Waclaw I wrote:No cóż...Można temu zapobiec, aczkolwiek wystarczy łyk miodu (spory łyk) i człowiek jest jak nowo narodzony, więc ja blizny sobie oszczędzam
Edit: Tak, dwuręcznym i to pomylonym z drewniakiem najcześciej
*uśmiecha się diabolicznie*
Makary... . Jak to szło? Ściana zimnej logiki? Heh, przepraszam, ale wyjątkowo mnie to bawi. Perełki wyłowione przez Ulę też są cudne .