To może łatwiej wprowadzić rodzaj banku depozytowego gdzie byłyby przechwywane surowce w zamian za te "banknoty" Które byłyby dowodem umieszczenia.
O tym wspominalem, i to najrozsadniejsze wyjscie. Bankier ma spis numerow banknotow, i sam tez banknoty wydaje. On jedynie rowniez je realizuje.
A pomysł z prasą do drukowania banknotów jest bardzo dobry. To by ożywiło grę gospodarczo. Pojawiła by się inflacja i w ogóle, tylko jej budowa i użycie powinno być łatwe i tanie.
Nie do konca tak bedzie

Pierwsze na swiecie byly monety ze zlota albo ze srebra - handlarz nie bal sie ich brac, bo wiedzial, ze zloto wszedzie jest w cenie i kazde panstwo jego monety za srodek platniczy uzna. A co z papierem?
Papier majacy pokrycie ma szanse sie przyjac, ale na tak rozowa wizje bym nie liczyl. Poza tym produkcja monet jest rowniez latwa, czemu wiec sa tak rzadko i nielicznie spotykane? Wszedzie kroluje surowiec jako podstawa handlu i rozliczenia.
Jeszcze istnieje opcja, że pieniądze byłyby przyjmowane tylko w 1 punkcie w lokacji "główny magazyn/sklep generalny"
No wlasnie, ale to ogranicza ich ekspansje i korzysci z nich plynace.