FANKLUB QUIJO ?
Odeszli... [*]
Moderators: Public Relations Department, Players Department
- Leming
- Posts: 657
- Joined: Thu Mar 15, 2007 1:08 pm
- Zamia
- Posts: 790
- Joined: Tue Jan 09, 2007 9:38 pm
- Leming
- Posts: 657
- Joined: Thu Mar 15, 2007 1:08 pm
-
tseone
- Posts: 32
- Joined: Sun Jun 03, 2007 11:19 am
kemesO wrote:Zbudował z pewnej nic nie wartej osady dobrze prosperujące miasto.
To nie tyle gruba przesada, a zwykłe kłamstwo, jednak to nie temat na to.
Od razu mam pytanie - do kogo wysłać maila w celu uśmiercenia wybranych postaci bez kasowania konta? Zaznaczam, że głodówki mnie nie interesują.
Kłamstwo? Czemu niby kłamstwo? Co tam jest kłamstwem? Fakt nie powiedziałem że nie budował go sam... Ale tak to prawda...
- witia1
- Posts: 578
- Joined: Fri Dec 14, 2007 2:19 pm
- Location: Jelcz-Laskowice
tseone wrote:No to wymienię postacie, które już parę dni nie żyją...
Henryk - urodzony w tym samym mieście co Demogorgon, jednak ten nazbierał srebra i odszedł stamtąd, przenosząc się na inną wyspę, trafił do osady gdzie żyła kolejna z moich postaci - Aleksander. Henryk pracował tam i został szefem hali przemysłowej. Dobrze sobie radził, myśle że wszyscy go lubili, mimo iż żartował sobie z niektórymi dość niemiło hehe
Pozdrawiam tutaj Delinera (odezwij się jak przeczytasz to)
Aleksander - wielki zarządca pewnej osady, chciał tak wiele... Wiele razy rozpaczał gdy jest pomysły nie wypalały. Zbudował z pewnej nic nie wartej osady dobrze prosperujące miasto. Miał żonę, do tej pory zastanawiam się jak zniosła jego śmierć. Przepraszam...
Spory szok, zapewne ta noc pozostanie mroczna dla Delinara na całe życie, jak to określił jeden z naszych "wampirów" możemy już wyjść z hali bo dzień nie nadejdzie szybko. Choć to ktoś inny Henrykowi nie wybaczy tego co zrobił. W dużej mierze dzięki Henrykowi życie mojego kuchcika było barwne. Może to głupio zabrzmi ale dzięki za testament, pomógł wrócić życiu kilku postaci sens.
Do zobaczenia w lepszych czasach.
Last edited by witia1 on Mon Mar 24, 2008 12:18 pm, edited 1 time in total.
-
tseone
- Posts: 32
- Joined: Sun Jun 03, 2007 11:19 am
- rem
- Posts: 208
- Joined: Fri Dec 01, 2006 9:27 pm
- Location: Gdańsk
JULIET
JULIET zwana przez niektórych Julią,
Mieszkanka Lasu Edeńskiego i ukochana jednej z postaci tam mieszkających.
Jej pojawienie się w Jego kuźni spowodowało że odżył, odnalazł sens życia, widział piękno otaczającego ich świata, cieszyło go nawet to że ich pies szczeka na obcych przybywających do osady
Mieli wielkie plany, niestety niezrealizowane, pewnie z nadmiaru pracy.
Odeszła na atak serca w młodym wieku... to był szok, z którego do tej pory nie może się wyrwać...
aż sam jestem ciekaw czy Mu sie uda.
Dzięki prowadzacej/cemu Juliet za wspólna grę... ech, szkoda...
Mieszkanka Lasu Edeńskiego i ukochana jednej z postaci tam mieszkających.
Jej pojawienie się w Jego kuźni spowodowało że odżył, odnalazł sens życia, widział piękno otaczającego ich świata, cieszyło go nawet to że ich pies szczeka na obcych przybywających do osady
Odeszła na atak serca w młodym wieku... to był szok, z którego do tej pory nie może się wyrwać...
aż sam jestem ciekaw czy Mu sie uda.
Dzięki prowadzacej/cemu Juliet za wspólna grę... ech, szkoda...
Somewhere over the rainbow, blue birds fly, and the dreams that you dreamed of dreams really do come true...
- Ice-Man
- Posts: 326
- Joined: Mon Jun 26, 2006 6:09 pm
- Location: Here and there
- gawi
- Posts: 1045
- Joined: Thu Mar 08, 2007 2:42 pm
- Location: Poland, Poznan
Re: JULIET
Ice-Man wrote:[offtopic]rem wrote:[b]
Odeszła na atak serca w młodym wieku... to był szok, z którego do tej pory nie może się wyrwać...
Skoro zmarła, to jak może być w szoku?
[/offtopic]
hmmm powiedziałem sobie z ejuz nie bede pisac ale akurat w tym watku moge.. a pisze ponieważ co niektórzy nie umieja czytac ze zrozumieniem.. przeczytaj ice raz jeszcze co naisał Rem a napewno zrozumiesz o czym mówie ..dla tych co nadal nie rozumieja to Rem pisze o postaci dla której szokiem była śmierć tej dziewczyny..
Ps. Ludzie czytajcie ze zrozumieniem zanim zaczniecie sie z czegoś naśmiewac
[img]http://img338.imageshack.us/img338/3060/swiniajj0.gif[/img]
http://gawi.posadzdrzewo.pl
http://gawi.posadzdrzewo.pl
- cald dashew
- Posts: 930
- Joined: Tue Aug 29, 2006 9:23 pm
- Location: Idioglosia
tseone wrote:No to wymienię postacie, które już parę dni nie żyją...
Miron - postać nie warta opisywania moim zdaniem... Pływał, zwiedzał... Nic ciekawego
Ano pływało się razem ze mna i z kapitanem
tseone wrote:Aleksander - wielki zarządca pewnej osady, chciał tak wiele... Wiele razy rozpaczał gdy jest pomysły nie wypalały. Zbudował z pewnej nic nie wartej osady dobrze prosperujące miasto. Miał żonę, do tej pory zastanawiam się jak zniosła jego śmierć. Przepraszam...
Postać żony bardzo przeżyła śmierć Aleksandra, straciła chęć do życia i jest coraz mniej aktywna. Ale nie bój się nie ja grałem żoną
- Leming
- Posts: 657
- Joined: Thu Mar 15, 2007 1:08 pm
// Nekrologi only - dzień spamu is over.
Weź ty, nieznany moderatorze, nie przesadzaj. Czy krótkie i treściwe wyrażenie w tym wątku szoku z powodu śmierci lubianej przez siebie postaci to aż taki spam? To jest forum Cantr, a nie Gazeta Wyborcza. Mam pisać o nieutulonej w żalu cioci z Cechowic? I może jeszcze dołożyć gustowny liść palmowy?
// To nie moja moderacja była, więc proszę się ode mnie odstosunkować.
// marol
Marol - przepraszam. Zmyliła mnie jednoczesność moderacji i Twojego wpisu na forum.
Weź ty, nieznany moderatorze, nie przesadzaj. Czy krótkie i treściwe wyrażenie w tym wątku szoku z powodu śmierci lubianej przez siebie postaci to aż taki spam? To jest forum Cantr, a nie Gazeta Wyborcza. Mam pisać o nieutulonej w żalu cioci z Cechowic? I może jeszcze dołożyć gustowny liść palmowy?
// To nie moja moderacja była, więc proszę się ode mnie odstosunkować.
// marol
Marol - przepraszam. Zmyliła mnie jednoczesność moderacji i Twojego wpisu na forum.
Last edited by Leming on Thu Mar 27, 2008 8:24 am, edited 2 times in total.
- Tetro
- Posts: 522
- Joined: Thu Jun 07, 2007 10:54 am
- Location: Baal
- tehanu
- Posts: 872
- Joined: Thu Sep 21, 2006 9:00 pm
- Location: 3city
tseone wrote:No to wymienię postacie, które już parę dni nie żyją...
Edward - najpierw budował i tworzył pewną osadę, potem wybrał się kupić żelazo, w swojej długiej pieszej wędrówce spotkał pewną kobietę w której się nieszczęśliwie zakochał, przez wiele lat cierpiał z powodu tej miłości, po jej śmierci postanowił się zabić, jednak odwlekła go od tego jakaś młoda nieznajoma. Potem się ogarnął i chciał szyć ubrania, nawet rozpoczął budowę Zakładu krawieckiego... Umarł pare godzin przed zakończeniem budynku swoich marzeń. Gdzieś w między czasie stworzył spółkę, która miała zajmować się ulepszaniem dróg, jednak po tym jak jeden ze wspólników zabił drugiego znowu się załamał i postanowił odejść.
Rem mi "doniósł" więc jestem by pożegnać Edwarda. Tak się złożyło, że znałam tylko tą jedną postać tseone, ale za to dwiema swoimi.
Jeżeli cantryjskie ludki trafiają do cantryjskiego nieba, to teraz Edward jest tam z Nut.
Dziękuję tseone za dobrą grę. I witaj wśród tych po drugiej stronie. Wiosna idzie więc niedługo i u nas będzie zielono.
Pozdrawiam.
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 1 guest






