Vivaldii wrote:Jak do tej pory wszystkie kontrowersje udaje sie wyjasnic w ramach tej teorii bez obalania jej...
Hmmm... albo sprawić takie wrażenie że wszystko jest jasne i wszystko ją potwierdza...
Vivaldii wrote: Żeby zaprzeczyć tej teorii należałoby przedstawić inną, która była by równie użyteczna to raz a dwa wyjaśniała i wpasowywała by w siebie więcej faktów, które zgromadziliśmy.
Teoria ta musi spełniać jeszcze jedno (być może najważniejsze) założenie:
Nie może być w niej żadnej wzmianki o czymś co nie jest materią lub energią.
A więc żadnego planu, wyższej inteligencji czy też nadistoty.
W teorii ewolucji zastąpiono to wszystko losowością i duuuuuuuuużą ilością czasu.
Ale i tak potrzeba naprawdę wielkiej wiary...
...żeby uznać że tak wiele razy zupełnie nieprawdopodobne zdarzenia na drodze ewolucji zaszły (nawet takie których nie daje się, mimo usilnych prób, odtworzyć w ściśle kontrolowanych warunkach laboratoryjnych)ActionMutante wrote:Wiara opiera sie tylko i wylacznie na wielopokoleniowym praniu mozgu!
Bo nie zapominajmy że zanim ze śledzia wyewoluował nietoperz, wcześniej z prostych cząsteczek i związków nieorganicznych musiały powstać związki organiczne np. aminokwasy, musiały się one znaleźć w jednym miejscu (w sprzyjającym środowisku) i czasie żeby połączyć się w białka, te z kolei (też parę rodzajów jednocześnie i w odpowiednim miejscu) stworzyć bardziej skomplikowane struktury, RNA, DNA, mitochondria otoczyć się błoną komórkową (to wszystko oczywiście przypadkowo - a nie miały jeszcze do dyspozycji mutacji) przypadkowo wytworzyć chlorofil itd itd itd...
Vivaldii wrote:Bez względy na opinie kogokolwiek na razie nie zanosi się by teoria ewolucji i wynikające z niej korzyści miałaby być odrzucona.
Możesz przypomnieć jakie to korzyści?