Cantr II Discussion Forum

Wczoraj jedna z moich postaci miała lunetę... dzisiaj jej nie ma ani przy sobie, ani na statku...

Znam Lornetkę , którą też to spotkało
Czy to jakiś zorganizowany gang specjalizujący się w niewidocznej kradzieży przyrządów optycznych czy bug ?

Ja myślę że to była luneta z meduzą i dla tego nikt nie pamięta co się z nią stało

Pozdrawiam.

Po jednej lunecie ???? Nie żartuj... tym bardziej że prikuska była

Mnie też spotkało to nieszczęście :(

Napisałam do departamentów i dowiedziałam się, że to w związku z bugiem dotyczącym przyrządów optycznych, które można było wykonywać bez wszystkich potrzebnych części.
Moje sprzęty miały podejrzane pochodzenie ;-) i w związku z tym zostały usunięte. Po zweryfikowaniu, że zostały wykonane prawidłowo, wrócą.


Ciekawe tylko, dlaczego to mnie akurat spotkało. Losowanie jakieś było i padło na mnie, czy co...

Nie tylko Ciebie.. Zakładamy KPPO ( Klub Pozbawionych Przyrządów Optycznych) bo jest już nas troje

*zdenerwowany*

Po pierwsze, to nie dzialka PD i PD nie ma nic wspolnego z ginieciem przedmiotow.
Po drugie, byl bug ktory umozliwial wytwarzanie lunet, teleskopow itp bez posiadania wymaganych czesci.
Po trzecie, gre rozpieprzaly osoby ktore odkryly buga i wykorzystywaly go by zrobic sobie tego typu narzedzia. O balagan mozna tylko takich cwaniaczkow winic.
Po czwarte, najwyrazniej sa podejmowane kroki by te wyczarowane przedmioty wycofac, a balagan ograniczyc. Oczywiscie to musi byc zrobione, i oczywiscie za ciezką pracę osób ktore sie tym zajmuja doczekają się one tylko szykan, prawda?
Po piate, o tym wszystkim wiem z plotek i sie domyslam, na podstawie tego co czytam na ogolnodostepnym forum i na kanale dyskusyjnym. W PD nie ma nic na ten temat, a innych departamentow nie wypytywalem. MOje informacje nie sa oficjalne, to moja opinia zaledwie. Ale ktokolwiek przy tym majstruje, chwala mu za to ze sie stara, zamiast olac sprawe.

P.S. Jedna moja postac robila teleskop przez wiele, wiele lat. A ostatnio normalnie widzialem tych urzadzen z dnia na dzien wiecej. Czesc poznikala, i dobrze. Trzeba ciezko pracowac by cos miec, a uczciwie zrobione przedmioty nie znikna. Nie zniknie nic prawdziwego i uczciwego, wszystko da sie sprawdzic, wiec mozna sie dopominac jesli zaszla jakas pomylka.

Właśnie o to chodzi. Moje przedmioty były uczciwie zrobione i znikły. Ale cierpliwie czekam, bo wierzę, że wkrótce wrócą.

Zaintrygowało mnie tylko, dlaczego padło podejrzenie na mnie. I doszłam do wniosku, że może dlatego, że nie wrzucałam do projektu wszystkich części na razy, tylko na raty. Jak któraś była gotowa, to ją dokładałam.

moja postać pracowała 4 lata na tę lunetę... dostała ją w zamian za pracę. Dlaczego ona ma cierpieć?

dostaniecie te swoje lunety przeciez... z glodu bez nich nie pozdychacie

No, biadolą strasznie... Z jednej dtrony ich rozumiem, ale z drugiej strony bez przesady, powinnismy wszyscy byc szczesliwi, że dobro i prawo w koncu zatriumfuje! ( prosze nie brac tego posta do konca serio )

Elm0 wrote:Świetnie. PD po raz kolejny rozpieprza grę...

Zastanawia mnie gówniarska bezczelność takich kolesi.

Dla Twojej informacji dzisiaj spędziłem w pracy 5 godzin (od 8 do 13) załatwiając różne zgłoszenia graczy z weekendu, bo wyjątkowo w ten weekend nie siedziałem przy kompie. Później traciłem czas na usuwaniu tych głupich przedmiotów.

Dla Twojej informacji w tym momencie jestem jedynym człowiekiem, który załatwia wszelakie problemy polskich graczy. I ostatnio coraz częściej problemy wszystkich graczy w Cantr. Nawet takich upierdliwych, jak ty.

Dla Twojej informacji coraz częściej mam ochotę piznąć to w cholerę, bo zostało już minimum satysfakcji i coraz więcej uciążliwych obowiązków. Mam nadzieję, że wtedy ty pokażesz co potrafisz poza ględzeniem.

marol wrote:

Elm0 wrote:Świetnie. PD po raz kolejny rozpieprza grę...

Zastanawia mnie gówniarska bezczelność takich kolesi.

Dla Twojej informacji dzisiaj spędziłem w pracy 5 godzin (od 8 do 13) załatwiając różne zgłoszenia graczy z weekendu, bo wyjątkowo w ten weekend nie siedziałem przy kompie. Później traciłem czas na usuwaniu tych głupich przedmiotów.

I o tym zawsze mówie... Ludzie się poswiecaja, a i tak ich oplują.

Dla twojej informacji postać, której znikła lornetka nie zrobiła jej. Ona ją kupiła na rachunek własnego miasta. A teraz wciel się w nią i powiedz mi jak ma po powrocie do domu wytłumaczyć, gdzie się podziała lornetka kupiona za horrendalną cenę. Tak, żeby nie wzięto jej za idiotę bądź wariata. I o to mi chodziło.

BTW. Komentarz, jakbym to ja był tym cziterem który złożył lornetkę bez części. Bullshit. Jestem wkurzony, mam to ukrywać? Niech karę ponosi ten kto zrobił ten trefny towar...

I ja mimo wszystko mam szacunek do rozmówcy nawet jeśli ten częstuje mnie na wstępie niekontrolowanym wybuchem wściekłości i wyzywa od gówniarzy... skasuję więc ten poprzedni post.