Mafia
Moderators: Public Relations Department, Players Department
- Agent 0007
- Posts: 1042
- Joined: Fri Jan 06, 2006 11:36 pm
- Location: Darudzystan
- Loc
- Posts: 519
- Joined: Tue Jul 11, 2006 5:10 pm
- Location: Polonia
- Agent 0007
- Posts: 1042
- Joined: Fri Jan 06, 2006 11:36 pm
- Location: Darudzystan
- Marcin24
- Posts: 203
- Joined: Mon Jun 26, 2006 4:43 pm
-
- Posts: 728
- Joined: Sat Dec 03, 2005 7:30 pm
*ostentacyjnie nie zwraca uwagi na Marcina* mysle, ze to nie Loc, musialby byc zupelnym idiota, zeby sie tak zachowywac, bedac winnym. moze i nie jest tytanem intelektu, ale zeby az tak? *smieje sie cicho* mysle ze mafia albo siedzi cicho, albo pracuje na swoje alibi. na przyklad Sasza..naprawde jest az tak pijany, na jakiego wyglada?
- Loc
- Posts: 519
- Joined: Tue Jul 11, 2006 5:10 pm
- Location: Polonia
*przypatruje sie Laurze spode łba i mocno oburzony krzyczy* Nie inteligetny? Ja nie inteligetny!? *Chwyta krzeslo i rzuca w strone Laury. Krzeslo rozbija sie o sciane*
raist wrote: Jesli nie mowisz po chinsku to nie wypowiadaj sie u nich na forum. Chyba, ze chcesz podzielic los Saszy.
Pozdrawiam,
GyGy 6471298
- suchy
- Posts: 2000
- Joined: Mon Aug 28, 2006 10:06 am
- Location: Under your bed, waiting for you to turn off the light
-
- Posts: 728
- Joined: Sat Dec 03, 2005 7:30 pm
-
- Posts: 1536
- Joined: Fri Mar 10, 2006 7:58 am
- Location: Wonderland
*-nie, ja niejestem pijany-..rozbrzmiewa po całej sali jego głos....-setke dla panny Laury!..odwraca się do Laury...-Jak dzień mija?..próbuje się uśmiechać oraz wyglądać chodź trochę romantycznie...-Ja dopiero wieczorem się upijam do nieprzytomności panienko. A tak serio to co myslisz o Locu?..ścisza głos..- Toż on się nawet nieprzywitał, dziwny gość, który coś z barmanem majstruje-.... podnosi się, a jego płaszcze faluje koło jego nóg...-LOC! TY konusie, coś tam podawał? Czy to był Thomson? ! TY kutwa! Nawet niepostawiłeś mi! Taki pewny jesteś koleś? Jak byś był gansterem czy mafiozem. Gdzie byłeś wczoraj?... Przybiera groźną mine, jego brwi są czarne, a on sam jest zdenerwowany...-Jeszcze trochę iiii coś mnie już trząsa-.. siada, zapala papierosa i wysiąga z płaszcza wódke, którą otwiera i zaczyna pić z gwinta...-Takie życie Lauro, nawet się nieumie opanować...spogląda na krzesło, i wygląda jakby próbował myśleć...*
Najlepsze forum ezoteryczne na świecie.
- suchy
- Posts: 2000
- Joined: Mon Aug 28, 2006 10:06 am
- Location: Under your bed, waiting for you to turn off the light
- Loc
- Posts: 519
- Joined: Tue Jul 11, 2006 5:10 pm
- Location: Polonia
-
- Posts: 728
- Joined: Sat Dec 03, 2005 7:30 pm
- suchy
- Posts: 2000
- Joined: Mon Aug 28, 2006 10:06 am
- Location: Under your bed, waiting for you to turn off the light
*Uśmiecha się* Takimi słowami możesz tylko pogrążyć siebie i mnie, Lauro. Jeśli ktoś z mafii to usłyszał, możesz być następną ofiarą. *popija łyka drinka* A jeśli Ty zginiesz... Cóż, wtedy rzeczywiście ja mogę być podejrzany... *mruga do Laury* Ale ja nie jestem w mafii, wierzcie mi lub nie. *dopija drinka* Barman, jeszcze raz to samo! *krzyczy*
-
- Posts: 728
- Joined: Sat Dec 03, 2005 7:30 pm
- dstankiewicz
- Posts: 210
- Joined: Sun Mar 19, 2006 6:57 pm
Return to “Dyskusje niezwiązane z Cantr”
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 1 guest