Pozegnanie....

Ogólna pozapostaciowa dyskusja pomiędzy graczami Cantr II.

Moderators: Public Relations Department, Players Department

tseone
Posts: 32
Joined: Sun Jun 03, 2007 11:19 am

Postby tseone » Sat Dec 22, 2007 10:17 am

A moim zdaniem lepiej grać wieloma postaciami, ale tylko kilka porządnie odgrywać... Przecież tak jak w świecie, są ludzi rozgadani, bardzo oryginalni, ale są i tacy, którzy żyją w cieniu innych tylko pracując. W Cantr potrzeba i takich i takich.

Pozdrawiam
User avatar
w.w.g.d.w
Posts: 1356
Joined: Sun Oct 02, 2005 4:46 pm

Postby w.w.g.d.w » Sat Dec 22, 2007 1:48 pm

lacki2000 wrote:Ale byłoby też ciekawie jakby wszyscy zaczęli grać intensywniej mniejszą ilością postaci - cantr by nieco zdziczał i się wyludnił, stare obiekty powoli by się rozpadały w pył a nowe ekspedycje energicznych odkrywców natrafiałyby na starożytne ruiny jakichś zapomnianych osad, wraki dziwnych pojazdów, stosy z zapisanych trudno rozczytalnymi tekstami pożółkłych notatek z odległych lat 2-tysięcznych.

To już się dzieje choć stare obiekty nie starzeją się,zamki nie rdzewieją a napisy są równie czytelne jak kiedyś ale czy intensywniej ludzie grają?

Ku przestrodze:http://www.cantr.net/forum/viewtopic.php?t=14341

EDIT:
Niestety post do którego dałem linka został ocenzurowany.W skrócie został tam przedstawiony pamiętnik pewnej postaci która szła i szła,prze około 300 dni.Nie spotkała przez ten czas nikogo...
pikolo
Posts: 305
Joined: Sat Aug 04, 2007 12:18 pm

Postby pikolo » Sun Dec 23, 2007 1:20 pm

Lacki, takich ruin jest od diabła i jeszcze trochę... Nawet całkiem spore wyspy znam, na których jest po 20-30 osób, masa opuszczonych zrujnowanych miast z piecami wszelakiego typu, po lasach dosyć często idzie spotkać porzucone riksze, motocykle, czasem nawet samochody... I poza rabusiami i hienami cmentarnymi tych rejonów nikt nie eksploruje... totalnie nikt.
Czy nie uważasz, że na 15 twoich postaci chociaż część mogłaby nie biegać z kuszami, żelaznymi tarczami i konopnymi ciuchami, tylko czymś bardziej oryginalnym?
Echo
Posts: 724
Joined: Fri Jan 26, 2007 12:36 pm
Location: poland

Postby Echo » Thu Dec 27, 2007 1:49 am

Wszelkie nocne posty brzmią bardzo banalnie.
Hm... Postanowiłam pożegnać się z jednym pożeraczem czasu - to jest z irciem. Ale nie tylko z tego powodu, że pożerał czas. Wszystko go chapie bardzo pazernie.
Ircowicze, przepraszam Was za moje „żarty” nie na miejscu, ale to nie znaczy, że nie byłam wiernym słuchaczem i obserwatorem. Z ludzi „wspaniałych” zaczęły rodzić się potwory – i ten nie wspaniały – to ja!
Całe szczęście, że potraficie szczerze powiedzieć, kiedy Wam coś nie pasuje i to jest sedno. Brawo! Gratulacje!...Bo ja uciekłam się do privów... Ech, potwór ze mnie... Trzeba było otwarcie, bo wiadomo, że żaden priv nie ma pary uszu :lol:

Ma ich znacznie więcej.

Pozdrawiam,
Milczące, potworne, Echo

PS. Chyba sam duch świąt mnie natchnął 8)
Nie pożegnam się w ircowym temacie, bo chcę, żebyście się zastanowili - co, dlaczego i po co, żegnacie się z cantr, kiedy to robicie?
Macie wyrzuty sumienia? Co zrobiliście źle, coś się wymyka? Czas? A może uczucia i zanik tego, co jest rzeczywistością, a co tylko tylko wyobraźnią..? I rany, mam nadzieję, że nie zawiodłam Was, że się nie krzyżyknęłam?

Uciekam... Milknę... Znikam...
musialam to nieco zmniejszyc, zeby nie wygladalo na tragiczne i okrutne rozgoryczenie ;)
Last edited by Echo on Sun Dec 30, 2007 1:45 pm, edited 1 time in total.
Sasza
Posts: 1536
Joined: Fri Mar 10, 2006 7:58 am
Location: Wonderland

Postby Sasza » Thu Dec 27, 2007 3:24 am

Miłość juz nie jest taka jak to było na początku.
Gdy flirtowałem, a partnerka była słodko tajemnicza.. Codzienne bicie serca, gdy się do niej zbliżałem. Moje zauroczenie i wyznawanie miłości moim współpartnerom o niej.
Dzięki wam tak bardzo ją kochałem.

Ale niestety przeminęło to z letnim wiatrem.
Wracam do niej kolejny raz, jak do wyrozumiałem kochanki. Choć to już nie wygląda tak samo. W powietrzu nie czuć już nas, jak to było rok temu.
Może to tylko hormony? A być może tylko zapełniała mi pustkę w sercu po-sami sobie odpowiedzcie.
Mogła też, pomimo tej miłości, być kolejnym przystankiem w moich poszukiwaniach.

Bardzo ją kochałem. Żałuje, że nie możemy być razem. Nie potrafię..
Osoby w tym temacie też już nie potrafią. Choć może byli lepszymi kochankami, może nawet kochali ją o wiele bardziej niż ja..

Nie płacze. Znalazłem niesamowite kobiety, na które wreszcie mam czas i chęci. Spełnienie marzeń. Myślę, że wśród jednej z nich, jest ta jedyna.

Do naszej Gry nadal wracam, bo jest tego warta.

Wspaniale, że też ją doceniacie. I nie załamujcie się gdy nie jesteście pewni uczuć. Płyńcie z życiem dalej, a gdy wrócicie choć na jedną noc, ona nie palnie was wałkiem.
Ponieważ Cantr was zawsze będzie kochać.

A Cantr - to My!

Dlatego rozumiemy się na ircu, a spotkanie cantryjczyków w realu jest tak naturalne.


To kto się pierwszy uśmiechnie i pójdzie po czekoladę? :)



//ps. Proszę mnie źle nie zrozumieć. Nie mówiłem tutaj o dziewczynach - nadal jestem wolny.
Echo -pominęłaś mnie w następnym poście, ale natchnęłaś w tym. :)
Dziękuję Ci za ciekawe, miłe rozmowy na ircu. Naprawdę :)
Najlepsze forum ezoteryczne na świecie.
User avatar
Leming
Posts: 657
Joined: Thu Mar 15, 2007 1:08 pm

Postby Leming » Thu Dec 27, 2007 10:24 am

:shock:
Kawy? Spać? Wytrzeźwieć? Albo jeszcze się napić?
Albo ja z wiekiem robię się coraz mniej inteligentnym stworzeniem, albo świat i zamieszkujące go formy życia coraz bardziej się komplikują.
Czyli - po prostu - o czym my tu mówimy???
Czy ktoś mógłby mnie oświecić jakąś celną i prostą metaforą?
:shock:

PS. Przypominam: 27 grudnia - Pangalaktyczny Dzień Dobroci dla Lemingów.
http://www.bookcrossing.com/
User avatar
Arucard
Posts: 666
Joined: Sat Apr 07, 2007 10:07 pm
Location: Poland

Postby Arucard » Thu Dec 27, 2007 10:41 am

Leming zebym to ja sam wiedzial o co chodzi...chyba mnie na irc co nieco ominelo.Echo dziekuje Ci za te wszystkie rozmowy ;)
Kto chce stringi w cantr(walić na PM):
Miaua,Arucard,Chimaira,Frogutka,Quijo,Sayuri,Stuff(kto na ircu bywa ten go zna),Sztywna,Isis,Luke,Averus,Jinchuuriki,Miri
User avatar
Chimaira_00
Posts: 377
Joined: Thu Sep 28, 2006 1:31 pm
Location: Immanence Where to: Transcendence

Postby Chimaira_00 » Thu Dec 27, 2007 11:13 am

Echo! No! ;> No... ;>

Z kim ja będę teraz... No... ;>

***

Wbrew innym uczestnikom, ja doskonale rozumiem o co chodzi, ale powiedzieć tego nie zamierzam. To wy, niesprecyzowani ircowicze, zastanówcie się nad tym :twisted:
It doesn't think. It doesn't feel.
It doesn't laugh or cry.
All it does from dusk till dawn
Is make the soldiers die.

---
gg - 9243805
User avatar
Leming
Posts: 657
Joined: Thu Mar 15, 2007 1:08 pm

Postby Leming » Thu Dec 27, 2007 11:16 am

Ale ja nie korzystam z irc-a. Jestem tylko biednym, nieuświadomionym lemingiem...
http://www.bookcrossing.com/
User avatar
bast
Posts: 342
Joined: Wed Jun 07, 2006 9:03 pm

Postby bast » Thu Dec 27, 2007 11:27 am

i ja sie zegnam
podczas swiat moje konto zostalo usuniete
za dlugo na nie nie zagladalam (przy okazji, brak maila dzien wczesniej o tym ze czas mi sie konczy, a zdaje sie ze taki powinien byc)
dziekuje tym ktorzy sprawili ze gra dawala mi tyle radosci - zainteresowani wiedza że o nich chodzi :wink:
odeszlam bo wezwalo mnie zycie po drugiej stronie monitora, prosze nie szukac winnych w swiecie cantra bo ich tam po prostu nie ma
moze jeszcze kiedys wroce w nowym wcieleniu :)

And the light of a fading star
Is what you were, is what you are
Like the glow that christens the moon
You shone too soon, you shone too soon
User avatar
Chimaira_00
Posts: 377
Joined: Thu Sep 28, 2006 1:31 pm
Location: Immanence Where to: Transcendence

Postby Chimaira_00 » Thu Dec 27, 2007 11:30 am

Nagrobek się robi.
It doesn't think. It doesn't feel.
It doesn't laugh or cry.
All it does from dusk till dawn
Is make the soldiers die.


---

gg - 9243805
User avatar
Arucard
Posts: 666
Joined: Sat Apr 07, 2007 10:07 pm
Location: Poland

Postby Arucard » Thu Dec 27, 2007 12:19 pm

Do zobaczenia w cantr Bast ;)(kiedys)
Kto chce stringi w cantr(walić na PM):

Miaua,Arucard,Chimaira,Frogutka,Quijo,Sayuri,Stuff(kto na ircu bywa ten go zna),Sztywna,Isis,Luke,Averus,Jinchuuriki,Miri
User avatar
Elf
Posts: 441
Joined: Fri May 25, 2007 4:31 pm
Location: Elfolandia

Postby Elf » Thu Dec 27, 2007 1:20 pm

Ja też doskonale rozumiem o co chodzi,Eszko kochana (tak już polubiłam połączenie tych dwóch słów,nie mogłam się powstrzymać :) ). Możesz zniknąć z IRC-a, ale elfy i tak nie zostawią Cię w spokoju,a przynajmniej spróbują jakimiś tajnymi ścieżkami się przyczołgać do Ciebie :D *elf przytula mocno,mocno eszkę*
taca. wanna. łóżko
User avatar
drmartin
Posts: 190
Joined: Sat Mar 25, 2006 8:33 pm
Location: P O L A N D

Postby drmartin » Wed Jan 02, 2008 8:57 am

No i na mnie już pora... było miło ale koniec musiał nadejść żegnajcie...

Dziękuję za grę i przepraszam graczy którzy liczyli na moje postacie.

A oto ich lista (tylko kilka najbardziej ulubionych):

Juliusz Seretny
Kormak
Antoniusz
Petroniusz
Kapitan Zefir
Marcin L.
Ross
Bryt
Skrytoniusz
Dead Man
Paweł
i wiele innych łącznie grałem 20 postaciami przez ostatnie 18miesięcy...
"Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie jak go wskrzesić" Albert Einstein
Zapraszam:
http://tmbg.fizyka.umk.pl/
http://www.lorki.pl
User avatar
robin_waw
Posts: 1532
Joined: Tue Jul 25, 2006 12:30 pm

Postby robin_waw » Wed Jan 02, 2008 9:14 am

Dzięki za wspaniała grę która w pewnym momencie dostarczyła mi sporo emocji i nawet minutek mi zaczynało brakować.

Chociaż moja postać czuła antypatię w stosunku do Petroniusza jednak była to postać dobrze odegrana.

pozdrawiam

i życzę powodzenia w realu.

Return to “Ogólne dyskusje”

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 1 guest