belin wrote:Nie wiem jak ta sprawa wyglada w realnym miejscu stacjonowania serwerow Cantr - bo niechcacy moze miec to powazne prawne implikacje jak sadze.
OFF top, a może nie:
tracert ->.................... -> Washington, DC
Na ile sie orientuję w internetowym prawie stolicy amerykańskiego prawa, to lokalizacja serwera może dla nich nie mieć znaczenia jeśli prezentowane na podawanych z tego serwera stronach treści naruszają amerykańskie prawo.
Również polska interpretacja zbliża się ostatnio do amerykańskiej - nieważne, gdzie fizycznie stoi serwer (z wyjątkiem danych skarbowych i objętych ustawą o ochronie danych... - wtedy tylko UE) za to ważne, gdzie są strony prezentowane oraz gdzie jest siedziba właściciela.
Z amerykańskiego i polskiego punktu widzenia, jeśli na stronach danego serwisu mogą być dostępne treści o charakterze erotycznym, przemoc i wulgaryzmy, to musi o tym uprzedzać odpowiedni komunikat a przy rejestracji gość/gracz powinien to zaakceptować i/lub stwierdzić, że jest dorosły.
W Cantr czegoś takiego nie zauważyłem. Niestety. Implikacje tego są na przykład takie, że jeśli znajdziesz przemiłą postać, 'pójdziesz z nią / nim na polankę' a okaze się, że graczem jest trzynastoletnie dziecko, to nie dość że podpadasz pod kodeksy karne wszystkich krajów na świecie to jeszcze jest to po prostu niezdrowa sytuacja.
W The Sims gra na przykład sporo agentów FBI, którzy podszywając się pod dzieci wyłapują pedofili - i bardzo słusznie... Tylko, że w większości takich gier wymagana jest weryfikacja wieku i jesli nie ma się tych '18 lat', to o seksie można zapomnieć... A jeśli masz więcej - to łatwo się możesz bronić. No chyba, ze trafisz na FBI...

Hier liegt der Hund begraben. Taki prosty disclaimer i mielibyśmy problem z głowy - część nieletnich po prostu by odpadła, resztę można by rozliczać z zachowania... A zachowania erotyczne nie musiałyby być aż tak skrywane, że by poszaleć trochę 'głośniej', trzeba zamknąć się w budynku lub na statku na morzu...