Cantr II Discussion Forum

witia1 wrote:I zdecydowanie podoba mi się podejcie zasugerowane by mie myśleć za dużo. W pewnych aspektach cantr taki jest jest. To raczej dziwienie się odbieram jako dziwne. Skoro postać x razy wrzucała rożne surowce do beczki i była w stanie bez wysiłku je rozdzielić to dlaczego ma to być dziwne. Jeśli każdy kogo znam pojawił się z nikąd to dlaczego pojawianie się kolejnych dwudziestolatkow jest dziwne. Jasne to może być sprzeczne z naszą wiedza ale nie z wiedzą naszych postaci.

Dlatego w równym stopniu immersję i zabawę psują mi ludzie, którzy w ogóle nie odgrywają jak i Ci, którzy wytykają innym błędy IC. A to drugie jest ostatnio popularne. I nie jest fajne.

Sprawdzacie, jak używa(ło) się w rzeczywistości danej maszyny? Np. że mielesza to coś w rodzaju dziury w ziemi? Albo jak wyglądają oczar czy inne roślinki? I używacie tego w roleplayu?

Makalaure wrote:Sprawdzacie, jak używa(ło) się w rzeczywistości danej maszyny? Np. że mielesza to coś w rodzaju dziury w ziemi? Albo jak wyglądają oczar czy inne roślinki? I używacie tego w roleplayu?

Jeśli chodzi o rośliny, to jak najbardziej.
Przy urządzeniach wychodzi mi to w 75%. Bo jak się widzi, że przy maszynie, która powinna być używana przez jednego człowieka, pracuje sześć osób, to trochę się odechciewa odgrywania obsługi.

Z roślinami mi się nie zdarzyło, ale zawsze dowiadywałam się ile mogłam o maszynach, przy których moja postać pracowała i narzędzia, których używała/naprawiała. IMHO postać nie musi wszystkiego wiedzieć i nazywać spławik dzynksem, ale w gwiazdkach warto być w miarę rzetelnym.

Poza tym jakoś to lepiej wygląda jak się fachowymi nazwami gwiazdkuje.

Rozterki ma okropne.

Czytając bardzo stare zapisy z rozmów prowadzonych przez postacie w cantr zauważyłam, że tam nikt w sumie nie gwiazdkował a emocje były wyrażane za pomocą emotikonów.
Czysto i prosto to wyglądało i szybko można było pokazać swoje uczucia.
Przez ostatni rok dwa razy zdarzyło mi się widzieć, że jakiś gracz użył emotikona.
Raz gdy w rozmowie z moją postacią mój rozmówca wkleił buźkę .. za co szybko mnie przez OOC przeprosił. Do dziś nie wiem dlaczego przepraszał - ja lubię emotikony
Drugi raz nowoobudzony gracz właśnie poprzez emotikony wyraził swoje emocje za co został natychmiast sprowadzony na ziemię przez innego gracza poprzez komunikat OOC: że się gwiazdkuje a nie emotikony używa. (Ten nowoobudzony po chwili opuścił miasto i pewnie gdzieś jego ciało leży , a szkoda bo widać było od razu że wie po co cantr istnieje)

Nigdzie nie udało mi się znaleźć zapisu (może przeoczyłam ) że nie wolno emotikonów używać. Że obowiązkowo trzeba gwiazdkować.
I stąd moje rozterki .. co złego widzicie w emotikonach Dlaczego uważają niektórzy, że mają rację narzucając gwiazdkowanie innym Czy świat Cantr runie z wielkim hukiem jeśli moja postać powie: "Dzień dobry Cantr " zamiast: "Dzień dobry Cantr *z szerokim uśmiechem*

To trochę smutne, że taką wspaniałą grę jak Cantr niektórzy gracze próbują wcisnąć w ramy jakiś bzdurnych zasad zamiast pozwolić graczom wyrażać się w sposób dla nich najłatwiejszy i wcale nie gorszy od gwiazdek.

Powiedzmy, że emoty są faux pas, albo niezgodne z Tradycją Cantr. Gwiazdkujemy i tyle. Prawdopodobnie dopuszczenie emotek spowodowałoby zubożenie czynności pozawerbalnych i do końca zamieniło Cantr w czat. Rozsmakuj się w gwiazdkowaniu a za kilka miesięcy zobaczysz jak to robi różnicę.

Tak jak przedmówca powiedział. Cantr to gra tekstowa, dopuszczanie emotek spłaszczyłoby ją jeszcze bardziej do zwykłego czata czym Cantr nie jest.
Ps. Siedze w Cantrze o dawna bardzo jesteś pewna że w wielu zapisach starych które można w Cantrze znaleźć jest tak wiele emotek , czy może są używane przez te same postacie ciągle. Ja przez lata jakie tu siedzę nie widzę by emoty były stosowane na szeroką skale a gdy tylko jest próba ich zastosowania gracze sami zwracają uwagę na niestosowność ich używania i jeśli dany gracz nadal je używa jest zgłaszany do Pd lub po prostu gracze zaczynają takiego olewać. Szczerze wolę już jak w ogóle postać nic nie oznacza w gwiazdkach niż stawia emotki.

Nie jest problemem zamiast napisać uśmiechnął sie , tym bardziej ze w gwiazdkach można rozszerzyć o jaki uśmiech chodzi.

Wszystko rozumiem ale zgłaszanie do PD graczy stosujących emotikony to chyba już lekka przesada.

Z waszych słów wynika, że jak ktoś się nie stosuje do powszechnie przyjętych zasad to trzeba go na wszelkie sposoby wykluczyć z gry.
Zignorować, olać, zgłosić do PD
I w ten sposób być może tracicie naprawdę fajnych graczy. Warto?

Jeśli gra ma stać się czatem to warto . Bo ten gracz nie jest wartościowym graczem . Chyba nikogo kto grac chce nie zaboli tak bardzo uzycie *uśmiechnął się szeroko* zamiast .
Po za tym chyba na początku we wprowadzeniu jest napisane że gwiazdkujemy odgrywanie postaci czyli co robi i jak sie zachowuje.
Jeśli pacjent pomimo upomnienia dalej nie stosuje się do gwiazdek to co zostaje jak nie zgłoszenie?

*Machnęła ręką i odwróciwszy się na piecie poszła zając się produktywniejszym zajęciem*

Faktem jest, że w początkach Cantra gwiazdkowania nie było W OGÓLE. Przynajmniej w naszej strefie, jak w innych to nie wiem. Inna sprawa, że myśmy wtedy skupiali się bardziej na przetrwaniu, niż na odgrywaniu, świat był dziki i niebezpieczny, żelaza nie było wcale, broniliśmy się młotami kowalskimi i nosiliśmy drewniane tarcze. Odgrywanie jest super, nie zrozumcie mnie źle, ale ściskanie pośladkow bo ktoś użył emotikonki zamiast napisać *uśmiecha się* (co wnosi do gry dokładnie tyle samo) jest śmieszne. Większość z was nie pisze w gwiazkach wiele więcej, a przeżywa, jakby to był "Stary czowiek i morze". Trochę luzu. Pomijam już ten drobny fakt, że odgrywanie wcale nie opiera się tylko na gwiazdkach, to też duże spłaszczenie idei Cantra

"uśmiecha się" i buźka, to żadna różnica, tu się zgadzam. Osobiście drażni mnie wciskanie do każdej wypowiedzi postaci wszechobecnego uśmiechania się, ale to już moje skrzywienia są ;]

Czemu gwiazdki na nie buźki? Bo uśmiechów może być masa. - to może być zwykły uśmiech, lekki, szeroki, zalotny, poddenerwowany, sztuczny, może być tylko jeden kącik ust albo oba. Może być mimowolny, kiedy ktoś ma zły humor, ale został rozbawiony, może być z politowaniem, może być cwaniacki. Krótki, lub może zostać na ustach nienaturalnie długą ilość czasu, jeśli postać akurat przeżywa spełnienie marzeń. Et cetera, et cetera... Nie wspominając już o wszystkim co można zrobić z oczami, rękami i ciałem w trakcie tego uśmiechu. Wiadomo, że nie zawsze gwiazdki będą potężnie rozbudowane, bo i nie tędy droga. Ale używanie gwiazdek zostawia pole do popisu i możliwości, których przy emotkach nie ma.

Nie o to chodzi, e mam coś przeciwko gwiazdkowaniu. Sama lubię czytać jak niektórzy naprawdę fajnie to robią.
I w Cantr gwiazdki są potrzebne - tego nie neguję.
Próbuję tylko zrozumieć czemu jak ktoś wstawi emotikona to od razu sprowadza się go na ziemię

To z jednej strony kwestia konwencji a z drugiej wyrabiania nawyku.
I to drugie uważam za znacznie ważniejsze. Emotki są proste, szybkie i "wygodne" przez co łatwo się na nie przestawić kierując się po prostu lenistwem. I nie mam tego na myśli jako coś negatywnego, tylko raczej jako typowy odruch, oszczędność energii.
A jak już piszesz coś w gwiazdkach i się do tego przyzwyczajasz to łatwiej się zdobyć na opisy bardziej rozbudowane, lepiej oddające zachowanie postaci przez co poprawiające interakcje.