Czy nie byłoby pięknie, gdyby można było odizolować miasto?
Czy nie marzą Ci się sceny Cantryjskich oblężeń?
Czy praktyczny brak własności ziemi nie jest największą bolączką symulatora społeczeństw?
Tematy wałkowane tysiące razy... ja wałkuję wciąż... i staram się to złożyć do kupy. Przyznam, że słowa kilku graczy tutaj wpłynęły na to, że projekt CantrIII zawisł (może nie na zawsze).
Marzy mi się możliwość odseparowania osady od świata... rozwiązanie niby już jest, bo można zbudować miasto w jednym budynku, ale nie o to przecież chodzi...
Prosta obserwacja rzeczywistości nasuwa oczywisty, smutno brzmiący wniosek: ludzkość odgradza się od natury i od siebie nawzajem. Od czasów plemiennych, do dziś wytyczamy granice. To istnienie tych granic generowało najciekawsze "wątki" świata rzeczywistego czyli:
- wytwarzanie habitatów
- specjalizację
- wymianę handlową
- prawdziwą państwowość
- wojny
HABITATY
Mówiąc w skrócie, jak każdy przedstawiciel świata zwierząt, homo sapiens i Jego ewolucja homo cantrus również posiadają genetycznie (i cyfrowo) zaprogramowane warunki bytowania. Idąc tropem pierwowzoru "cantryjczyk" też ma przeciwstawny kciuk, i nienaturalnie rozrośnięty mózg. Co oznacza że jest zupełnie niezdolny do egzystowania w jakimkolwiek otoczeniu i musi je sobie zmienić. Rozrost mózgoczaszki nacisnął również w toku ewolucji ośrodki orientacji, więc zaznaczał sobie dokąd sięga ziemia Jego plemienia. Później zauważył, że płotek utrudnia życie wędrującym łosiom i sarenkom, które same przestały zbliżać się do osady.
PROBLEMY Z SĄSIADAMI
Prawdziwa zabawa zaczęła się jednak nie dzięki chęci ochrony przed misiami i innym większym zwierzem, a wtedy gdy spotkaliśmy innych, takich jak my ale INNYCH. Mury zaczęły ewoluować (przydało się przeciw misiom). Budowano stopniowo bo tak jak płotem można ogrodzić się w kilka dni, tak palisada wymaga tygodni pracy. Wtedy też po raz pierwszy uznano, że wykopanie dziury przed murem utrudni pracę podpalaczom. (Chcę możliwości wzniecania pożarów)... (i zatruwania studni). Potem owy rów zalano wodą... historia odgradzania się kończy się na kamieniu. Najtrwalszy z budulców wymagał lat pracy wielu ludzi.
SPECJALIZACJA
Obecny "głośny", nowy system naprawy narzędzi czyni pierwszy krok w tym kierunku. Drugim powinno być zredukowanie powszechnej dostępności surowców. Możliwość odgrodzenia się od otoczenia pozwala na odseparowanie części surowców strategicznych i szachowanie dużych obszarów. Wreszcie powstaną raje naftowe, miasta rolnicze i dymiące "Nowe Huty".
WYMIANA HANDLOWA
Krok trzeci to żagle... po pierwsze... nieożaglowany statek nie powinien pływać (z wyjątkami... do tego wprowadźmy galerę dla tych którzy będę tęsknić).
Krok czwarty... wiatr. Zmieniający się z każdym przeliczeniem, globalnie jednakowy by nie zabić serwera. (wpływający oczywiście na prędkość statków)
Po co? By trochę wymianę utrudnić.
Wracając do odgradzania się od świata... Na lądzie możliwości sterowania złożami wpłynie w niewiarygodny sposób na handel.
PRAWIDZIWA PAŃSTWOWOŚĆ
W Konstytucjach niemal wszystkich krajów zawarta jest Integralność Terytorialna Kraju. Państwo działa w granicach, kropka. Ponadto, to my mamy klucze do murów w naszych miastach, i to my musimy Cię wpuścić.
WOJNY
Wisienka na torcie. Dlaczego ich chcę? Bo są naturalnym wynikiem wszystkiego co robi ludzkość od tysiącleci. Czynnikiem kształtującym państwowość, historię, rozwijają kulturę sztukę. Tworzą społeczności globalne, sojusze. I jednocześnie generują gigantyczne problemy społeczne. Cantr jest nierealistyczny (i jednocześnie dla większości nowych graczy nudny) przez to że w Cantr nie ma polityki międzynarodowej bo wszyscy wszystkich głaszczą się po noskach
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
MECHANIKA
Jedziesz drogą z miejscowości A do B. Dojeżdżasz do B i jesteś... przed bramą (furtka, kościana, drewniana, stalowa, złota
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
I już...
Jeśli trzeba policzyć surowce, wystarczy słówko.