(swoja droga to strefa, ktora pokazuje sposob na roznice jezykowe - slowniki leza w niektorych lokacjach a i tak jest momentami dramat zeby sie dogadac

I pytanie dodatkowe - czy jedna "rzecz" (surowiec, narzedzie itp) nie jest brana z jednej bazy danych tylko za kazdym razem z innego miejsca? Bo przez to tlumaczenie lezy wlasciwie - z jednej strony produkuje mlot po polsku a z drugiej jak mam go uzyc to uzywam po angielsku... przeciez to jakas bzdura w zalozeniach "silnika" gry. To moze przynajmniej przetlumaczone rzeczy powprowadzac we wszystkie potrzebne miejsca a nie tylko w czesc - zasadniczo burdel niezly z tego wychodzi
