psychowico wrote:To niby jak ma przedstawić takie smutne oczy, inaczej niż opisem? Jak wygwiazdkuje to, to będzie lepiej?
Jak wyobrażać sobie poprawne opisanie cech postaci, które mało kto zauważa i które zachowaniem są prawie niezauważalne?
w realu wiele rzeczy możemy odczytać z mimiki, sposobu poruszania, tonu głosu. A w Cantrze? Jeśli opiszesz w sytuacji stresowej: "*drżą mu ręce* to też można się przyczepić (idąc tym tropem), że "narzuca innym odbiór postaci".
Ale ja nie wiem, po co przedstawiać niezauważalne/prawie niezauważalne cechy? *drżą mu ręce* to prosty fakt, nie do podważenia, co innego jeśli czyjś opis jest nielogiczny, po prostu kupy się nie trzyma. Jeśli ktoś żyje w napięciu to da się to przedstawić odgrywaniem. Smutno dowiadywać się wszystkiego z opisu postaci, potem już nie trzeba się starać
