Przywiazanie do swoich postaci

Ogólna pozapostaciowa dyskusja pomiędzy graczami Cantr II.

Moderators: Public Relations Department, Players Department

User avatar
Yogi
Posts: 93
Joined: Sun Apr 23, 2006 6:07 pm
Location: Poland

Postby Yogi » Tue Jul 04, 2006 7:01 am

No cóż mam parę postaci. Tylko jedna jest taka bardzo ważna. Gdyby ona zginęła to skoczyłbym przez okno na banie :( . Dlatego najlepiej pisać testamenty. Kto wie kiedy przyjdzie kolej na jego postać?
User avatar
Zimt
Posts: 325
Joined: Thu Jul 14, 2005 8:48 am
Location: Wielkopolska (Poland)
Contact:

Postby Zimt » Tue Jul 04, 2006 7:24 am

Yogi wrote:No cóż mam parę postaci. Tylko jedna jest taka bardzo ważna. Gdyby ona zginęła to skoczyłbym przez okno na banie :( Dlatego najlepiej pisać testamenty.

Zastanawialam sie ostatnio, co wlasciwie daja takie testamenty? Nie ma przeciez gwarancji, ze zostana wypelnione zgodnie z wola "zmarlego". Lepiej pisac listy pozegnalne.

Ja takze mam jedna postac, ktora szczegolnie lubie - mimo, ze ma taki charakter, ktory, wystepujacy w RL, doprowadza mnie do... (tu mozna wstawic dowolne brzydkie slowo)
"I'm just living in my head..."
User avatar
Mordred799
Posts: 35
Joined: Sat Apr 22, 2006 3:10 pm
Location: Reichshof

Postby Mordred799 » Tue Jul 04, 2006 7:28 am

Mnie z przywiązania do postaci wyleczyła Diara :P I jestem jej za to wdzieczny. Bardzo kozystnie wplywa to na mnie jako gracza gdyz dzieki temu nie mam problemow z przerzucaniem sie z jednej do drugiej swiadomosci. Tak sie dziwnie zlozylo ze mam postacie ktore sa swoimi smiertelnymi wrogami i choc obie bardzo lubie wiem ze jakby mogly to by sie pewnie pozabijaly :(

Ale ogolnie coraz bardziej gram w Cantr z poczucia obowiazku wobec innych graczy... a czesciowo wynika to z tego ze jedna z moich postaci w grze robi dokladnie to samo co ja robie w pracy - dokladnie to samo (ciekawe zjawisko - pracowac robiac cos po to zeby pojsc do domu i wchodzac w swiat wirtualny odgrywac kogos kto robi dokladnie to samo). Dodam tylko ze to nie jest typowa dla cantryjczykow praca hehehe :) ale musze przyznac bardzo ciezka, zmudna i minutkozerna.
Free as a Warbird
User avatar
Ula
Posts: 1042
Joined: Thu Mar 23, 2006 3:17 pm

Postby Ula » Tue Jul 04, 2006 9:19 am

Wspolczuje, Mordredzie...
i mam nadzieje, ze nie jestes rzeznikiem z zawodu ;)

Jezeli chodzi o list pozegnalny czy testament, to uwazam, ze cos wypada postaci po sobie zostawic, poza "cialem nie wyglądającym na starsze niz pol roku, ktorego wlasciciel zmarl na atak serca lub cos w tym rodzaju"
Chocby z szacunku dla wspolgraczy, ktorzy staraja sie dobrze odegrac swoje postacie w jakis sposob zwiazane z nieboszczykiem
Image
User avatar
Artur
Posts: 1326
Joined: Tue Feb 07, 2006 8:48 am
Location: The Glow

Postby Artur » Tue Jul 04, 2006 9:46 am

ooo taaaaak, zostawiajcie jakies notki u postaci, bede sie dobrze bawil podnoszac takie zakrwawione swistki i czytajac kumplom z bandy kogo to ostatnio "upolowalismy" :twisted: ale na serio, to ja was ludzie nie czaje, moje postacie tez przezywaja jakies milosci, dramaty, ciezkie chwile, ale umiem oddzielic to od zycia codziennego i nie ma zadnego wplywu na moja dalsza gre, jak ktos nie chce grac to krzyzyk na droge, kazda postac jest indywidualnoscia i jezeli stanie sie u niej cos zlego to nie moze to wplynac na inne wlasne postacie, a gre konczy sie wtedy , kiedy ona sie znudzi, wiec mi tu o kuszacych krzyzykach nie pie... nie mowcie 8)
User avatar
Ula
Posts: 1042
Joined: Thu Mar 23, 2006 3:17 pm

Postby Ula » Tue Jul 04, 2006 10:08 am

oj tam, Arturze...
swiat bylby nudny gdyby wszyscy byli normalni, prawda? 8)

a Cantr się chyba nie nudzi - przynajmniej takie mialam wrazenie czytajac biografie Josa ;)

EDIT: odpowiedz na ponizsze pytanie poszla przez PM...zawsze to jeden post OT mniej do wyciecia ;)
Last edited by Ula on Tue Jul 04, 2006 12:05 pm, edited 1 time in total.
Image
User avatar
Artur
Posts: 1326
Joined: Tue Feb 07, 2006 8:48 am
Location: The Glow

Postby Artur » Tue Jul 04, 2006 11:56 am

Ula wrote:a Cantr się chyba nie nudzi - przynajmniej takie mialam wrazenie czytajac biografie Josa ;)


biografie Josa? a dzie to mozna kupic? :twisted:
User avatar
Yogi
Posts: 93
Joined: Sun Apr 23, 2006 6:07 pm
Location: Poland

Postby Yogi » Tue Jul 04, 2006 1:03 pm

A to się kupuje? :D
User avatar
Stary_i_glupi
Posts: 19
Joined: Sat Jun 24, 2006 3:58 pm

Postby Stary_i_glupi » Wed Jul 12, 2006 10:38 pm

No tak mialem takie sytuacje gdzie kolo ciala znajdowalem notatki. Kolo jakiegos mlodego mezczyzny znalazlem list pozegnalny. On umarl z glodu. Kiedy to zobaczylem zrobilo mis sie cholernie przykro. Wiem jak dziala ta gra i ciesze sie ze jest tylko 200 minut bo byma zrusl i zasmiardl przy komputerze. :twisted:
User avatar
Loc
Posts: 519
Joined: Tue Jul 11, 2006 5:10 pm
Location: Polonia

Postby Loc » Thu Jul 13, 2006 7:52 am

Mam 15 postaci, wszystkie z nich sa mi bliskie... Ciezko by bylo gdyby jakas z nich zginela... Kiedy umarla moja najstarsza postac, polamalem klawiature... (dobrze ze stara byla) Ostatnio nawet, nie usuwam wiadomosci o smierci postaci... (jest juz jakies 20) Takie male cmetarzysko :twisted:
User avatar
Artur
Posts: 1326
Joined: Tue Feb 07, 2006 8:48 am
Location: The Glow

Postby Artur » Thu Jul 13, 2006 8:53 am

o w morde:| no moje postacie to po czesci awanturnicy, ale zadna mi jeszcze nie umarla:| co wy ludzie, zapominacie o karmieniu? :twisted:
Sasza
Posts: 1536
Joined: Fri Mar 10, 2006 7:58 am
Location: Wonderland

Postby Sasza » Thu Jul 13, 2006 10:11 am

Mi zginie postać, jedynie gdy Marol uzna ją za 'niestosowną'.
I w ten o to sposób 20 postaci mi umarło na zawał.
Dlaczego? Marol, dlaczego?
W ogóle to WSZYSTKICH Cantryjczyków, trzeba wysłać na festiwal " NIEZABIJAJ" :wink:


edit nr0: Oczywiście to żarty tylko moje :wink:
Najlepsze forum ezoteryczne na świecie.
User avatar
Saaq
Posts: 60
Joined: Fri Feb 24, 2006 2:42 pm
Location: Poland

Postby Saaq » Fri Jul 14, 2006 3:13 pm

Ja ostatnio mam bardzo mieszane uczucia:

Z jednej strony jestem mocno związany z moimi (obiema) postaciami...
Szczerze powiedziawszy nie rozumiem graczy z 15tką postaci... Nie pozwala to ani się do końca zaangazowac w daną postać i szybko zaniedbuje się sporą część na rzecz tych wybranych - ulubionych, reszta - to (w przypadku większości graczy) postaci-kłody... Przyszedł, przedstawił się, dostał jedzenie, osiedlił się i pracuje, śpi, je, pracuje, śpi, je, pracuje, spi, mówi, ze jest głodny, je, śpi... itd...

Poza tym samego czasu starcza mi ledwie na 2 w porywach do 3 (kiedyś) postaci... Obie w rozwiniętych osadach...

Z drugiej jednak strony: Przeczytanie logów u obu postaci z jednego dnia wymaga sporo czasu, a nieraz i sporo samozaparcia :P Z tego względu jedna z postaci często jest zaniedbywana na rzecz drugiej... Odwrotnie zdarza się wyjątkowo rzadko ;) Ja zatem mam jedną postać przysypiającą - spora część 'hurtowników' ;) ma ich duzo więcej... :P No ale wróćmy do mnie... 15 sami muszą sobie radzić... Ma to zapewne swoje plusy... Gracz nie identyfikuje się do tego stopnia ze swoimi postaciami, widzi przejrzyściej granicę IC/IR... O co trudniej przy 1-3 postaciach...

Również pojawia się u mnie bardziej przywiązanie do postaci innych graczy, niż do własnych... I ta "odpowiedzialność" wobec postaci innych graczy... Powoduje ona jednak, że Cantr staje się obowiązkiem... A to już boli...
Cantr nie może się znudzić... Może jedynie zamęczyć...

Z tego względu pomimo przywiązania do postaci, widmo krzyzyka jest również realne... Kiedyś zapewne go w końcu wcisnę, lub poprostu "zapomnę" ustawić 'on leave' :P Nigdy nic nie wiadomo... Jak tak spoglądam w na ostatnie pół roku i widzę ile mogłem w tym czasie dokonać w realu zamiast siedzeć przed Cantr to mnie szlag trafia...
Widzisz jak unknown location oddokowuje opuszczając dwudziestoletni mężczyzna
User avatar
Artur
Posts: 1326
Joined: Tue Feb 07, 2006 8:48 am
Location: The Glow

Postby Artur » Fri Jul 14, 2006 7:32 pm

nie zawsze jest tak ze prowadzi sie 2-3 postacie a reszta to robole, ja mialem taki zamiar i okazalo sie ze u tych roboli moze sie dziac o wiele wiecej ciekawych rzeczy niz u swoich ulubionych postaci... teraz wiem juz ze lepiej miec wiecej , bo po jakims czasie u kazdej postaci zdarzy sie cos ciekawego i wyjatkowego, a 2 postacie pewnie rzeczywiscie moga zmeczyc troche... mam 11 postaci i tylko 3 lub 4 sa teraz typowymi robolami spiochami, u reszty zycie sie dopiero rozkreca , przezywaja prawdziwe przygody, dorastaja wlasnie do pelnoletnosci, maja bagaz doswiadczen , i mysle ze grajac dwoma postaciami ograniczasz troche swoje cantr, bo masz za malo szans na ciekawe zdarzenia i byc moze za bardzo skupiasz sie na odegraniu wlasnych, a nie obserwacji odgrywania innych postaci...
User avatar
Matix
Posts: 958
Joined: Thu Sep 29, 2005 7:24 pm
Location: Poland, Wroclaw, localhost
Contact:

Postby Matix » Fri Jul 14, 2006 10:23 pm

Kiedyś doszedłem do podobnego wniosku. Miałem 15 postaci. Po depresji i ogólnym zniechęceniu do Cantra zostawiłem go, żeby samo się rozstrzygło. Zginęło parę ciekawych postaci i parę roboli. To jednak dało mi zastrzyk do zmienienia roboli w ciekawe postacie. I muszę powiedzieć, że mi się udało. Od tamtego czasu założyłem jedną postać i tak dalej dobrze sobie radzę. Jedynie jedna z nich jest "robolem" Reszta to naprawdę dobre postacie. Wedłóg mnie oczywiście...
http://www.matix.salon24.pl

Return to “Ogólne dyskusje”

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 1 guest