Jak on/ona mnie wkurza...

Ogólna pozapostaciowa dyskusja pomiędzy graczami Cantr II.

Moderators: Public Relations Department, Players Department

User avatar
Raynus
Posts: 1610
Joined: Sun Oct 06, 2013 2:10 pm

Re: Jak on/ona mnie wkurza...

Postby Raynus » Wed Aug 05, 2015 3:52 pm

Owszem, ale wątpię, że postać popatrzyła na człowieka wycierającego sobie własną krew z policzka i próbowała mu wmówić, że to tylko siniak.
User avatar
re4der
Posts: 110
Joined: Fri Jul 15, 2011 4:32 pm

Re: Jak on/ona mnie wkurza...

Postby re4der » Wed Aug 05, 2015 4:06 pm

Dlatego ważny jest kontekst. Postać która ma zupełnie lekceważący stosunek do tego co się stało, co wynika z jej charakteru, po prostu to zlekceważy i powie że to tylko siniak. A może miało to być jakieś zagranie humorystyczne.
Czy to sen?
CantrEye
dekalina
Posts: 925
Joined: Tue May 20, 2014 2:18 pm

Re: Jak on/ona mnie wkurza...

Postby dekalina » Wed Aug 05, 2015 5:30 pm

Lekceważący stosunek mogła wyrazić "to tylko draśnięcie/drobiazg". Użycie słowa "siniak" (nie ważne czy w dialogu, czy w gwiazdkach), cofa fabułę o jedną linijkę. Stróżka krwi nie zmieni się w siniaka w dwie minuty.
Nie mówiąc o tym, że sam zraniony nie robił z rany tragedii. A laska zrobiła z niego hipochondryka.
User avatar
re4der
Posts: 110
Joined: Fri Jul 15, 2011 4:32 pm

Re: Jak on/ona mnie wkurza...

Postby re4der » Wed Aug 05, 2015 8:25 pm

Lekceważący stosunek mogła wyrazić "to tylko draśnięcie/drobiazg". Użycie słowa "siniak" (nie ważne czy w dialogu, czy w gwiazdkach), cofa fabułę o jedną linijkę.

No właśnie. Mogła wyrazić swój stosunek mówiąc 'to tylko draśnięcie', mogła je wyrazić 'to tylko siniak'. A w Cantrze jak w życiu każda postać to inna perspektywa. Dlatego użycie słowa 'siniak' nie cofa fabuły o jedną linijkę. Najwyżej to co powiedziała postać jest nie adekwatne do sytuacji. W innym wypadku postać która posiada błędne informacje, albo po prostu kłamie za każdym razem by cofała fabułę.
Czy to sen?
CantrEye
dekalina
Posts: 925
Joined: Tue May 20, 2014 2:18 pm

Re: Jak on/ona mnie wkurza...

Postby dekalina » Wed Aug 05, 2015 8:40 pm

Mogła też nie wyrażać żadnego stosunku i pozwolić chłopakowi zagrać twardziela, który tylko ociera krwawiącą twarz i idzie dalej. Ale oczywiście lepiej zablokować cudzy pomysł na jego postać, pokazać że można ignorować pasek zdrowia jeszcze bardziej. Co gnojek myśli - odgrywać? Cantr jest, żeby łykać miód i czatować dalej.
User avatar
re4der
Posts: 110
Joined: Fri Jul 15, 2011 4:32 pm

Re: Jak on/ona mnie wkurza...

Postby re4der » Wed Aug 05, 2015 10:21 pm

A w jaki sposób zablokowała czyiś pomysł na postać?
Czy to sen?
CantrEye
User avatar
Raynus
Posts: 1610
Joined: Sun Oct 06, 2013 2:10 pm

Re: Jak on/ona mnie wkurza...

Postby Raynus » Thu Aug 06, 2015 4:33 am

Chyba trochę się rozpędziłaś, kalcia :p
User avatar
Frankoniusz
Posts: 161
Joined: Thu Jun 24, 2010 2:28 pm

Re: Jak on/ona mnie wkurza...

Postby Frankoniusz » Thu Aug 06, 2015 8:03 am

Moim zdaniem, jeśli zagrał, że leci mu krew, to leci mu krew i tyle. Jak odegrał przecięcie, to ma przecięcie. Pytanie, czy postać wyraziła lekceważący stosunek do rany "To tylko siniak", czy do gwiazdkowania "Bez przesady to (nie przecięcie) tylko siniak".

Jeśli to pierwsze, to ok. Spoko. Jeśli drugie, to nie wtryniajmy się w czyjeś odgrywanie ran. Jeśli zagrał uciętą rękę, to niech ma uciętą rękę, nie wmawiajmy mu, że jednak rośnie dalej.

Edit: Ale niech ranni też zachowają umiar. 5% obrażeń to nie jest agonia na piaskach areny, a 40% to nie jest moje ulubione *Nawet nie mrugnął*
dekalina
Posts: 925
Joined: Tue May 20, 2014 2:18 pm

Re: Jak on/ona mnie wkurza...

Postby dekalina » Thu Aug 06, 2015 9:07 am

re4der wrote:A w jaki sposób zablokowała czyiś pomysł na postać?

Wyobraź sobie, jak ten zraniony ma teraz zareagować, nie wychodząc ze swojej roli.
Jones Abrahams
Posts: 136
Joined: Mon May 27, 2013 5:15 am

Re: Jak on/ona mnie wkurza...

Postby Jones Abrahams » Thu Aug 06, 2015 9:13 am

dekalina wrote:
re4der wrote:A w jaki sposób zablokowała czyiś pomysł na postać?

Wyobraź sobie, jak ten zraniony ma teraz zareagować, nie wychodząc ze swojej roli.
Cynicznie? Ironicznie? Wcale? :)
Btw. strużka krwi i siniak nie wykluczają się wzajemnie, a nawet idą często w parze.
dekalina
Posts: 925
Joined: Tue May 20, 2014 2:18 pm

Re: Jak on/ona mnie wkurza...

Postby dekalina » Thu Aug 06, 2015 9:19 am

Konkretnie. Zaproponuj zdanie, które mógłby wypowiedzieć ten gość. Albo coś w gwiazdkach, co mógłby zrobić.
User avatar
mru
Posts: 76
Joined: Fri Jan 16, 2015 4:07 pm
Location: Kraków

Re: Jak on/ona mnie wkurza...

Postby mru » Thu Aug 06, 2015 9:42 am

Popatrzyć na nią jak na głupią i zignorować? Zaproponować okulary? Maźnąć ją krwią po czole? :D
cudne manowce
User avatar
re4der
Posts: 110
Joined: Fri Jul 15, 2011 4:32 pm

Re: Jak on/ona mnie wkurza...

Postby re4der » Thu Aug 06, 2015 11:30 am

Konkretnie. Zaproponuj zdanie, które mógłby wypowiedzieć ten gość. Albo coś w gwiazdkach, co mógłby zrobić.

To nie moja postać, nie będę wchodził w jej rolę, szczególnie że jedyne co o niej wiem wynika z dwulinijkowego logu.

Wyobraź sobie, jak ten zraniony ma teraz zareagować, nie wychodząc ze swojej roli.

Czyli jeśli moja postać jest zabójcą, a jej ofiara nie pozwala się zabić to oznacza że ona blokuje mój pomysł na postać? Jak ktoś odgrywa postać to musi dostosowywać się do sytuacji, a nie narzekać że inni źle odgrywają.
Czy to sen?
CantrEye
dekalina
Posts: 925
Joined: Tue May 20, 2014 2:18 pm

Re: Jak on/ona mnie wkurza...

Postby dekalina » Thu Aug 06, 2015 1:36 pm

re4der wrote:Czyli jeśli moja postać jest zabójcą, a jej ofiara nie pozwala się zabić to oznacza że ona blokuje mój pomysł na postać?

Nie chcieć być zabitym, to zupełnie co innego niż stwierdzić "wcale mnie nie atakujesz". Powiedzieć "spokojnie" do kogoś, kto nie wykonał żadnego niespokojnego gestu, to tak jak powiedzieć "uważaj", do kogoś, kto właśnie się skrada albo rozbraja bombę.
mru wrote:Maźnąć ją krwią po czole? :D

O tym nie pomyślałam :) Gorzej, jeśli zraniony chciał tworzyć postać wyjątkowo poważną i nie skorą do żartów.
User avatar
Cara
Posts: 149
Joined: Sun Feb 01, 2015 8:18 pm

Re: Jak on/ona mnie wkurza...

Postby Cara » Thu Aug 06, 2015 2:09 pm

dekalina wrote:
re4der wrote:Czyli jeśli moja postać jest zabójcą, a jej ofiara nie pozwala się zabić to oznacza że ona blokuje mój pomysł na postać?

Nie chcieć być zabitym, to zupełnie co innego niż stwierdzić "wcale mnie nie atakujesz". Powiedzieć "spokojnie" do kogoś, kto nie wykonał żadnego niespokojnego gestu, to tak jak powiedzieć "uważaj", do kogoś, kto właśnie się skrada albo rozbraja bombę.
mru wrote:Maźnąć ją krwią po czole? :D

O tym nie pomyślałam :) Gorzej, jeśli zraniony chciał tworzyć postać wyjątkowo poważną i nie skorą do żartów.



A było poklepać "pomazaną krwią dłonią" rzeczona kobietę po policzku i podziękować za czujność i zrozumienie ;)
"After all... it's just a trick. Yes, it's just a trick."

Return to “Ogólne dyskusje”

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 1 guest