Sen i informacje obijające się o nasze oczy, nie koniecznie uszy postaci. Postacie części osób są wszechwiedzące i zawsze wszystko słyszą, nawet gdy ich postać śpi, wychodząc z założenia: no bo czemu nie, skoro umożliwia to mechanika gry? A druga grupa nic nie słyszy co się dzieje w czasie ich snu, choćby nimi potrząsano i do ucha im szeptano to nie usłyszą, nie mówiąc o uniesieniu powieki czy mruknięciu.
Myślę, że to tylko gra i oba rozwiązania są do przyjęcia. Ważne aby trzymać się konsekwentnie swojego wyboru, aby postać nie miotała się między jednym, a drugim stanowiskiem, bo wtedy to można faktycznie powiedzieć: "No cholera."
