Wplywanie na swiat Cantr poprzez forum - wplyw OOC

Ogólna pozapostaciowa dyskusja pomiędzy graczami Cantr II.

Moderators: Public Relations Department, Players Department

Czy przeczytales w calosci ten artykul? Nie odpowiadaj od razu po wejsciu w ten temat

Tak
43
91%
Nie
4
9%
 
Total votes: 47
User avatar
Matix
Posts: 958
Joined: Thu Sep 29, 2005 7:24 pm
Location: Poland, Wroclaw, localhost
Contact:

Postby Matix » Fri Aug 25, 2006 6:41 am

Może to z mojej strony już zaawansowana choroba psyho-uzależnieniowa, ale mam kilka postaci planujących zrobić niezły chaos na różnych wyspach polskiej strefy. W większości ich celem jest podbicie całej wyspy i zajęcie się jej niepodzielnym rządzeniem. Jednak, każda z nich opracowuje swój plan jako niezależna jednostka. Każda z nich jest zdeterminowania do spełnienia swoich wizji/snów/marzeń/dążeń i każda robi to z innych pobudek. Jednak wszystko ma we mnie wspólny sens. Chcę rozwijać fabułę Cantra, żeby na przykład w dniu 2000 można było przy ognisku opowiadać o legendach związanych z pewnymi osobami. Nie chodzi mi o to, żeby pokazać się w grze, czy potem na forum, ale chciałbym być dumny z tego, że moja postać założyła organizację o tle typowo religijnym, która przetrwałaby całe wieki Cantryjskie. Aspiracje moje wynikają z działalności innych graczy. Naprawdę jeśli przyjżeć się historii wyspy V* to można usłyszeć wiele ciekawych opowieści. Tak się składa, że jedna z moich postaci zgromadziła na przykład ogromną ilość materiałów na temat Robin Hooda i zamieża do dziś napisać książkę o tej postaci. Z drugiej strony doskonale zdaję sobie sprawę jako gracz, że tak naprawdę postać Robina nie była taka piękna. Chodzi mi tutaj raczej o pielęgnowanie legend.

Niestety zauważyłem wielokrotnie, że każdy konflikt ma swoje odbicie na forum tym razem na tle NNZ. Kilka razy dotyczyło to zwykłych błachnostek na które jednak ze względu na skalę konfliktu PD musiało reagować ostro mimo moich wielokrotnych apeli o pozwolenie graczom na zachowanie fabuły. Nie raz i nie dwa razy bywało tak, że w środku jakiśch szczególnie ważnych wydażeń umierały na zawał serca kluczowe postacie. Jednak nie można mieć pretensji do PD. Wykonuje po prostu swoją pracę chociaż może za ostro. Ale to już moja prywatna wycieczka.

Wracając do książki o Robinie. Jedynym utrudnieniem w złożeniu tej książki było poświęcenie jej co najmniej kilku dni czasu. Przy mojej mnogości zajęć nie mógłbym uporządkować wydażeń wedłóg kolejności bez przekopania się przez zgromadzone przezemnie archiwa. I tak to zrobię, by zachować pewną autentycznośc jednak post o konflikcie Bearwood pozwolił mi ukształtować przynajmniej ogólny zarys książki. Postać i tak będzie się zaczytywała jednak mi to ułatwiło zadanie.
Czy to będzie złamanie NZ? Nie. Doskonale zdaję sobie sprawę, że będę musiał wykonac postacia tą samą robotę i nie będzie ona posiadała pewnych informacji które ja posiadam. W rezultacie wyjdzie coś innego niż pełna zgodnośc z prawdą...

Każda moja postać tak jak u Gnoma jest osobną jednostką. Posiadam pewną umiejętność kojażenia faktów i gdybym zaczął używac wiedzy OOC to już dawno we wszystkich miastach miałbym taaaki wielki pomnik. :D

Jednak przekonałem się, że jeśli trzymam się swoimi postaciami ściśle fabuły to nie muszę narażać sie na używanie wiedzy OOC. Czasami jako gracz nabieram przeświadczenia, że to dobrze im robi. Dzięki temu uniknąłem kilku na prawdę przykrych sytuacji bez używania OOC.

W przypadku napadu bandy Marka na Bearwood jako, że mój brat miał postać tam orientowałem sie nie jako o sytuacji. Widziałem kiedy zostanie najprawdopodobniej zadany pierwszy cios. Jednak nie uciekłem z tamtąd swoją postacią mimo, że była jednym z głównych celi bandy. O mało mi ta postać nie zginęła. Jestem jednak dumny, że dzięki nie stosowaniu wiedzy OOC udało mi się wytrwać tą postacią.

Stosowanie wiedzy OOC jest cechą graczy typowo nowych lub po prostu nie umiejących się bawić. dlatego wielokroć sprzeciwiałem się przyciąganiu nowych Cantryjczyków z Ogame i innych tego typu gier. Nie zawsze miałem rację jednak wielokroc zdążyłem zauważyć, że jakwtosięgraje pochodzą z for typowych dla Ogame, czy innych.

Bardzo lubię czytać temat Odeszli, czy wielkie wojny itd. Lubię po prostu historie jakie udało się innym graczom stwożyć w grze.

Może to wynika z jednej regóły. Uważam, że fabuła jest ponad wszystko. Nawetr gdy dochodzi do współpracy postaci jednego gracza, ale bez łamania NZ. Myślę, że umiejętnośc takiego grania jest świadectwem pewnej dojżałości. Wiesz, że jesteś odpowiedzialny za grę innych graczy. Dlatego nie psujesz im zabawy. Apeluję nie do CD, ale do graczy. Cd bardzo dobrze się spisuje i właściwie jedyną przyczyną wszystkich niesmaczków są gracze. Nie można zrobić z forum machiny ograniczonej tylko do sugesti bez lużnych wspomnień. Zobaczcie sobie forum angielskie. Tam na przykład na prośbę samych graczy zostały ujawnione postacie samych graczy z angieskiego forum. I to bez używania gwiazdek. Po prostu cała prawda wprost i brutalnie. Jednak tam wszyscy nie robić z tego powodu problemów...

Radzę wam spojżeć w siebie samych i zamiast dyskutować na temat jak to łamane jest NZ, moglibyście starac się grać w sposób Gnoma, czy mój. Naprawdę gwarantuję wam dobrą zabawę.

Co do spamu to co wydawało się innym dobrą zabawą jest dla mnie porażką. Właściwie większość tematów została "rozmyta". Może zaczniemy od tępienia spamerów, a nie graczy? Sam kilka razy spamowałem i jak powiedział KeVes dobry spam nie jest zły, ale to co się działo w czasie dniu spamu jest po prostu porażką i to w dosłownym sensie. Może rzezywiście CD powinno zacząć brutalniej reagować na spamerów? :twisted:
http://www.matix.salon24.pl
User avatar
Artur
Posts: 1326
Joined: Tue Feb 07, 2006 8:48 am
Location: The Glow

Postby Artur » Fri Aug 25, 2006 8:25 am

// Offtopic
// marol
User avatar
ActionMutante
Posts: 873
Joined: Thu Jul 13, 2006 11:46 am

Postby ActionMutante » Fri Aug 25, 2006 1:51 pm

Matix wrote:Wiesz, że jesteś odpowiedzialny za grę innych graczy. Dlatego nie psujesz im zabawy.
Ale ja chce sam miec niezla frajde z gry i nie chce sie dowiadywac z forum, ze maz mojej postaci zginal na morzu podczas gdy ona czeka z nadzieja. sam chce miec te nadzieje!

Matix wrote:... moglibyście starac się grać w sposób Gnoma, czy mój.
*Przedrzeznia* i mam duzy samochod i jestem inteligentny... Coz za skromnosc... :P
All my friends are dead.
You got dragged outta bed,
Now they're buried and they're dead.
User avatar
Animated
Posts: 133
Joined: Thu Aug 25, 2005 8:03 am
Contact:

Postby Animated » Fri Aug 25, 2006 10:37 pm

mamy ponad 700 aktywnych graczy.
mysle, ze nie pomyle sie za bardzo twierdzac, ze tylko jakies 100 zaglada na forum "regularnie".
znam postaci ponadtrzydziestoletnie, nie znajace pewnych nawet podstawowych mechanizmow gry, z czego mozna wywnioskowac, ze cala kupa graczy ma to forum i toczace sie tu dyskusje gleboko w... :oops:
owszem, czasem zdarzaja sie wyjatki... takie jaskrawosci, podkreslajace regule.

po to wchodze na forum, zeby poczytac o miejscach, w ktorych nie mam postaci; o wydarzeniach, o ktorych nigdy nie uslysze w grze.

a co do przykladu, jaki podal ex-Troll powyzej. to tylko gra/aktorstwo... sztuka jest umiejetnosc grania rozpaczy w momencie dowiedzenia sie o tym w grze, pomimo wczesniejszej wiedzy OOC. jesli chcesz miec nadzieje, nie czytaj forum tak, jak to robi przewazajaca wiekszosc ludzi.


resumujac: przesadzacie!
dobrzy gracze nie skorzystaja z wiedzy OOC, zdobytej na forum. gorsi albo nie zagladaja na forum, albo predzej czy pozniej przestana grac.

...i kiedys na forum wcale nie bylo lepiej... (no... moze nie bylo tylu spamerow i trolli) ot, wojny LL - Zygurdowcy, czy afera "KeVesgate".
User avatar
Matix
Posts: 958
Joined: Thu Sep 29, 2005 7:24 pm
Location: Poland, Wroclaw, localhost
Contact:

Postby Matix » Mon Aug 28, 2006 10:42 am

// Offtopic
// marol
http://www.matix.salon24.pl
User avatar
Saaq
Posts: 60
Joined: Fri Feb 24, 2006 2:42 pm
Location: Poland

Postby Saaq » Mon Sep 04, 2006 2:04 pm

Wlazłem tu na Forum pierwszy raz od dość dawna i jestem załamany...
Myslę, ze spowodowane jest to ogólnym wakacyjnym chaosem... Zarówno w grze, jak i tu na Forum brakuje ludzi (Moderatorzy wbrew opini niektórych, to tez ludzie!!) do trzymania porządku... Gra jest jeszcze w stanie przetrwalnikowym, a Forum w stanie rozkładu... Nikt nie płaci za tą robotę z tego względu w wakacje zrobił się tu totalny burdel... Moderatorzy też mają prawo do wakacji...
Przeczytałem dzisiaj zaledwie kilka postów w pojedynczych tematach i widze, ze włażenie tutaj ma coraz mniejszy sens... Coraz więcej jest tu ludzi, a co za tym idzie i postów chamsko łamiących NZ... Wszelkie dyskusje dotyczące wydarzeń z gry są bezposrednim łamaniem Najwyższej Zasady...

Animated wrote:resumujac: przesadzacie!
dobrzy gracze nie skorzystaja z wiedzy OOC, zdobytej na forum. gorsi albo nie zagladaja na forum, albo predzej czy pozniej przestana grac.

Niech sobie kto chce wierzy w idealistyczny świat samych dobrych graczy nie korzystających z wiedzy OOC... Do wiosny (kiedy ostatnim razem się tu pojawiłem) można było spokojnie wejść i nie dowiedzieć się WSZYSTKIEGO o wydarzeniach w grze... Pierwsze zamieszanie jakie pamiętam dotyczyło Małgorzaty, a ludność niejednej osady stawiała sobie za cel rozwoju jej ubicie... Sprawa mimo wszystko dość szybko przycichła... Potem Diara... I setki rządnych notki o jej zgonie, czy też kolejnych nieudanych akcji jej ubicia Forumowiczów... Nagle na Forum pada hasło DIARA NIE ZYJE i conajmniej kilka osób w róznych lokacjach zaczyna mówić że Diara z całą pewnością nie zyje, pomimo, że nie ruszały się z lokacji od 5 lat... Dziś mozna sie tu dowiedziec dosłownie o wszystkim... Znajdują się tu (nawet w nekrologach) odpowiedzi na wszystkie nurtujące moje postaci pytania...
Dziękuję za takie coś...

Przyjemność z gry nie jest czerpana z własnego odgrywania, że nie postać nie wie tego, co ty wiesz... Przyjemności nie da się też czerpać z wiecznego upominania innych graczy, że właśnie korzystają z wiedzy ooc, bo nie mają prawa czegoś wiedziec... (Chyba, że to ja jestem jakiś inny) Dla mnie przyjemność z gry ma źródło w dowiadywaniu się czegoś z gry, a nie z Forum...

Kiedyś w jakiejś starej kopercie jedna z moich postaci na D* znalazła notatki z opowieściami o sprawie Robin Hooda... Nie znałem tej sprawy jako gracz i cieszyłem się jak dziecko z każdego odkrywanego aspektu tej sprawy...

Tak więc, aby nie zaprzepaścić resztek przyjemności jakie jeszcze mi daje ta gra, nie czytam dalej Forum... Życzę wszystkim dyskutantom Dobranoc, a wszystkim szukających przyjemności z gry ucieczki z Forum...

Ja stąd spadam...
Widzisz jak unknown location oddokowuje opuszczając dwudziestoletni mężczyzna

Return to “Ogólne dyskusje”

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 1 guest