Pomysły na dodanie nowych rzeczy lub zmian w Cantr

[w.w.g.d.w]

Nie ma żagli, statki są kierowane siłą woli. A jakby wprowadzali to musieliby dla wszystkich jednostek to zrobić.

Dla wszystkich, ale zaglowych. Lodka, lodz wioslowa, tratwa, dluga lodz - te chyba kijami albo wioslami sa odpychane?

Spojrzcie na moj ostatni tutaj post.Wszystkie statki sa na wiosla tylko tego specjalnie nie widac bo postac moze robic kilka rzeczy na raz.To musi sie zmienic!!!

Ps. Ja nie widze zadnego problemu Averusie,szukasz dziury w calym.

[domeq]

Spojrzcie na moj ostatni tutaj post.Wszystkie statki sa na wiosla tylko tego specjalnie nie widac bo postac moze robic kilka rzeczy na raz.To musi sie zmienic!!!

Bzdura

Ale to moze byc ciekawe - do plywania statkiem potrzeba przesiadywania przy sterze/wiosle. To cos jak automatyczny projekt. Jesli od niego odstapisz, statek nie bedzie plynal.

[Mattan]

Obejrzyjcie sobie slupa. http://pl.wikipedia.org/wiki/Slup Zwróćcie uwagę, że jest to określenie rodzaju ożaglowania, a nie wielkości żaglówki. Mogą to być malutkie łódeczki i duże jachty.

Po przemyśleniu to dodanie tkaniny do budowy statków nie będących łodziami tratwami i promem jest całkiem niezłym utrudnieniem budowy slupa. Jeszcze liny bym dołożył. A dla łodzi wiosłowych i pojazdów napędzanych mięśniami dołożył bym utrudnienie typu konieczność wiosłowania lub pedałowania w trakcie podróży przynajmniej jednej osoby. Taka ikona w menu miejsce Co uniemożliwiało by pracę podczas podróży.

P.S. Rusałek moje postacie akurat nie mają slupa (oprócz jednego służącego do lądowania). Natomiast spowolnienie slupa znacznie zmniejszyło by grywalność Cantr.

[Elm0]

Ale to moze byc ciekawe - do plywania statkiem potrzeba przesiadywania przy sterze/wiosle. To cos jak automatyczny projekt. Jesli od niego odstapisz, statek nie bedzie plynal.

hm. Jak wchodzisz do kajuty, to statek się zatrzymuje. Podobnie jest gdy załoga umrze. Co sugeruje, że napęd cantryjskich statków opiera się na wiosłach albo czymś podobnym, a postacie wiosłują od niechcenia przy okazji budowania/naprawiania itp.

[Eresan]

Jak wchodzisz do kajuty, to statek się zatrzymuje. Podobnie jest gdy załoga umrze. Co sugeruje, że napęd cantryjskich statków opiera się na wiosłach albo czymś podobnym, a postacie wiosłują od niechcenia przy okazji budowania/naprawiania itp.

To o niczym nie świadczy. Jesli nie wybierasz/stawiasz żagli, jeśli nie ustawiasz ich odpowiednio do wiatru to również statek stanie w dryfie. Co sugeruje, że napęd cantryjskich statków opierać się MOŻE zarówno na wiosłach jak i na wykorzystaniu siły wiatru

Pozdrawiam.

[Elm0]

No dobra. Ale żagle się same nie zwijają.
A zresztą to taka abstrakcyjna dyskusja...

[Avx]

Słupy:

z obciążeniem nie pływają wcale szybko, ładowności też nie mają rewelacyjnej, już się kilka razy denerwowałam jak mi się surowce nie chciały zmieścić.

Wniosek z powyższego taki, iż nic nie należy z nimi robić.

Ewentualnie można by zmienić koszt jego budowy, na przykład żeby wymagał większej ilości żelaza.

Co by z kolei nienaturalnie zwiększyło wartość już zwodowanych jednostek

[Artur]

wiecie co trzeba zmienic w sloopach? polska nazwe... jaki kur*a słup? slup jak juz cos... sloop... nie ma to nic wspolnego z zadnymi słupami... ale mnie to wkurwia jak ktos w grze mowi słup...

[KilDar]

ja bym dodał opcjonalne ożaglowanie z dostępnych materiałów włókienniczych, które zwiększałoby prędkość jednostek... chociaż w tym wypadku najpierw wypadałoby je trochę zwolnić bo dodanie im teraz prędkości mogłoby zachwiać równowagę przemieszczania się...

zwolnić teraz o 1/4 prędkości, a po dodaniu pełnego ożaglowania przyspieszyć o połowę, czyli ożaglowana jednostka poruszałaby się szybciej o jakąś 1/4 w stosunku do teraźniejszej prędkości.

niby niewiele a na pewno urozmaiciłoby szkutnictwo i samą żeglugę...

już widzę jak slup goni slupa... gdzie nagle ten uciekający podnosi żagle i zostawia tamtego w tyle
lub odwrotnie...

[in vitro...]

ja bym dodał opcjonalne ożaglowanie z dostępnych materiałów włókienniczych, które zwiększałoby prędkość jednostek... chociaż w tym wypadku najpierw wypadałoby je trochę zwolnić bo dodanie im teraz prędkości mogłoby zachwiać równowagę przemieszczania się...

zwolnić teraz o 1/4 prędkości, a po dodaniu pełnego ożaglowania przyspieszyć o połowę, czyli ożaglowana jednostka poruszałaby się szybciej o jakąś 1/4 w stosunku do teraźniejszej prędkości.

niby niewiele a na pewno urozmaiciłoby szkutnictwo i samą żeglugę...

już widzę jak slup goni slupa... gdzie nagle ten uciekający podnosi żagle i zostawia tamtego w tyle
lub odwrotnie...

a może zwolnić statki o 1/4, a po dodaniu żagli powrócić do normalnej prędkości? wtedy slup nie będzie zbyt tani albo zbyt szybki

[Rusalka]

Ja zwolniłbym wszystko, a po dodaniu odpowiedniego ożaglowania dał im możliwość uzyskania jeszcze większej prędkości.

1. Żagle się niszczą, bo wietrzeją (przez co pękają) oraz rozciągają się. Tego w zasadzie nie da się naprawić. W realu każdy szanujący się żeglarz co sezon kupuje nowe żagle. Jestem za wprowadzeniem żagli, które będą się niszczyły i nie będzie można ich naprawiać.

2. Można dodać też wiosła jako obiekt budowany na okręcie.

3. Każdy statek będzie miał swoje specyficzne właściwości pod kątem tego co można na nim zbudować.

4. Można mieć lepsze lub gorsze (tańsze lub droższe) żagle, szybciej lub wolniej niszczące się, bardziej lub mniej wydajne.

Oczywiście sprawa rozpadnięcia się żagli byłaby odpowiednio zbalansowana i każdy nawet najgorszy żagiel by w Cantr służył ładnych kilka lat. Przemysł włókienniczy ruszy pełną parą, a statki zaczną pływać z zapasowymi żaglami.

Wymieńmy parę pomysłów (mądrych proszę) i zaczniemy to wkrótce implementować.

[Artur]

tak, napedy na statki , i wiecej ludzi do ich obslugi... dluga lodz z 4 wioslarzami powinna plynac szybciej niz z 2... i nie powinno sie do malych statkow robic zagli raczej... zagle od sloopa w gore, w wiekszych jednostkach wiecej zagli do zamontowania i wiecej ludzi... bylo by spoko jakby zmienic caly system, dodanie wiatru to tez jest pomysl, moze prady morskie jeszcze? ogolnie im wiecej zmian w statkach tym lepiej, bo teraz niespecjalnie mi sie plywanie podoba...

[Eresan]

1. Żagle się niszczą, bo wietrzeją (przez co pękają) oraz rozciągają się. Tego w zasadzie nie da się naprawić. W realu każdy szanujący się żeglarz co sezon kupuje nowe żagle. Jestem za wprowadzeniem żagli, które będą się niszczyły i nie będzie można ich naprawiać.

A to czemu? Po jakiego więc diabła na żaglowcach woziło się tyle płutna i dratwy? Właśnie po to aby naprawiać żagle. zagle powinny być "reperowalne" ale można by sprawić aby każda naprawa zabierała 1% prędkośći "z żagla". Poza tym żagle powinny mniej dodawać prędkości statkom o 5m2 płutna a więcej takim galeonom które mogą mieć i powyżej 100m2 zdaje się...

PS. Zgadzam się że powinno się też ustalić jakąś minimalną ilość ludzi obsługujące statki. To powinna być największa zaleta slupa że może go obsługiwać 1 osoba, co nie jest możliwe przy takim szabrowniku (min. 5?) czy Galeonie (min. 7?). No i łodzie, w których prędkość powinna zależeć moze od ilości wiosłujących?

Pozdrawiam.

[in vitro...]

Ja zwolniłbym wszystko, a po dodaniu odpowiedniego ożaglowania dał im możliwość uzyskania jeszcze większej prędkości.

1. Żagle się niszczą, bo wietrzeją (przez co pękają) oraz rozciągają się. Tego w zasadzie nie da się naprawić. W realu każdy szanujący się żeglarz co sezon kupuje nowe żagle. Jestem za wprowadzeniem żagli, które będą się niszczyły i nie będzie można ich naprawiać.

2. Można dodać też wiosła jako obiekt budowany na okręcie.

3. Każdy statek będzie miał swoje specyficzne właściwości pod kątem tego co można na nim zbudować.

4. Można mieć lepsze lub gorsze (tańsze lub droższe) żagle, szybciej lub wolniej niszczące się, bardziej lub mniej wydajne.

Oczywiście sprawa rozpadnięcia się żagli byłaby odpowiednio zbalansowana i każdy nawet najgorszy żagiel by w Cantr służył ładnych kilka lat. Przemysł włókienniczy ruszy pełną parą, a statki zaczną pływać z zapasowymi żaglami.

Wymieńmy parę pomysłów (mądrych proszę) i zaczniemy to wkrótce implementować.

1 za, z tym że tak jak pisze Eresan, powinna być możliwość naprawy (ale bez żadnego zabierania %)
2 za. można też dodać projekt wiosłowania, żeby nie było łódek które płyną same, a kapitan sobie wędzi w tym czasie łososia. no i to:

tak, napedy na statki , i wiecej ludzi do ich obslugi... dluga lodz z 4 wioslarzami powinna plynac szybciej niz z 2

3 przeciw, wolę obecne 2 klasy statków: duże z przybudówkami i małe dokujące do plaż
4 przeciw, chyba że byłoby to łatwe do zaimplementowania

@up: 7 osób dla galeonu? leżących się nie kopie!

[Averus Wolfmaster]

Wybacz Averus, może jestem głupi, ale w swej głupocie nadal wierzę iż żyję w Polsce. Jak chcesz być "mądry" i wyedukowany to zapraszamy na angielskojęzyczne ziemie.
Pozdrawiam.

Ja nie mówie, że to nie ma byc po Polsku, wali mnie to, może byc nawet po hebrajsku, ale to co teraz jest niemal jak hieroglify wygląda, dramat. I te złośliwości chyba sa niepotrzebne.