kto będzie chciał oszukiwać innych i sam siebie, ten będzie to robił nawet mając kilka postaci zamiast kilkanaście...
wydawane sa gazetki w niektorych miastach, czy osadach i one w wystarczający sposób zaspokajają ciekawość moich przynajmniej postaci, a te bardziej ciekawskie w mało zaludnionych terenach pytają każdego napotkanego, albo same wybierają sie w podróże...
dla chcącego nic trudnego, nie trzeba do tego zmniejszania ilości postaci...
skutecznie uniemożliwiać grę popaprańcom którzy psują grę innym, to zdecydowanie mogę mieć nawet więcej postaci...
Cantr II jest grą z wolnym tempem... jedno spotkanie może zatem wydłużyć się nawet do tygodnia gry. Ta gra jest przeznaczona dla graczy którzy mają więcej w programie dnia niż tylko granie. Jednak możesz zacząć grać piętnastoma postaciami (maksymalnie) i gdy wszystkie z nich będą silnie zaangażowane w ich społeczeństwach, to dadzą Ci wystarczające zajęcie dla pełnoetatowej gry!
...nic dodać, nic ująć, to dobre założenie...
//edit:
mając powiedzmy 5 postaci, co będziesz robił kiedy będą musiały podróżować? równie dobrze możesz wogóle do Cantr nie zaglądać, a u mnie to wygląda tak że kilka postaci ciągle jest w drodze, część w mało uczęszczanych miejscach, bądź raczkujących osadach, więc tak naprawdę gram bardziej intensywnie tylko kilkoma postaciami jednocześnie... jest dobrze