Wplyw Jimma Carrey'a na nieprzebytosc gor w Cantr

Ogólne pogawędki, ogłoszenia innych serwisów i inne niezwiązane z Cantr tematy.

Moderators: Public Relations Department, Players Department

User avatar
Agent 0007
Posts: 1043
Joined: Fri Jan 06, 2006 11:36 pm
Location: Darudzystan

Postby Agent 0007 » Mon May 01, 2006 10:29 am

gnom, ushol.... - czuje dla was wzrastający podziw... z kazdym nowym spamem. :D

drmartin - czyzby nowy spamer? Czy tylko przypadek? :)
User avatar
Fiona
Posts: 536
Joined: Wed Mar 15, 2006 4:49 pm

Postby Fiona » Mon May 01, 2006 10:42 am

Pragnelabym jednak zeby zostalo to odnowane gdzies na gorze ze nie mialam z tym offtopem absolutnie nic wspolnego 8)
Ostatecznym celem homoseksualizmu jest walka z Kościołem i zniszczenie Kościoła.
O. Tadeusz Rydzyk.
User avatar
drmartin
Posts: 190
Joined: Sat Mar 25, 2006 8:33 pm
Location: P O L A N D

Postby drmartin » Mon May 01, 2006 10:13 pm

jeszcze nie wiem czy bede się tym zajmował casu potrzeba na uważne czytanie forum a pozatym to zależy od osoby która mną steruje :)

Wracając do tematu to najlepszy film JC to "Człowiek z księżyca" oczywiście to tylko moje prywatne zdanie...

A co do gór w cantr to najlepiej sytuacje w cantr oraz może sytuacje nas samych oddaje film "Trzynaste piętro"
"Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie jak go wskrzesić" Albert Einstein
Zapraszam:
http://tmbg.fizyka.umk.pl/
http://www.lorki.pl
User avatar
drmartin
Posts: 190
Joined: Sat Mar 25, 2006 8:33 pm
Location: P O L A N D

Postby drmartin » Wed May 03, 2006 11:39 pm

dla tych co może nie pamiętają mały cytat:

Początek XX wieku, poważny dystyngowany dżentelmen przekazuje w barze wiadomośc dla kogos o nazwisku Hall, wścibski barman czyta ją ukradkiem. Nagle znajdujemy sie w latach obecnych Hannon Fuller (ten sam dżentelmen którego oglądalismy w scenie poprzedniej) budzi sie w pomieszczeniu pełnym komputerów i urządzeń. Udaje się do baru skąd dzwoni i nagrywa sie na sekretarke Halla, chwile potem zostaje zamordowany. Douglas Hall młody i odważny programista prowadzący wraz z Fullerem doświadczenia nad stworzeniem wirtualnego świata żyjącego własnym życiem ( w którym "żyją" odpowiedniki ludzi istniejących w realnym świecie) jest wstząśnięty śmiercią przyjaciela. Powiadomiony przez wspólpracownika Whitneya udaje sie w podróż na początek wieku usiłując rozwiązać zagadke smierci sowjego mentora. Ma na to tylko dwie godziny bo tylko na tyle zaprogramowany jest system. Stacza tam walkę z odpowiednikiem Whitneya-Ashtonem (barman), ten zawiadamia go że wie iż jego świat jest tylko iluzją (udał sie za granicę miasta w którym mieszkał i napotkał "granicę" z siatki elektronowej - zgodnie z instrukcją zawartą w notatce odpowiednika Fullera). W realnym swiecie tajemnicę smierci usiłuje rozwiązać czarnoskóry detektyw McBain, pojawia sie także młoda kobieta podająca się za córke Fullera ,Jane- o której nikt wcześniej nidgy nie słyszał. Hall dowiaduje się że jest głownym podejrzanym śmierci przyjaciela, "córka" Fullera znika, Whitney udając sie do eletronicznego świata ginie-na jego miejscu w świecie rzeczywistym budzi się Ashton, zaś sam Hall uświadamia sobie że notatka sporządzona przez Fullera nie dotyczyła tylko wirtualnego świata....
"Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie jak go wskrzesić" Albert Einstein

Zapraszam:

http://tmbg.fizyka.umk.pl/

http://www.lorki.pl
User avatar
ushol
Posts: 1254
Joined: Thu Dec 15, 2005 5:11 pm
Location: Real World

Postby ushol » Wed May 03, 2006 11:40 pm

drmartin... mówisz o mnie?? :twisted: Ale ciiii... nikt się nie może dowiedzieć... bo jeszcze usuną mi nielegalne konta i zniknie gnom, keves, wojd... nie mówiąc już o Raiście i izabeli... ;p

A co do Truman Show, to właśnie mi o to chodziło... nie chodzi o początek... to są pozory... jako widz wiesz wszsytso o świecie... przynajmniej tyle ile pokazuje reżyser... a pokjazał sporo nad paniczny lęk przed wodą, który wywoali ludz poniekąd sterujący Trumanem... jest to bardzo tragiczny film...
Image
Image
Federacja RP
User avatar
Gulczak
Posts: 513
Joined: Thu Mar 30, 2006 1:40 pm
Contact:

Postby Gulczak » Thu May 11, 2006 4:16 pm

OktawiaN :) wrote:Ale czemu gory?? Lepsze by bylo jak w Matriksie, na koncu swiata dzwi, dzieki ktoremu bedzie mozna zaknczyc swiat i stworzyc Cantr III :lol:


I pilnowałby ich Agent Smith, w którego wcieliliby sie sami programiści ;) To całkiem dobry pomysł! Agent oczywiście załatwiałby wszystkich kopem z pół obrotu ;)

Apropo Cantr III, czy było kiedyś Cantr I??
User avatar
ushol
Posts: 1254
Joined: Thu Dec 15, 2005 5:11 pm
Location: Real World

Postby ushol » Thu May 11, 2006 4:41 pm

Jak to słyszałem od kogoś to była to grupka ludzi wysyłających sobie maile...
Image

Image

Federacja RP
User avatar
Agent 0007
Posts: 1043
Joined: Fri Jan 06, 2006 11:36 pm
Location: Darudzystan

Postby Agent 0007 » Thu May 11, 2006 4:50 pm

Gulczak wrote:
OktawiaN :) wrote:Ale czemu gory?? Lepsze by bylo jak w Matriksie, na koncu swiata dzwi, dzieki ktoremu bedzie mozna zaknczyc swiat i stworzyc Cantr III :lol:


I pilnowałby ich Agent Smith, w którego wcieliliby sie sami programiści ;) To całkiem dobry pomysł! Agent oczywiście załatwiałby wszystkich kopem z pół obrotu ;)



Tutaj jest tylko jeden Agent... :evil: Pierwszy - najlepszy :D
... i nie toleruje konkurencji i kopów z półobrotu... bo ma swoją własną samurajską katanę.
User avatar
ushol
Posts: 1254
Joined: Thu Dec 15, 2005 5:11 pm
Location: Real World

Postby ushol » Thu May 11, 2006 5:00 pm

Pamiętaj, że jeszcze ci funkji katany nie zwróciłem... :P
Image

Image

Federacja RP
User avatar
Gulczak
Posts: 513
Joined: Thu Mar 30, 2006 1:40 pm
Contact:

Postby Gulczak » Thu May 11, 2006 5:00 pm

Dzięki za informacje... A co do Agenta, to możemy znaleźć inną nazwe, np. Interesant Smith :D:D lepiej brzmi?

Return to “Dyskusje niezwiązane z Cantr”

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 1 guest