"Cantr sie sypie"
Moderators: Public Relations Department, Players Department
- natene
- Posts: 234
- Joined: Sat May 17, 2008 11:42 pm
- Location: GW/ Landsberg
-
- Posts: 270
- Joined: Sun Feb 19, 2006 10:23 am
- natene
- Posts: 234
- Joined: Sat May 17, 2008 11:42 pm
- Location: GW/ Landsberg
( Odgrzewane )
Nie wiem, czy się sypie...Czy to wina ładnej pogody, matur, nawału obowiązków w pracy, znużenia, kryzysu gospodarczego czy czegokolwiek innego...Ale.
Właśnie stuknął mi rok, odkąd do gry wróciłam.
Troszkę tych postaci mam, jedne lepsze, drugie gorsze - nie mnie chyba oceniać..Gram. Czasem więcej, czasem mniej - bo niestety / stety real ma swoje prawa i wymagania.
Niemniej jednak, mam wrażenie że...jakaś...coś...Dziwnie jest - tak chyba będzie najprościej.
Nuda? Zniechęcenie innych graczy. Widoczne w każdym zdaniu odgrywanych postaci. Wszędobylskie "niechciejstwo", brak iskry, myśli, pomysłu.
Kończy się gdzieś opisywanie, jest w zamian za to " Dzień dobry :> "
Kończy się rozkręcanie akcji, podtrzymywanie atmosfery, jest " Później "
No wkurza mnie to
Bo nie uśmieszkami, nie pojedynczymi wypowiedziami ta gra stoi! Gdzie opis, gdzie humor, emocje? Gdzie chęci do jasnej odświeżonej?!
Czasem tęsknie za lagami, wtedy chyba jakoś wszyscy bardziej uparcie w ten zielony świat wchodzili, wykorzystywali chwilę, kiedy gra działała, żeby ODEGRAĆ, nie pograć.
No.
Bez sensu. Ale mi lżej
PS. A niech się ktoś jeszcze skrzyżykuje to pogryzę
Nie wiem, czy się sypie...Czy to wina ładnej pogody, matur, nawału obowiązków w pracy, znużenia, kryzysu gospodarczego czy czegokolwiek innego...Ale.
Właśnie stuknął mi rok, odkąd do gry wróciłam.
Troszkę tych postaci mam, jedne lepsze, drugie gorsze - nie mnie chyba oceniać..Gram. Czasem więcej, czasem mniej - bo niestety / stety real ma swoje prawa i wymagania.
Niemniej jednak, mam wrażenie że...jakaś...coś...Dziwnie jest - tak chyba będzie najprościej.
Nuda? Zniechęcenie innych graczy. Widoczne w każdym zdaniu odgrywanych postaci. Wszędobylskie "niechciejstwo", brak iskry, myśli, pomysłu.
Kończy się gdzieś opisywanie, jest w zamian za to " Dzień dobry :> "
Kończy się rozkręcanie akcji, podtrzymywanie atmosfery, jest " Później "
No wkurza mnie to
Bo nie uśmieszkami, nie pojedynczymi wypowiedziami ta gra stoi! Gdzie opis, gdzie humor, emocje? Gdzie chęci do jasnej odświeżonej?!
Czasem tęsknie za lagami, wtedy chyba jakoś wszyscy bardziej uparcie w ten zielony świat wchodzili, wykorzystywali chwilę, kiedy gra działała, żeby ODEGRAĆ, nie pograć.
No.
Bez sensu. Ale mi lżej
PS. A niech się ktoś jeszcze skrzyżykuje to pogryzę
- gawi
- Posts: 1045
- Joined: Thu Mar 08, 2007 2:42 pm
- Location: Poland, Poznan
- gawi
- Posts: 1045
- Joined: Thu Mar 08, 2007 2:42 pm
- Location: Poland, Poznan
- natene
- Posts: 234
- Joined: Sat May 17, 2008 11:42 pm
- Location: GW/ Landsberg
- robin_waw
- Posts: 1532
- Joined: Tue Jul 25, 2006 12:30 pm
- Mattan
- Posts: 1081
- Joined: Wed Jul 26, 2006 9:09 am
- Location: Poznan
- BZR
- Posts: 1483
- Joined: Wed Aug 02, 2006 5:44 pm
- Location: Poland
- Mia
- Posts: 51
- Joined: Mon Jan 04, 2010 7:52 pm
Re: "Cantr sie sypie"
Zaczęło się już jakiś czas temu.
Jeden, drugi, trzeci krzyżyk.
Zniechęcenie i znudzenie doświadczonych graczy.
Coraz mniej ciekawych pomysłów.
Coraz więcej - przepraszam za wyrażenie - dzieci - którym się wydaje, że wszystkie rozumy przejadły...
Nie raz już zapowiadano koniec Cantra.
I pewnie ot tak, nie padnie...
Niemniej jednak..Przykro patrzeć na to, co zostało. Pomijam tu teraz ciszę, jaka zapadła na święta.
Wszędobylska rezygnacja, zniechęcenie i nuda. Marazm, który dobija tych, co jeszcze chcieliby coś...cośkolwiek zrobić, zobaczyć, dokonać.
Przykro, bardzo.
Cantr się sypnął chyba
Jeden, drugi, trzeci krzyżyk.
Zniechęcenie i znudzenie doświadczonych graczy.
Coraz mniej ciekawych pomysłów.
Coraz więcej - przepraszam za wyrażenie - dzieci - którym się wydaje, że wszystkie rozumy przejadły...
Nie raz już zapowiadano koniec Cantra.
I pewnie ot tak, nie padnie...
Niemniej jednak..Przykro patrzeć na to, co zostało. Pomijam tu teraz ciszę, jaka zapadła na święta.
Wszędobylska rezygnacja, zniechęcenie i nuda. Marazm, który dobija tych, co jeszcze chcieliby coś...cośkolwiek zrobić, zobaczyć, dokonać.
Przykro, bardzo.
Cantr się sypnął chyba
Nie ma słowa, które nie byłoby Tobą.
- abigail
- Posts: 61
- Joined: Sun Oct 21, 2007 11:01 pm
- Location: Wroclaw
Re: "Cantr sie sypie"
To nie cantr się sypnął, to ty juz dlugo siedzisz w cantrze i przechodzisz pierwszy kryzys, normalka
... bo wypadek to bardzo dziwna rzecz. Nigdy go nie ma, dopóki się nie wydarzy - Kubuś Puchatek
- Mia
- Posts: 51
- Joined: Mon Jan 04, 2010 7:52 pm
Re: "Cantr sie sypie"
Ja? Nieee... Ja się wkurzam na tych śpiących!
Ty...ty motorowy śpiochu ty!
Ty...ty motorowy śpiochu ty!
Nie ma słowa, które nie byłoby Tobą.
- abigail
- Posts: 61
- Joined: Sun Oct 21, 2007 11:01 pm
- Location: Wroclaw
Re: "Cantr sie sypie"
Oj tam... . Zwal winę na święta, cóż mogę rzec innego? .
Nie przyznałaś się do zmiany nicka na forum, teraz dopiero światełko mi się we łbie zapaliło .
Nie przyznałaś się do zmiany nicka na forum, teraz dopiero światełko mi się we łbie zapaliło .
... bo wypadek to bardzo dziwna rzecz. Nigdy go nie ma, dopóki się nie wydarzy - Kubuś Puchatek
- Mia
- Posts: 51
- Joined: Mon Jan 04, 2010 7:52 pm
Re: "Cantr sie sypie"
Taa..no mogę na święta pozwalać...Ale już po świętach..Myślisz, że to coś zmieni?
PS.
Czasem zmiana pomaga :>
PS.
Czasem zmiana pomaga :>
Nie ma słowa, które nie byłoby Tobą.
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 1 guest