Odeszli... [*]

Ogólna pozapostaciowa dyskusja pomiędzy graczami Cantr II.

Moderators: Public Relations Department, Players Department

Sasza
Posts: 1536
Joined: Fri Mar 10, 2006 7:58 am
Location: Wonderland

Re: Odeszli... [*]

Postby Sasza » Sun Apr 22, 2012 2:36 pm

Zlotnik: tak ostatnio pomyślałem, że Odo mógł być twój, skoro postacie kolegów tak się przejęły i tak szybko zareagowały.
A może to po prostu dzieło niesamowitych przypadków :)

Odo nie poznałem żadną postacią. Ale co do tych stawek, bo z tego go znamy, to o dziwo miał zawsze z dwie osoby na krzyż w tej osadzie (teraz ktoś mi powiedział co do za osada) - bo siłą rzeczy nie można stworzyć gospodarki i osady oferując materiały po kosztach, przy czym w dodatku żelazo mało kto chciał brać (a we Vlo dniówki policzone byly prawie x2 za rzeczy, a surowce niechętnie sprzedawane za żelazo).
Najlepsze forum ezoteryczne na świecie.
User avatar
Aravat
Posts: 415
Joined: Tue Jun 27, 2006 9:26 pm
Location: Ennis, Ireland

Re: Odeszli... [*]

Postby Aravat » Tue Apr 24, 2012 2:05 pm

@Sasza
Zdaje się, że biorąc pod uwagę ostatnie zawały rozpoznaję 3 twoje postaci. Dziwna historia, ale moje postaci miały z tymi trzema konflikt. i to aż 4 z moich heroes..A ja nie miałem zupełnie pojęcia do kogo te postaci należą w momencie odgrywania. Czy to przypadek? Jak teraz popatrzę wstecz to w sumie by się zgadzało..Każda z twoich postaci reagowała impulsywnie i była (przynajmniej dla moich postaci) nie do zniesienia. Nie chcę Sasza dalej tego wątku ciągnąć. Daję ci to tylko do przemyślenia. Pozdrawiam.
Wszystko nalezy robic w sposob tak prosty jak to tylko mozliwe i ani troche prosciej....
User avatar
Leinades
Posts: 296
Joined: Fri Mar 23, 2012 7:01 pm
Location: Poland

Re: Odeszli... [*]

Postby Leinades » Tue Apr 24, 2012 2:07 pm

@Aravat
Poproś moderatorów o usunięcie postu, bo jeszcze Cię Sasza do PD zgłosi, mimo iż niby już nie gra :D
ImageImageImageImage
ImageImage
User avatar
Aravat
Posts: 415
Joined: Tue Jun 27, 2006 9:26 pm
Location: Ennis, Ireland

Re: Odeszli... [*]

Postby Aravat » Tue Apr 24, 2012 2:08 pm

Leinades wrote:@Aravat
Poproś moderatorów o usunięcie postu, bo jeszcze Cię Sasza do PD zgłosi, mimo iż niby już nie gra :D

A niby dlaczego?
Wszystko nalezy robic w sposob tak prosty jak to tylko mozliwe i ani troche prosciej....
User avatar
Leinades
Posts: 296
Joined: Fri Mar 23, 2012 7:01 pm
Location: Poland

Re: Odeszli... [*]

Postby Leinades » Tue Apr 24, 2012 2:10 pm

Bo się wkurzy na Ciebie... Wymyśli, że grasz ooc albo co i poda. Masz szczęście, że nie zrobił tego jak grał... Bo skoro miałeś na pieńku z tyloma jego postaciami to na pewno z chęcią by się ich pozbył. Tak jak chciał to zrobić z jedną moja, za wszelką cenę.
ImageImageImageImage
ImageImage
User avatar
Aravat
Posts: 415
Joined: Tue Jun 27, 2006 9:26 pm
Location: Ennis, Ireland

Re: Odeszli... [*]

Postby Aravat » Tue Apr 24, 2012 2:13 pm

Nie rozumiem ciebie..ja nie miałem pojęcia kto grał tymi postaciami. Niby skąd miałem wiedzieć? Ostatnio było kilka zgonów na raz i je ze sobą powiązałem. To tyle. Nie było w tym żadnego black magic...Ja tylko chciałem pokazać Saszy jak bardzo jego charakter ma wpływ na zachowanie jego postaci. To tyle. Ty masz Leinades z tym jakiś problem?
Wszystko nalezy robic w sposob tak prosty jak to tylko mozliwe i ani troche prosciej....
Sasza
Posts: 1536
Joined: Fri Mar 10, 2006 7:58 am
Location: Wonderland

Re: Odeszli... [*]

Postby Sasza » Tue Apr 24, 2012 3:34 pm

Lei: widzę, że będziesz komentować każdy post o moich postaciach lub moje posty, spamując kolejne wątki, choć w końcu to ja prosiłem o posprzątanie gry.
Jeszcze jedno Lei: tą twoją postać D. miałem szanse udupić, ale po tej całej aferze z wami nie chciało mi się tracić czasu na taką walkę w grze - bo nie widzę w tym ani satysfakcji, ani sensu. No i inna sprawa, że doceniałem twoją grę oraz wkład w edycję wiki Cantra, i jedynie w życiorysie zabruździło to co już omówiłem w innym temacie na forum.
Jeśli chodzi o to co uważasz za grę OOC, to wytłumaczyłem że to poszło z automatu przez zachowanie twojej postaci i napisałeś na ircu że już to jest dla ciebie jasne - puszczę ci PM jeszcze raz o tym albo przypomnę przy okazji na ircu.

Co do tych kilku moich postaci - wiem, że odgrywania było mało, a raczej w tej rozgrywce brałem coś innego z gry - nawet w jakimś wątku narzekałem, że zrobiłem postacie na jedno kopyto.
Leel był z tej paczki inny, bo nie plątał się ze swoim zdaniem w tej wyprawie Kalinana i wolał sobie pożartować z załogi na statku swojej Pani - kapitan Molly. Było mi go szkoda, gdy w końcu zdecydowałem się na skasowanie konta.
Najlepsze forum ezoteryczne na świecie.
User avatar
Aravat
Posts: 415
Joined: Tue Jun 27, 2006 9:26 pm
Location: Ennis, Ireland

Re: Odeszli... [*]

Postby Aravat » Tue Apr 24, 2012 4:35 pm

Sasza wrote:Leel był z tej paczki inny.

No i tu się zgodzę. Nigdy bym nie wpadł, że to twoja postać. A znałem ją bardzo dobrze. Czasami była trochę irytująca, ale przynajmniej miała swój specyficzny koloryt :)
Wszystko nalezy robic w sposob tak prosty jak to tylko mozliwe i ani troche prosciej....
User avatar
psychowico
Posts: 1732
Joined: Wed Mar 02, 2011 9:57 am
Contact:

Re: Odeszli... [*]

Postby psychowico » Thu Apr 26, 2012 10:00 am

Uh, Leel był Twój? ;) Ale ten świat mały.
"Please give us a simple answer, so that we don't have to think, because if we think, we might find answers that don't fit the way we want the world to be."

https://www.kinkykitty.pl
lasek
Posts: 7
Joined: Thu Feb 25, 2010 11:53 am

Re: Odeszli... [*]

Postby lasek » Wed May 09, 2012 8:01 am

Gerwazy (3075-3602) Urodził się na Fu w Brazylii. Był słaby i cherlawy, nie potrafił walczyć i nie potrafił polować. Czyli do życia w dziczy panującej na Fu, kompletnie się nie nadawał. Po tym jak oberwał parę razy od niedźwiedzia czy lamparta, zaszył się w budynku i tam tak siedział i prządł, siedział i tkał. Dzięki czemu magazyny brazylijskie napełniały się całymi górami tkaniny jedwabnej.

Od czasu do czasu wystawiał nos na plac i obserwował życie osady. A życie tamtejsze polegało głownie na tym, że co jakiś czas pojawiał się nowy, po czym albo zasypiał na wieki albo czym prędzej "dawał w długą" w losowym kierunku. Krążyły plotki, że to wszystko przez zrzędliwy charakter Nortona - zarządcy osady. W końcu (gdzieś tak po 20 latach produkcji tkaniny), widząc ogólny marazm, postanowił zebrać się na odwagę i wybrać się w najbliższą okolicę po drewno, którego akurat brakowało i po które jakoś nikt się nie wybierał. Dostał rower i pojechał w czarny las. Nazbierał co trzeba bez problemów i wracał, z planami, że może jeszcze by co przywieźć, to i tamto by zbudować...

W domu czekały na niego okropne wieści... Norton właśnie zmarł na zawał serca, a prawie wszyscy aktywni mieszkańcy Brazylii i sąsiedniego Amsterdamu, właśnie się pakowali na statek aby odpłynąć i już nigdy tu nie wracać. I tak Gerwazy, co to całe życie siedział przy krosnach i wrzecionach, został nagle zarządcą osady, chociaż wcale mu się to nie podobało. To może się wydać dziwne ale bardzo lubił swoje krosna i wrzeciona i wcale mu się nie chciało pilnować całej osady.

Oprócz Gerwazego w Brazylii została jeszcze dwójka młodych. Jednego z nich Gerwazy wysyłał na rowerze po różne surowce do okolicznych miejscowości. Drugi robił to samo tyle, że statkiem. I jakoś tak wszystko zaczęło się ładnie kręcić, zdobyli materiały do produkcji żelaza, gaz, magnez do budowy silnika i ropę do budowy dróg. I tyle było planów...

Aż pewnego dnia Gerwazy ocknął się z rozbitą głową zamknięty w kajucie pirackiego, zamordkowego statku... Dwa dni później był już martwy.

Jeden z młodych był na miejscu więc pewnie skończył tak jak Gerwazy, ale drugi pojechał po tarcicę, jeśli wróci po odpłynięciu piratów, to może jeszcze spróbuje podźwignąć Brazylię...
oxyquan
Posts: 238
Joined: Sun Aug 15, 2010 9:51 am

Re: Odeszli... [*]

Postby oxyquan » Wed May 09, 2012 11:36 am

Za szybko o tym piszesz. Zaraz niezwykłych trafem i zupełnym przypadkiem pojawi się w tamtej okolicy masa statków łowców, łowczyków i innych szlachetnych serc, żeby rozprawić się z piratami.
User avatar
BZR
Posts: 1483
Joined: Wed Aug 02, 2006 5:44 pm
Location: Poland

Re: Odeszli... [*]

Postby BZR » Wed May 09, 2012 4:19 pm

Spoko, i tak się pojawią.
User avatar
Gin
Posts: 170
Joined: Thu Mar 02, 2006 4:20 pm
Location: Polska

Re: Odeszli... [*]

Postby Gin » Thu Jun 07, 2012 8:48 am

Jin, Dwuset, Szanti, Figo, Bimbam, Tak, Jaśko, Petr, Quleczka i Toto..

Niestety...ale uznałem,że za młodziutkie żeby je usypiać...
Męczę się z tym od wczoraj, bo mój wspólnik miał wypadek i jutro o 12 wylatuje.. Nie będzie mnie co najmniej 4 miesiące - a to za długo...

Kurwa, chciałem je jakoś zabić elegancko - ale jak zacząłem obmyślać, to mi się płakać chciało - i podciąłem sobie żyły bezboleśnie...

:(

Choć powiem szczerze - gdyby można było krzyżyknąć poszczególne postaci - a nie wszystkie naraz - to jedną ukochaną - bym sobie zostawił....
"Trzymaj się łojciec..."
User avatar
Leinades
Posts: 296
Joined: Fri Mar 23, 2012 7:01 pm
Location: Poland

Re: Odeszli... [*]

Postby Leinades » Thu Jun 07, 2012 9:12 am

Oj, szkoda... Szczególnie Bimbama. Mogłeś w zasadzie prowadzić życie zombie, no ale... Życie rl ważniejsze :)
ImageImageImageImage
ImageImage
User avatar
Zamia
Posts: 790
Joined: Tue Jan 09, 2007 9:38 pm

Re: Odeszli... [*]

Postby Zamia » Thu Jun 07, 2012 9:49 am

Quleczka
Szkoda, tak fajnie się zapowiadał :D

Return to “Ogólne dyskusje”

Who is online

Users browsing this forum: Google [Bot] and 1 guest