adamo199412 wrote:@up
Nie zgadzam się z Tobą. Ja nie chce trafiać tam gdzie chce. Ja chce trafiać losowo wszędzie poza FU. Ta wyspa nie nadaje się do gry i już no chyba że przyjdzie 1K nowych graczy

Czyli chcesz trafiać tam gdzie chcesz.
...wszędzie poza Fu...psychowico wrote:Wybieranie ułatwi graczom trafianie postaciami w okolice gdzie chcą trafiać. Do znajomych, do własnych postaci, do miejsc gdzie żyły wcześniej. To zaproszenie do łamania NZ.
NZ łamie się jak się chce łamać. Jak się trafi daleko to wystarczy trochę cierpliwości. I właśnie o to mnie chodzi żeby trafiać gdzie się chce.

To zwiększy grywalność.
Laura_ wrote:ja rozumiem, ale co z fu? nie mam nic przeciwko losowemu trafianiu w różne miejsca POMIJAJĄC fu. fu jest zwyczajnie za duża, to chore. nigdy nie uda nam się ściągnąć tylu graczy, ilu byśmy chcieli, jeśli połowa postaci trafia na fu, czyli prosto do worka bez dna, to jak rozpuszczanie łyżeczki miodu w beczce wody. jestem pewna, że średnie zaludnienie cywilizowanych obszarów znacznie by wzrosło, gdyby postacie nie spawnowały na fu. uważam, zupełnie serio, że to dobija polską strefę, wydaje mi się, że przed odkryciem fu nie było tylu pustych, wyludnionych osad w obrębie siedmiu wysp.
Przed odkryciem Raj zwanej kiedyś Bojran i Radiran, a po odkryciu że to jedna wyspa ktorą probowano nazwać BojRad nie było pustych miejsc na V*. Kolonizacja Fu była skutkiem świadomej decyzji graczy Jeżeli ich postacie nie wracają grupowo na Siedem Wysp to znaczy że lubią grać na Fu.
Ja zgadzam się żeby wasze postacie trafialy wszędzie poza Fu jeżeli moje postacie będą trafialy tylko na Fu.
Jeżeli chcecie żeby więcej ludzi gralo w Cantr to trzeba zmienić szybkość grania. Problem jest taki że nowi by chcieli od razy mieć wszystko. Samochód, statek i topór bo inaczej się nudzą i zdychają. Takie jest obecne pokolenie. Wszystko szybko a najlepiej od razu. Myślę że Cantr powinno szukać graczy wśrod trochę starszego pokolenia.