Marketing jest ZLY ! :P

[nemo49]

Mułów jest teraz jakby mniej Za to coraz częsciej się pojawiają tacy" jasamwszystkosobiezrobiebonielubienikomuniczegozawdzięczać"
I idzie sobie po drewno, potem idzie do drugiej lokacji po kamień a potem wraca zadowolony z siebie i robi sobie młotek. Minęły dwa lata i już ma młotek

[KVZ]

He he. Bo jest głupi, i nie nazbiera sobie odrazu drewna na tarczę i coś tam jeszcze. Może wózek? Albo... Hmmm.... Podobno Cantr rozwija survival skills i jak taki co grał w Cantr by wylądował na innej bezludnej wyspie w realu to już bedzie wiedział, że z kamienia i młotka może sobie młotek zrobić

[marol]

Jednym z dość istotnych czynników wpływających na chęć nowych postaci do budowania *swoich* statków i *swoich* domów było to, że wybudowany dom lub pojazd posiada swoją stałą nazwę. Nikt nie chce mieszkać w Domu Kasi, jeśli nazywa się Adam. Dlatego też mam nadzieję, że amnezja nazw budynków/możliwość zmiany ich szyldów zminimalizuje to zjawisko.

[Snake]

Amnezja budynkow to poroniony pomysl :/ Lepszym rozwiazaniem bylaby mozliwosc zmiany szyldu.

[KVZ]

Czemu? Szyldy też będą jak będzie amnezja. A przed amnezją możesz sobie wszystkie nazwy zapamiętać, tak jak z lokacjami. Już teraz są numerki by można było też po numerkach zapamiętać. Jako okres przejściowy bardzo genialny pomysł Jestem za amnezją :>

[Snake]

A nowi beda musieli nazywac te budynki? To niech sie stanie tez amnezja na statki, ulatwi się cieżkie życie pirackiej braci w końcu co za różnica statek czy dom



Fragment ankiety z Globala:
Preset name - changable - dynamic naming 55% [ 21 ]

Taka wola ludu!!! Czy ona się już nie liczy? I to byloby najlepsze rozwiązanie
Nazwa budynku moze byc zmieniana i zostaloby zachowane indywidualne dynamiczne nazywanie

[belin]

Odpowiem sobie w jednym poscie na rozne wypowiedzi. A co - z tego co czytam niewiele osob sie chociaz odrobine zastanowilo nad sprawa wymierania czesto bardzo znacznych postaci a jeszcze mniej probuje czytac ze zrozumieniem.

Keves - Sam jestes zalosny - jestes jednym z najstarszych graczy i jednym z najbardziej wlasnie zalosnych, ze swoimi wszystkimi przeobrazeniami, zmianami nastrojow i wyskokami, tlumaczonymi pozniej checia rozkrecenia gry. Co do grania z "marudami" - nasze postacie sie spotkaly pare razy i jakos sadze, ze moje nie marudzily. A to co piszesz jest zenujace i co najmniej prymitywne. Bo widac, ze nawet nie zastanowiles sie nigdy co sie dzieje w Cantr. Masz to gleboko bo sam dla siebie jestes jedyna wartoscia. Z bogiem - przeciez wlasnie tez po to Cantr istnieje, zeby niektorzy mogli sie poczuc lepiej ;-D.
Poza tym Cantr to mimo wszystko gra. Symulator owszem... ale glownie gra. I to slowo a nie symulator jest uzywane do opisu Cantr przy kazdej okazji. W Cantr _gramy_ a nie symulujemy. A to, ze sa jednostki inne to normalne - a jak sie czasem taka trafi w osadzie gdzie sa pewne prawa ustalone... no coz... najwyzej takiej postaci juz nie ma ;-D
A co do wygrywania/przegrywania - Keves tak mi sie widzi, ze to wlasnie Ty nie umiesz sie z tym czasem pogodzic. Piana Ci sie cisnie na mozg i musisz zaszalec. A cicha postac (pisze z malej chyba, ze miales na mysli ta konkretna Cicha - bo wtedy jest inaczej), co siedzi w jednym miejscu i nic wlasciwie nie robi nigdy nie "wyda" pamietnika ani nie spisze mapy - chyba, ze pamietnik bedzie dotyczyl zycia ameby a mapa bedzie mapa pustej mozgoczaszki.

PRUT - moich pare postaci wybralo droge "za horyzont" wiec strzal niecelny. A w paru osadach gdzie sa moje postacie - te znaczace - nie ma zadnego problemu z odchodzeniem czy robieniem czegos na wlasna reke. Raczej jest problem wlasnie z "mulami" co albo po prostu stercza jak slupy albo sie zaprzegli w jeden projekt i tak juz zostali. A z nowymi graczami mam najlepsze zwykle doswiadczenia - jednak bardzo czesto po paru dniach albo "usypiaja" albo im odwala (chociaz pare postaci "nowych" - juz teraz "paroletnich" - jest super ).
Ja sam nie jestem sobie w stanie pozwolic na granie non-stop - i dlatego w sumie chce odrobine ograniczyc ilosc postaci - zwlaszcza o te co i tak nic do swiata nie wnosza. Ale boli to, ze nawet w calkiem sporych osadach nic sie nie daje zrobic. Nawet rozpuszczenie na paroletnia wedrowke ludzi nic nie daje... bo po prostu nie ida. Oni po prostu nawet nie umieja sluchac (ii nie chodzi mi o sluchanie "wodza" czy innnego shitu tylko po prostu po dniu czy dwoch sie odzywaja zupelnie nie na temat i zaczynaja kolejna rzecz - nawet nie swoja - po prostu maja wszystko gdzies)

Ushol - jak juz napisalem, Cantr to mimo wszystko gra. I wydaje mi sie, ze calkie nie zrozumiales co napisalem . Sam ostatnio chce ograniczyc ilosc postaci (nie mam 15 juz dawno). A wymyslanie badziewnego imienia uwazam za zenujace co juz parokrotnie pisalem. Zwlaszcza imion anglojezycznych przez polskie postacie.

Marol - co do amnezji nazw budynkow to juz nawet nie mam slow. To pomysl wyjety z jakiegos wiadra chyba. A dokladniej jest klasycznym przykladem braku pomyslunku. No chyba, ze stare nazy zostana i po prostu bedzie mozna je zmienic - bo tylko wtedy pomysl ma sens. A to co napisal Keves to klasyczny kretynizm. Sam pomysl jest chory i sadze, ze wprowadzenie go spowoduje zalamke kolejnej porcji starych graczy. Ale co mi tam... te pare domow i tak postawionych dla calych osad da sie "obszyldowac" ;-D


Juz calkiem nie rozumiem dzialania z tym odlaczeniem tego jako odzielnego watku - zwlaszcza z takim tytulem. Bo jest to co najmniej niesmaczne. Zwlaszcza, ze nigdy nie pisalem, ze marketing jest zly a jedynie, ze marketing powinien isc w parze z porzadnym uswiadamianiem... ale widac niektorzy tego nie rozumieja a szkoda. Sam zbyt wiele lat sie reklama zajmowalem.


Edited by Scorup
A Ty nie rozumiesz żartów, drogi Belinie. Emotikonka ": P" miała podkreślić, że nalezy podchodzić do tego nieco bardziej humorystycznie, no ale zawsze znajdzie się jakiś malkontent. Więcej dystansu, nie wszystko musi być na poważnie.
No... i może troche więcej umiaru w najeżdżaniu na KeVes'a. Chwilami przesadzasz w dochodzeniu swoich racji.

Pozdrawiam

[ushol]

Szyldy i amnezja nazw budyków to idealne rozwiązanie... I nikt nie przebije tego jakimikolwiek argumentami...

Belinie... Cantr to jednak symulator społeczeństwa... Tak jak są symulatory lotów samolotów bojowych... na tamto też mówisz gra. Nie zastanawiasz się nad fizyką w IŁ-2 (bardzo dobry symulator) i też widzę, że nie zastanawiasz się nad tym co dzieje się w Cantr... Normalnie w RL też są ludzie cisi... siedzący tylko i nic nie robiący, po prostu normalka... Są ludzie, którzy nie potrafią się odnaleźć i nic z tym nie mogą zrobić, więc nie narzekałbym tak głośno jak ty to robisz....

[KVZ]

Belin, po piewsze - jesteś głupszy niż to ustawa przewiduje Po drugie - koniec komplementów ode mnie Po trzecie - forum nie służy do pisania takich referatów jak powyższy i świetnie się bronisz - atakiem Po czwarte - temat możesz zmienić sam, bo Ty go stworzyłeś - ja bynajmniej nie rozdzielałem tematu i nie ja wymyśliłem tą nazwę. Po piąte - Twój i kapitana nemo post dawał do myślenia, że Wy serio macie dość marketingu a tym samym, że chcecie działać na szkodę Cantr. Mi jako członkowi wypadało bronić. Bronić najbardziej gorliwie jak tylko potrafię. To by było na tyle odemnie. To że nie potrafę niby przegrywać to nie skomentuję nawet. Nie powiem ilu graczy zachowało się jak kretyni i nie potrafiło odróżnić wiedzy OOC od wiedzy IC by tylko nie przegrać... To koniec. OVER, finito i kaput ;P

[belin]

Scorup - sorki ale mogles po prostu odpowiedziec a nie edytowac... a calosc dyzkusji jakos daleka byla od zartow. Moje podejscie jest swobodne - bo traktuje Cantr jako gre a nie jako "_symulator_" co tu jest co chwila podkreslane. Ja juz podchodzilem humorystycznie do calosci ale po prostu, przepraszam, glupota i dziecinada plynaca z wypowiedzi paru osob co jakis czas mnie zapienila . A ze w moich wypowiedziach tez wiele osob nie widzialo pare razy emoticonow to juz tylko dodatek.

[belin]

Keves - po raz kolejny pokazales, ze nie rozumiesz co czytasz - w sumie norma. Czy napisalem, ze to Ty zmieniles temat? Oj... biedactwo .
Komplementy od Ciebie? He he... kiedyz to niby one byly?
A co do marketingu - jakbys odrobine myslal "calosciowo" to bys moze zauwazyl, ze moje wypowiedzi zawsze traktowaly o tym, ze przy reklamie nalezy myslec o skutkach. Juz to mocno przerabialem z jednym takim co chcial "zmieniac swiat" i w sumie zniknal. Tak to jest z takimi gniewnymi co za przeproszeniem najpierw gowno w studni wymieszaja a pozniej pojda do innej wioski.
Co do odrozniania wiedzy OOC i IC to nie skomentuje bo wokol Ciebie sie toczylo pare takich spraw - wiec uwazam temat za zamkniety.

mam niezly wieczor

[KVZ]

Aha...i Belinea, nie pisz mi więcej PM-ów, z wyjaśnieniami jak kiedyś ostatnio Mam ignora włączonego specjalnie na Ciebie na zamówienie od Adminów I staraj się pisząc kolejne posty publiczne nie urazić moich precious feelings (sorry, za jakiś dziwnie przestawiony szyk w zdaniu, ale tak wyszło)

A co do Cichej postaci to może być moja postać która za 10 lat wyda pamiętnik. A co? Zabronisz?

EDIT: To Ty nie czytasz ze zrozumieniem. Wiesz, że masz taki przycisk "EDIT" przy swoich postach i jak masz pierwszy post w temacie to możesz go wyedytować i zmienić temat?

EDIT2: Moje postacie miały immunitet PD na użycie wiedzy OOC i na tępienie Cyborgowości i klikowości w Cantr No dobra... ściemniam, ale to chyba już widać z emotek? Po za tym, raz w życiu każdy Polak potrafi urządzić sobie dziką akcję Spróbuj i Ty

[belin]

Szyldy i amnezja nazw budyków to idealne rozwiązanie... I nikt nie przebije tego jakimikolwiek argumentami...

Umiesz to uzasadnic? Chodzi mi o amnezje totalna. No chyba, ze amnezja ma polegac na zamianie aktualnych nazw na szyldy, ktore mozna zmienic. Wtedy jestem calkiem za.

Belinie... Cantr to jednak symulator społeczeństwa... Tak jak są symulatory lotów samolotów bojowych... na tamto też mówisz gra. Nie zastanawiasz się nad fizyką w IŁ-2 (bardzo dobry symulator) i też widzę, że nie zastanawiasz się nad tym co dzieje się w Cantr... Normalnie w RL też są ludzie cisi... siedzący tylko i nic nie robiący, po prostu normalka... Są ludzie, którzy nie potrafią się odnaleźć i nic z tym nie mogą zrobić, więc nie narzekałbym tak głośno jak ty to robisz....

Ja glosno? Ushol... po prostu mnie cholera wziela. Zwykle i tak nie wnikam w cale dyskucje o wiele glosniejsze na o wiele mniej wazne tematy. Az sie dziwie, ze taka sie dyskusja zrobila z tego gdy zwykle nad jakimis duperelami iles osob potrafilo sie prawie pogrysc.
Rozumiem opcje symulatora - jednak to jest po prostu _gra_ i tyle. A to, ze ktos z tego moze pociagnac dalsze wnioski... to najwyzej moge mu wspolczuc - bo z symulatora spoleczenstwa z popcornem w tle to ja przepraszam ale nic nie wyszlo. Duzo wiecej zmiennych by bylo potrzebnych - zwlaszcza przy tych atrakcjach jak wspomniany popcorn.
Cantr mogl miec takie zalozenia ale jesli nadal jest traktowany jako symulator to nie chcialbym byc niechcacy ujety w jakiekolwiek dzialania wynikajace z takich symulacji... bo to by moglo przerosnac ten symulator, ktory codziennie widze za oknem ;-(.

[KVZ]

to by moglo przerosnac ten symulator, ktory codziennie widze za oknem ;-(.

Możesz to rozwinąć?... Biedaku... Chcesz nasze politowanie tym wzbudzić? ;]

[belin]

Aha...i Belinea, nie pisz mi więcej PM-ów, z wyjaśnieniami jak kiedyś ostatnio Mam ignora włączonego specjalnie na Ciebie na zamówienie od Adminów I staraj się pisząc kolejne posty publiczne nie urazić moich precious feelings (sorry, za jakiś dziwnie przestawiony szyk w zdaniu, ale tak wyszło)

Oj... ales dal popisik... juz na temat sie nie udalo

A co do Cichej postaci to może być moja postać która za 10 lat wyda pamiętnik. A co? Zabronisz?

A czy ja cos mialem do Cichej? Bo nie rozumiem.

EDIT: To Ty nie czytasz ze zrozumieniem. Wiesz, że masz taki przycisk "EDIT" przy swoich postach i jak masz pierwszy post w temacie to możesz go wyedytować i zmienić temat?

A wiesz co wszesniej napisales? O "EDIT" wiem. Po prostu chlopcze moj post w innym temacie zostal przeniesiony do nowego watku. Alez Ty nic nie rozumiesz...

Po za tym, raz w życiu każdy Polak potrafi urządzić sobie dziką akcję Spróbuj i Ty

Po Twoich "x" dzikich akcjach sadze, ze jestes Polakiem do potegi "x" - ale tez ta wypowiedz pokazuje, ze stanowczo nie powinienes miec nawet na forum jakiegokolwiek oznaczenia przynaleznosci do Dep. Bo jezeli juz to kazdy moze sobie takie cos wykonac sam - bez naklaniania ze strony kogos teoretycznie zwiazanego z departamentami.

Ehhh... niestety nie mam czasu dla obcych dzieci, mam swoje