Odeszli... [*]
Moderators: Public Relations Department, Players Department
-
- Posts: 1536
- Joined: Fri Mar 10, 2006 7:58 am
- Location: Wonderland
- Artur
- Posts: 1326
- Joined: Tue Feb 07, 2006 8:48 am
- Location: The Glow
-
- Posts: 1536
- Joined: Fri Mar 10, 2006 7:58 am
- Location: Wonderland
-
- Posts: 562
- Joined: Sun Nov 06, 2005 11:26 pm
- Location: Poland - Warsaw
- Contact:
- OktawiaN :)
- Posts: 827
- Joined: Sun Oct 09, 2005 1:29 pm
- Location: PL 34-325
- Loc
- Posts: 519
- Joined: Tue Jul 11, 2006 5:10 pm
- Location: Polonia
- Raist
- Posts: 919
- Joined: Wed Aug 24, 2005 6:42 pm
- Location: POLAND
Alicja z Vlotryan
Historia tej postaci jest dluga, burzliwa i niezwykle interesujaca ... a raczej byla bo juz od dluzszego czasu nie zyje. Odkad siegam pamiecia, Alicja wnosila wiele radosci i optymizmu w zycie vlotryanskiej ludnosci. Jej marzeniem bylo stworzenie zakladu krawieckiego i dzieki ciezkiej pracy oraz uporowi udalo jej sie to. Najwiekszym rozczarowaniem byl dla niej moment, gdy okazalo sie, ze jej umiejetnosci krawieckie byly nienajlepsze. Nie poddala sie jednak - mozolnie i wytrwale realizowala swoja wizje. Byly to poczatki rozwoju Vlotryan - czas w ktorym zylo sie tam naprawde wspaniale. Zaklad powstal dzieki pomocy i zyczliwosci ludzi oraz wladz miasta, ktore zasponsorowalo surowce na maszyny.
W tamtych czasach byl to spory wydatek, ale nikt nie myslal o bogactwach. Liczylo sie dobro calego spoleczenstwa. Zaklad rozwijal sie, dajac Alicji ogromna satysfakcje.
Alicja zdobyla jedwab i uszyla wspanialy ubior dla ówczesnej Krolowej... jak sie okazalo, jedynej godnej swojej pozycji wladczyni w historii miasta. Krolowa byla mile zaskoczona i oczarowana prezentem. Niestety jej smierc nadeszla bardzo szybko, a pewna kobieta zdarla z jej ciala jedwabne odzienie, niczym sep rozrywajacy padline.
Nastepnym celem Alicji bylo ubranie najbardziej zasluzonych mieszkancow Vlotryan. Obdarowywala kolejno ludzi, ktorzy w jej oczach zaslugiwali na takie wyroznienie.
Rozwoj miasta doprowadzil do przykrego zwrotu w zyciu Alicji. Gdy odwdzieczyla sie wladzom za pomoc, postanowila zarobic troche na swojej pracy, w koncu nalezalo jej sie to po tylu latach ciezkiej i bezinteresownej "tyraniny". Na horyzoncie pojawila sie konkurencja. Iridium chciala stworzyc wlasny zaklad i rywalizowac z Alicja. Nie bylo w tym nic zlego - normalne prawa rynku. Jednak pojawil sie jej samozwanczy adwokat Maks, ktory swoim podstepnym zachowaniem i dzialaniami doprowadzil do zniszczenia marzen Alicji oraz planow Iridium.
Sytuacja stala sie zalazkiem wielkiego kryzysu, ktorego skutki widac do dzisiaj. Alicja odizolowala sie od innych. Na domiar zlego jej ukochany mezczyzna zapadl w spiaczke, a nastepnie zmarl. To byl dla niej ostateczny cios. Dlugo oplakiwala jego smierc oraz zyciowe nieowodzenia. Zbudowala lodz, na ktora wniesiono cialo i odplynela. Wrocila po jakims czasie, ale zamknela sie w chatce i nie utrzymywala kontaktu z ludzmi. Zmarla glodzac sie na smierc. Jej cialo spoczelo w lodzi, obok ciala jej ukochanego.
[ooc]
Byla to, wedlug mnie, najlepiej odegrana przez mezczyzne, kobieca postac w grze. Gdyby nie wiedza ooc nigdy bym tego nie odgadl. Pamietam, ze w rozmowie z pewna osoba powiedzialem cos co mialo mniej wiecej taki sens: W grze niestety widac, gdy faceci biora sie za odgrywanie damskich rol. Na szczescie sa w grze kobiety, ktorych damskie postacie nie wygladaja jak sztuczne odpowiedniki odgrywane przez plec przeciwna. Bardzo sie zdziwilem, gdy okazalo sie, ze Alicja odgrywana jest przez mezczyzne... Wspaniale odegrana postac, barwna i wnoszaca do fabuly bardzo wiele. Szkoda mi jej... Szkoda, ze nie ma juz jej "miedzy nami".
Historia tej postaci jest dluga, burzliwa i niezwykle interesujaca ... a raczej byla bo juz od dluzszego czasu nie zyje. Odkad siegam pamiecia, Alicja wnosila wiele radosci i optymizmu w zycie vlotryanskiej ludnosci. Jej marzeniem bylo stworzenie zakladu krawieckiego i dzieki ciezkiej pracy oraz uporowi udalo jej sie to. Najwiekszym rozczarowaniem byl dla niej moment, gdy okazalo sie, ze jej umiejetnosci krawieckie byly nienajlepsze. Nie poddala sie jednak - mozolnie i wytrwale realizowala swoja wizje. Byly to poczatki rozwoju Vlotryan - czas w ktorym zylo sie tam naprawde wspaniale. Zaklad powstal dzieki pomocy i zyczliwosci ludzi oraz wladz miasta, ktore zasponsorowalo surowce na maszyny.
W tamtych czasach byl to spory wydatek, ale nikt nie myslal o bogactwach. Liczylo sie dobro calego spoleczenstwa. Zaklad rozwijal sie, dajac Alicji ogromna satysfakcje.
Alicja zdobyla jedwab i uszyla wspanialy ubior dla ówczesnej Krolowej... jak sie okazalo, jedynej godnej swojej pozycji wladczyni w historii miasta. Krolowa byla mile zaskoczona i oczarowana prezentem. Niestety jej smierc nadeszla bardzo szybko, a pewna kobieta zdarla z jej ciala jedwabne odzienie, niczym sep rozrywajacy padline.
Nastepnym celem Alicji bylo ubranie najbardziej zasluzonych mieszkancow Vlotryan. Obdarowywala kolejno ludzi, ktorzy w jej oczach zaslugiwali na takie wyroznienie.
Rozwoj miasta doprowadzil do przykrego zwrotu w zyciu Alicji. Gdy odwdzieczyla sie wladzom za pomoc, postanowila zarobic troche na swojej pracy, w koncu nalezalo jej sie to po tylu latach ciezkiej i bezinteresownej "tyraniny". Na horyzoncie pojawila sie konkurencja. Iridium chciala stworzyc wlasny zaklad i rywalizowac z Alicja. Nie bylo w tym nic zlego - normalne prawa rynku. Jednak pojawil sie jej samozwanczy adwokat Maks, ktory swoim podstepnym zachowaniem i dzialaniami doprowadzil do zniszczenia marzen Alicji oraz planow Iridium.
Sytuacja stala sie zalazkiem wielkiego kryzysu, ktorego skutki widac do dzisiaj. Alicja odizolowala sie od innych. Na domiar zlego jej ukochany mezczyzna zapadl w spiaczke, a nastepnie zmarl. To byl dla niej ostateczny cios. Dlugo oplakiwala jego smierc oraz zyciowe nieowodzenia. Zbudowala lodz, na ktora wniesiono cialo i odplynela. Wrocila po jakims czasie, ale zamknela sie w chatce i nie utrzymywala kontaktu z ludzmi. Zmarla glodzac sie na smierc. Jej cialo spoczelo w lodzi, obok ciala jej ukochanego.
[ooc]
Byla to, wedlug mnie, najlepiej odegrana przez mezczyzne, kobieca postac w grze. Gdyby nie wiedza ooc nigdy bym tego nie odgadl. Pamietam, ze w rozmowie z pewna osoba powiedzialem cos co mialo mniej wiecej taki sens: W grze niestety widac, gdy faceci biora sie za odgrywanie damskich rol. Na szczescie sa w grze kobiety, ktorych damskie postacie nie wygladaja jak sztuczne odpowiedniki odgrywane przez plec przeciwna. Bardzo sie zdziwilem, gdy okazalo sie, ze Alicja odgrywana jest przez mezczyzne... Wspaniale odegrana postac, barwna i wnoszaca do fabuly bardzo wiele. Szkoda mi jej... Szkoda, ze nie ma juz jej "miedzy nami".
Wariat...
- robin_waw
- Posts: 1532
- Joined: Tue Jul 25, 2006 12:30 pm
Arletta - nie wiem skad przybyla, mowila ze miala towarzyszyszy ktorzy zmarli z glodu lowiac ryby, probujac odetkac jedyna wedzarnie na plazy zatkana wielkim projektem wedzenia ryb nie wiem co wczesniej robila, budowala statek na plazy, malomowna, zajeta swoim statkiem, nie bardzo potrafila przekazac pozostalym mieszkancom plazy ze potrzebuje pomocy przy statku lub jedzenia. Zmarla zostawiajac po sobie troche materialow ktore byc moze ulatwia zycie pozostalym mieszkancom tej plazy.
- OktawiaN :)
- Posts: 827
- Joined: Sun Oct 09, 2005 1:29 pm
- Location: PL 34-325
Gum Gum- Marszalek Koronny Moriad pozniejszej Galicji zmarl w Porcie Moriad na zawał serca. Wymyslil nazwe Port Moriad i wraz ze Zbyszkiem, LeGamonem, NoOkisem, Suligniewową i Lejlą założył Miasto.
Neonit- górnik w Porcie Moriad zmarl nagle na zawał serca. Jedna z aktywniejszych postaci. Dużo rozmawiał nie spełnił swoich marzeń. Pojawił się w trakcie aktywnej rozbudowy miasta.
Mik- budowniczy i górnik w Porcie Moriad również zmarł na zawał. Nie dużo rozmawiał ale był wzorowym mieszkańcem. Pojawił się w trakcie aktywnej rozbudowy miasta.
Ta fala zawałów mocno podłamała Galicję, szkoda ich bardzo bo przyczynili się w wielkiej mierze do rozwoju tego państwa. Nigdy Was nie zapomnimy.[/i][/b]
Neonit- górnik w Porcie Moriad zmarl nagle na zawał serca. Jedna z aktywniejszych postaci. Dużo rozmawiał nie spełnił swoich marzeń. Pojawił się w trakcie aktywnej rozbudowy miasta.
Mik- budowniczy i górnik w Porcie Moriad również zmarł na zawał. Nie dużo rozmawiał ale był wzorowym mieszkańcem. Pojawił się w trakcie aktywnej rozbudowy miasta.
Ta fala zawałów mocno podłamała Galicję, szkoda ich bardzo bo przyczynili się w wielkiej mierze do rozwoju tego państwa. Nigdy Was nie zapomnimy.[/i][/b]
- Lorelei
- Posts: 31
- Joined: Sat Mar 18, 2006 9:37 am
- Location: Poland
Pozwolę sobie nieco dodać do powyzszych nekrologów:
Gum Gum - Był człowiekiem odpowiedzialnym, starannie wykonywującym swoje obowiazki. Mimo swej wysokiej funkcji w panstwie potrafił pomagać innym, zawsze wspierał ich w trudnych chwilach. Był przyjazny i opiekuńczy,wszelkie jego starania miały na celu dobro i rozwój osady. Był darzony uczuciem przez pewną dziewczynę, nigdy jednak nie dowiedział się o tym...
Neonit - pogodny, szczery,ambitny, zawsze pełen pomysłów, dobry przyjaciel. Zakochał sie bez wzajemności co prawdopodobnie było przyczyną jego drobnych problemów psychicznych, ktore wygnały go gdzieś poza rodzinne miasto. Wkrotce potem postanowił wrócić, nie był jednak juz tym samym Neonitem. Stał sie bardziej milczący i tajemniczy. Pod koniec życia nie mówił już nic... W milczeniu zbierał tylko szpinak...
Adam Grabarczyk - znakomity kucharz, niestety żył dość krotko więc moja postać nie zdąrzyła go zbyt dobrze poznać.
Bubol - Bardzo irytujacy czlowiek z wyspy E*... Nie stosował sie do przepisów, bił ludzi i zwierzęta. W trakcie jego jakże krótkiego życia posługiwał sie tylko jednym słowem: "buba" - stąd też wzieło sie jego imię. Mimo licznych ostrzeżeń wciąż łamał prawo, co sprawiło, iz jego życie zaończyło się ciosem siekierą w głowe.
Gum Gum - Był człowiekiem odpowiedzialnym, starannie wykonywującym swoje obowiazki. Mimo swej wysokiej funkcji w panstwie potrafił pomagać innym, zawsze wspierał ich w trudnych chwilach. Był przyjazny i opiekuńczy,wszelkie jego starania miały na celu dobro i rozwój osady. Był darzony uczuciem przez pewną dziewczynę, nigdy jednak nie dowiedział się o tym...
Neonit - pogodny, szczery,ambitny, zawsze pełen pomysłów, dobry przyjaciel. Zakochał sie bez wzajemności co prawdopodobnie było przyczyną jego drobnych problemów psychicznych, ktore wygnały go gdzieś poza rodzinne miasto. Wkrotce potem postanowił wrócić, nie był jednak juz tym samym Neonitem. Stał sie bardziej milczący i tajemniczy. Pod koniec życia nie mówił już nic... W milczeniu zbierał tylko szpinak...
Adam Grabarczyk - znakomity kucharz, niestety żył dość krotko więc moja postać nie zdąrzyła go zbyt dobrze poznać.
Bubol - Bardzo irytujacy czlowiek z wyspy E*... Nie stosował sie do przepisów, bił ludzi i zwierzęta. W trakcie jego jakże krótkiego życia posługiwał sie tylko jednym słowem: "buba" - stąd też wzieło sie jego imię. Mimo licznych ostrzeżeń wciąż łamał prawo, co sprawiło, iz jego życie zaończyło się ciosem siekierą w głowe.
-
- Posts: 1536
- Joined: Fri Mar 10, 2006 7:58 am
- Location: Wonderland
Gum Gum-.. niemogę uwierzyć... Szkoda. Napewno ZAszkodzi to Galicji...
Najlepsze forum ezoteryczne na świecie.
- marol
- Posts: 3728
- Joined: Sun Jul 17, 2005 11:45 am
- Location: Kraków, PL
- Contact:
-
- Posts: 1536
- Joined: Fri Mar 10, 2006 7:58 am
- Location: Wonderland
// Zapomnałem, że tutaj powinno pisać się tylko nekrologi i marol musiał mi wyciąć posta.
Najlepsze forum ezoteryczne na świecie.
- Loc
- Posts: 519
- Joined: Tue Jul 11, 2006 5:10 pm
- Location: Polonia
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 1 guest