Page 21 of 21

Posted: Fri Jan 20, 2006 1:09 pm
by Gnom
marol wrote:
A czy moja postać może wydac rozkaz zabicia innej mojej postaci w ramach np. wyroku sadowego i jeszcze brać udział w egzekucji?
Zależy od konkretnego przypadku, ale raczej nie.


A czemu nie?

Posted: Fri Jan 20, 2006 1:15 pm
by marol
Dlatego, że możesz wykorzystać to dla usunięcia swojej postaci (taka inna odmiana samobójstwa) i przy okazji polepszyć opinię o sobie jako o skutecznym stróżu prawa. Są też inne możliwości.

Posted: Fri Jan 20, 2006 1:17 pm
by to ja te dwa posty wyzej
marol wrote:
A czy moja postać może wydac rozkaz zabicia innej mojej postaci w ramach np. wyroku sadowego i jeszcze brać udział w egzekucji?
Zależy od konkretnego przypadku, ale raczej nie.


nieno to troche bez sensu... dla mnie przestrzeganie roznosci i niezaleznosci postaci nie stanowi problemu ale chyba mnie czeka podobna sytuacja. Zaznaczam ze wcale nie chce zabijac zadnej z moich postaci specjalnie ale jedna powziela pewne dzialania przeciw spolecznosci w ktorej mieszka druga i to sie musi skonczyc konfliktem a byc moze smiercia - nie widze zadnych powodow fabularnych zeby ktoras z moich postaci miala zmieniac teraz plany (dla mnie osobiscie to by bylo niezgodne z NZ) wole to rozegrac tak zeby jakos to wyszlo - w sumie wynik konfliktu bedzie zalezal od innych ale moje postacie powinny robic co postanowily i to realizowac. Tak mi sie wydaje.

W tym miejscu musze przyznac, że jesli chodziloby o np. handel czy konkretniej wyprawe handlowa to tez trudnoby mi bylo nie nawiazac kontaktu swoimi postaciami - odegrac rozmowy, targowania sie itd...

wprawdzie staram sie unikac takich sytuacji i najlepiej jest robic tak zeby faktycznie postacie sie nie spotykaly ze soba ale jak juz mus to mus i trzeba to wtedy zrobic przyzwoicie bez kantów

łamaniem NZ jak sadze byloby notoryczne wspolpracowanie postaci

Posted: Fri Jan 20, 2006 1:26 pm
by Gnom
W tym co mowisz jest slusznosci sporo. Ale pamietaj o tym o czym mowilismy wczesniej. Marol jest jeden, a tutaj musialoby 30 ludzi nonstop pracowac by wylawiac, ktore z takich sytuacji sa odegrane, a ktore to lamanie NZ. Dlatego PD z gory zabrania wszystkiego zeby nie miec problemu i miec czas na zajecie sie wazniejszymi sprawami Cantra. Tak ja to rozumiem...

Posted: Fri Jan 20, 2006 1:27 pm
by marol
to ja te dwa posty wyzej wrote:łamaniem NZ jak sadze byloby notoryczne wspolpracowanie postaci
A nienotoryczne już nie?

Jeśli uważasz, że taka akcja jest uzasadniona, to ją przeprowadzaj. A my sprawdzimy, czy faktycznie była uzasadniona, i jeśli nie to się o tym dowiesz.

Ja nie mówię, że ci nie wierzę, iż "przestrzeganie roznosci i niezaleznosci postaci nie stanowi problemu" dla ciebie, ale niestety PD nie może wierzyć każdemu na słowo.

Posted: Fri Jan 20, 2006 5:25 pm
by to jeszcze ja
Zrozumialem i jestem calkowicie zadowolony. Generalnie te kilka postow ostatnio wymienionych rozwialo moje watpliwosci co do spraw NZ ktore mialem po lekturze wczesniejszych.

Dziekuje bardzo :)