Idea pilnowania czegokolwiek bez względu na to co to jest i ile znaczy dla pilnującego jest sprzeczna z ideą Cantr ponieważ każda automatyzacja jest zła, bo przecież nie jesteś robotem...twe postacie również nie, a jeśli troche kopią przez sen, jedzą, chodzą lub, o zgrozo, Łowią ryby - na wędke (to przecież banalne - kto tego nie robił) to wcale nie jest automatyzacja, nie nie kochany...to jest, no wiesz... "i basta"...a jesli czegokolwiek chcesz pilnować to siedź i wypalaj sobie oczy oszczędzając minutki i rujnując życie osobiste...a jeśli nie to przegrywasz i tyle...no to tak w skrócie zbiór poglądów na temat wprowadzenia podobnych pomysłów w życie, hehe, w Cantrświat ( Mi osobiście on się podoba bo już wcześniej o idei czynności nieprodukcyjnych wspominałem, jednak ze strony wielu osób pozytywne ustosunkowanie się do pomysłu byłoby lekko mówiąc niekonsekwencją

no ale przecież "jedynie krowa nie zmienia zdania" - choc z drugiej strony, to autorytet krowy jest zbliżony do zera

) - powodzenia w dyskusji z argumentami z półki "Dogmat", "Mantra", "Wunderwaffe" - trzymam kciuki - ...ale...

... Jos się na to niezgodzi...
EDIT: ...zapomniałem dodać, żę pilnowanie przez sen jest sprzeczne z estetyką RPG...
