to i ja wstawię swoją listę, choć zaznaczam, że niczym nie pogardzę..
a jak już mi przejdzie mania cantrowania to przeczytam Wasze pozycje nr 1
moje najważniejsze ( jakby sie ktoś nie domyślił..
poza tym do poduchy: Wharton cały, Joe Alex cały, Robin Cook cały i wszystkie książki innych autorów o pochodnej tematyce, L. P Hartley "posłaniec", Libera "madame", oczywiście cały Potterson (lubię, bo sie szybko czyta), Jeżycjada, kiedyś namiętnie Samochodziki, Mikołajki
Dużo tego w sumie było.. Bardzo dużo.. od czasu do czasu coś SF od brata, jakiś kryminalik, no i kiedyś zdarzyło mi się przeczytać parę naukowych..
Co do Malowanego Ptaka Kosińskiego.. Cóż.. nie powiem książka zrobiła na mnie ogromne wrażenie (miałam jako lekturę dodatkową), ale w tajemnicy Wam napiszę.. że kiedyś (za czasów szkoły średniej kiedy sie bawiłam pracą w czytelni naukowej



