Od czego zaczela zycie Twoja postac ?
Moderators: Public Relations Department, Players Department
- Szynszyl
- Posts: 77
- Joined: Fri Jun 09, 2006 2:56 pm
Ja jak zaczołem grać w Cantr nie wiedziałem jeszcze na czym ta gra polega wiec chodziłem po osadach i bez pytania zbierałem surowce i kłusowałem
az wstyd sie przyznawac ale za to teraz wiem co i jak i staram sie żeby moje postacie były znane z uczciwości i pracowitości oraz (co najwazniejsze ) wpływowe 
- Midas
- Posts: 54
- Joined: Tue Jan 17, 2006 10:23 pm
-
nemo49
- Posts: 566
- Joined: Fri Aug 05, 2005 5:49 pm
-
AUTO
- Posts: 755
- Joined: Mon Feb 06, 2006 9:19 pm
- Elm0
- Posts: 1325
- Joined: Tue Jan 31, 2006 12:17 pm
-
nemo49
- Posts: 566
- Joined: Fri Aug 05, 2005 5:49 pm
- Gnom
- Posts: 1186
- Joined: Thu Dec 22, 2005 11:53 am
- Location: Poland
-
nemo49
- Posts: 566
- Joined: Fri Aug 05, 2005 5:49 pm
-
nemo49
- Posts: 566
- Joined: Fri Aug 05, 2005 5:49 pm
A propos dzika... i żeby sie trzymać tematu.... Moja trzecia bodjże postać wyladowała w lesie obok Vlyryan. Zbierała sobie spokojnie drzewo kiedy wpadła gromada tych co im zabili dzika i zatakowała spokojnego człowieka za to że trzymał sztamę z tymi co zabili dzika. Moja postać nie miała zielonego pojęcia o przyczynach ataku i będąc dżentelmenem staneła w obronie atakowanego. I w rezultacie została samozwańczym obrońcą leśnych osad przed wyzyskiem i samowolą szeryfów z duzych miast i zgniła w wiezieniu. To były czasy..... To se ne vrati.....Teraz sami materialiści sie rodzą
- Agent 0007
- Posts: 1043
- Joined: Fri Jan 06, 2006 11:36 pm
- Location: Darudzystan
-
ST.George
- Posts: 83
- Joined: Sun Jul 31, 2005 10:44 am
- Location: 00-48 0-22
Jedna z mioch postaci (gralem juz wtedy dobre pół roku), tuż po urodzeniu zwinęła 7 kilogramów zelaza z Cechowic i udało jej się uciec
.
Potem uciekła na drugą stronę wyspy, ukradła statek razem z właścicielem (
), po czym zginąła okrutnie zaszlachtowana w Dervapolis (myślę, że zadziałały tu okrutne, nadprzyrodzone siły OOC :/ ).
Generalnie, bardzo udana postać
Pierwsza moja postać (moja ulubiona) odrazu przedstawiła się i zapytała czy może się do czegoś przydać. Po pięciu minutach dostała pracę i sprecyzowała swoje plany na przyszłość i pieczołowicie je realizowała. Teraz jest mocno zmęczona pracą i marzy o długim urlopie.
Potem uciekła na drugą stronę wyspy, ukradła statek razem z właścicielem (
Generalnie, bardzo udana postać
Pierwsza moja postać (moja ulubiona) odrazu przedstawiła się i zapytała czy może się do czegoś przydać. Po pięciu minutach dostała pracę i sprecyzowała swoje plany na przyszłość i pieczołowicie je realizowała. Teraz jest mocno zmęczona pracą i marzy o długim urlopie.
-
AUTO
- Posts: 755
- Joined: Mon Feb 06, 2006 9:19 pm
ST.George wrote:Jedna z mioch postaci (gralem juz wtedy dobre pół roku), tuż po urodzeniu zwinęła 7 kilogramów zelaza z Cechowic i udało jej się uciec.
Potem uciekła na drugą stronę wyspy, ukradła statek razem z właścicielem (), po czym zginąła okrutnie zaszlachtowana w Dervapolis (myślę, że zadziałały tu okrutne, nadprzyrodzone siły OOC :/ ).
Generalnie, bardzo udana postać
Moja postać zwędziła pojazd, kilka kilo stali i żelaza oraz sporo narzędzi. Następnie zbudowała soie statek i w długą
Też bardzo udana postać
- Zimt
- Posts: 325
- Joined: Thu Jul 14, 2005 8:48 am
- Location: Wielkopolska (Poland)
- Contact:
-
ST.George
- Posts: 83
- Joined: Sun Jul 31, 2005 10:44 am
- Location: 00-48 0-22
- WojD
- Posts: 1968
- Joined: Mon Oct 31, 2005 6:14 am
- Location: PL
- Contact:
Pierwsza moja postać zaczęła od bicia zwierzątek na wyspie V* w czasach, gdy było to bardzo źle widziane - ale skarcona została dosyć uprzejmie więc przeprosiła i teraz spokojnie sobie pływa po morzach...
Za to jedna z kolejnych postaci wkrótce po dotarciu do jednej z leśnych osad na V* popadła w konflikt z tępawym strażnikiem kwestionując głupią jej zdaniem interpretację prawa, potem poszła szukać sprawiedliwości w stolicy, wkurzony strażnik pogonił za nią, trafiła do więzienia, potem została zwolnionma, wzięła się za naprawianie porządku społecznego, trafiła do lochu ponownie, doprowadziła pośrednio do kryzysu władzy i ogólnie wesoło było... A teraz smutna pracuje gdzieś na zesłaniu...
A jeszcze inna - tyle że w anglojęzycznej strefie - po tym jak trafiła do nieco zbyt niewolniczej jak na jej gust osady (czego do końca nie rozumiała) postanowiła założyć biednym angolom Związki Zawodowe. Oj, co się działo, jak się nadzorcy dowiedzieli
Pogonili moją postać precz (choc trzeba przyznać, że za dwa lata pracy zapłacili zgodnie z umową...
Za to jedna z kolejnych postaci wkrótce po dotarciu do jednej z leśnych osad na V* popadła w konflikt z tępawym strażnikiem kwestionując głupią jej zdaniem interpretację prawa, potem poszła szukać sprawiedliwości w stolicy, wkurzony strażnik pogonił za nią, trafiła do więzienia, potem została zwolnionma, wzięła się za naprawianie porządku społecznego, trafiła do lochu ponownie, doprowadziła pośrednio do kryzysu władzy i ogólnie wesoło było... A teraz smutna pracuje gdzieś na zesłaniu...
A jeszcze inna - tyle że w anglojęzycznej strefie - po tym jak trafiła do nieco zbyt niewolniczej jak na jej gust osady (czego do końca nie rozumiała) postanowiła założyć biednym angolom Związki Zawodowe. Oj, co się działo, jak się nadzorcy dowiedzieli
==============
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 1 guest
