Odeszli... [*]

Ogólna pozapostaciowa dyskusja pomiędzy graczami Cantr II.

Moderators: Public Relations Department, Players Department

Avx
Posts: 515
Joined: Mon Oct 23, 2006 12:11 pm

Postby Avx » Mon Feb 16, 2009 3:31 pm

Hmmm... Może to już lekka schizofrenia, ale nie mogę się powstrzymać:) Ktoś chce zabrać głos, właściwie pewna częśc mnie.

*elegancki, starszy mężczyzna patrzy na zgromadzonych z subtelnym uśmieszkiem. Podpiera się drewnianą laseczką, widoczna jest umocowana do skórzanego paska garniturowych spodni kusza* Ależ tu ludzi na tym forum ! Witam, witam serdecznie ! *poprawia ciemnoniebieski jedwabny krawat, znakomicie dopasowany do jedwabnej niebieskiej koszuli* Jego Wysokość Król Atrebis I Wielki, władca Rajskiego Wybrzeża, Piasków Atrebisa, Kokosowej Plaży i jeszcze kilku osad, których nazw szczerze powiedziawszy pozbawiony dostępu do dokumentów rządowych nie pamiętam, dyktator Zacisza, prezes Korporacji Atrebisa - Atrebis Noc... To tak w kwestii pełnego tytułu. *poprawia okulary w eleganckiej, srebrnej oprawce* Pozdrawiam z zaświatów położonych w wyobraźni Avx'a. Rzecz jasna ze względu na Świętą Najważniejszą Zasadę *lekki pokłon z wyraźnym szacunkiem* nigdy się już w tej grze NIE *to słowo wypowiedział z wyraźnym naciskiem* pojawię, ale nie jest tak, że mnie zupełnie nigdzie nie ma, ależ skąd ! Absurdalny pomysł, doprawdy *strzepuje jakiś pyłek z rękawa białej, wełnianej marynarki* Uwagi, pytania ? Ja, albo Avx, odpowiemy z przyjemnością... Tak sądzę przynajmniej. Rzecz jasna historyczne pytania. Kierowanie aktualnymi wydarzeniami w grze odpada, to by Świętą Najważniejszą Zasadę naruszało... Niedopuszczalne, absolutnie niedopuszczalne ! *znów wypowiada słowa z wyraźnym naciskiem* Historyczne pytania, tak, na te odpowiem, jak sądzę... Pod warunkiem, że odpowiedź nie może mieć znaczącego wpływu na aktualne wydarzenia w Cantrze.
---
Sorry, stęskniłem się z jednej strony za odgrywaniem, a z drugiej jednak nie na tyle, by ponownie zaczynać grę na poważnie nową postacią bez niczego :D Mam nadzieję, że nie będzie was drażnić, jeśli będę odpisywał w ten sposób, z "punktu widzenia" Atrebisa :D
User avatar
mocny92
Posts: 207
Joined: Fri Sep 22, 2006 4:30 pm
Location: Warszawa - Wesola
Contact:

Postby mocny92 » Wed Feb 18, 2009 7:20 pm

Grześ.
Dziecko, niemowa, ktoś okaleczył go w okrutny sposób.
Błądził po świecie aż trafił do Tigany.
Wesoły i aktywny, zdolny.
Umarł przez spaloną kartę graficzną
Wszystko można co nie można - byle z lekka i z ostrożna!
User avatar
Sopel_1
Posts: 770
Joined: Thu Nov 13, 2008 5:12 pm
Location: Kostrzyn nad Odrą / Kraków - Poland

Postby Sopel_1 » Thu Feb 19, 2009 10:18 am

mocny92 wrote:Grześ.
...ktoś okaleczył go w okrutny sposób...


Zmarł z głodu/od zawału czy ktoś go zabił ?
User avatar
Marcia
Posts: 2395
Joined: Sun Mar 19, 2006 4:46 pm
Location: Warszawa/Polska

Postby Marcia » Fri Feb 20, 2009 12:39 am

Sopel_1 wrote:
mocny92 wrote:Grześ.
...ktoś okaleczył go w okrutny sposób...


Zmarł z głodu/od zawału czy ktoś go zabił ?


umarl, bo ktos zapomnial go nakarmic...
User avatar
mocny92
Posts: 207
Joined: Fri Sep 22, 2006 4:30 pm
Location: Warszawa - Wesola
Contact:

Postby mocny92 » Fri Feb 20, 2009 10:04 am

Marcia wrote:umarl, bo ktos zapomnial go nakarmic...


z głodu.
ktoś nie miał komputera ;/
Wszystko można co nie można - byle z lekka i z ostrożna!
User avatar
rem
Posts: 208
Joined: Fri Dec 01, 2006 9:27 pm
Location: Gdańsk

Postby rem » Fri Feb 20, 2009 12:54 pm

Szkoda... Jako jeden z nielicznych mieszkańców jeszcze od czasu do czasu się "odzywał" - oczywiście na swój sposób, skoro był niemową...
Somewhere over the rainbow, blue birds fly, and the dreams that you dreamed of dreams really do come true...
User avatar
Koralat
Posts: 268
Joined: Thu Jul 10, 2008 12:14 pm

Postby Koralat » Fri Feb 20, 2009 1:57 pm

abigail wrote:
reqamst wrote:Igusia (2340-2495) - mała istotka opiekująca się kwiatami w Edenie. Zmarła z tęsknoty za matką.


Igusia zmarła z głodu na własne życzenie, przed śmiercią dostała jedzenie, ale je wypuściła z rąk. Choć nie przeczę, że nieobecność matki też miała wpływ na jej losy. Postać udana, choć nie zawsze wiedziałam jak ją traktować. Zdumiewała na każdym kroku. Jej śmierć jeszcze niektórym odbija się ciężką czkawką. W tym również i mnie. Tak - mnie, nie tylko mojej postaci. Żal.


Po jej śmierci Eden jakby podumarł... dostało się wszystkim. Przykre.
User avatar
Koralat
Posts: 268
Joined: Thu Jul 10, 2008 12:14 pm

Postby Koralat » Fri Feb 20, 2009 2:09 pm

Sopel_1 wrote:co z tego że moja ...

Aersin - Bojving , dostał topór bojowy z tekstem : "obyś miał więcej szczęścia niż jego powszedniczka ..." . Zmarł na statku z głodu


No nie spodziewałabym się, a raczej moja postać... w pewnym mieście nic nie widzą o tej śmierci...albo nikt o niej nie poinformował mojej postaci :/
User avatar
Sopel_1
Posts: 770
Joined: Thu Nov 13, 2008 5:12 pm
Location: Kostrzyn nad Odrą / Kraków - Poland

Postby Sopel_1 » Fri Feb 20, 2009 2:16 pm

Koralat wrote:
Sopel_1 wrote:co z tego że moja ...

Aersin - Bojving , dostał topór bojowy z tekstem : "obyś miał więcej szczęścia niż jego powszedniczka ..." . Zmarł na statku z głodu


No nie spodziewałabym się, a raczej moja postać... w pewnym mieście nic nie widzą o tej śmierci...albo nikt o niej nie poinformował mojej postaci :/


Miło :D ... Kiedyś moja postać przebudziła się w Fortholmie (tam zmarł) i leżą tam jeszcze jego notatki ... ciekawe gdzie zwłoki ...
User avatar
Maxthon
Posts: 278
Joined: Sun Feb 19, 2006 10:19 am
Location: Polska

Postby Maxthon » Fri Feb 20, 2009 9:50 pm

Chyba minęło już ładnych kilka dni, więc mogę się pożegnać w imieniu moich postaci:

- Hallfred
- Kogucik
- Tadeusz Borowik
- Dallak
- Canon
- Wiesiek
- Franek
i kilka młodych mało znanych postaci.

Konto straciłem w sumie przez przypadek, niespodziewany wyjazd i brata, który miał się w międzyczasie zalogować, który zawalił sprawę.
Jak wróciłem przeczytałem tylko w mailu komunikat:

Code: Select all

Greetings,

You have been unsubscribed from Cantr II due to not logging in for too long a time. You are welcome anytime to return simming on this game - just go to http://www.cantr.net.


I tak się zakończyła moja obecność w Cantr, grałem od 1443 dnia i nie ukrywam, że mi przykro, że tak to się skończyło.
User avatar
Sopel_1
Posts: 770
Joined: Thu Nov 13, 2008 5:12 pm
Location: Kostrzyn nad Odrą / Kraków - Poland

Postby Sopel_1 » Fri Feb 20, 2009 10:11 pm

Maxthon wrote:Chyba minęło już ładnych kilka dni, więc mogę się pożegnać w imieniu moich postaci:

- Hallfred
- Kogucik
- Tadeusz Borowik
- Dallak
- Canon
- Wiesiek
- Franek
i kilka młodych mało znanych postaci.


Podkreślonych znałem ... szkoda ich ... wielka szkoda :cry:
User avatar
Susel
Posts: 453
Joined: Tue Jan 03, 2006 9:02 pm

Postby Susel » Fri Feb 20, 2009 10:22 pm

Moje konto właśnie poszło w piach jakiś tydzień temu... Zgralismy się nieźle Avx... No, teraz możemy sobie przynajmniej powspominać te stare dobre czasy...

Atrebis... Cholera, podziwiałem tego gościa za energię jaką posiadał... To, że był kompletnym świrem wiedziałem od początku, ale mimo wszystko żałuje, że nie udało mu się spełnić swojego marzenia. Widziałem początki królestwa, widziałem jego rozkwit i wiem, że ten gość miał niezwykły dar organizowania wszystkiego. Rajskie Wybrzeże było naprawde porządnie rozbudowane, mimo że nie widziałem w nim chyba nigdy na raz wiecej niz 10 osób. Nie licząc przejezdnych. :wink:
Atrebis miał także dar stawiania sobie pomników i ustanawiania świąt ze wszystkich możliwych okazji. :lol: Jednak mimo wszystkich jego odchyłów porządny był z niego królik.
Pamietam nawet naszą pierwszą rozmowę... Spotkałem na plaży samotnego gościa, który ogłosił się królem tegoż miejsca... :D Nie przytoczę już dosłownie słów jakimi mnie powitał, ale było to coś mniej więcej w stylu: "Och, witaj. Straszny tu upał, prawda? Możnaby zwariować siedząc tu samemu." Od razu wiedziałem, że mam przechlapane. :) Cóż, wariat z niego był, ale zbudował na prawde kawał miasta, i był cholernie oryginalny.
Jeśli chodzi o odgrywanie, to ja osobiście nie mam nic do zarzucenia, poza jednostkowymi przypadkami, kiedy forma przerastała treść. Cóż, dla tej postaci nie było to jednak niczym nadzwyczajnym. :wink:
A ja cały czas miałem nadzieję, że kiedyś wywiąże się z obietnicy, i założy ten obiecany niegdyś port. A ten się po prostu przekręcił. :wink: Cóż, chyba nie dane mi będzie zobaczyć port Nadira.

Ale Rajskie Wybrzeże to nie tylko Atrebis był, inne mniej lub bardziej barwne postaci też się przewijały.

Na przykład Izliin Neev. Nigdy nie spotkałem jeszcze postaci tak irytującej zarówno mnie jako gracza jak i moją postać. Ale trzeba było jej przyznać, miała pewien urok. "Kociak" - tak ją nazywaliśmy. Bez przerwy do wszystkich mówiła per kotku, kocurku, kocurasy, i tak dalej. Ogłupieć można było. Mimo wszystko żal zrobiło mi się trochę kiedy umarła. Bądź co bądź była częścią tej naszej pokręconej społeczności. Poza tym miała jedną bardzo ważną cechę - pracowita była nawet bardziej niż irytująca. To w dużej części jej Rajskie zawdzięczało swój szybki rozkwit.


Chciałbym powiedzieć jeszcze o jednej postaci, ale mam wrażenie, że ona nadal żyje. Tak więc, jeśli ktoś ma informacje na temat damy o imieniu Nadira, byłbym wdzięczny za puszczenie mi prywatnej wiadomości. Gdyby odezwała się sama graczka (tudzież gracz, chociaż szczerze w to wątpię) odgrywająca Nadi, także nie miałbym nic przeciwko. :wink:

A ja ze swojej strony przepraszam jeszcze za uśmiercenie swojej jedynej postaci. Chociaż zasadniczo... Fajnie byłoby zobaczyć swój nekrolog. :)
Echo
Posts: 724
Joined: Fri Jan 26, 2007 12:36 pm
Location: poland

Postby Echo » Fri Feb 20, 2009 10:59 pm

Maxthon wrote:...I tak się zakończyła moja obecność w Cantr, grałem od 1443 dnia i nie ukrywam, że mi przykro, że tak to się skończyło.

:( Oj, faktycznie... Załączam moje kondolencje.
User avatar
Sztywna
Posts: 1091
Joined: Sun Aug 20, 2006 1:51 pm
Location: Costerina/ Wolne Miasto Gdańsk

Postby Sztywna » Sat Mar 07, 2009 2:34 pm

Maxthon wrote:
- Hallfred

No nie! :(
User avatar
Chimaira_00
Posts: 377
Joined: Thu Sep 28, 2006 1:31 pm
Location: Immanence Where to: Transcendence

Postby Chimaira_00 » Sat Mar 07, 2009 2:48 pm

Szkoda Hallfreda. Teraz Arvense jest najstarszy...
It doesn't think. It doesn't feel.
It doesn't laugh or cry.
All it does from dusk till dawn
Is make the soldiers die.

---
gg - 9243805

Return to “Ogólne dyskusje”

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 1 guest