Dla offtopowców

[Miaua]

Dobry jest. *pomrukuje*

[Luke]

No to w końcu dobre czy złe?

Da przepis, tylko jeszcze nie zaraz, bo akurat minutki przyszły. Trzepa łapać, póki świeże. Ze świeżych więcej wychodzi niż na przykład z wczorajszych. Wczorajszymi minutkami w ogóle nie lubię grać.

[Zamia]

bez czekolady? to okropne...

Też tak uważam....ale ja nie mogę czekolady

[Arucard]

Echh....ostatnio nie mam sily grac w cantr a jak mam to nie moge :/ Pod koniec tygodnia bede w stanie moze zgrac....conajmniej jedna postac jest w takiej sytuacji ze trza by obudzic

[Echo]

Ja Was bardzo, bardzo proszę. Zacznijcie robić porządki świąteczne, albo jeśli już macie wszystko przygotowane to może sprzątnijcie klatkę schodową, ulicę, ogródek. Może jakaś staruszka potrzebuje pomocy..?

...Bo mi tak żal, że nie mam czasu na grę. Byłaby cisza, mniej żalu bym czuła.

[Leming]

Eszko! Dla ciebie wszystko. Już idę zdejmować firanki...

[Quijo]

*przesunął nogą stos ubrań leżących na ziemi*
U mnie nie ma czego sprzątać, ani staruszek w zasięgu 2 metrów od mojego stołka tez żadnych nie ma

[Leming]

Wysłać ci jakąś pocztą?

Koliberek! Kici, kici! Wleź no tu do tego pudełeczka...

[Miaua]

*absolutnie beztrosko robi sobie kolejną kawę*

Widzieliscie? Przed chwila snieg walił a teraz jest wiosna... *gapi sie w otwarte okno*

[Zamia]

To ja idę nakarmić koty na działce.
To o wiele bardziej pożyteczne zajęcie niż sprzątanie

[Quijo]

Lepiej przyjedź nakarmić Quija w Katowicach, to jest też pożyteczniejsze od sprzątania

[Leming]

Okien się myć nie da, Katowice za daleko, kotów nie wpuszczamy, na mazurki jeszcze za wcześnie...

Chyba mam problem.

[Miaua]

*błyska pazurami i wpatruje sie w Leminga*

[Leming]

*tak po prostu na wszelki wypadek z bardzo nonszalancką miną wspina się na szafę, a potem wciąga za sobą na sznurku zapas puszek z różną zawartością z przewagą makreli*

[Quijo]

*przecina nożyczkami sznurek z puszkami, po czym zaczyna po kolei każdą otwierać i wyjadać zawartość*