To co mi się podoba i podobało, co lubię, co mnie nastraja pozytywnie:
- lubię gdy postaci sie przedstawiaja, niby nic a tak bardziej ludzko jest, gdy rozmawiaja i wiem, ze to nie NPC;
- lubię czytać wypowiedzi, które są przemyślane, z przecinkami, kropkami itd. etc. bez byków

- lubię spojrzeć na miasto, osadę, grupę postaci z perspektywy czasu i z zadowoleniem stwierdzić, że się rozwija... choć dla laika to tylko kilka ikonek, linijka tekstu, lub parę linijek kodu na serwerze
- za dużo tego lubię... Cantr rozwija wyobraźnię, jest jak książka w której codziennie przybywa rozdział, wspótworzy się ją, często zaskakuje i daje satysfakcje
- uwielbiam dobrze zagrane postaci, przestepca ktory chce Cie zabic, nienawisc unosi sie w powietrzu, atmosfera strachu, napiecia, cos co sprawia, ze serce bije Ci mocniej... druga strona... przyjaźn, miłość, uczucie w Cantr, jeśli trafi się na odpowiednią osobę, to w koncu rozumiesz slowa, ktore na forum kiedys przeczytalem: 'Czekam na kazde jego/jej slowo' No i przyjemnie jest widzieć pary w miastach, ich szepty, o ile nie przesadzaja

- wypowiedzi z humorem, ironią, dające do myślenia lub po prostu śmieszne, takie perelki slowa pisanego/mowionego,
- staranne notatki, mapy, rysunki, wreszcie czasopisma, miłe dla oka i w ogóle czapki z głów
No to żeby nie przesładzać

- imiona, których każdy dwudziestolatek wstydziłby się

- brak dystansu do gry... szczytem było gdy mój pirat usłyszał, ze jego ofiara się odrodzi i go zabije


- zakładanie dziwnych projektów... kadź z garbowaniem skóry węża, po co komu skóra Snake'a

- nadgorliwych modów
- marnowania czasu w grze
No jak mi coś jeszcze wpadnie do głowy to wezwę Edytkę

