Stare zgloszenia

[Nicka nie podaje]

Nie wierze, ze KeVesa ukarali "profilaktycznie". A co do postaci w jednym miejscu, to sa takie osoby, ktore potrafia nawet 50 postaciami w jednym miejscu grac, nie lamiac NZ (patrz: jak powstal pomysl na Cantra), a sa tacy, ktorzy dwoma na jednej wyspie beda lamac zasady (nie uzywajac telepatii) Tylko jak to wylapiesz?

[WojD]

Zasada podawania przedmiotów: jezeli jedna z postaci zajmuje się dystrybucją żywności w danym miejscu, bo na przykład kupiła żywność i ma teraz nakarmic mieszkańców, to co - nie może nakarmić również swojej drugiej postaci, tylko prosić o podanie kogoś innego? To jest NNZ

Kilka postaci w jednym miejscu: jedna na stałe, kilka w misjach (niekoniecznie wysłane z tej samej lokacji) w tym samym czasie spotyka się w tym samym miejscu... Nie wolno im ze soba handlować? Bzdura.

Wiedza OOC: wiem, że na Wschodzie/Zachodzie/Północy jest wyspa. Wyruszam na morze i aby nie łamać NZ płynę na Południe? Bezsens...

I co? Za każde naruszenie ma być ban od PD? No chyba nie - przeciez nie siedzą tam idioci. Z drugiej strony trudno od nich wymagać, aby analizowali każdą sytuację indywidualnie - zdaje się że właśnie z tego powodu KeVesa dopadła paranoja

Dlatego własnie proponowałem rozproszenie postaci - prowadziłoby to do minimalizacji ryzyka podobnych zdarzeń...

[Drax]

Kilka postaci w jednym miejscu: jedna na stałe, kilka w misjach (niekoniecznie wysłane z tej samej lokacji) w tym samym czasie spotyka się w tym samym miejscu... Nie wolno im ze soba handlować? Bzdura.

O ile podawanie przedmiotów, nawet przy dystrybucji, może zostać uznane jako złamanie zasad, to handel dwoma swoimi postaciami jest nim zawsze. Jest to zabronione tym bardziej, że podczas takiego handlu łatwo jest oszukiwać, ponieważ nikt nie widzi ile i czego podajesz, oprócz PD. A oni też mają co robić i zamiast sprawdzać czy twoje dwie postacie handlowały na uczciwych warunkach, mogliby się zająć czymś ważniejszym. Dlatego też jest to zabronione, bo jakby każdy zaczął handlować ze sobą, to nie dość że byłaby masa sprawdzania, to jeszcze ludzie mniej handlowaliby ze sobą nawzajem. A przecież ta gra, polega na rozmawianiu i oddziaływaniu z ludźmi, nie ze sobą.

[Raist]

Wskaz mi ktora czesc NZ mowi o tym ze nie mozna handlowac miedzy swoimi postaciami. Mozna, ale trzeba traktowac taki handel jakby sie robilo interes z zupelnie obca postacia.

[Cantryjczyk]

Zgadzam sie.

Przyklad nawiazujacy do sytuacji ktora juz tu byla poruszana. Wyobrazmy sobie duze miasto. I mamy w nim dwie postacie, jedna ma mlotek a druga potrzebuje. Podanie sobie tego mlotka ot tak, to naruszenie NZ. Nawet jesli przykrasimy to dowolnym komentarzem.

Ale jesli jedna postac poprosi glosno o pozyczenie mlotka, i powiedzmy poczeka kilka godzin na odpowiedz, to moze pozyczy ktos inny i problem z glowy. A jak sie nie doczeka od kogokolwiek innego, to druga postac moze wspomniec ze ma niepotrzebny mlotek i ustalic warunki pozyczenia.. Moze akurat tylko ona takowy wolny mlotek posiada i naruszeniem zasady by bylo jakby mogla go pozyczac kazdemu z nielicznymi wyjatkami.

[Robert_]

O ile podawanie przedmiotów, nawet przy dystrybucji, może zostać uznane jako złamanie zasad, to handel dwoma swoimi postaciami jest nim zawsze. Jest to zabronione tym bardziej, że podczas takiego handlu łatwo jest oszukiwać, ponieważ nikt nie widzi ile i czego podajesz, oprócz PD.

1. Postac plynie z jednej wyspy na druga w celach handlowych. Kapitan statku (Inny nieznany nam gracz) wyznacza kurs na miasto X. W miescie X posiadamy postac zajmujaca sie handlem zawodowo. Doplywaja surowce , ktore sa nam bardzo potrzebne. Marzylismy o tym, ze w koncu ktos przyplynie z takim surowcem. Mam nie handlowac tylko dlatego, ze na statku jest moja postac i to ona odpowiada za wymiane towarow? Bzdura! Trzeba zrobic to tak, aby obie strony faktycznie na tym skorzystaly i nie wolno zwrocic sie bezposrednio do swojej postaci pomijajac wszystkie inne.
Co do oszustwa - co mnie interesuje, ze trudno to sprawdzic. Zasada domniemanej niewinnosci kolego. W ten sposob musialbys kastrowac mezczyzn bo byc moze uzywaja swoich narzedzi niezgodnie z prawem
Wiecej wyczucia a mniej sztywnych zasad. To ma byc dobra zabawa a nie walka o zycie.

[Cantryjczyk]

Ale trzeba tez uwazac. Jak kapitan statku ma towary i WIE dzieki wiedzy OOC gdzie ma plynac i gdzie moze te towary sprzedac, to jest juz naduzycie. Przykladowo gdy statek odplywa w nieznane, a zaloga sie upiera by zabrac okreslone towary, bo podejrzewa ze gdzie indziej moga sie przydac, a konkretnie na nieznanej jeszcze wyspie o ktorej zaden z nich nie slyszal, po czym dziwnym trafem po podrozy morskiej znajda miasto akurat takich towarow potrzebujace. A jesli w to sa zamieszane jeszcze postacie jednego gracza ktore sie wymieniaja na miejscu, to to juz jest przegiecie na calego. To tylko przyklad, ale konkretny.

[Robert_]

Dlatego podkreslilem, ze kapitan zdecydowal sam bez pomocy gracza, ktory ma postac w tym miescie:) Jak mowie, wszytsko jest kwestia wyczucia. Ta gra na szczescie nie polega na tym aby wygrac i co szybko zdobyte tak naprawde mniej cieszy od tego zdobywanego dlugo i w trudzie:)

[Drax]

Co do oszustwa - co mnie interesuje, ze trudno to sprawdzic. Zasada domniemanej niewinnosci kolego. W ten sposob musialbys kastrowac mezczyzn bo byc moze uzywaja swoich narzedzi niezgodnie z prawem
Wiecej wyczucia a mniej sztywnych zasad. To ma byc dobra zabawa a nie walka o zycie.

Zablokują ci konto i każą się tłumaczyć. W najlepszym wypadku dostaniesz ostrzeżenie i jeśli drugi raz to zrobisz, to już nie będzie tak miło. Pozatym ja nie musiałbym nikogo kastrować, ja nie jestem w PD, tylko mówie jak to wygląda .

Marzylismy o tym, ze w koncu ktos przyplynie z takim surowcem. Mam nie handlowac tylko dlatego, ze na statku jest moja postac i to ona odpowiada za wymiane towarow? Bzdura! Trzeba zrobic to tak, aby obie strony faktycznie na tym skorzystaly i nie wolno zwrocic sie bezposrednio do swojej postaci pomijajac wszystkie inne.

Właśnie z tym jest największy problem, bo jesli twoja postać trafiła tam przypadkiem to pół biedy, ale gorzej jeśli spejalnie przypłynęła albo przyszła. PD nie zna twoich myśli i nie wie czy zrobiłeś to specjalnie, dlatego można mieć z tego powodu kłopoty. Co do samego handlu, to faktycznie może przesadziłem, ale i tak najlepiej wogóle nie handlować ze sobą. W ostateczności można to robić, niemniej najpierw powinieneś handlować ze wszystkimi innymi a na końcu ze swoją postacią. Chodzi o to, że kiedy przychodzisz/przypływasz do wioski, to powinieneś głośno powiedzieć jakie towary masz na sprzedaż. Po pełnym dniu Cantr, kiedy nikt się nie zgłosi to może odezwać się twoja druga postać i coś kupić. A jeśli będzie chciał kupić ktoś wcześniej, to powinieneś sprzedać to właśnie jemu, a nie np. podwyższać cene, żeby towar został dla innej twojej postaci. Czemu pełny dzień? Tak jest w każdym skrajnym wypadku, kiedy dwie postacie muszą współpracować. Wynika to z tego, że nie wszyscy są w danym momencie przy komputerze i nie powiedzą ci od razu że chcą coś kupić, a twoja druga postać mogłaby sie odezwać zaraz po ofercie pierwszej. Kończąc to co napisałem: nie złamanie żadnej zasady przy współpracy dwóch postaci jednego gracza jest bardzo ciężkie. Szczególnie trudno pojąć to nowym osobom, choć i te które grają dłużej, łatwo mogą złamać jakąś zasade. Dlatego właśnie powinno się ograniczyć oddziaływanie dwóch swoich postaci do minimum, bo bardzo łatwo przekroczyć tą bariere, nawet o tym nie wiedząc, więc osoby mówiące i myślące że nigdy nie złamały żadnej zasady przy takim oddziaływaniu często mogą być w błędzie.

A tu mały cytat z regulaminu odnośnie Mordona i Caramona:

Twoje postacie nie są automatycznie rodziną, klanem, plemieniem, armią, spółką, itd. - niekoniecznie nawet przyjaciółmi. Opisywanie Twoich postaci jako rodzina, grupowanie ich razem by stworzyć armię, lub tworzenie nowej postaci tylko po to by produkować towary lub świadczyć usługi dla zysku innej z Twoich postaci (tworzenie postaci `mułów`) są naruszeniem tego aspektu Najważniejszej Zasady.

[Raist]

A tu mały cytat z regulaminu odnośnie Mordona i Caramona:

Twoje postacie nie są automatycznie rodziną, klanem, plemieniem, armią, spółką, itd. - niekoniecznie nawet przyjaciółmi. Opisywanie Twoich postaci jako rodzina, grupowanie ich razem by stworzyć armię, lub tworzenie nowej postaci tylko po to by produkować towary lub świadczyć usługi dla zysku innej z Twoich postaci (tworzenie postaci `mułów`) są naruszeniem tego aspektu Najważniejszej Zasady.

Czytasz miedzy wierszami czy uwazasz, ze stworzylem te postacie zeby mogly ze soba wspolpracowac?

[Drax]

Opisywanie Twoich postaci jako rodzina, grupowanie ich razem by stworzyć armię, lub tworzenie nowej postaci tylko po to by produkować towary lub świadczyć usługi dla zysku innej z Twoich postaci (tworzenie postaci `mułów`) są naruszeniem tego aspektu Najważniejszej Zasady.

Opisywanie jako rodzina lub tworzenie żeby harowały jest naruszeniem Najważniejszej Zasady, a nie opisywanie jako rodzine, żeby harowały dla innej postaci.

[Raist]

Opisywanie Twoich postaci jako rodzina, grupowanie ich razem by stworzyć armię, lub tworzenie nowej postaci tylko po to by produkować towary lub świadczyć usługi dla zysku innej z Twoich postaci (tworzenie postaci `mułów`) są naruszeniem tego aspektu Najważniejszej Zasady.

Opisywanie jako rodzina lub tworzenie żeby harowały jest naruszeniem Najważniejszej Zasady, a nie opisywanie jako rodzine, żeby harowały dla innej postaci.

Whatever, nie bede uzywal okreslenia brat w grze Albo lepiej beda bracmi-przyjaciolmi, ktorymi stali sie nie w wyniku urodzenia tylko ogromnej przyajzni.

[Skarbniq]

Z przykrością stwierdzam że coraz więcej osób wypowiada się w tonie eksperta a nie wie o czym mówi.

W okresie największych sporów na forum, między mną a Kevesem i Cyborgkiem, odezwało się do mnie PD. Nie jest prawdą że blokują konta a potem pytają. Prawda jest taka że najpierw proszą o opisanie historii i motywów twoich wszystkich postaci i dopiero ten materiał jest konfrontowany z "teczką".

Do mnie się nie odezwali ponownie czyli chyba wyjaśnienia ich zadowoliły


edytowane:

Jak donoszą zdarza się że od razu zablokują konto a potem rozmawiają... hmm... pewnie zależy do kogo trafi

Tak czy tak w temacie KeVesów, banów itp. kończe sie wypowiadać bo nie jestem obiektywny.

[marol]

PD jest bardzo wyrozumiałe. Konta blokujemy tylko wtedy, gdy gracz oszukuje i jeśli tego się nie zrobi, to wpłynie to na grę. Zwykle PD poprzestaje na uprzejmych komunikatach i czeka na odpowiedź. I chociażby gracz byłby bardzo zły, to jeśli będzie współpracował i chciał grać lepiej - nie będzie żadnego problemu. Tak więc tego typu wypowiedzi, jak ta, którą niedawno dostałem:

Sprobuj sie przyczepic! Ucz sie lepiej ode mnie jak grac i scigaj tych co nie potrafia!

raczej nie pomogą w rozwiązaniu problemu.

[Matix]

No nieźle! Facet z PD coś takiego dostaje! Nie mogę!