System narodzin - rozmieszczanie Cantryjczykow

[NiKnight]

Bardzo dobry pomysł Cantryjczyku


PS. Może nie tworzyć jakiejś konkretnej granicy wiekowej (np..: od czterdziestu lat większe prawdopodobieństwo pojawienia się nowej postaci) tylko brać średnią wieku w osadzie. Im wyższa tym wyższe prawdopodobieństwo pojawienia się kolejnej. Dzięki czemu im więcej pojawia się młodszych tym miasto jest mniej atrakcyjne kolejnych "urodzeń".

[domeq]

PS. Może nie tworzyć jakiejś konkretnej granicy wiekowej (np..: od czterdziestu lat większe prawdopodobieństwo pojawienia się nowej postaci) tylko brać średnią wieku w osadzie. Im wyższa tym wyższe prawdopodobieństwo pojawienia się kolejnej. Dzięki czemu im więcej pojawia się młodszych tym miasto jest mniej atrakcyjne kolejnych "urodzeń".

Wtedy miasto dwoch czterdziestolatkow bedzie prawdziwa kolonia reprodukcyjna...


edit: chociaz? o ile Ci dwudziestolatkowie nie uciekna zaraz po urodzeniu, rzeczywiscie moze to dobry pomysl z ta srednia.

[in vitro...]

rzeczywiście dobry pomysł, ale nie średnia tylko suma lat powinna decydować, albo coś w tym stylu (40latek byłby równy dwóm 20latkom, trochę za mało żeby spowolnić rozrzedzanie populacji)

[w.w.g.d.w]

Spojrzmy na to z innej strony.
Mlode strefy jezykowe w ktorych nie ma jeszcze czterdziestolatkow beda sie rozszrzac a w starych zycie bedzie sie kocentrowac wokol starszych postaci,to plus.
Jesli dobrze zrozumialem to umiejetnosci nowej postaci bazuja na umiejetnosciach tych ktore juz sa wiec kiedys powstanie postac ktora jest ekspertem we wszystkiA na razie bedzie z duzym prawdopodobienstwem dobra w tym w czym specjalizuje sie dane miejsce,to plus.
Wasze obawy o to ze dojdzie do ekspansjii z wiekszych miast za bezzasadne,w mniejszych miejscach rowniez zyja starsze postacie.
A pipidowki sa mile,wiecej procentowo w nich aktywnych postaci,teraz maja szanse rozrosnac sie,to plus.
Jestem ciagla Za.

[in vitro...]

piszcie tu i lepiej przeczytajcie ten temat. po co pisać coś co zostało już napisane?

[Mars]

piszcie tu i lepiej przeczytajcie ten temat. po co pisać coś co zostało już napisane?

Wlasnie, warto sie zdecydowac, gdzie ma byc prowadzona dyskusja - najlepiej polaczyc obydwa watki, tworzac jeden na forum Sugestie... ktos ma taka moc?

[Quijo]

Nie da sie łączyć tematów marsie

[in vitro...]

można jedynie przenieść ten do sugestii i ktoś zacytuje wszystkie posty z tamtego tematu tutaj

[w.w.g.d.w]

Według mnie ta sugestia jest najlepsza z tych które dotąd usłyszałem,aż dziwne ze juz nie została wprowadzona.
A pozatym to w tamtym temacie Artur ciekawie kombinuje.

[in vitro...]

Chociaz ogolna ilosc graczy nie jest mniejsza niz przed jeszcze rokiem, a postaci jest nawet wiecej, jedno, co mozna zaobserwowac, to wyludnianie sie mniejszych osad, i nawet, calych wysp. Duzo nowych graczy wypada w miejscach bardzo oddalonych od cywilizacji, i nie dosc, ze przez to Cantr moze im szybko znudzic sie, to w dodatku, same cywilizacje upadaja, poniewaz miasta i srednie osady maja wieksza umieralnosc, niz pojawianie sie nowych graczy, szczegolnie, aktywnych (ponad polowa nowonarodzonych zasypia na wiecznosc pierwszego dnia). W tej chwili nawet wyrownanie sie umieralnosci nad liczba pojawiajacych sie nowych postaci nie w spiaczce niewiele zmieniloby, ale przynajmiej, szkodliwy proces zostalby powstrzymany.

Powodem tego procesu jest rozrzedzenie sie Polskiej Strefy w grze. Proces ten bedzie postepowal niestety nadal, jesli sie go nie zatrzyma... wydaje sie mi, po dyskusji z kilkoma osobami, jak i przeczytaniu niektorych wypowiedzi w pewnych watkach, ze sa trzy sposoby, na powstrzymanie tego zjawiska:

1). Ograniczenie narodzin newspawnow do pewnej konkretnej strefy, a wiec do 3 starych wysp, i nabrzezy dwoch okolicznych (celowo nie przytaczam nazw, kazdy jednak powinien domyslec sie).

2. Znaczne zwiekszenie prawdopodobienstwa narodzin newspawnow w lokacji, gdzie znajduja sie stare postacie. Im wiecej starszych postaci, tym wieksze prawdopodobienstwo narodzin postaci mlodej.

3. Ograniczenie miejsc narodzin nowych graczy, tylko do miejsc posiadajacych ponad 10, lub ponad 20, mieszkancow.


Kazde z tych rozwiazan ma swoje plusy oraz minusy, zatem prosze o dyskusje, aby wybrac mozliwie najlepszy kompromis, i przedstawic go temu, od kogo zalezy wprowadzenie tego do gry.

1 przeciw - bez sensu, slyszales o wedrowkach ludow? PZ moze byc ruchoma..

2 za

3 przeciw - proponuje limit 5 (i tak wysoki..)

To może być ciekawa dyskusja. Jeżeli doprowadzi ona do sensownych, konstruktywnych wniosków, chętnie dołożę starań, aby je wcielić w życie.

http://www.cantr.net/forum/viewtopic.php?t=12678&postdays=0&postorder=asc&start=0

wspomnialem o tym na innym topiku, ale wprowadzenie pragnienia powinno spowodowac zageszczenie ludnosci. samotne zycie gdzies w lasach prowadziloby do smierci z glodu i pragnienia, a tym samym by przezyc trzeba by sie trzymac grupy..

1. Nie.
2. Tak.
3. Nie.

Pozdrawiam.

Co do rozwiązania 3. Mam kilka postaci w większych miastach i kilka w mniejszych osadach. W tych większych problemem jest właśnie nadmierne spawnowanie młodych. W związku z panującym tam gwarem nie każdy dostrzega ich przedstawienie albo prośbe o coś do jedzenia. Jeśli to już ich nie zniechęci to są odciągani od projektów zbierania jedzenia i ładowani do paki. Natomiast są osady w których od kilkunastu lat nie zespawnował się nikt nowy mimo że stale znajduje się tam powyżej 5 ludzi.

To może ustawić prawdopodobieństwo pojawienia się postaci nowego gracza na:

Wyższe prawdopodobieństwo w miejscach od 5 do 10 osób, niższe prawdopodobieństwo w osadach większych, dodając warunek zwiększający prawdopodobieństwo w zależności od średniej wieku odrzucając od średniej jedną najmłodszą postać (czyli jeżeli są postacie 20, 20, 24, 25, 27,30 35 to daje nam 161 / 6 = 26,83), komplikując warunek w osadach gdzie średnia była by poniżej 23 postacie nowych graczy by się nie pojawiały za to mogły by się pojawiać nowe postacie starszych graczy.
Oczywiście to tylko przykładowe liczby.

hmm, ja mysle ze wprowadzenie pragnienia rozwiazaloby problem z rozprzestrzenianiem sie... ludzie skupialiby sie w okolicach miast z pompami i studniami, czyli raczej rozwinietych, a pustkowia przestalyby byc rajem dla graczy chcacych miec swoej wlasne miasta... problemem bylo by jedynie to ze coniektorzy gracze, nie majac wlasnego miasta , mogliby po prostu przestac grac no i ataki piratow nasililyby sie, bo przeciez tez musza cos pic

jezeli chodzi o spawn mlodych, to nic bym nie zmienial, pojawiaja sie w roznych miejscach i jest ok wedlug mnie, trzeba raczej zrobic cos co bedzie ludzi w kupie trzymalo... moze np. ukrywanie wchodzenia, wychodzenia i polowania wedlug wyboru, zatrzyma ludzi w wiekszych miastach... mozna by tez np. nei widzeci szeptow jezeli uczestniczy sie w jakims projekcie, wtedy posada straznika bylaby konkretniejsza, taka osoba nic by nie robila, i widzialaby wtedy co sie w miescie dzieje...

hmm, ja mysle ze wprowadzenie pragnienia rozwiazaloby problem z rozprzestrzenianiem sie...

zgadzam sie w pelni


http://www.cantr.net/forum/viewtopic.ph ... start=1065

[in vitro...]

mam taką propozycję: obecnie szansa na narodzenie się postaci w danym miejscu zależy od liczby postaci w tym miejscu. każda osoba liczy się tak samo. moim zdaniem znaczenie postaci powinno zależeć od jej wieku np wg wzoru

Code: Select all

(wiek postaci - 10)/10

czyli 20latek liczyłby się jako jedna osoba, ale już 30latek jako 2, 40latek jako 3 itd.

[iuytr]

zgadzam sie, ale i tak uwazam ze najwazniejszym czynnikiem ktory moze spowodowac wieksze skonsolidowanie pz bedzie wprowadzenie pragnienia. z chwila gdy zycie w samotnosci gdzies na pustkowiu bedzie oznaczac ciezka walke o byt bez wiekszych perspektyw na odmiane losu, naturalne bedzie ze ludzie zaczna zyc w grupach.

zmiany w spawningu sa wazne ale istotniejsze wydaje mi sie stworzenie warunkow ktore wymuszalyby wspolprace.

[Mars]

zgadzam sie, ale i tak uwazam ze najwazniejszym czynnikiem ktory moze spowodowac wieksze skonsolidowanie pz bedzie wprowadzenie pragnienia.

Wtedy 20% postaci wymrze nim dojda do miast, bo zyja na pustkowiach, a kolejne 10% graczy odejdzie, bo nie bedzie sie im chcialo dalej grac po stracie ich postaci.

Mysle, ze najwazniejsze to skierowanie newspawnow, w ilosci przynajmniej 30%, z ogromnych polaci pustkowi do strefy "trzech starych wysp", oraz jej blizszych i dalszych, bardziej zaludnionych okolic. Najlepiej, by procent ten siegal nawet ilosci wiekszej, ale trzeba pamietac jednoczesnie, aby same "pustkowia" nie wyludnily sie zupelnie.

Najbardziej, podoba sie mi ten "wzor", poniewaz potraktuje on cala Polska Strefe dosc sprawiedliwie, i umozliwi dalszy rozwoj pustkowi, przy jednoczesnym zahamowaniu rozrzedzania sie PZ:

Wyższe prawdopodobieństwo w miejscach od 5 do 10 osób, niższe prawdopodobieństwo w osadach większych, dodając warunek zwiększający prawdopodobieństwo w zależności od średniej wieku odrzucając od średniej jedną najmłodszą postać (czyli jeżeli są postacie 20, 20, 24, 25, 27,30 35 to daje nam 161 / 6 = 26,83), komplikując warunek w osadach gdzie średnia była by poniżej 23 postacie nowych graczy by się nie pojawiały za to mogły by się pojawiać nowe postacie starszych graczy.
Oczywiście to tylko przykładowe liczby.

Ale, nie widze raczej szczegolnej potrzeby rozgraniczania newspanow na tych calkowicie nowych, i na tych pochodzacych od "starych graczy". Chociaz, lepiej, azeby nowe postacie nowych graczy trafialy do starych i wiekszych miast, aniezeli do malo interesujacych osad i pseudosad nie wiadomo gdzie.

Pytanie - czy rzeczywiscie takie rozwiazanie cos da? Ktos musialby, dysponujac odpowiednia wiedza, przeprowadzic jakas symulacje na ten temat, i dowiedziec sie, co takie rozwiazanie da w przeciagu najblizszych 200-300 dni. Skutek, moze byc przeciez odwrotny, albo co bardziej pewne, znikomy.

[iuytr]

Wtedy 20% postaci wymrze nim dojda do miast, bo zyja na pustkowiach, a kolejne 10% graczy odejdzie, bo nie bedzie sie im chcialo dalej grac po stracie ich postaci.

gdyby wprowadzic mozliwosc wydobywania wody bez narzedzi to nikt by nie umarl. kazdy jednak musialby zdecydowac, czy chce pozostac w miejscu gdzie procz zdobywania pozywienia i wody nic nie mozna zdzialac, czy woli udac sie do miasta gdzie mozliwosci sa duzo wieksze.

sadze ze zmieniloby to pz bardzo i w przeciwienstwie do spawiningu nie bazowaloby jedynie na nowych charakterach. ci ktorzy sa teraz rozproszeni zaczeliby zbierac sie w gromady, albo zdecydowaliby sie na wegetacje. pisales na poczatku watku, ze proces rozrzedzenia jest nieodwracalny, ze mozna go jedynie zahamowac. wydaje mi sie ze zmiana warunkow bytowych odwrocila by ten proces szybko..

a przy tym cantr stalby sie symulatorem spoleczenstwa zblizonego warunkami poczatkowymi do naszego, bo w tej chwili symuluje spolecznosc w ktorej by zyc wystarczy pracowac cztery dni na miesiac, a starosc, choroby i zmeczenie praktycznie nie istnieja

[in vitro...]

kto rozumie po anglikańsku ten może sobie przeczytać ten wątek o promowaniu współpracy