Wasz humor

in vitro... · Postby **in vitro...** » Mon Dec 10, 2007 9:46 pm

tak... całkiem genialne...

Postby **KVZ** » Tue Dec 11, 2007 1:33 am

Hmmmm.....

Sasza · Postby **Sasza** » Tue Dec 11, 2007 3:24 am

in vitro, proszę: http://www.13k.pl/-/sugestia.php

Postby **KVZ** » Tue Dec 11, 2007 3:52 am

LINKI TO ZŁO

gawi · Postby **gawi** » Tue Dec 11, 2007 5:40 am

keves nie rób offtopu..

Postby **KVZ** » Tue Dec 11, 2007 5:53 am

Ale się uśmiechnąłeś, więc nie był to offtop ;P

in vitro... · Postby **in vitro...** » Tue Dec 11, 2007 3:20 pm

ależ dziękuje. a tu coś dla ciebie: http://tiny.pl/jzrj

Sasza · Postby **Sasza** » Tue Dec 11, 2007 5:00 pm

yey

A to dla Ciebie: ZUO *rzuca zaklęcie ze zwoju*

Sasza · Postby **Sasza** » Sat Dec 29, 2007 9:06 am

Polski minister udał się w oficjalną podróż do Francji. Jednym z punktów wizyty była kolacja u francuskiego odpowiednika. Widząc jego wspaniałą willę, z obrazami wielkich mistrzów na ścianach, pyta się, jak on zapewnia sobie taki poziom życia ze skromnej pensji urzędnika republiki.
Francuz zaprasza go do okna:
- Widzi pan tę autostradę?
- Tak.
- Ona kosztowała 20 miliardów franków, firma wypisała fakturę na 25, a różnicę przekazała mi. Dwa lata później minister francuski udaje się do Polski i odwiedza swojego polskiego odpowiednika. Kiedy podjeżdża pod domostwo ministra, jego oczom ukazuje się najpiękniejszy pałac jaki widział w życiu. Pyta od razu:
- Nie rozumiem, dwa lata temu stwierdził pan, że prowadzę książęce życie, ale w porównaniu do pana... Polski minister podchodzi do okna:
- Widzi pan tam autostradę?
- Nie.
- No właśnie.

----------------------------
Na poczatku Pan Bog przyszedl do Arabow i pyta sie:
- Czy chcecie moje przykazanie?
- A jakie?
- Nie kradnij.
- Panie! My zyjemy z rabowania karawan. jezeli
przestaniemy krasc, to jak na tej pustyni bedziemy mogli wyzyc? To jest niemozliwe!
Nie chcemy takiego przykazania.
Przyszedl Pan do Amorytow i pyta:
- Chcecie moje przykazanie?
- A jakie?
- Nie zabijaj.
- Panie, jestesmy najbardziej walecznym narodem,
zyjemy z wojny i podbojow.
Jak moglibysmy egzystowac bez zabijania? Nie, nie
chcemy twojego przykazania.
Przyszedl Pan do Amalekitow i pyta:
- Chcecie moje przykazanie?
- A jakie?
- Nie cudzoloz.
- Panie, podstawa naszego kultu sa kaplanki oddajace
sie milosci w swiatyni.
Jezeli tego zaniechamy co stanie sie z nasza
religijnoscia, nasza wiarą? Nie
chcemy Twojego przykazania.
Pan Bog byl juz w klopocie, ale zobaczyl maly narod
izraelski
znajdujacy sie w niewoli egipskiej. Poszedl wiec do Izraelitow i pyta:
- Chcecie moje przykazanie?
- A ile by to kosztowalo?
- Nic. Za darmo!
- Tak calkiem za darmo?
- Calkiem bez placenia!
- To bysmy wzieli dziesiec.

suchy · Postby **suchy** » Sun Dec 30, 2007 12:24 am

Co robi dziecko na huśtawce w Afganistanie?
Wkurwia snajpera.

A co robi dziecko pod huśtawką w Afganistanie?
Wkurwiło snajpera...

Sztywna · Postby **Sztywna** » Sun Dec 30, 2007 1:11 pm

Jak ja kocham takie dowcipy :twisted:

Sasza · Postby **Sasza** » Mon Dec 31, 2007 7:26 am

Tak? A takie:
http://www.bozzetto.com/flash/fem_male.htm

:-P

suchy · Postby **suchy** » Tue Jan 01, 2008 7:57 pm

Ciut spóźnione, ale rozwaliło mnie, kiedy zobaczyłem :p
http://i7.tinypic.com/7yez7uu.jpg/

Echo · Postby **Echo** » Tue Jan 01, 2008 8:29 pm

"Dzwoni do mnie, przed świętami Bożego Narodzenia, kobieta z TPD (towarzystwa przyjaciół dzieci) i pyta, czy nie wziąłbym na święta małego murzynka...? Zamikłem na chwilę, po czym jej odpowiedziałem, że dotychczas miałem karpia na wigilijnym stole. "

gawi · Postby **gawi** » Sat Jan 05, 2008 6:20 am

<i> Rozmowa na ulicy Londynu
<osoba1> Excuse me, could you tell me where is Polish Chancellery?
<osoba2> Nie trudź się, też jestem z Polski. Dwie przecznice dalej.
<przypadkowy> No jasne, a czegoś ty się spodziewał? Że w Londynie Anglika spotkasz?!

Wasz humor

Who is online