Vlotryan nie jest pepkiem swiata

Ogólna pozapostaciowa dyskusja pomiędzy graczami Cantr II.

Moderators: Public Relations Department, Players Department

Vivaldii
Posts: 150
Joined: Fri Dec 30, 2005 10:51 pm

Postby Vivaldii » Wed Jan 11, 2006 5:02 pm

PRUT wrote:
Skarbniq wrote:Stara wyspa RLZ ! To tam narodzili się Bogowie ;-)

A poważnie.

Wyspa V rodziła się w bólu niewiedzy - 10 lat temu nie było wiki.
Wyspa V przez długie lata nie mogła pozwolić sobie na ubijanie zwierząt.
Wyspa V "nie wiedziała" że inne wyspy są na wyciągnięcie ręki.
Wyspa V budziła się do życia ze specyficzną strukturą demograficzną: mało graczy po wiele postaci. To wbrew pozorom utrudniało współpracę, bo gracz nie mógł nazbyt zapalczywie współpracować między swoimi ;-)

Reasumując:
Tylko wyspa V tworzyła się w sposób autentyczny. Reszta to marna imitacja zbudowana w oparciu o wiedzę i doświadczenia tam zdobyte.

Możnaby pomolestować Resources Department (czy jakoś tak) żeby trochę wzbogacił bazę surowcową starej wyspy.



Zgadzam się calkowicie. to były całkiem inne warunki (dodam jeszcze do tego stosy trupów do pochowania)

A co do głownego wątku, to moim zdaniem tylko Zakon no i może Los Liberos (choć tam wszystko było szczątkowe) poza Vlotryan miał własną ścieżkę rozwoju - zresztą bardzo ciekawą. Wszędzie indziej to były naśladownictwa. Fajne przykłady podał Cantryjczyk w innym wątku:
http://www.cantr.net/forum/viewtopic.ph ... 582#134582



Co za zupelne bzdury. Jaka pycha az sie z monitora wylewa... "wszedzie nasladownictwo" a co to jest jakims Bogiem jestes? Wiesz co sie dzieje w kazdej lokacji w calej polskiej strefie ze mozesz uzywac slowa "wszedzie"? Gram 3 postaciami. Dwoma z nich zajmuje sie rozwijaniem grup spolecznych, tworzeniem zarowno kultury jak i dobr materialnych. Zadna z tych 3 postaci nie mialem zadnego blizszego kontaktu z miastem V ani z jego mieszkancami. Nigdy tam nie bylem nie wiem co sie tam dzieje i nie chce wiedziec. Wiec co mi tu o jakims "nasladownictwie" nadajesz.
User avatar
nowy kamienny mlotek
Posts: 86
Joined: Tue Nov 22, 2005 7:02 pm
Location: Cantrworld

Postby nowy kamienny mlotek » Wed Jan 11, 2006 5:09 pm

Vivaldii wrote:Co za zupelne bzdury. Jaka pycha az sie z monitora wylewa... "wszedzie nasladownictwo" a co to jest jakims Bogiem jestes? Wiesz co sie dzieje w kazdej lokacji w calej polskiej strefie ze mozesz uzywac slowa "wszedzie"? Gram 3 postaciami. Dwoma z nich zajmuje sie rozwijaniem grup spolecznych, tworzeniem zarowno kultury jak i dobr materialnych. Zadna z tych 3 postaci nie mialem zadnego blizszego kontaktu z miastem V ani z jego mieszkancami. Nigdy tam nie bylem nie wiem co sie tam dzieje i nie chce wiedziec. Wiec co mi tu o jakims "nasladownictwie" nadajesz.


To, ze ty nie nasladujesz to nie znaczy, ze nie robia tego inni w miejscu zamieszkania Twoich postaci. Ty nawet nie musisz o tym wiedziec i odbierasz to jako rozwiazania indywidualne i wwypracowane w Twojej osadzie.

Nie da sie ukryc, ze kiedys Vlotryan, ZZ i LL szly wl;asnymi sciezkami. Kazda z tych lokacji miala swoj indywidualny przepis na rzadzenie.
Mam kilka postaci w roznych miejscach i z nowych miast dodal bym jeszcze do tej listy Cechowo. Co prawda nie mam tam na stale postaci ale odwiedzam to miasto czasami i przyznam, ze jesli chodzi o sytstem rzadzenia to sa oni rownie odmienni jak wczesniej przytoczone miasta.
Nie pytaj mnie kim jestem.
Image
User avatar
Cantryjczyk
Posts: 1610
Joined: Fri Sep 09, 2005 9:52 am
Location: Poland

Postby Cantryjczyk » Wed Jan 11, 2006 5:25 pm

W Cechowicach wlasnie ciekawie sprawa wyglada. Zupelnie odmiennie niz gdzie indziej. Choc zdarzaly sie drobne incydenty. Na przyklad pomysl by wprowadzic krola i podzial wladzy (ktory wydawal mi sie kalka innego juz istniejacego miejsca). Na szczescie sie to nie udalo, i szanse mialy nowe, orginalne idee ktorych nie spotkalem nigdzie indziej.

Rozbawila mnie tez jedna z wypraw morskich, nie znano zadnych map morskich, wycieczka w nieznane. A tu ktos sie upieral by zabrac diamenty bo moga sie okazac potrzebne. Zapytany o argumentacje opowiadal cos o geograficznych rozwazaniach. I to wtedy gdy zadna z postaci nie wiedziala ze istnieje cos wiecej niz ich wyspa. Gracze mogli wiedziec, bo gdzie indziej juz byly mapy morskie z uwzglednieniem tej wyspy. No i oczywiscie okazalo sie, ze te diamenty by sie przydaly, a statek trafil dosc latwo do glownego osrodka cywilizacji na innej wyspie, mimo ze musial nieco kombinowac z kursem :P

Stare dzieje, ale czesto sie takie rzeczy widzi. I niekykluczone ze spora czesc to przewrazliwnie i bledne wnioski. Nie zbieram dowodow ani nie oskarzam nikogo.

Ale nie dosc, ze nowe rozwiazania sa trudniejsze do realizowania niz stare, to jeszcze musza walczyc z podswiadomymi przekonaniami niektorych postaci ze istnieja wyprobowane sysemy dzialania badz rzadzenia i mozna je wprowadzac. Nieznane budzi lek.
User avatar
WojD
Posts: 1968
Joined: Mon Oct 31, 2005 6:14 am
Location: PL
Contact:

Postby WojD » Wed Jan 11, 2006 5:39 pm

Cechowice i osady przez nie założone mają rzeczywiście odmienny system rządów - oparty na przeciwstawieniu się systemom wyspy V. - monarchii, dyktaturze czy teokracji.

Czyli robimy kontrast - jak nie te trzy systemy - a demokracja sie nie sprawdza na tym etapie - to wprowadzamy rządy fachowców ;) Ponieważ rządzą rzeczywiście postaci, które wiedzą, co robią i nie wchodza sobie w drogę plus jedna, która koordynuje przepływ informacji - wszystko gra. Co więcej - to właśnie Cechowice oraz jeden twór państwowy o którym na razie nie będziemy tu mówić - w ciągu najbliższych kilkudziesieciu lat będa rządzić swiatem. Żadna ze starych lokacji nie ma już raczej szans na odrobienie strat. Czyli taki system rządów chyba się sprawdza w Cantr :)

Z diamentami faktycznie sprawa podejrzana, chociaż na logikę - sa lekkie i tylko w jednym miejscu na wyspie a płynęli po gumę, której na D. nie było - mogli więc założyć, że gdzie indziej może nie być diamentów... Miałem podobną sytuacje tyle że dokładnie w druga strone ;) A o kursie to cos wiem - bo to chyba moja postac dala im mapy V i reszty swiata, wiec kombinowac nie musieli.
==============
ST.George
Posts: 83
Joined: Sun Jul 31, 2005 10:44 am
Location: 00-48 0-22

Postby ST.George » Wed Jan 11, 2006 6:04 pm

Żadna ze starych lokacji nie ma już raczej szans na odrobienie strat.
Jakich strat? Była tylko chwilowa przerwa i drobne zamieszanie. To Cechowice mają marne szanse na dogonienie Vlotryan (ale nie twierdzę że to niemożliwe).
Na dowód tego powiem, że w Cechowicach uszła płazem kradzież kilku kilogramów żelaza. Czy takie państwo może mieć świetlaną przyszłość?
Vivaldii
Posts: 150
Joined: Fri Dec 30, 2005 10:51 pm

Postby Vivaldii » Wed Jan 11, 2006 6:37 pm

nowy kamienny mlotek wrote:To, ze ty nie nasladujesz to nie znaczy, ze nie robia tego inni w miejscu zamieszkania Twoich postaci. Ty nawet nie musisz o tym wiedziec i odbierasz to jako rozwiazania indywidualne i wwypracowane w Twojej osadzie.

Nie da sie ukryc, ze kiedys Vlotryan, ZZ i LL szly wl;asnymi sciezkami. Kazda z tych lokacji miala swoj indywidualny przepis na rzadzenie.
Mam kilka postaci w roznych miejscach i z nowych miast dodal bym jeszcze do tej listy Cechowo. Co prawda nie mam tam na stale postaci ale odwiedzam to miasto czasami i przyznam, ze jesli chodzi o sytstem rzadzenia to sa oni rownie odmienni jak wczesniej przytoczone miasta.


Moment, moment. Nasladownictwo o ile wiem jest to proces swiadomego powtorzenia rozwiazan podpatrzonych w innym miejscu, czasie etc. etc. Jezeli w miejscu w ktorym znajduja sie moje postacie nie ma mieszkancow V ani zadna z osob ktore sie tam znajduja nie miala z nimi kontaktu to o jakim nasladownictwie mowisz? O wykorzystywaniu wiedzy OOC? Jesli tak jest to lamanie podstawowych zasad! A jesli sami wypracowujemy rozwiazania podobne do opracowanych gdzies indziej to powinienes mowic raczej o tym ze zasady Cantr, istnienie forum i wiki warunkuja sytuacje w ktorej istnieje bardzo ograniczona mozliwosc sciezek rozwoju i wiekszosc z nich jest zblizona do tej obranej niegdys w V. A to zupelnie co innego niz nazywanie innych "nasladowcami" i przypisywanie sobie jakis wyimaginowanych zaslug...
User avatar
Raist
Posts: 919
Joined: Wed Aug 24, 2005 6:42 pm
Location: POLAND

Postby Raist » Wed Jan 11, 2006 6:40 pm

ST.George wrote:
Żadna ze starych lokacji nie ma już raczej szans na odrobienie strat.
Jakich strat? Była tylko chwilowa przerwa i drobne zamieszanie. To Cechowice mają marne szanse na dogonienie Vlotryan (ale nie twierdzę że to niemożliwe).
Na dowód tego powiem, że w Cechowicach uszła płazem kradzież kilku kilogramów żelaza. Czy takie państwo może mieć świetlaną przyszłość?


Panstwo nieslownych handlowcow ;)[/b]
User avatar
WojD
Posts: 1968
Joined: Mon Oct 31, 2005 6:14 am
Location: PL
Contact:

Postby WojD » Wed Jan 11, 2006 6:51 pm

Z tym nasladownictwem lub nie jest sprawa prosta:

Cantr jest symulatorem społecznym i gra RPG w jednym.
Naturalna ściezka rozwoju to:
wspólnota > przywództwo > monarchia lub dyktatura lub teokracja > monarchia konstytucyjna lub republika > demokracja - tu sa różne drogi rozwoju lub ewolucjim np.: dykatura grupy ludzi, religii lub idei albo anarchia - jako najwyzsza forma demokracji.

Kazde czasy maja odpowiednie rządy - i Cantr nadzwyczaj wiernie oddaje to, co działo się w realnym swiecie...
==============
Guest

Postby Guest » Wed Jan 11, 2006 6:53 pm

Raist wrote:Panstwo nieslownych handlowcow ;)


Nie rzucaj osobistych pretensji lub oszczerstw - bo ktos odpowie, Vlotryan - państwo krwiżerczych i zachłannych strażników.
Vivaldii
Posts: 150
Joined: Fri Dec 30, 2005 10:51 pm

Postby Vivaldii » Wed Jan 11, 2006 7:02 pm

wojd wrote:Z tym nasladownictwem lub nie jest sprawa prosta:

Cantr jest symulatorem społecznym i gra RPG w jednym.
Naturalna ściezka rozwoju to:
wspólnota > przywództwo > monarchia lub dyktatura lub teokracja > monarchia konstytucyjna lub republika > demokracja - tu sa różne drogi rozwoju lub ewolucjim np.: dykatura grupy ludzi, religii lub idei albo anarchia - jako najwyzsza forma demokracji.

Kazde czasy maja odpowiednie rządy - i Cantr nadzwyczaj wiernie oddaje to, co działo się w realnym swiecie...


Wlasnie... zeby daleko nie siegac polecam artykul w ostatnich Skradzionych Notatkach na temat anarchi, dyktatury, monarchu i demokracji... Ty Woid pewnie czytales... :)
User avatar
nowy kamienny mlotek
Posts: 86
Joined: Tue Nov 22, 2005 7:02 pm
Location: Cantrworld

Postby nowy kamienny mlotek » Wed Jan 11, 2006 7:07 pm

Widze, ze mnie nie zrozumiales Vivaldii.
Chodzi mi o to, ze Twoje postacie cos robia wspolnie z postaciami innych graczy i mimo, ze Ty sam a co za tym idzie Twoje postacie nie kopiuja zadnych wzorcow to nie znaczy, ze inni wokolo Ciebie tego nie robia.
Nie pytaj mnie kim jestem.

Image
User avatar
PRUT
Posts: 826
Joined: Sun Jun 05, 2005 7:48 pm
Location: Poland

Postby PRUT » Wed Jan 11, 2006 7:15 pm

Pobudziliście moją wyobraźnię. Muszę odwiedzić te Cechowice. Kiedyś nic tam nie było, a teraz... zobaczę opowiem :)

tzn nie o tym co się tam dzieje ale raczej o formie społeczności :wink:
Jeżeli jest wyjątkowe oddam mu cześć jak każdemu innemu miastu, ktore na to zasługuje.
User avatar
WojD
Posts: 1968
Joined: Mon Oct 31, 2005 6:14 am
Location: PL
Contact:

Postby WojD » Wed Jan 11, 2006 7:22 pm

Vivaldii wrote:artykul w ostatnich Skradzionych Notatkach na temat anarchi, dyktatury, monarchu i demokracji... Ty Woid pewnie czytales... :)


a wiesz że jeszcze nie? jakoś się skupiłem na statystykach i wywiadzie z Annette. Zaraz nadrobię zaległości.
==============
Vivaldii
Posts: 150
Joined: Fri Dec 30, 2005 10:51 pm

Postby Vivaldii » Wed Jan 11, 2006 7:43 pm

nowy kamienny mlotek wrote:Widze, ze mnie nie zrozumiales Vivaldii.
Chodzi mi o to, ze Twoje postacie cos robia wspolnie z postaciami innych graczy i mimo, ze Ty sam a co za tym idzie Twoje postacie nie kopiuja zadnych wzorcow to nie znaczy, ze inni wokolo Ciebie tego nie robia.


Mysle ze to jednak ty mnie niezrozumiales postacie w okol mnie w tych lokacjach nie mialy stycznosci z cywilizacja V. W jaki sposob moga wiec kopiowac cos czego nie znaja? Kopiowac moga jedynie gracze, ktorzy maja postacie zarowno u mnie jak i tam gdzoe kultura V dotarla ale to juz jest Lamanie Zasad.

A tak na marginesie w artykule ktory polecam Amerykanie analizujac sytuacje w Cantr doszli do wniosku ze nie utworzyla sie jeszcze ZADNA prawdziwa monarchia rozumiana w sensie socjologicznym. Masowe pojawieni sie grup piratow rabujacych wybrzeza jest dopiero zapowiedzia procesu przechodzenia z Anarchi do Dyktatur i Monarchii... U nas nawet takie masowe piractwo jeszcze sie nie zaczelo wiec uwazam ze mowienie o innych ustrojach niz Anarchia w Polskiej strefie to nieporozumienie. Zaznaczam od razu zeby nie bylo nieporozumien, iz anarchia wcale nie musi oznaczac calkiowity brak rzadow a jedynie rzady ktorym czlonkowie grupy spolecznej podporzadkowuja sie z wlasnej woli.
User avatar
OktawiaN :)
Posts: 827
Joined: Sun Oct 09, 2005 1:29 pm
Location: PL 34-325

Postby OktawiaN :) » Wed Jan 11, 2006 8:01 pm

Vivaldii wrote:
nowy kamienny mlotek wrote:A tak na marginesie w artykule ktory polecam Amerykanie analizujac sytuacje w Cantr doszli do wniosku ze nie utworzyla sie jeszcze ZADNA prawdziwa monarchia rozumiana w sensie socjologicznym. Masowe pojawieni sie grup piratow rabujacych wybrzeza jest dopiero zapowiedzia procesu przechodzenia z Anarchi do Dyktatur i Monarchii... U nas nawet takie masowe piractwo jeszcze sie nie zaczelo wiec uwazam ze mowienie o innych ustrojach niz Anarchia w Polskiej strefie to nieporozumienie. Zaznaczam od razu zeby nie bylo nieporozumien, iz anarchia wcale nie musi oznaczac calkiowity brak rzadow a jedynie rzady ktorym czlonkowie grupy spolecznej podporzadkowuja sie z wlasnej woli.


Co do wiekszej grupy nie. Bo piractwo jest nie mozliwe z powodu braku mozliwosci dokowania statkow do siebie. To znaczy wiekszych statkow do mniejszych. No i powinno sie tez dokowac w ruchu. Moze by to dluzej trwalo ale powinno tak byc
[url=http://pajacyk.pl][img]http://www.stoczek.net.pl/gmina/files/baner_pajacyk%5B1%5D.jpg[/img][/url]Pajacyk.pl

Return to “Ogólne dyskusje”

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 1 guest