Stare zgloszenia
Moderators: Public Relations Department, Players Department
- KVZ
- Players Dept. Member
- Posts: 5309
- Joined: Sun Sep 28, 2003 7:04 am
- Location: Vlotryan
- Contact:
Stare zgloszenia
Temat nieaktualny
Last edited by KVZ on Mon Jan 07, 2008 8:46 am, edited 3 times in total.
- KVZ
- Players Dept. Member
- Posts: 5309
- Joined: Sun Sep 28, 2003 7:04 am
- Location: Vlotryan
- Contact:
Typ naruszenia zasad: współpraca
Imię pierwszej postaci: Mordon Ghar
Imię drugiej postaci: Caramon
Nazwa miejsca/nazwa budynku/notatki: Vlotryan
Szczegóły:
1354-3: Caramon mówi: "Zreszta topor zrobilem za wyagordzenie w postaci zelaza ktore potrzebuje."
1354-3: dwudziestoletni mężczyzna mówi: "No to najmijcie mnie."
1354-3: Alicja mówi: "Prawda ze fajnie? Tez mi sie podoba :)"
1354-3: Caramon mówi: "Nie ma w miescie kowala wiec kto ma to zrobic?"
1354-3: Alicja mówi: "Rzeczywiscie, bardziej bedzie mu pasowal. Mordon to predzej wojownik, a Svarog barbarzynca, a pozytywnym tego slowa znaczeniu. :)"
1354-3: dwudziestoletni mężczyzna mówi: "Fajnie. Lekarz jest kowalem."
1354-3: Caramon mówi: "Dla Mordona zrobie duzy miecz :)"
1354-3: Alicja mówi: "I oto stroz prawa bedzie budzil jeszcze wiekszy szacunek :)"
1354-3: Caramon mówi: "Witaj Alicjo :)"
1354-3: Caramon mówi: "Masz braciszku, potem oddasz Svarogowi."
1354-3: Widzisz jak Caramon podaje całkiem nowy steel battle axe do Mordon Ghar.
1354-3: Alicja mówi: "Witaj Caramonie."
1354-3: Widzisz jak Caramon wchodzi do Vlotryan, przychodząc z Ratusz miasta VLOTRYAN.
Imię pierwszej postaci: Mordon Ghar
Imię drugiej postaci: Caramon
Nazwa miejsca/nazwa budynku/notatki: Vlotryan
Szczegóły:
1354-3: Caramon mówi: "Zreszta topor zrobilem za wyagordzenie w postaci zelaza ktore potrzebuje."
1354-3: dwudziestoletni mężczyzna mówi: "No to najmijcie mnie."
1354-3: Alicja mówi: "Prawda ze fajnie? Tez mi sie podoba :)"
1354-3: Caramon mówi: "Nie ma w miescie kowala wiec kto ma to zrobic?"
1354-3: Alicja mówi: "Rzeczywiscie, bardziej bedzie mu pasowal. Mordon to predzej wojownik, a Svarog barbarzynca, a pozytywnym tego slowa znaczeniu. :)"
1354-3: dwudziestoletni mężczyzna mówi: "Fajnie. Lekarz jest kowalem."
1354-3: Caramon mówi: "Dla Mordona zrobie duzy miecz :)"
1354-3: Alicja mówi: "I oto stroz prawa bedzie budzil jeszcze wiekszy szacunek :)"
1354-3: Caramon mówi: "Witaj Alicjo :)"
1354-3: Caramon mówi: "Masz braciszku, potem oddasz Svarogowi."
1354-3: Widzisz jak Caramon podaje całkiem nowy steel battle axe do Mordon Ghar.
1354-3: Alicja mówi: "Witaj Caramonie."
1354-3: Widzisz jak Caramon wchodzi do Vlotryan, przychodząc z Ratusz miasta VLOTRYAN.
Last edited by KVZ on Tue Jan 01, 2008 11:04 pm, edited 1 time in total.
- WojD
- Posts: 1968
- Joined: Mon Oct 31, 2005 6:14 am
- Location: PL
- Contact:
Do tej pory nie zauważyłem tak otwartej współpracy.
Zwykle sobie nie wchodzili w drogę i nie pomagali - tak mi się przynajmniej wydaje. Owszem chodziły plotki, że cos w tym jest ktos tam kogoś braciszkiem nazywał.
Sprawa nie jest chyba taka prosta KeVes - doskonale wiesz, że nie tylko te dwie postaci to klony... Ja również w kilku miejscach mam po dwie postaci. Ba! Bywało, że nawet cztery się w jednym miejscu zebrały lub o włos minęły. Kilka dni temu stwierdziłem nagle (na najmocniej amnezją dotknietej wyspie) że dwaj się spotkali całkowicie przypadkowo
Postaci ląduja tam, gdzie ladują i zgodnie z NZ nie powinny zdawac sobie sprawy z 'powinowactwa' - nie można jednak przesadzać. Idiotyzmem byłoby zabronić kontaktu takim postaciom. Ja staram się rozproszyć takie postaci wysyłając je w odległe miejsca czym prędzej - ale czasem jest to niewykonalne, gdy na przykład jakaś wyprawa do której postać się zgłosiła nie może przez lata dojść do skutku albo obie postaci zaczęły odgrywac w życiu osady znaczącą rolę...
Wydaje mi się, że za to ostatnie zachowanie należy dać graczowi ostra naganę i zasugerować być może właśnie wysłanie 'braciszka' na inną wyspę...
Zwykle sobie nie wchodzili w drogę i nie pomagali - tak mi się przynajmniej wydaje. Owszem chodziły plotki, że cos w tym jest ktos tam kogoś braciszkiem nazywał.
Sprawa nie jest chyba taka prosta KeVes - doskonale wiesz, że nie tylko te dwie postaci to klony... Ja również w kilku miejscach mam po dwie postaci. Ba! Bywało, że nawet cztery się w jednym miejscu zebrały lub o włos minęły. Kilka dni temu stwierdziłem nagle (na najmocniej amnezją dotknietej wyspie) że dwaj się spotkali całkowicie przypadkowo
Postaci ląduja tam, gdzie ladują i zgodnie z NZ nie powinny zdawac sobie sprawy z 'powinowactwa' - nie można jednak przesadzać. Idiotyzmem byłoby zabronić kontaktu takim postaciom. Ja staram się rozproszyć takie postaci wysyłając je w odległe miejsca czym prędzej - ale czasem jest to niewykonalne, gdy na przykład jakaś wyprawa do której postać się zgłosiła nie może przez lata dojść do skutku albo obie postaci zaczęły odgrywac w życiu osady znaczącą rolę...
Wydaje mi się, że za to ostatnie zachowanie należy dać graczowi ostra naganę i zasugerować być może właśnie wysłanie 'braciszka' na inną wyspę...
==============
- WojD
- Posts: 1968
- Joined: Mon Oct 31, 2005 6:14 am
- Location: PL
- Contact:
- KVZ
- Players Dept. Member
- Posts: 5309
- Joined: Sun Sep 28, 2003 7:04 am
- Location: Vlotryan
- Contact:
Mogą kontaktować się ze sobą. Nie mogą sobie podawać sobie broni, nardzędzi i surowców strategicznych
Nie, Caramon działał samowonie. Premier nie wydawał takiego rozkazu, chyba, że zrobił to Trybun
Caramon podjął się zrobić broń dla strażników na polecenie władz
Nie, Caramon działał samowonie. Premier nie wydawał takiego rozkazu, chyba, że zrobił to Trybun
Last edited by KVZ on Tue Jan 01, 2008 11:18 pm, edited 1 time in total.
- WojD
- Posts: 1968
- Joined: Mon Oct 31, 2005 6:14 am
- Location: PL
- Contact:
To tym bardziej przemawia za tym, by rozpraszać postaci - zwłaszcza teraz, gdy sa takei możliwości...
Jednak zakaz atakowania zwierząt czy zjodzieja to przesada - jeśłi w osadzie mam dwie postaci i wszyscy biją bandytę albo polują i do pomocy są wezwani wszyscy, to jak mam wytłumaczyć, że jadna z postaci pozostaje bezczynna?
Albo gdy wiele osób pomaga przy budowie - a obie moje nie maja nic innego do roboty? To co nie moga przy jednym projecie pracować? Bez sensu...
Jednak zakaz atakowania zwierząt czy zjodzieja to przesada - jeśłi w osadzie mam dwie postaci i wszyscy biją bandytę albo polują i do pomocy są wezwani wszyscy, to jak mam wytłumaczyć, że jadna z postaci pozostaje bezczynna?
Albo gdy wiele osób pomaga przy budowie - a obie moje nie maja nic innego do roboty? To co nie moga przy jednym projecie pracować? Bez sensu...
==============
- Raist
- Posts: 919
- Joined: Wed Aug 24, 2005 6:42 pm
- Location: POLAND
KeVes wrote:Nie, Caramon działał samowonie. Premier nie wydawał takiego rozkazu, chyba, że zrobił to Trybun.
Keves jestes tak samo klamliwy i obludny jak Twoja postac Premiera ... Caramon dostal zlecenie od Svaroga na wytopienie stali i zrobienie broni dla niego i Mordona w zamian za wynagrodzenie w postaci zelaza. Wszystkie surowce dal Mordon i Svarog wiec nie widze problemu(Mordon oplacil swoja bron, Svarog swoja+narzedzia). Ani jedna z tych postaci nie dala nigdy drugiej niczego cennego za darmo. Zreszta podwojnych postaci moge wskazac cala mase ... niektore nawet przypadkowo sie ujawniaja.
-
- Posts: 83
- Joined: Sun Jul 31, 2005 10:44 am
- Location: 00-48 0-22
KeVes, przykro mi to przyznać, ale bredzisz.
Mam postać we Vlotroyan i uważnie śledzę wszystkie wydarzenia i wszystko, co Raist napisał wyżej, jest prawdą.
Mam postać we Vlotroyan i uważnie śledzę wszystkie wydarzenia i wszystko, co Raist napisał wyżej, jest prawdą.
Last edited by ST.George on Sun Nov 20, 2005 5:53 pm, edited 2 times in total.
- Cantryjczyk
- Posts: 1610
- Joined: Fri Sep 09, 2005 9:52 am
- Location: Poland
Zgadza sie. Tez mam postac we Vlotryan. I uwaznie obserwuje i znam Caramona i Mordona od chwili gdy sie pojawili, lata temu. Obie postacie sa odgrywane w sposob wyjatkowy, niezwykly i stanowia niezalezne, ciekawe osobowosci. W ich dzialaniu nigdy nie dostrzeglem zadnych naduzyc, ktore zaslugiwalyby na upomnienie. I prawdą jest, ze ta bron wedrujaca z rak do rak byla spowodowana rozkazami pisemnymi oraz ustnymi zleconymi przez osoby trzecie.
Zglosilem kilka podejrzen zlamania naczelnej zasady do gory swego czasu. Tego nigdy nie zglosilem, bo tu lamania zasad nie widze.
Zglosilem kilka podejrzen zlamania naczelnej zasady do gory swego czasu. Tego nigdy nie zglosilem, bo tu lamania zasad nie widze.
- WojD
- Posts: 1968
- Joined: Mon Oct 31, 2005 6:14 am
- Location: PL
- Contact:
Raist wrote: Keves jestes tak samo klamliwy i obludny jak Twoja postac Premiera ...
Ludzie!!! Co wy? Dzieci jesteście? Nie odróżniacie już gry od życia?
KeVes jest graczem, Premier to postać w grze - a to zupełnie nie to samo...
Cóż - jeśli dobrze poznaję styl, to strasznie mi Was, waszych Bliskich, Przyjaciół i Znajomych żal jeśli w życiu jesteście tacy sami jak odgrywane przez Was postaci...
Przenoszenie osobistych uraz z gry na forum to naprawdę poważne wykroczenie przeciw Duchowi Gry
==============
- Raist
- Posts: 919
- Joined: Wed Aug 24, 2005 6:42 pm
- Location: POLAND
wojd wrote:Raist wrote: Keves jestes tak samo klamliwy i obludny jak Twoja postac Premiera ...
Ludzie!!! Co wy? Dzieci jesteście? Nie odróżniacie już gry od życia?
KeVes jest graczem, Premier to postać w grze - a to zupełnie nie to samo...
Cóż - jeśli dobrze poznaję styl, to strasznie mi Was, waszych Bliskich, Przyjaciół i Znajomych żal jeśli w życiu jesteście tacy sami jak odgrywane przez Was postaci...
Przenoszenie osobistych uraz z gry na forum to naprawdę poważne wykroczenie przeciw Duchowi Gry
Chodzi o to, ze Keves ostatnio w sposob razacy zmienil swoje zachowanie i to samo widac w grze, a tak byc nie powinno. Nigdy nawet sie nie zastanawialem nad tym kto kim gra, bo po co. A oskarzenie poadajace ze strony osoby ktora nie wie co aktualnie sie w danej lokacji dzieje jest swinstwem. Skutecznie dzisiaj mi obrzydzono gre.
-
- Posts: 188
- Joined: Fri Aug 19, 2005 7:44 am
- Location: Poland - Poznan
- WojD
- Posts: 1968
- Joined: Mon Oct 31, 2005 6:14 am
- Location: PL
- Contact:
...dokładnie
Ja też uważam - wbrew KeVesowi i temu komuś, kto doniósł na Mordona/Caramona, że do tej pary postaci nie ma się co czepiać.
Straszne jest jednak to, co się wydarzyło i dzieje w wyniku tego. Niektórzy powinni się zastanowić poważnie co robią... Zwłaszcza tu na forum - bo w grze to tylko ciekawiej się robi
Co do zmian zachowania. A co? W życiu się Wam nie zdarzały zmiany nastrojów? Zmiany zachowania? Czy od dziecka do dorosłości zachowywaliście się tak samo?
Czemu niby postać w grze nie może byc pijana, upalona czy po prostu zwariować? To jest zabawa - ale jest trochę tak jak w życiu...
Ja też uważam - wbrew KeVesowi i temu komuś, kto doniósł na Mordona/Caramona, że do tej pary postaci nie ma się co czepiać.
Straszne jest jednak to, co się wydarzyło i dzieje w wyniku tego. Niektórzy powinni się zastanowić poważnie co robią... Zwłaszcza tu na forum - bo w grze to tylko ciekawiej się robi
Co do zmian zachowania. A co? W życiu się Wam nie zdarzały zmiany nastrojów? Zmiany zachowania? Czy od dziecka do dorosłości zachowywaliście się tak samo?
Czemu niby postać w grze nie może byc pijana, upalona czy po prostu zwariować? To jest zabawa - ale jest trochę tak jak w życiu...
==============
-
- Posts: 566
- Joined: Fri Aug 05, 2005 5:49 pm
Miałem nie zabierać głosu ale nie wytrzymam.Przez piekło idiotyzmów jakie rozpętali na starej wyspie "starzy wyjadacze" wysłałem dwie postaci na inne wyspy i wkońcu odetchnąłem. Stwierdzam ,że niektórym szajba odbija wyraźnie- za dużo o sobie wiecie, przenosicie niesnaski z gry na forum i na odwrót. Spieprzyliście już stosunki na starej wyspie ale oprócz niej jest wspaniały świat innych wysp. Więc zagryźcie sie nawzajem na starej wyspie i dajcie nam grać normalnie na innych wyspach.
Return to “Naruszenia Najważniejszej Zasady”
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 1 guest