Przeczytałem wczoraj i po prostu oczarował mnie zarówno pomysł, jak i wykonanie ;D Książka to w zasadzie pomieszanie gatunków, które trudno zaklasyfikować dokładniej, niż po prostu słowem "fantastyka". Mamy z jednej strony smoki i magię, a z drugiej karabiny maszynowe i artylerię (po różnych stronach).
Generalnie David Weber (wraz z Lindą Evans) przepięknie przedstawił zetknięcie się cywilizacji "technologicznej" (na poziomie okolic 1900), z cywilizacją posługującą się magią. Które to zetknięcie (przez głupie nieporozumienie) zamienia się w wojnę.
W internecie jest dostępnych 5 pierwszych rozdziałów za darmo.
Tutaj fragment opisujący pierwsze spotkanie.
Ksiazka "Wrota Piekiel",spotkanie magii z technika
Moderators: Public Relations Department, Players Department
-
- Posts: 515
- Joined: Mon Oct 23, 2006 12:11 pm
- Arucard
- Posts: 666
- Joined: Sat Apr 07, 2007 10:07 pm
- Location: Poland
- Khe
- Posts: 293
- Joined: Sat Jul 09, 2005 6:51 pm
- Location: Poland, Tychy
- Arucard
- Posts: 666
- Joined: Sat Apr 07, 2007 10:07 pm
- Location: Poland
- w.w.g.d.w
- Posts: 1356
- Joined: Sun Oct 02, 2005 4:46 pm
Co za zbieg okoliczności,włąśnie wczoraj czytałem to na esencji a nie zaglądam tam codziennie.
Arcanum grałem,fajne a w powieści to są osobne światy ale nie jeden.
Fajny moment w którym ci z magicznego zastanawiają się co to za żelazna rurka śmierdząca spalenizną.
Zastanawia mnie tylko jak to ię stało że drogi obu cywilizacji się rozeszły,przecież każda miała dostęp do magii i techniki (inaczej jedno lub drugie nie działało by w różnych wrzechświatach z równą skutecznością) oraz własnych rozumów.A może ich umiejętności (Dary i takie tam) to to samo tylko inaczej nazwane?
Arcanum grałem,fajne a w powieści to są osobne światy ale nie jeden.
Fajny moment w którym ci z magicznego zastanawiają się co to za żelazna rurka śmierdząca spalenizną.
Zastanawia mnie tylko jak to ię stało że drogi obu cywilizacji się rozeszły,przecież każda miała dostęp do magii i techniki (inaczej jedno lub drugie nie działało by w różnych wrzechświatach z równą skutecznością) oraz własnych rozumów.A może ich umiejętności (Dary i takie tam) to to samo tylko inaczej nazwane?
-
- Posts: 515
- Joined: Mon Oct 23, 2006 12:11 pm
Naprawdę polecam kupić książkę
Końcowa bitwa (tego we fragmencie oczywista nie ma) jest świetna. "Artyleria nie może strzelać przez portal", hi, hi, hi Magiczna może nie, ale na nieszczęście dla niektórych pociski sobie radzą ;D Do tego w przeciwieństwie do ognistych kul mają moc penetrującą (nie wystarczy byle fortyfikacja z belek, żeby zatrzymać).
To pierwsza książka z cyklu, mam szczerą nadzieję, że ISA wyda resztę.
Końcowa bitwa (tego we fragmencie oczywista nie ma) jest świetna. "Artyleria nie może strzelać przez portal", hi, hi, hi Magiczna może nie, ale na nieszczęście dla niektórych pociski sobie radzą ;D Do tego w przeciwieństwie do ognistych kul mają moc penetrującą (nie wystarczy byle fortyfikacja z belek, żeby zatrzymać).
To pierwsza książka z cyklu, mam szczerą nadzieję, że ISA wyda resztę.
-
- Posts: 515
- Joined: Mon Oct 23, 2006 12:11 pm
w.w.g.d.w wrote:w powieści to są osobne światy ale nie jeden.
Tak jest. Właściwie Portale łączą sobą dziesiątki, jeśli nie setki światów; ale większość jest bezludna, chyba, że zostanie skolonizowana. Cywilizacje same rozwinęły się tylko w dwóch światach, przynajmniej nic o innych nie wiadomo.
w.w.g.d.w wrote:Zastanawia mnie tylko jak to ię stało że drogi obu cywilizacji się rozeszły,przecież każda miała dostęp do magii i techniki (inaczej jedno lub drugie nie działało by w różnych wrzechświatach z równą skutecznością) oraz własnych rozumów.
Prawdopodobnie nie było potrzeby rozwijać np. prymitywnych maszyn parowych w świecie, w którym statki mają napęd magiczny. Ba ! Ci "magiczni" nawet kompasu nie mieli, do nawigacji korzystali z "urządzenia" działającego dzięki zaklęciom. Nie mieli też mechanicznych zegarków, kryształ sarkolisu z zaklęciami im go zastępował. Wybaczam niewiedzę, bo w skromnym fragmencie wzmianki o tym nie ma
Tym samym jednak, nieświadomie zapędzili się w ślepą uliczkę rozwoju, bo chociaż pierwsza maszyna parowa jest mniej wydajna od magii, następne wersje byłyby lepsze. A magię rozwijać znacznie trudniej.
w.w.g.d.w wrote:A może ich umiejętności (Dary i takie tam) to to samo tylko inaczej nazwane?
Pewnie jest jakiś związek, z tym, że Talenty są dużo bardziej ograniczone od Darów. Nie można dzięki nim np. rzucać ognistych kul, choćbyś nie wiem, jak się starał, nie zastąpią ci kompasu czy silnika - dlatego rozwijanie tradycyjnej nauki miało sens.
Wojskowy Tropiciel (taki Talent) "technologicznych", podczas oględzin miejsca pierwszej bitwy stwierdził, że "wyczuwa jakąś dziwną aurę" w miejscach, gdzie nieprzyjaciel użył magicznej artylerii. Więc choć działanie Darów i Talentów jest nieco inne, jakiś odległy związek jest prawdopodobny.
Generalnie Dary przypominają stereotypową magię (ogniste kule, istniejące dzięki magicznej mocy przedmioty, leczenie dotykiem), a Talenty to bardziej zjawiska parapsychiczne (telepatia, wspomaganie naturalnych procesów leczenia pacjenta swoją "energią" - znacznie mniej efektywne od magicznego leczenia, wymagające pomocy zwykłych lekarzy).
- w.w.g.d.w
- Posts: 1356
- Joined: Sun Oct 02, 2005 4:46 pm
To z dwoma światami to był taki skrót myślowy,kto kliknął ten wie że jest ich więcej ale liczą się główne dwa gdzie pojawili się ludzie.
Może ta różnica wynika powiedzmy z różnic genetycznych (troche bez sensu wyglądają moce parapsychiczne w świecie nauki,jakiś spirytualizm(media,wywoływanie duchów i pokrewne) jeszcze bo to modne było dawniej było ale to co pokazane w książce to przesada.
Gryfy i smoki,nie ma ich odpowiedników w innych światach (jak piszą),pewnie stworzone sztucznie przy pomocy magii.
Fajnie wygląda okładka,na temat i ciekawie zapowiada zawartość (jest z nią zgodna).
Może ta różnica wynika powiedzmy z różnic genetycznych (troche bez sensu wyglądają moce parapsychiczne w świecie nauki,jakiś spirytualizm(media,wywoływanie duchów i pokrewne) jeszcze bo to modne było dawniej było ale to co pokazane w książce to przesada.
Gryfy i smoki,nie ma ich odpowiedników w innych światach (jak piszą),pewnie stworzone sztucznie przy pomocy magii.
Fajnie wygląda okładka,na temat i ciekawie zapowiada zawartość (jest z nią zgodna).
-
- Posts: 515
- Joined: Mon Oct 23, 2006 12:11 pm
w.w.g.d.w wrote:(trochę bez sensu wyglądają moce parapsychiczne w świecie nauki
Dlaczego ? Przynajmniej widać, że nie przekopiował na ślepo Ziemi z jakiegoś określonego roku.
Chociaż z tego, co czytam opisy światów, to przypominają mi Ziemię geograficznie. Może nawet pod względem geograficznym to są odpowiedniki naszej planety. Jak czytałem o umiejscowieniu Tajvany, jednego z większych miast "technologicznych", to nieodparcie mi się z Istambułem (Konstantynopolem) umiejscowienie geograficzne skojarzyło.
A kiedy czytam, że na pustynnym półwyspie występuje czarna maź (ropa), a sam półwysep leży na drodze pomiędzy zachodem a wschodem, to już skojarzenie jest oczywiste...
Z kolei otoczenie pierwszej bramy wygląda mi na odpowiednik okolic Amerykańskich Wielkich Jezior. Wyraźnie stwierdza się w którymś momencie książki, że w okolicy leży kilka naprawdę dużych jezior. No, a biolog wyprawy opisuje w pewnym momencie nowy podgatunek pręgowców. One występują właśnie w strefie umiarkowanej Ameryki Północnej, przynajmniej u nas.
Wiele podobieństw geograficznych, w różnych momentach, dotyczących rożnych miejsc, choć narody, nazwy i umiejscowienie wielu miast zupełnie inne. Inna cywilizacja, ale chyba Ziemia.
Ciekawa jest sprawa otwarcia się portali. Nie jest wyjaśniona. Wiadomo, że "technologiczni" prowadzą kolonizację innych wszechświatów od zaledwie 80 lat, a "magiczni" od 200. Wiadomo też, że czasem (rzadko) pojawiają się nowe. Nic więcej !
w.w.g.d.w wrote:Gryfy i smoki,nie ma ich odpowiedników w innych światach (jak piszą),pewnie stworzone sztucznie przy pomocy magii.
Tak, to jest potwierdzone w pewnym momencie.
BTW, mam nadzieję, że opisując świat (nie fabułę) nie odbieram nikomu przyjemności z lektury
-
- Posts: 515
- Joined: Mon Oct 23, 2006 12:11 pm
Przeczytałem drugi tom, genialny.
Otwarcia sensu stricte nie, natura tak. Jakieś zjawiska kwantowe.
Heh, normalnie oczarował mnie opis magii wykorzystanej przemysłowo. Magiczne zakłady przemysłowe. Magiczne stocznie. Statki z magicznym napędem. "Komputery" i "kamery" działające nie dzięki elektronice, tylko na skomplikowanych, współpracujących zaklęciach (odpowiednio zaklęte w krysztale i "zaprogramowane" przez osobę umiejącą posługiwać się magią, działają praktycznie tak, jak nasze programy komputerowe).
(w tym akapicie trochę zdradzałem fabułę, po namyśle to wywaliłem ! xD)
Inżynieria genetyczna z wykorzystaniem magii. Jest o tym wspomniane w drugim tomie.
Avx wrote:Ciekawa jest sprawa otwarcia się portali. Nie jest wyjaśniona.
Otwarcia sensu stricte nie, natura tak. Jakieś zjawiska kwantowe.
Heh, normalnie oczarował mnie opis magii wykorzystanej przemysłowo. Magiczne zakłady przemysłowe. Magiczne stocznie. Statki z magicznym napędem. "Komputery" i "kamery" działające nie dzięki elektronice, tylko na skomplikowanych, współpracujących zaklęciach (odpowiednio zaklęte w krysztale i "zaprogramowane" przez osobę umiejącą posługiwać się magią, działają praktycznie tak, jak nasze programy komputerowe).
(w tym akapicie trochę zdradzałem fabułę, po namyśle to wywaliłem ! xD)
w.w.g.d.w wrote:Gryfy i smoki,nie ma ich odpowiedników w innych światach (jak piszą),pewnie stworzone sztucznie przy pomocy magii.
Inżynieria genetyczna z wykorzystaniem magii. Jest o tym wspomniane w drugim tomie.
Return to “Dyskusje niezwiązane z Cantr”
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 1 guest