Page 151 of 157

Re: Jak on/ona mnie wkurza...

Posted: Wed Aug 29, 2018 9:28 am
by Aimili
Rocky wrote:Ostatnio też spotykam się z wtrąceniami do gwiazdek prywatnych odczuć graczy (?) związanych z rozgrywką, typu *ignoruje głupie i złośliwe zaczepki X* albo celowe przekręcenia imion postaci, po tym jak dana postać IC zwracała uwagę, aby przestać. Dziwne praktyki.


Zapewne takie zachowania wynikają z wieku i ilorazu inteligencji gracza.

Re: Jak on/ona mnie wkurza...

Posted: Wed Aug 29, 2018 11:49 am
by Rocky
Dziękuję za ciepłe słowa. Już mi się wydawało, że to jakieś przewrażliwienie, ale na szczęście, chyba nie tylko mnie szlag trafia od tego, jak są odgrywane niektóre postacie dziecięce i zabawy w przesłodzone rodzinki, od których mam ochotę wyłączyć komputer, zaszyć się w jakimś ciemnym miejscu i rozmyślać o katastrofach lotniczych. A przecież można naprawdę fajnie odgrywać postać dziecięcą - wystarczy wspomnieć Fię.

Co do gwiazdkowych komentarzy... *wzdycha ciężko, z pewnym bólem spoglądając w stronę horyzontu* Nad tymi praktykami Bóg już tylko płacze.

Re: Jak on/ona mnie wkurza...

Posted: Thu Aug 30, 2018 4:46 am
by Aimili
Rocky wrote:Dziękuję za ciepłe słowa. Już mi się wydawało, że to jakieś przewrażliwienie, ale na szczęście, chyba nie tylko mnie szlag trafia od tego, jak są odgrywane niektóre postacie dziecięce i zabawy w przesłodzone rodzinki, od których mam ochotę wyłączyć komputer, zaszyć się w jakimś ciemnym miejscu i rozmyślać o katastrofach lotniczych. A przecież można naprawdę fajnie odgrywać postać dziecięcą - wystarczy wspomnieć Fię.

Co do gwiazdkowych komentarzy... *wzdycha ciężko, z pewnym bólem spoglądając w stronę horyzontu* Nad tymi praktykami Bóg już tylko płacze.


Wierz mi, nie tylko Ciebie szlag trafia, patrząc jak są odgrywane niektóre postaci, nie tylko dziecięce. Właściwe spora część młodych postaci. Ja jestem starym graczem, pamiętam jeszcze postaci z czasów gdy Cantr miał 2 na początku daty i z bólem serca muszę napisać iż większość teraźniejszych budzących się postaci to są marne popłuczyny bez polotu, pomysłu i klasy. Niestety starsi, doświadczeni gracze w większości albo się wykruszyli, albo sobie opuszczają szarpanie się z młodzikami.

Re: Jak on/ona mnie wkurza...

Posted: Fri Aug 31, 2018 10:35 am
by dropiata
No bez przesady :) Przecież to jest symulator społeczeństwa.
Jakie społeczeństwo taka symulacja.

Życzę dobrej zabawy.

Re: Jak on/ona mnie wkurza...

Posted: Fri Aug 31, 2018 10:39 am
by ukia
dropiata wrote:No bez przesady :) Przecież to jest symulator społeczeństwa.
Jakie społeczeństwo taka symulacja.

Życzę dobrej zabawy.


Nic dodać, nic ująć. :D

Re: Jak on/ona mnie wkurza...

Posted: Fri Aug 31, 2018 6:26 pm
by Zzzzzz
Niestety ten temat zniechęca mnie do gry... głównie dlatego ,że większość uwag z tego wątku tyczy się mojej postaci. Cześć została naprawiona(zdrobnienia), nie widzę tutaj żadnych dobrych rp tutoriali a uczyć się poprzez ciągłą krytykę nie zamierzam, w grze nie dostaję żadnych ooc wskazówek jak poprawić rp aby nie wkurzać innych tylko tutaj anonimowo z wielkim żalem dlatego sobie odpuszczę grę, szkoda nerwów(fajnie przeżywać emocje swojej postaci, nawet negatywne ale takie ooc już mnie nie bawią).  Świadomość ,że kogoś wkurzam w grze a nie chcę nikogo wkurzać i też nie wiem kogo ,żeby chociaż unikać interakcji czy coś w ten deseń, też nie ułatwia mi gry(i tu nie chodzi o celowe wkurzanie ic). A szeptać ciągle nie zamierzam bo to ogranicza interakcję z innymi.  Samej gry nie krytykuje bo jest fajna i można puścić wodze wyobraźni ale za bardzo mi tutaj to popsuło humor na cały dzień :/

No nic... to by było na tyle moich emocjonalnych wypocin...co najważniejsze od jutro jedna wkurzająca postać mniej ;)

PS. Przepraszam postacie z którymi grała moja postać za takie szybkie zakończenie, byliście super, ic grało mi się świetnie a nawet słuchało ;)

Re: Jak on/ona mnie wkurza...

Posted: Fri Aug 31, 2018 6:38 pm
by ukia
I właśnie taką postawą zielony świat traci graczy, często wartościowych...

Re: Jak on/ona mnie wkurza...

Posted: Fri Aug 31, 2018 6:53 pm
by Joyous
Jak mnie wkurzają gracze, którzy wszelkie rozumy pozjadali i tylko narzekać i palcem wytykać błędy innych potrafią.
Zielony świat jest wielki i szeroki, bez granic .. chyba, że te granice wyobraźnia na was zakłada.
Spotkałam w tym świecie kilka dziecięcych postaci i jakoś nie raziła mnie ich dziecinność.
Spotkałam wielu "starych" graczy co to pamiętają początki świata i okropnie raziła mnie ich senność
I doprawdy nie rozumiem dlaczego, którykolwiek z graczy przypisuje sobie monopol na to jak wolno w gwiazdkach pisać

Re: Jak on/ona mnie wkurza...

Posted: Fri Aug 31, 2018 8:50 pm
by ukia
Joyous wrote:Jak mnie wkurzają gracze, którzy wszelkie rozumy pozjadali i tylko narzekać i palcem wytykać błędy innych potrafią.
Zielony świat jest wielki i szeroki, bez granic .. chyba, że te granice wyobraźnia na was zakłada.
Spotkałam w tym świecie kilka dziecięcych postaci i jakoś nie raziła mnie ich dziecinność.
Spotkałam wielu "starych" graczy co to pamiętają początki świata i okropnie raziła mnie ich senność
I doprawdy nie rozumiem dlaczego, którykolwiek z graczy przypisuje sobie monopol na to jak wolno w gwiazdkach pisać


Długi staż w Cantr jeszcze nikogo nie upoważnia do wygłaszania aż tak krytycznych opinii. Można robić coś długo, a niekoniecznie dobrze. Wszyscy się uczą całe życie i tak jest również w zielonym świecie. Zawsze można takiego gracza upomnieć, podpowiedzieć coś poprzez szept OOC. Na koniec chciałam pozdrowić wszystkich pieniaczy :P

P.S.
Świadomie podwiesiłam się pod post @Joyous, by nadać siłę wypowiedzi.

Re: Jak on/ona mnie wkurza...

Posted: Fri Aug 31, 2018 10:53 pm
by Marian10
Moje odgrywanie jest najmojsze a

"OOC: Jak ci się nie podoba, to nie graj. Ta gra nie szuka więcej graczy."


xD

A na poważnie to nie bądź miękka faja Zzzzzz, graj dalej, bo im nas więcej tym lepiej. Jak mi się coś nie podoba to krytykuję tę rzecz, moje prawo. Skąd druga osoba ma o tym wiedzieć póki jej nie powiem lol, po to dyskutujemy w tym temacie. Twoje prawo natomiast jest takie, że niekoniecznie musisz się do naszych OPINII stosować. Bo to tylko opinie, rób sobie z nimi co chcesz i odgrywaj jak chcesz.

Odpowiednio użyte zdrabnianie jak najbardziej może podkreślać np. wspomniany przez Ciebie wzrost postaci również w narracji, nie do końca rozumiem tutaj obiekcje Rocky'ego i gali. Zdrobnienia są potrzebne, dodają językowi wyrazu a bywa, że i wdzięku. Ale kiedy te wszystkie rączki, nóżki, oczka, buteleczki, szafeczki i pieniążki stają się wszechobecne to rzeczywiście, może człowieczka najść ochotka na rzyganko.

Czyli jak zwykle prawda leży pośrodku, znaj proporcje mocium panie.

Re: Jak on/ona mnie wkurza...

Posted: Sat Sep 01, 2018 12:32 am
by Lotus
Na "rzyganko" to zbiera mi się, gdy kolejny raz zaglądając do gry głównie opartej na słowie pisanym, wciąż dostrzegam te same postacie walące ohydne byki albo przekręcające swoje słowa tak nagminnie, jakby przeczytanie własnej wypowiedzi przed wysłaniem sprawiało graczom realny ból. Niechlujstwo wysyłanego tekstu również podłączyłabym pod to. Vlotryan patrząc przez ten pryzmat, jest czymś w rodzaju centrum ludzi mających kompletnie gdzieś odczucia innych odnośnie do czytania ich wypocin. Niestety nie da się filtrować wypowiedzi poszczególnych osób, dlatego uprzejmie proszę, Arnoldy, Kalamy, Sallie itp. opamiętajcie się.

Re: Jak on/ona mnie wkurza...

Posted: Sat Sep 01, 2018 1:56 am
by Felixis
Mi się zdarza źle coś napisać, ale zwykle jest to spowodowane pośpiechem, bo zaraz zaczynam zmianę, albo kończy się przerwa w robocie, a wypada dokończyć wątek lub myśl. Do tego na telefonie mniej wygodnie się pisze.

Re: Jak on/ona mnie wkurza...

Posted: Sat Sep 01, 2018 12:53 pm
by Rocky
O kurczę, ale się zrobił dramat. Jak nazwa tematu wskazuje - każdy pisze, co go wkurza. Można się nadąsać i obrazić, bo postać nie wzbudziła zachwytu, no cóż. Problem jest taki, że postać zachwytu wzbudzać nie musi. Jeśli ktoś nie jest w stanie unieść tego, że są gracze, których postać X denerwuje i robią z tego tytułu dramatyczne pożegnanie to nie bardzo wiem, co właściwie powiedzieć. Zawsze mi się wydawało, że gra się dla siebie i własnej przyjemności, a nie dla innych i ich pochwał.

Jedni lubią odgrywanie rodzinek, innych to drażni. Życie.

A niedbałość językowa też męczy. A zwłaszcza nagminna nieumiejętność stosowania wielokropka. Wielokropek to trzy kropki. Nie dwie. Nie piętnaście. Pozdrawiam.

Re: Jak on/ona mnie wkurza...

Posted: Sat Sep 01, 2018 12:58 pm
by ukia
Rocky wrote:Wielokropek to trzy kropki. Nie dwie. Nie piętnaście. Pozdrawiam.


Ostatnio standardem niestety stały się cztery, a to faktycznie razi... :wink:

Re: Jak on/ona mnie wkurza...

Posted: Sun Sep 02, 2018 12:02 am
by gala
Felixis wrote:Mi się zdarza źle coś napisać, ale zwykle jest to spowodowane pośpiechem, bo zaraz zaczynam zmianę, albo kończy się przerwa w robocie, a wypada dokończyć wątek lub myśl. Do tego na telefonie mniej wygodnie się pisze.


To jest coś całkiem innego niż zobaczenie czegoś takiego: "ja chsclbm iscc tAM....". Bo tak niektórzy piszą.

Image

Cztery kropki? Amatorka. :D