Przywiazanie do swoich postaci
Moderators: Public Relations Department, Players Department
- Raist
- Posts: 919
- Joined: Wed Aug 24, 2005 6:42 pm
- Location: POLAND
Przywiazanie do swoich postaci
No wlasnie ... czy czujecie sie sie mocno zzyci z wlasnymi postaciami? Czy reagujecie emocjonalnie na to co sie z nimi dzieje? Bo ja zauwazylem, ze tak i to bardzo mocno - choc tylko z dwiema na razie. To jedyna gra (nie liczac sesji RPG) w ktorej postac, ktora stworzylem jest dla mnie tak wazna. Smierc nie bedzie tylko utrata ekwipunku ... bo drugiej takiej osobowosci sie juz nie "odbuduje".
- Izabela
- Posts: 184
- Joined: Sat Oct 22, 2005 3:32 pm
- Location: Portugal
Tak... ale najbardziej walnelo mnie nieprzewidywalne... przed godzina przejelam longboata z angielskiej strefy i wiesz, wolalabym go nie przejac i zastac zywego wlasciciela... zrobilo mi sie strasznie przykro, ze zostala po nim jedna notka... naprawde i wiem, ze to glupie, przeciez to tylko gra, a dla mnie tam byl czlowiek... nie wem, czemu tak... ale tak i co na to poradze?
I'm not anti-social; I'm just not user friendly.
- Raist
- Posts: 919
- Joined: Wed Aug 24, 2005 6:42 pm
- Location: POLAND
- Izabela
- Posts: 184
- Joined: Sat Oct 22, 2005 3:32 pm
- Location: Portugal
-
- Posts: 827
- Joined: Thu Aug 11, 2005 2:27 pm
- Location: Polska Poland
- Cantryjczyk
- Posts: 1610
- Joined: Fri Sep 09, 2005 9:52 am
- Location: Poland
- ushol
- Posts: 1254
- Joined: Thu Dec 15, 2005 5:11 pm
- Location: Real World
Ja się zachowuję jak moi rodzice kiedyś... nie mogę przez godzinę przestać zaglądać co też się dzieje u moich małych... No i z moimi Trzema postaciami, a za chwilę czterema z sześciu nie mogę się rozstać...
Gdy moja postać zostanie obrażona, lub pochwalona rośnie radość alo zło... ale mija gdy się tylko wyloguję, albo przełączę na drugą postać...
Gdy moja postać zostanie obrażona, lub pochwalona rośnie radość alo zło... ale mija gdy się tylko wyloguję, albo przełączę na drugą postać...
- Raist
- Posts: 919
- Joined: Wed Aug 24, 2005 6:42 pm
- Location: POLAND
- WojD
- Posts: 1968
- Joined: Mon Oct 31, 2005 6:14 am
- Location: PL
- Contact:
Ech... Kiedyś już pisałem o tym. Gdy próbowano zamordować moją postać reagowałem nie tylko psychicznie ale i fizycznie - przyśpieszone bicie serce, zimne dłonie, pot... Mam 15 postaci i chyba z żadną nie chciałbym się rozstać...
Także śmierć postaci innych graczy można przeżywać - ostatnio, mimo że wiedziałem o tym wcześniej, łzy mi poleciały gdy umarła pewna postać we Vlo, kiedy indziej znalazłem ciało kartografa, z którego map korzystałem i było mi naprawdę smutno... Gracz wraz z postaciami mocno wchodzi w świat Cantr - a ta gra jest mocnym narkotykiem
Także śmierć postaci innych graczy można przeżywać - ostatnio, mimo że wiedziałem o tym wcześniej, łzy mi poleciały gdy umarła pewna postać we Vlo, kiedy indziej znalazłem ciało kartografa, z którego map korzystałem i było mi naprawdę smutno... Gracz wraz z postaciami mocno wchodzi w świat Cantr - a ta gra jest mocnym narkotykiem

==============
- Matix
- Posts: 958
- Joined: Thu Sep 29, 2005 7:24 pm
- Location: Poland, Wroclaw, localhost
- Contact:
Ojej. Szczeże mówiąc gdy jedna postać została uwięziona zachowywała się jak TP. Nie chce umżeć i pisze całą masę notatek. Szczeże mówiąc miałem niezłą zadymkę psycho-fizyczną. Gdy siedziałęm w szkole co chwile wpadałem do sali informatycznej żeby zobaczyć czy mi w końcu odpowiedzieli...
http://www.matix.salon24.pl
- OktawiaN :)
- Posts: 827
- Joined: Sun Oct 09, 2005 1:29 pm
- Location: PL 34-325
- Izabela
- Posts: 184
- Joined: Sat Oct 22, 2005 3:32 pm
- Location: Portugal
Znow cos z zycia...
I. z lekko zalzawionym okiem miota sie po mieszkaniu... Maz I. (tez grajacy) pyta:
M.I. Co sie stalo? Bo chyba jestes jakas nieswoja...
I. *warczy* Ty, wez sie ode mnie odpieprz, moj njlepszy przyjaciel poszedl po drewno na lodz i chyba go juz nigdy nie zobacze, wiec zamknij sie, nic do mnie nie mow...
M.I. *pelen zrozumienia* Ojejku, to przepraszam... nie wiedzialem... ale wiesz moj jeden tez ma powazne problemy...
I. *zatroskana* Tak? A co sie stalo, kochanie... moze jakos pomoge?
Dzien jak codzien w zyciu podobno doroslych ludzi...
Komentarz pozostawiam czytelnikom
I. z lekko zalzawionym okiem miota sie po mieszkaniu... Maz I. (tez grajacy) pyta:
M.I. Co sie stalo? Bo chyba jestes jakas nieswoja...
I. *warczy* Ty, wez sie ode mnie odpieprz, moj njlepszy przyjaciel poszedl po drewno na lodz i chyba go juz nigdy nie zobacze, wiec zamknij sie, nic do mnie nie mow...
M.I. *pelen zrozumienia* Ojejku, to przepraszam... nie wiedzialem... ale wiesz moj jeden tez ma powazne problemy...
I. *zatroskana* Tak? A co sie stalo, kochanie... moze jakos pomoge?
Dzien jak codzien w zyciu podobno doroslych ludzi...
Komentarz pozostawiam czytelnikom

I'm not anti-social; I'm just not user friendly.
- WojD
- Posts: 1968
- Joined: Mon Oct 31, 2005 6:14 am
- Location: PL
- Contact:
No...
M.I. * Kątem oka widzi I. ocierającą łzy... * Co się stało?
I. Daj mi spokój...
M.I. Co się dzieje? * spogląda z niepokojem na I. *
I. Odczep się.
M.I. I. co się dzieje, proszę powiedz...
I. Cztery dni nie minęły...
M.I. No dobra, co się stało?
I. Na longboacie było ciało...
M.I. * ociera łzę *
M.I. * Kątem oka widzi I. ocierającą łzy... * Co się stało?
I. Daj mi spokój...
M.I. Co się dzieje? * spogląda z niepokojem na I. *
I. Odczep się.
M.I. I. co się dzieje, proszę powiedz...
I. Cztery dni nie minęły...
M.I. No dobra, co się stało?
I. Na longboacie było ciało...
M.I. * ociera łzę *
==============
- PRUT
- Posts: 826
- Joined: Sun Jun 05, 2005 7:48 pm
- Location: Poland
wojd wrote:Ech... Kiedyś już pisałem o tym. Gdy próbowano zamordować moją postać reagowałem nie tylko psychicznie ale i fizycznie - przyśpieszone bicie serce, zimne dłonie, pot...
A ja myślałem, że tylko ja tak mam. Stres przed kompem

-
- Posts: 69
- Joined: Fri Jan 27, 2006 11:55 pm
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 1 guest