Mafia II
Moderators: Public Relations Department, Players Department
- gawi
- Posts: 1045
- Joined: Thu Mar 08, 2007 2:42 pm
- Location: Poland, Poznan
Re: Mafia II
moim zdaniem Gabriel pewnie też ale współpracuje on z Lorenzo (khe) i na niego stawiam swój typ..jest zbyt wyrwchowany i zbyt elegancki jak na osobe z tej mieściny i jak na osobe która jest niewinna. Powiedziałbym nawet że Gabriel jest w Mafii od brudnej roboty natomiast Lorenzo jest przyuwódcą.
[img]http://img338.imageshack.us/img338/3060/swiniajj0.gif[/img]
http://gawi.posadzdrzewo.pl
http://gawi.posadzdrzewo.pl
- Snake
- Posts: 857
- Joined: Wed Jul 27, 2005 10:51 am
- Location: tu i tam
Re: Mafia II
Wskazuję siebie, to ja Snake dokonałem ostatniego wyroku... Mafia zagroziła, że zabije moje bambino... *wyciera ukradkiem łzy* Musiałem go naciągnąć na pal, bo wierzgał nogami...
<snake> that means Cantr on christmas xD
<EchoMan> Well. I would like to think so. ;)
<EchoMan> Well. I would like to think so. ;)
- suchy
- Posts: 2000
- Joined: Mon Aug 28, 2006 10:06 am
- Location: Under your bed, waiting for you to turn off the light
Re: Mafia II
Zakończyło się właśnie ostatnie głosowanie. Głosowanie, w którym mieszkańcy ostatecznie się pogrążyli. Wskazany przez was GKC jest niewinny, tak jak poprzednie typy.
Ostatniego zabójstwa dokonała także mafia, której ofiarą padł Khe. A tutaj opis dostarczony mi przez mafię, która ujawnia się w nim jednocześnie:
Zapadał już zmierzch, gdy do znanego wszystkim lokalu zbliżał się nieświadomy swojego przyszłego losu Lorenzo. Otworzył pewnie drzwi i wszedł do środka. Nagle czający się za progiem Mikaelo uderzył lokalnego żigolaka w kark tak, że ów stracił przytomnośći i ciężko osunął się na podłogę. Alessio podbiegł do drzwi i czym prędzej je zaryglował. Równocześnie Ursula stojąca zza barem wyciągnęła wysłużoną dubeltówkę i skierowała ją w stronę wystraszonych klientów zupełnie zaskoczonych rozwojem sytuacji. Mikaelo wraz ze Snakem przyciągnęli nieprzytomnego Lorenzo do krzesła i go na nim posadzili, mocno krępując powrozem. Nagle Umarlak siedzący tuż pod oknem poruszył się gwałtownie, jednak nagle tuż za nim bezszelestnie pojawiła się Marietta i przyłożyła do jego gardła sztylet, wyjęty spod krótkiej spódnicy. Wbiła mu go lekko w gardło tak, że na jego szyi pojawiła się cieniutka strużka krwi:
- Jeden fałszywy ruch i zapomnisz o swoim istnieniu...
- Już dobrze ... nie mam zamiaru jeszcze tracić życia - wyjąkał sparaliżowany strachem Umarlak. Snake wyszedł na chwilę, wracając z wiadrem wypełnionym wodą, po czym wylał jego lodowatą zawartość prosto na głowę Khe.
Na twarzach ludzi zgromadzonych w lokalu malowało się przerażenie i niedowierzanie - jak mogli być takimi głupcami i dać się wciągnąć w mafijne gierki, wybijając niewinnych mieszkańców swojego miasteczka?
Snake z uśmiechem pełnym zadowolenia rozejrzał się po zebranych i zaczął krótką przemowę:
-A więc, drogie panie, drodzy panowie... postanowiliśmy się ujawnić. Na samym wstępie chciałbym wam podziękować w imieniu całej naszej rodziny za pomoc, jaką okazaliście w eliminowaniu najbardziej niewygodnych dla nas ludzi... Dziś macie zaszczyt uczestniczyć w egzekucji Lorenza...i mam nadzieję, że przedstawienie, które państwu pokażemy, będzie się podobać. Panie Lorenzo, dziś jest ostatni dzień pańskiego życia . Jest pan ostatnią osobą odpowiedzialną za śmierć naszego towarzysza... brata, który był prawą ręką Giuseppe. Tak... dobrze pan słyszał - Giuseppe rozkazał nam zlikwidować wszystkich, którzy brali udział 8 lat temu w linczu na Eduardo... dziś nadszedł czas, by zakończyć naszą Vendettę.
W tym czasie do krzesła zbliżyła się reszta mafii, cały czas mając na oku mieszkańców. Lorenzo siedział spokojnie blady jak ściana, zachowując jednak zimną krew.
Ursula spytała:
- Masz coś jeszcze do powiedzenia, Lorenzo?
Lorenzo tylko splunął na najbliżej stojącego Mikaelo. Opluty spojrzał na niego beznamiętnym wzrokiem i przystawił pistolet do kolana. Nagle wszyscy mieszkańcy zamarli w przerażeniu. Mikaelo nacisnął spust i rozległ się przytłumiony huk wystrzału. Lorenzo tylko zawył z bólu.
- Będziesz umierał powoli i w cierpieniach - wycedził przez zęby Mikaelo.
Do Lorenza jako następny podszedł Snake i przestrzelił drugie kolano. Znów usłyszano jedynie skowyt pełen bólu. Po chwili milczenia wszyscy usłyszeli jak Lorenzo mówi przez zaciśnięte zęby:
- Wy śmieci, wszyscy traficie do piekła i będziecie sie w nim smażyć... Parszywi sadyści, skąd wyście się wzięli?!
Nikt jednak nie zareagował na te słowa. Do uwięzionego i bezbronnego Lorenzo podszedł Alessio, sięgnął za pazuchę, a w jego ręku zamigotał skalpel skradziony doktorowi... popatrzył z uśmiechem na ofiarę i powoli zaczął odcinać mu uszy, wyraźnie upajając się cierpieniem, jakie zadawał. Gdy zaspokoił już swoje sadystyczne zapędy, odszedł spokojnie od krzesła i stanął przy drzwiach, by wrócić do pilnowania mieszkańców, którzy zamarli w bezruchu oglądając dziejące się przed nimi sceny. Niektórzy, jak Laura, zasłaniali oczy i uszy, jednak i tak nie sposób było nie usłyszeć coraz głośniejszego skowytu mordowanego.
Do żigolaka niemal tanecznym krokiem podeszła Marietta i rozpięła mu spodnie, po czym jednym wprawnym ruchem sztyletu okaleczyła jego genitalia, mówiąc z uśmiechem:
- No, to żegnaj, konkurencjo...
- Będzie już tej zabawy - wtrąciła się Ursula i przyłożyła do głowy zmasakrowanego dubeltówkę.
- Żegnaj, Lorenzo.
Powiedziała spokojnie karczmarka i nacisnęła spust. Głowa Lorenzo rozpadła się z hukiem na drobne kawałki, niczym dojrzały arbuz, obryzgując swoją zawartością okolicę. Ursula skrzywiła się lekko, widząc powstały bałagan i powiedziała:
- Wyrok się dokonał... mafia nie wybacza nigdy. Moi goście, nadszedł czas na waszą decyzję. Kto jest z nami, ten żyje, a kto nie, ten gnije... Gina, posprzątasz później...
Tak oto kończy się III edycja Mafii, wygraną mafiozów. Dziękuję wszystkim za grę i zapraszam do zapisywania się do IV edycji (mam nadzieję, że ktoś przejmie funkcję MG )
Podsumowując:
- członkami Mafii byli: Ula, Gawron, skotos, Wró i Snake,
- Katanim był: GKC,
- Zakonnicą była: Laurka.
Mafii gratuluję wygranej, a reszcie życzę powodzenia następnym razem
Ostatniego zabójstwa dokonała także mafia, której ofiarą padł Khe. A tutaj opis dostarczony mi przez mafię, która ujawnia się w nim jednocześnie:
Zapadał już zmierzch, gdy do znanego wszystkim lokalu zbliżał się nieświadomy swojego przyszłego losu Lorenzo. Otworzył pewnie drzwi i wszedł do środka. Nagle czający się za progiem Mikaelo uderzył lokalnego żigolaka w kark tak, że ów stracił przytomnośći i ciężko osunął się na podłogę. Alessio podbiegł do drzwi i czym prędzej je zaryglował. Równocześnie Ursula stojąca zza barem wyciągnęła wysłużoną dubeltówkę i skierowała ją w stronę wystraszonych klientów zupełnie zaskoczonych rozwojem sytuacji. Mikaelo wraz ze Snakem przyciągnęli nieprzytomnego Lorenzo do krzesła i go na nim posadzili, mocno krępując powrozem. Nagle Umarlak siedzący tuż pod oknem poruszył się gwałtownie, jednak nagle tuż za nim bezszelestnie pojawiła się Marietta i przyłożyła do jego gardła sztylet, wyjęty spod krótkiej spódnicy. Wbiła mu go lekko w gardło tak, że na jego szyi pojawiła się cieniutka strużka krwi:
- Jeden fałszywy ruch i zapomnisz o swoim istnieniu...
- Już dobrze ... nie mam zamiaru jeszcze tracić życia - wyjąkał sparaliżowany strachem Umarlak. Snake wyszedł na chwilę, wracając z wiadrem wypełnionym wodą, po czym wylał jego lodowatą zawartość prosto na głowę Khe.
Na twarzach ludzi zgromadzonych w lokalu malowało się przerażenie i niedowierzanie - jak mogli być takimi głupcami i dać się wciągnąć w mafijne gierki, wybijając niewinnych mieszkańców swojego miasteczka?
Snake z uśmiechem pełnym zadowolenia rozejrzał się po zebranych i zaczął krótką przemowę:
-A więc, drogie panie, drodzy panowie... postanowiliśmy się ujawnić. Na samym wstępie chciałbym wam podziękować w imieniu całej naszej rodziny za pomoc, jaką okazaliście w eliminowaniu najbardziej niewygodnych dla nas ludzi... Dziś macie zaszczyt uczestniczyć w egzekucji Lorenza...i mam nadzieję, że przedstawienie, które państwu pokażemy, będzie się podobać. Panie Lorenzo, dziś jest ostatni dzień pańskiego życia . Jest pan ostatnią osobą odpowiedzialną za śmierć naszego towarzysza... brata, który był prawą ręką Giuseppe. Tak... dobrze pan słyszał - Giuseppe rozkazał nam zlikwidować wszystkich, którzy brali udział 8 lat temu w linczu na Eduardo... dziś nadszedł czas, by zakończyć naszą Vendettę.
W tym czasie do krzesła zbliżyła się reszta mafii, cały czas mając na oku mieszkańców. Lorenzo siedział spokojnie blady jak ściana, zachowując jednak zimną krew.
Ursula spytała:
- Masz coś jeszcze do powiedzenia, Lorenzo?
Lorenzo tylko splunął na najbliżej stojącego Mikaelo. Opluty spojrzał na niego beznamiętnym wzrokiem i przystawił pistolet do kolana. Nagle wszyscy mieszkańcy zamarli w przerażeniu. Mikaelo nacisnął spust i rozległ się przytłumiony huk wystrzału. Lorenzo tylko zawył z bólu.
- Będziesz umierał powoli i w cierpieniach - wycedził przez zęby Mikaelo.
Do Lorenza jako następny podszedł Snake i przestrzelił drugie kolano. Znów usłyszano jedynie skowyt pełen bólu. Po chwili milczenia wszyscy usłyszeli jak Lorenzo mówi przez zaciśnięte zęby:
- Wy śmieci, wszyscy traficie do piekła i będziecie sie w nim smażyć... Parszywi sadyści, skąd wyście się wzięli?!
Nikt jednak nie zareagował na te słowa. Do uwięzionego i bezbronnego Lorenzo podszedł Alessio, sięgnął za pazuchę, a w jego ręku zamigotał skalpel skradziony doktorowi... popatrzył z uśmiechem na ofiarę i powoli zaczął odcinać mu uszy, wyraźnie upajając się cierpieniem, jakie zadawał. Gdy zaspokoił już swoje sadystyczne zapędy, odszedł spokojnie od krzesła i stanął przy drzwiach, by wrócić do pilnowania mieszkańców, którzy zamarli w bezruchu oglądając dziejące się przed nimi sceny. Niektórzy, jak Laura, zasłaniali oczy i uszy, jednak i tak nie sposób było nie usłyszeć coraz głośniejszego skowytu mordowanego.
Do żigolaka niemal tanecznym krokiem podeszła Marietta i rozpięła mu spodnie, po czym jednym wprawnym ruchem sztyletu okaleczyła jego genitalia, mówiąc z uśmiechem:
- No, to żegnaj, konkurencjo...
- Będzie już tej zabawy - wtrąciła się Ursula i przyłożyła do głowy zmasakrowanego dubeltówkę.
- Żegnaj, Lorenzo.
Powiedziała spokojnie karczmarka i nacisnęła spust. Głowa Lorenzo rozpadła się z hukiem na drobne kawałki, niczym dojrzały arbuz, obryzgując swoją zawartością okolicę. Ursula skrzywiła się lekko, widząc powstały bałagan i powiedziała:
- Wyrok się dokonał... mafia nie wybacza nigdy. Moi goście, nadszedł czas na waszą decyzję. Kto jest z nami, ten żyje, a kto nie, ten gnije... Gina, posprzątasz później...
Tak oto kończy się III edycja Mafii, wygraną mafiozów. Dziękuję wszystkim za grę i zapraszam do zapisywania się do IV edycji (mam nadzieję, że ktoś przejmie funkcję MG )
Podsumowując:
- członkami Mafii byli: Ula, Gawron, skotos, Wró i Snake,
- Katanim był: GKC,
- Zakonnicą była: Laurka.
Mafii gratuluję wygranej, a reszcie życzę powodzenia następnym razem
You still stood there screaming
No one caring about these words you tell
My friend, before your voice is gone
One man's fun is another's hell!
Wyjdź z domu. Może pod twoim blokiem napierdalają się magowie.
No one caring about these words you tell
My friend, before your voice is gone
One man's fun is another's hell!
Wyjdź z domu. Może pod twoim blokiem napierdalają się magowie.
- Sopel_1
- Posts: 770
- Joined: Thu Nov 13, 2008 5:12 pm
- Location: Kostrzyn nad Odrą / Kraków - Poland
Re: Mafia II
Hah - no ładnie
Powiesić kataniego.
Od dziś już nie ufam miłym karczmarkom
Mafia - ładna robota
Mieszkańcy - trochę daliśmy ciała :/
Zapisuję się na kolejną edycję !
Powiesić kataniego.
Od dziś już nie ufam miłym karczmarkom
Mafia - ładna robota
Mieszkańcy - trochę daliśmy ciała :/
Zapisuję się na kolejną edycję !
-
- Posts: 165
- Joined: Tue Mar 30, 2010 7:40 pm
- Location: Polska, Zielonka
Re: Mafia II
Od początku stawiałem na Ulę.. możecie nie wierzyć
Zapisuję się!
Zapisuję się!
- suchy
- Posts: 2000
- Joined: Mon Aug 28, 2006 10:06 am
- Location: Under your bed, waiting for you to turn off the light
Re: Mafia II
Nie w tym temacie Zapraszam do tematu Mafia.
You still stood there screaming
No one caring about these words you tell
My friend, before your voice is gone
One man's fun is another's hell!
Wyjdź z domu. Może pod twoim blokiem napierdalają się magowie.
No one caring about these words you tell
My friend, before your voice is gone
One man's fun is another's hell!
Wyjdź z domu. Może pod twoim blokiem napierdalają się magowie.
- skotos
- Posts: 198
- Joined: Sun Jan 17, 2010 7:02 pm
- Location: Trójmiasto i okolice
Re: Mafia II
Dziękuję wszystkim za grę. Szczególnie współmafiozom za owocne obrady przedegzekucyjne.
... I'm pulling your strings
twisting your mind and smashing your dreams
Blinded by me, you can't see a thing
Just call my name, `cause I'll hear you scream
skotoooooooos
twisting your mind and smashing your dreams
Blinded by me, you can't see a thing
Just call my name, `cause I'll hear you scream
skotoooooooos
- Ula
- Posts: 1042
- Joined: Thu Mar 23, 2006 3:17 pm
Re: Mafia II
Ha.
Ja również wszystkim dziękuję... Sayuri, wybacz.
Ja również wszystkim dziękuję... Sayuri, wybacz.
- gawi
- Posts: 1045
- Joined: Thu Mar 08, 2007 2:42 pm
- Location: Poland, Poznan
Re: Mafia II
I ja wszystkim dziękuje , szczególnie towarzyszom mafiozom , miałem szczęście współpracować z najbardziej sadystycznymi ludźmi cantra chyba .*kłania się i zapala powolnie papierosa* Dziękuje za gre szkoda ze miasto znaczy sie gracze dali dupy wpisując się na liste grających a nie robiąc nic ... no ale może następnym razem nie będzie takiej kuchy i niech się zapisują Ci co chcą grać a nie tylko po to żeby się zapisać.
[img]http://img338.imageshack.us/img338/3060/swiniajj0.gif[/img]
http://gawi.posadzdrzewo.pl
http://gawi.posadzdrzewo.pl
-
- Posts: 70
- Joined: Thu Mar 18, 2010 2:37 pm
Re: Mafia II
Ja także bardzo dziękuję. Mafiozom, niemafiozom, a także różnym róznistym niewyrośniętym, włochatym stworzonkom Całkiem przyjemnie się patrzyło, na masowy szafot niewiniątek.
Tylko do tej pory jakoś dziwnie chodzi mi po głowie rozgrzany do czerwoności pogrzebacz
Tylko do tej pory jakoś dziwnie chodzi mi po głowie rozgrzany do czerwoności pogrzebacz
W moim cyrku wszystkie małpy moje
- Snake
- Posts: 857
- Joined: Wed Jul 27, 2005 10:51 am
- Location: tu i tam
Re: Mafia II
a mi kanau rodny
<snake> that means Cantr on christmas xD
<EchoMan> Well. I would like to think so. ;)
<EchoMan> Well. I would like to think so. ;)
- Sayuri
- Posts: 224
- Joined: Fri Mar 30, 2007 3:36 pm
- Location: czarny domek
Re: Mafia II
Ula wrote:Ha.
Ja również wszystkim dziękuję... Sayuri, wybacz.
Toż myślisz, że nie wiedziałam?
Chyba za dobrze weszłam w rolę, bo mnie nikt nie słuchał
- KVZ
- Players Dept. Member
- Posts: 5309
- Joined: Sun Sep 28, 2003 7:04 am
- Location: Vlotryan
- Contact:
Re: Mafia II
Katani dał ciała wskazując na grabarza zamiast na jednego z was. Za co poniósł zasłużoną śmierć To że Ula i gawi są razem w mafii podejrzewałem już od dwóch rund, ale zawsze typ padał na kogoś innego. Nie było wiadomo ilu jest mafiozwó, skotos jakoś pasował mi do tej układanki. Wró i Snake troche mniej, jednak po tym jego ostatnim dziwnym zachowaniu bardziej Za to mieszkańcy byli mało aktywni, np Quijo, a sam ten temat mafii wygrzebał.
Corruption born inside. I'm part of dark side / A.F.K. / We'll steal your dreams and control your minds
https://twitter.com/DukeKVZ / http://www.futurerp.net/pages/link.php?id=24880
https://twitter.com/DukeKVZ / http://www.futurerp.net/pages/link.php?id=24880
- skotos
- Posts: 198
- Joined: Sun Jan 17, 2010 7:02 pm
- Location: Trójmiasto i okolice
Re: Mafia II
Katani dał ciała, bo z tego co się dowiedziałem już po pierwszej rundzie wiedział, ze Ula jest w Mafii.
... I'm pulling your strings
twisting your mind and smashing your dreams
Blinded by me, you can't see a thing
Just call my name, `cause I'll hear you scream
skotoooooooos
twisting your mind and smashing your dreams
Blinded by me, you can't see a thing
Just call my name, `cause I'll hear you scream
skotoooooooos
- Jinchuuriki
- Posts: 723
- Joined: Sat May 10, 2008 9:54 am
- Location: Szczytno in Poland
- Contact:
Return to “Dyskusje niezwiązane z Cantr”
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 1 guest