego nie pojmuje...
Wasz Bog chyba lubi szopki i zawody... skazal ludzkosc na tulaczke po okrutnym swiecie i na wspolzawodnictwo "kto pierwszy do zbawienia"... Musi miec niezly ubaw, stracajac tysiace arabow do kotlow z wrzaca oliwa...
All my friends are dead.
You got dragged outta bed,
Now they're buried and they're dead.
User avatar
Rydygier
Posts: 168
Joined: Thu Jun 08, 2006 9:41 am

Postby Rydygier » Fri Nov 17, 2006 4:07 pm

ActionMutante wrote:Wg mnie kler zarowno oszukuje, jak i wyzyskuje ludzi. Wierni(:) rzucaja na tace, placa w kopercie przy kolendzie i jeszcze trzesa gaciami czy przypadkiem ksiadz czegos zlego z ambony nie powie... Zalosne...


Wybacz, ale żałosna jest dyskusja na takim poziomie. No, chyba żeś poznał wszystkich "ludzi" łącznie z ich myślami i motywacjami.

Ksiadz czesto wykreca sie sianem od odpowiedzialnosci (chociazby karnej) zerujac na opinii, ze jest "wyslannikiem" (czy kim tam se wymyslisz) Boga...


Który ksiądz? W jakiej parafii? Konkrety!

Oszukuje ludzi, bo za zakichany pogrzeb (na co on komu??) klecha krzyczy gruba kase placic, a jak nie, to pol mszy odprawi, albo tak jak bylo z bezdomnymi- trumienka, miazdzymy, nastepna trumienka... i tak skompresowani bezdomni w 50 osob sie w jednym grobie miescili! CUD!


I znów: gdzie konkret? Nigdzie, obwawiam się. Ponadto w opisanej sytuacji, choćby prawdziwa była, nie widzę śladu "oszustwa".

Ojczulkom odpowiada taki status "nadczlowieka"


Skąd wiesza, co im odpowiada? i, przepraszam, którym "ojczulkom"?

Co do drugiej kwestii to rozumiem, ze jestescie w 100% pogodzeni z Bogiem, ktory duza czesc ludzkosci spisuje na straty... Tylko po co...? Bo daje nam wolna wole...? No i co z tego jak i tak wie coo zrobimy (alez ona wolna). To taki troche cwaniaczek, co se stworzyl ludzkosc, zeby wiekszosc niej smazyla sie w piekle... Hura!
A! Sory, moj ciasny rozumik tego nie pojmuje...
Wasz Bog chyba lubi szopki i zawody... skazal ludzkosc na tulaczke po okrutnym swiecie i na wspolzawodnictwo "kto pierwszy do zbawienia"... Musi miec niezly ubaw, stracajac tysiace arabow do kotlow z wrzaca oliwa...


Pogrubiłem ten fragment, z którym skłonny jestem się zgodzić, panie Przenikający-Swym-Przenikliwym-Umysłem-Zamiary-I-Intencje-Boga.

Czy ja prosiłem o więcej gołosłwonych zarzutów? Nie. Prosiłem byś, zarzucając komuś oszustwo, wysilił się na przedstwienie dowodów. takiego bowiem, co rzuca kalumniami bez pokrycia nazywamy oszczercą. Mnóstwo sarkazmu, złośliwości, ignorancji, zarzutów, osadów, a zero rzeczowych argumentów, czy dowodów zarzucanych win, do których możnaby się odnieść... Na takim poziomie, mój drogi, to ja nie zamierzam dyskutować bo i nie ma z czym... Wniosek z Twojej wypowiedzi wyciągam jeden: zieje od Ciebie niezrozumiałą nienawiścią (skąd się ona bierze?) do ludzi, których zupełnie nie rozumiesz, a osądzasz, kompletnie brak Ci szacunku dla cudzych przekonań i wiary. Czyżbyś był typowym wojującym fanatykiem-antyklerykałem?
User avatar
Elm0
Posts: 1325
Joined: Tue Jan 31, 2006 12:17 pm

Postby Elm0 » Fri Nov 17, 2006 7:40 pm

Jak zwykle dyskusja zamienia się w za-łby-branie. Polska tradycja taka, prawda? :P
I don't know but I've been told,
Deirdre's got a Network Node.
Likes to press the on-off switch,
Dig that crazy Gaian witch!
User avatar
ActionMutante
Posts: 873
Joined: Thu Jul 13, 2006 11:46 am

Postby ActionMutante » Sun Nov 19, 2006 6:32 pm

Alez drogi Rydygierze! Wszystko co napisalem odnosi sie do konkretnych sytuacji!
Jesli chodzi o "kompresje" bezdomnych to razi mnie brak kompletnego poszanowania ksiedza do wiary ktora krzewi. Dla mnie dosc oczywistym jest, ze klecha ten po prostu mial tych ludzi GDZIES! I gdzie tu uczynnosc...etc.

Co do wywijania sie od odpowiedzialnosci karnej, to ksiezulek z jakiejs wioskowej parafii (moj brat pracowal w prokuraturze) po pijaku zabil 2 osoby i skasowal pare aut. Dopiero przy trzecim wypadku sprawa dostala sie do sadu (wtedy gdy zgineli ludzie), wczesniej parafianie sie tylko smieli, jaki to ich ksiadz szczesciarz i wybraniec boga, ze tyle wypadkow po pijaku przezyl.

Quote:
Ojczulkom odpowiada taki status "nadczlowieka"


Skąd wiesza, co im odpowiada? i, przepraszam, którym "ojczulkom"?

Ano takim, jak ten opisany wyzej... Myslisz, ze on pragnal aby ktos zglosil jego wybryki wczesniej? Bo mi sie wydaje, ze mu odpowiadalo, ze "ksiedzu wolno".
Albo- ksieza zyja w celibacie i sa ogolnie czysci i wytrwali blablabla. A, ze ksiadz zrobil dziecko siostrze ciotecznej mojej kolezanki to nic! "Raz do roku nawet ksiedzu wolno robic, to co inni cale zycie robia..." To nie jest oszukiwanie ludzi, jesli ludzie tego tak nie widza... A ja bym sie czul oszukany... (Pouzywal se i zostawil :twisted: )

Jestem przeciwnikiem religii. Draznia mnie okropnie, ale nigdy nikomu nie zakazywalem wierzyc i poza ostrymi slowami nie robilem nic, by od wiary odwiesc... Uwazam religie za "hamulcowego" ludzkosci. Bezsensowny skansen.

Nie jestem wojujacym antyklerykalem... narazie... Jeszcze nie podpalilem zadnego kosciola...

EDIT: Zapraszam do lektur zarowno NIE jak i KATOPRASY. Ciekawe rzeczy...
All my friends are dead.

You got dragged outta bed,

Now they're buried and they're dead.
User avatar
Rydygier
Posts: 168
Joined: Thu Jun 08, 2006 9:41 am

Postby Rydygier » Mon Nov 20, 2006 10:02 am

ActionMutante wrote:Alez drogi Rydygierze! Wszystko co napisalem odnosi sie do konkretnych sytuacji!


Więc proszę, byśmy o tych konkretach mówili...

Co do wywijania sie od odpowiedzialnosci karnej, to ksiezulek z jakiejs wioskowej parafii (moj brat pracowal w prokuraturze) po pijaku zabil 2 osoby i skasowal pare aut. Dopiero przy trzecim wypadku sprawa dostala sie do sadu (wtedy gdy zgineli ludzie), wczesniej parafianie sie tylko smieli, jaki to ich ksiadz szczesciarz i wybraniec boga, ze tyle wypadkow po pijaku przezyl.


O to właśnie prosiłem, o konkret. A teraz, proszę, zauważ, co grzech tego księdza mówi o wierze katolickiej, o Bogu, którego jest niegodnym (jak każdy, bo kto jest godzien?) sługą? Czy podważa wiarę w jakikolwiek sposób? Nie. Czy dowodzi jej fałszywości? Nijak... Wręcz przeciwnie, bo Kościół jasno naucza, że każdy z nas jest grzesznikiem. Oczywiście, jak widać na Twoim przykładzie, grzech księdza wyjątkowo ciężko rani Kościółl przez zgorszenie. Nie zapominajmy jednak, że ksiądz to człowiek. Taki sam jak każdy inny.


Ojczulkom odpowiada taki status "nadczlowieka"

Ano takim, jak ten opisany wyzej... Myslisz, ze on pragnal aby ktos zglosil jego wybryki wczesniej? Bo mi sie wydaje, ze mu odpowiadalo, ze "ksiedzu wolno".


Mi się też moze to i owo wydawać. Ale o tym, co się komu wydaje, nie ma sensu dyskutować. Nie mam pojęcia, czego on pragnął. Tobie się zwierzał ze swoich pragnień?

Albo- ksieza zyja w celibacie i sa ogolnie czysci i wytrwali blablabla. A, ze ksiadz zrobil dziecko siostrze ciotecznej mojej kolezanki to nic! "Raz do roku nawet ksiedzu wolno robic, to co inni cale zycie robia..." To nie jest oszukiwanie ludzi, jesli ludzie tego tak nie widza... A ja bym sie czul oszukany... (Pouzywal se i zostawil :twisted: )


Rozumiem Cię, ale się z Tobą nie zgadzam. Sytuacja jest analogiczna. Ksiądz zgrzeszył ciężko. I co w związku z tym? Każdy grzeszy. Jeśli ktoś tu oszukał, to konkretny ksiądz, nie Kościół. i teraz trochę nie rozumiem, czy mówimy o postawach niektórych księży, czy o Wierze Kościoła Katolickiego, bo to nie to samo...

"Prosimy Cię, nie zważaj na grzechy nasze, lecz na wiarę swojego Kościoła i zgodnie z Twoją wolą napełniaj go pokojem i doprowadź do pełnej jedności. "

Tak modli się do Boga Kościół mówiąc o Sobie.

Jestem przeciwnikiem religii. Draznia mnie okropnie, ale nigdy nikomu nie zakazywalem wierzyc i poza ostrymi slowami nie robilem nic, by od wiary odwiesc... Uwazam religie za "hamulcowego" ludzkosci. Bezsensowny skansen.


Hamulcowego powiadasz... Ktoś mądry powiedział kiedyś, że Kościół nie może iść z duchem czasu z tej prostej przyczyny, że duch czasu donikąd nie idzie. Dokąd to dąży ludzkość Twoim zdaniem, a w którym to dążeniu Kościół by przeszkadzał?

EDIT: Zapraszam do lektur zarowno NIE jak i KATOPRASY. Ciekawe rzeczy...


Tak, lektura i percepcja mediów są bardzo pouczające. Można zobaczyć, czym jest manipulacja faktami, czym jest mit "obiektywizmu" i co kryje się naprawdę pod szlachetnym określeniem "opiniotwórczości"...
User avatar
Obcy
Posts: 347
Joined: Sun Apr 02, 2006 9:03 pm
Location: Poland, Zabrze

Postby Obcy » Tue Nov 21, 2006 12:17 pm

Drogi Rydygierze,

Przykro mi to pisać, ale z bólem obserwuję jak bardzo zostałeś zmanipulowany przez KK... Tak jak i inni fanatycy nie widzisz, jak instytucja ta przez setki lat doprowadziła do perfekcji indoktrynację i propagandę.
Twierdzisz, że jeden nieprawy ksiądz to tylko odosobniony wypadek przy pracy. To zapytam Cię ile konkretnie takich przypadków, jak opisał AM przekonałoby Cię, że KK jest zły? 100, 500, 1000?
A może wszystkie te naganne zachowania wytłumaczysz sobie, że przecież ksiądz jest człowiekiem i jest ułomny i może grzeszyć jak każdy? Bo przecież bóg dał mu wolną wolę? Dlaczego w takim razie nie wytłumaczyć w ten sposób wszystkich przestępców? Dlaczego nie wytłumaczyć np. Jelfy, projektantów katowickiej hali, czy Hitlera, że oni tylko zgrzeszyli, a grzech jest wpisany w naturę ludzką?
Wygląda mi to po prostu na podwójną moralność. Jak ksiądz popełni przestępstwo, to tylko grzech, a jak ja przejadę po pijaku kogoś, to do pierdla...

A powinno być dokładnie odwrotnie! Przecież dużo bardziej napiętnowane powinno być przestępstwo popełnione przez członka wymiaru sprawiedliwości, brak udzielenia pomocy medycznej przez lekarza, czy np. podpalenie przez strażaka. Chyba rozumiesz o co mi chodzi.

Nie zapominajmy jednak, że ksiądz to człowiek. Taki sam jak każdy inny.


A właśnie, że NIE!

Księża uważają się za pośredników boga, siewców jedynej słusznej wiary, sędziów (spowiedź i pokuta) oraz wzory moralności. Więc NIE, nie możemy ich traktowac jak zwykłych ludzi.
Więc, tak jak oceniamy policję, polityków, czy służbę zdrowia poprzez pryzmat ich przedstawicieli, tak też mamy prawo oceniać KK poprzez księży. Najgorsze jest to, że baaaardzo rzadko KK szybko i stanowczo odcina się od takich występków swoich pracowników. Właśnie tak jak ty tłumaczy to grzechem, a najczęściej po prostu milczy.
User avatar
Rydygier
Posts: 168
Joined: Thu Jun 08, 2006 9:41 am

Postby Rydygier » Tue Nov 21, 2006 12:46 pm

Obcy wrote:Drogi Rydygierze,

Przykro mi to pisać, ale z bólem obserwuję jak bardzo zostałeś zmanipulowany przez KK... Tak jak i inni fanatycy nie widzisz, jak instytucja ta przez setki lat doprowadziła do perfekcji indoktrynację i propagandę.
Twierdzisz, że jeden nieprawy ksiądz to tylko odosobniony wypadek przy pracy. To zapytam Cię ile konkretnie takich przypadków, jak opisał AM przekonałoby Cię, że KK jest zły? 100, 500, 1000?


Nic podobnego. Przeczytaj jeszcze raz moje wypowiedzi. Twierdzę, że każdy ksiądz jest zwykłym człowiekiem, więc, jak każdy zwykły człowiek, grzeszy.

A może wszystkie te naganne zachowania wytłumaczysz sobie, że przecież ksiądz jest człowiekiem i jest ułomny i może grzeszyć jak każdy? Bo przecież bóg dał mu wolną wolę? Dlaczego w takim razie nie wytłumaczyć w ten sposób wszystkich przestępców? Dlaczego nie wytłumaczyć np. Jelfy, projektantów katowickiej hali, czy Hitlera, że oni tylko zgrzeszyli, a grzech jest wpisany w naturę ludzką?
Wygląda mi to po prostu na podwójną moralność. Jak ksiądz popełni przestępstwo, to tylko grzech, a jak ja przejadę po pijaku kogoś, to do pierdla...


Nie rozumiemy się. Ja nie usprawiedliwiam żadnego z wymienionych grzechów, bo popełnił je ksiądz. Napisałem nawet, że grzechy księży tym bardziej szkodzą Kościołowi, że popełnia je kapłan. Ja twierdzę, że grzeszność księży nie przeczy, a wręcz potwierdza, prawdziwość nauk KK, której na podstawie owej grzeszności księży, próbuje się zadawać kłam.

A powinno być dokładnie odwrotnie! Przecież dużo bardziej napiętnowane powinno być przestępstwo popełnione przez członka wymiaru sprawiedliwości, brak udzielenia pomocy medycznej przez lekarza, czy np. podpalenie przez strażaka. Chyba rozumiesz o co mi chodzi.


Rozumiem. O tym właśnie pisałem powyżej.

Nie zapominajmy jednak, że ksiądz to człowiek. Taki sam jak każdy inny.


A właśnie, że NIE!

Księża uważają się za pośredników boga, siewców jedynej słusznej wiary, sędziów (spowiedź i pokuta) oraz wzory moralności. Więc NIE, nie możemy ich traktowac jak zwykłych ludzi.


A właśnie że tak. Księża są lub powinni być tym wszystkim, co napisałeś. Pełniąc jednak tę posługę pozostają ludźmi. Ukończenie seminarium nie daje im immunitetu na grzeszność, nie gwarantuje nieomylności i nie zabezpiecza przed upadkiem w grzech. Dlaczego mam od księdza wymagać więcej niż od siebie? Są pośrednikami, są głosicielami Ewangelii i są szafarzami sakramentów będąc jednocześnie grzesznymi ludźmi. Jest taki piękny fragment w NT:

" 5 Nie głosimy bowiem siebie samych, lecz Chrystusa Jezusa jako Pana, a nas - jako sługi wasze przez Jezusa. 6 Albowiem Bóg, Ten, który rozkazał ciemnościom, by zajaśniały światłem3, zabłysnął w naszych sercach, by olśnić nas jasnością poznania chwały Bożej na obliczu Chrystusa.
7 Przechowujemy zaś ten skarb w naczyniach glinianych, aby z Boga była owa przeogromna moc, a nie z nas.
"

Bo tak zechciał Bóg, że poprzez grzesznych, słabych ludzi (owe naczynia gliniane) zbawia świat. Właśnie po to, by było jasne, że zbawia nas swoją mocą, nie mocą owych narzędzi. By było to znakiem Jego mocy, która realizuje swój zamysł pomimo słabości pośredników z których korzysta. Widząc słabości księży i oglądając cuda, które Bóg czyni ich rękami nabieramy pewności, że to z Boga jest moc, nie z owych księży.

Kościół to ne tylko zbiorowisko słabych grzeszników, ale także przepełniający Go Duch Święty. Jego głową jest Chrystus. I o to w tym chodzi. Dlatego właśnie to działa pomimo grzechów członków Kościoła.

[/quote]
User avatar
ActionMutante
Posts: 873
Joined: Thu Jul 13, 2006 11:46 am

Postby ActionMutante » Fri Nov 24, 2006 10:23 am

Ale jak Obcy slusznie pokazal- ksiezy przestepcow moze byc na peczki , a usprawiedliwieni zostana ulomnoscia ludzka. A dwoch policjantow wezmie lapowki i kazdy wie, ze policja jest skorumpowana itd.

Ty Rydygierze mozliwe, ze rozumiesz fakt, ze ksiadz to nie pol bog. Ale duza czesc spoleczenstwa (o ktorym nie mam najlepszego zdania) zyjaca w swoim ciemnogrodzie, uwaza ksiezy za niemal swietych!
All my friends are dead.

You got dragged outta bed,

Now they're buried and they're dead.
User avatar
Rydygier
Posts: 168
Joined: Thu Jun 08, 2006 9:41 am

Postby Rydygier » Fri Nov 24, 2006 10:45 am

ActionMutante wrote:Ale jak Obcy slusznie pokazal- ksiezy przestepcow moze byc na peczki , a usprawiedliwieni zostana ulomnoscia ludzka. A dwoch policjantow wezmie lapowki i kazdy wie, ze policja jest skorumpowana itd.

Ty Rydygierze mozliwe, ze rozumiesz fakt, ze ksiadz to nie pol bog. Ale duza czesc spoleczenstwa (o ktorym nie mam najlepszego zdania) zyjaca w swoim ciemnogrodzie, uwaza ksiezy za niemal swietych!


No cóż. Jeśli tak, to duża część społeczeństwa się myli i tyle. Nie ma tu o czym dyskutować. Błądzić jest rzeczą ludzką. Ułomność nie usprawiedliwia, ona wyjaśnia. Wyjaśnia zarówno skorumpowanie niektórych policjantów jak i słabości pewnych księży, lecz wina pozostaje winą.
User avatar
Obcy
Posts: 347
Joined: Sun Apr 02, 2006 9:03 pm
Location: Poland, Zabrze

Postby Obcy » Fri Nov 24, 2006 12:02 pm

Rydygier wrote:No cóż. Jeśli tak, to duża część społeczeństwa się myli i tyle. Nie ma tu o czym dyskutować. Błądzić jest rzeczą ludzką. Ułomność nie usprawiedliwia, ona wyjaśnia. Wyjaśnia zarówno skorumpowanie niektórych policjantów jak i słabości pewnych księży, lecz wina pozostaje winą.


ROFL, super tłumaczenie. No ale przecież rolą duszpasterzy jest ludzi prowadzić, aby nie błądzili. A oni robią dokładnie odwrotnie. Utwierdzają ich w tym błędzie. Przeceż cały ceremoniał kościelny np. całowanie biskupa w pierścionek w trakcie bierzmowania wywyższa kler.
User avatar
Mattan
Posts: 1081
Joined: Wed Jul 26, 2006 9:09 am
Location: Poznan

Postby Mattan » Fri Nov 24, 2006 12:03 pm

ActionMutante wrote:Ale duza czesc spoleczenstwa (o ktorym nie mam najlepszego zdania) zyjaca w swoim ciemnogrodzie, uwaza ksiezy za niemal swietych!

Niestety najczęściej jest to osobisty wybór tego człowieka. Stawianie ludzi w miejscu pośrednictwa z Bogiem jest najczęściej wyborem ludzi, gdyż wolą mieć kogoś komu rzucą na tace i zapłacą za obrządki i to pozwala zdjąć odpowiedzialność za święte życie i wiarę w Boga (czytaj osobistą relację z Bogiem) i być przekonanym że jakoś to będzie bo wykupiłem się dałem i co śmieszne duchowni też nie są tacy święci więc jak oni mogą to tym bardziej ja. To ci właśnie ludzie czynią z księdza, pastora itp. (to nie jest problem tylko kościoła katolickiego) półboga. Jest to najczęściej osobisty wybór tych ludzi. Oni chcą pośrednika bo to jest wygodne. Większość ludzi ma takie zdanie o księżach jak ty. To złodzieje, cudzołożnicy, mężołożnicy i alkoholicy, nie jesteś w tym oryginalny. Jednak dają na tacę i płacą za chrzciny i spowiadają się itp. Bo tak jest wygodnie.

Return to “Dyskusje niezwiązane z Cantr”

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 1 guest