Dokowanie
Moderators: Public Relations Department, Players Department
- Cantryjczyk
- Posts: 1610
- Joined: Fri Sep 09, 2005 9:52 am
- Location: Poland
Możliwe, że sie nie ruszyłes wcale, właśnie dlatego że zaplanowałeś ruszenie się tak że skończyłbyś na lądzie. Więc statek ani drgnał, więc nic sie nie zmieniło. Rusz sie minimalnie w którymś kierunku, wszystko jedno w którym, ale tak by jednak minimalnie przepłynąć z miejsca na miejsce. Wtedy lista dokowalnych miejsc sie uaktualni.
Albo to jakiś wiekszy bug.
Z doświadczenia wiem ze po oddokowaniu małej łodzi od dużej nie można od razu wrócić, duża sie nie pojawia jako możliwe miejsce do dokowania, lądy też. To się uaktualnie po turze i pojawia, ale nie gdy sterczysz w miejscu.
Albo to jakiś wiekszy bug.
Z doświadczenia wiem ze po oddokowaniu małej łodzi od dużej nie można od razu wrócić, duża sie nie pojawia jako możliwe miejsce do dokowania, lądy też. To się uaktualnie po turze i pojawia, ale nie gdy sterczysz w miejscu.
Każdy ma swój punkt widzenia, ale nie każdy z niego coś widzi.
- Tetro
- Posts: 522
- Joined: Thu Jun 07, 2007 10:54 am
- Location: Baal
- Mattan
- Posts: 1081
- Joined: Wed Jul 26, 2006 9:09 am
- Location: Poznan
- Cantryjczyk
- Posts: 1610
- Joined: Fri Sep 09, 2005 9:52 am
- Location: Poland
A bo jak sie ustala predkosc procentową, to nie zawsze działa tak jakbyśmy sobie zyczyli. Zdaza się, że przeskakuje do prędkośći zbliżonej która niby jest fajniejsza dla systemu od tej, którą my byśmy chcieli podrózować. Być może 5% przeskakuje na predkość 0%. Jeśli się da 10% lub więcej, to już z cała pewnościa bedzie dobrze. A co do tych przeskoków, to każdy na statku lub pojeździe może sobie posprawdzać. Ustawić prędkość na jakąś wartość a po chwili zobaczyć z jaką się podróżuje. To się nie zawsze zgadza.
Każdy ma swój punkt widzenia, ale nie każdy z niego coś widzi.
- Obcy
- Posts: 347
- Joined: Sun Apr 02, 2006 9:03 pm
- Location: Poland, Zabrze
- marol
- Posts: 3728
- Joined: Sun Jul 17, 2005 11:45 am
- Location: Kraków, PL
- Contact:
- Luke
- Posts: 410
- Joined: Sun Sep 16, 2007 10:05 pm
- Location: Wroclaw, Poland
Nie jest to bug.
Kto dużo pływa, a zwłaszcza walczy na morzu, ten ma okazję poćwiczyć. A także ten, kto dużo pływa szabrownikiem, a do lądu często dokuje np. slupem, podczas gdy reszta załogi czeka na niego na szabrowniku.
Zaobserwowane zależności ująłbym w regułę, którą nazywam możliwością "odbicia się" od innego obiektu.
Działa ona najlepiej na przykładzie kilku (np trzech) szabrowników stojących wystarczająco blisko siebie (może być do tego jeszcze port w pobliżu, dla urozmaicenia, ale nie musi).
1. Oddokowuję slupem od szabrownika nr 1. Na liście miejsc możliwych do zadokowania mam ewentualny port oraz szabrowniki nr 2 i nr 3. Szabrownik nr 1 jest na razie niedostępny.
2. Szybko dokuję do szabrownika nr 2. Jest on blisko, więc dokuję natychmiast.
Lepiej, żeby to był szabrownik zaprzyjaźniony, bo inaczej trzeba by się szybko tłumaczyć i jeszcze szybciej zmykać. Ale może to też być szabrownik obcego lub wroga, technicznie to wszystko jedno.
3. Oddokowuję slupem od szabrownika nr 2. Na liście miejsc możliwych do zadokowania mam ewentualny port oraz - tym razem - szabrowniki nr 1 i nr 3. Szabrownik nr 2 jest teraz niedostępny, bo go właśnie przed chwilą opuściłem.
Teraz jednak jest już dostępny mój szabrownik początkowy, nr 1. Właśnie dlatego, ze "odbiłem się" od szabrownika nr 2. Wciąż minęła dopiero około jedna minuta, nie muszę czekać na turę.
4. Ponownie dokuję do szabrownika nr 1 lub, dla odmiany, do szabrownika nr 3.
5. Oddokowuję. I tak mogę w kółko, odwiedzając wszystkie dostępne pobliskie szabrowniki w zaledwie kilka minut.
Zawsze dostępne są natychmiast wszystkie inne szabrowniki (a także port - podziękowania dla Lemingi za post poniżej ) poza ostatnio opuszczonym szabrownikiem.
Mało tego, jeżeli stoję bardzo blisko portu, mogę tak samo błyskawicznie zadokować do portu. Jednak jest to znacznie trudniejsze ze względu na różne położenie osad i różne ich oddalenie od morza.
Wszystko to dzieje się od razu, bez czekania na turę. Tylko jeden warunek: odległość między obiektami, do których dokuję (szabrownikami), musi być bardzo mała.
Najmniejsza ta odległość musi być dla łódki (statki praktycznie muszą się pokrywać na mapie), trochę większa odległość może być dla długiej łodzi, a największa może być odległość dla slupa, a tym bardziej dla ożaglowanego slupa. Wynika to prawdopodobnie z "zasięgu" łodzi czy slupa, jaki ma w jednym manewrze.
Jeżeli więc oddokuję od mojego szabrownika, a w pobliżu nie ma innego, od którego mógłbym natychmiast "odbić się" (zadokować-i-oddokować), to żeby powrócić na swój szabrownik, muszę czekać jedną turę. Przed upływem tury nie mogę zadokować.
Jeżeli w czasie tej tury nie poruszy się ani mój slup (czy też łódź), ani początkowy szabrownik, nadal nic się nie zmienia. Nie mogę zadokować. (tego nie jestem pewien w 100%, bo raz tylko miałem taki przypadek, ale pasuje on do spostrzeżeń innych graczy. Zazwyczaj zawsze starałem się ruszyć, przez niecierpliwość).
Jeżeli w czasie tej tury poruszę się za mało (mniej niż 1 jednostkę? - patrz post Marola powyżej), to nie mogę zadokować.
Jeżeli w czasie tej tury "zaryję w piach", to nie mogę zadokować.
Wniosek: należy przepłynąć mały kawałek w stronę otwartej wody. Kwestia wyczucia, ile - żeby nie odpłynąć za daleko od szabrownika, bo wtedy dokowanie zajmie kolejną turę, razem już dwie.
Uwagi dotyczące osad:
Niektóre osady "wystają" aż na sam brzeg wyspy, więc pływając po morzach, można podpłynąć do nich bardzo blisko i zadokować również natychmiast, bez czekania na turę. Do plaży albo do portu. Ale większość jest trochę cofnięta w głąb lądu i wtedy każde dokowanie zajmuje co najmniej turę. A czasem kilka tur.
Dlatego absolutnie nie zalecam "odbijania się" od portów, jeżeli nie jest się bezwzględnie pewnym tego miejsca i swojego położenia.
Oczywiście, jeżeli oddokujemy od portu/plaży (a nie od szabrownika), to nie musimy od niczego "się odbijać". Port/plaża są zawsze dostępne od razu.
Jednak oddokowanie od nich odbywa się na tak dużą odległość, że powrót zawsze zajmuje co najmniej jedną turę. Tyle tylko, że nie musimy się po drodze nigdzie ruszać. Możemy rozpocząć dokowanie od razu.
To tyle na temat "buga" związanego z dokowaniem.
Wszystkie powyższe informacje zostały sprawdzone zarówno w warunkach pokojowych, jak w bitwach. Większość sprawdzona wielokrotnie.
Wykonane prawidłowo, wszystkie opisane powyżej manewry na pewno działają.
Na koniec wspomnę tylko, dla porządku, o faktycznym, znanym bugu, związanym z dokowaniem w chwili, gdy akurat naliczane są tury. Objawia się on wiecznym dryfowaniem na środku morza, bez możliwości wykonania jakiegokolwiek manewru i bez żadnych obiektów w zasięgu wzroku.
Zaliczyłem takowy bug osobiście. Pomaga jedynie interwencja w departamentach Cantr.
Omijam go, unikając manewrów na morzu w okolicach naliczania tur morskich.
Dziękuję.
EDIT: Usunąłem informacje o plażach pod wpływem lemingowego postu poniżej. Plaże nie są dostępne natychmiast po oddokowaniu od szabrownika, ale porty, owszem, są.
Dowód z mojego własnego loga (czytać od dołu):
1881-7: Wchodzisz do Port Nnnnn opuszczając Xxxxx (widzisz 0 osób).
1881-7: Xxxxx dokuje w Port Nnnnn.
1881-7: Rozpoczynasz dokowanie łodzi Xxxxx do Port Nnnnn.
1881-7: Xxxxx oddokowuje, opuszczając Yyyyy.
Kto dużo pływa, a zwłaszcza walczy na morzu, ten ma okazję poćwiczyć. A także ten, kto dużo pływa szabrownikiem, a do lądu często dokuje np. slupem, podczas gdy reszta załogi czeka na niego na szabrowniku.
Zaobserwowane zależności ująłbym w regułę, którą nazywam możliwością "odbicia się" od innego obiektu.
Działa ona najlepiej na przykładzie kilku (np trzech) szabrowników stojących wystarczająco blisko siebie (może być do tego jeszcze port w pobliżu, dla urozmaicenia, ale nie musi).
1. Oddokowuję slupem od szabrownika nr 1. Na liście miejsc możliwych do zadokowania mam ewentualny port oraz szabrowniki nr 2 i nr 3. Szabrownik nr 1 jest na razie niedostępny.
2. Szybko dokuję do szabrownika nr 2. Jest on blisko, więc dokuję natychmiast.
Lepiej, żeby to był szabrownik zaprzyjaźniony, bo inaczej trzeba by się szybko tłumaczyć i jeszcze szybciej zmykać. Ale może to też być szabrownik obcego lub wroga, technicznie to wszystko jedno.
3. Oddokowuję slupem od szabrownika nr 2. Na liście miejsc możliwych do zadokowania mam ewentualny port oraz - tym razem - szabrowniki nr 1 i nr 3. Szabrownik nr 2 jest teraz niedostępny, bo go właśnie przed chwilą opuściłem.
Teraz jednak jest już dostępny mój szabrownik początkowy, nr 1. Właśnie dlatego, ze "odbiłem się" od szabrownika nr 2. Wciąż minęła dopiero około jedna minuta, nie muszę czekać na turę.
4. Ponownie dokuję do szabrownika nr 1 lub, dla odmiany, do szabrownika nr 3.
5. Oddokowuję. I tak mogę w kółko, odwiedzając wszystkie dostępne pobliskie szabrowniki w zaledwie kilka minut.
Zawsze dostępne są natychmiast wszystkie inne szabrowniki (a także port - podziękowania dla Lemingi za post poniżej ) poza ostatnio opuszczonym szabrownikiem.
Mało tego, jeżeli stoję bardzo blisko portu, mogę tak samo błyskawicznie zadokować do portu. Jednak jest to znacznie trudniejsze ze względu na różne położenie osad i różne ich oddalenie od morza.
Wszystko to dzieje się od razu, bez czekania na turę. Tylko jeden warunek: odległość między obiektami, do których dokuję (szabrownikami), musi być bardzo mała.
Najmniejsza ta odległość musi być dla łódki (statki praktycznie muszą się pokrywać na mapie), trochę większa odległość może być dla długiej łodzi, a największa może być odległość dla slupa, a tym bardziej dla ożaglowanego slupa. Wynika to prawdopodobnie z "zasięgu" łodzi czy slupa, jaki ma w jednym manewrze.
Jeżeli więc oddokuję od mojego szabrownika, a w pobliżu nie ma innego, od którego mógłbym natychmiast "odbić się" (zadokować-i-oddokować), to żeby powrócić na swój szabrownik, muszę czekać jedną turę. Przed upływem tury nie mogę zadokować.
Jeżeli w czasie tej tury nie poruszy się ani mój slup (czy też łódź), ani początkowy szabrownik, nadal nic się nie zmienia. Nie mogę zadokować. (tego nie jestem pewien w 100%, bo raz tylko miałem taki przypadek, ale pasuje on do spostrzeżeń innych graczy. Zazwyczaj zawsze starałem się ruszyć, przez niecierpliwość).
Jeżeli w czasie tej tury poruszę się za mało (mniej niż 1 jednostkę? - patrz post Marola powyżej), to nie mogę zadokować.
Jeżeli w czasie tej tury "zaryję w piach", to nie mogę zadokować.
Wniosek: należy przepłynąć mały kawałek w stronę otwartej wody. Kwestia wyczucia, ile - żeby nie odpłynąć za daleko od szabrownika, bo wtedy dokowanie zajmie kolejną turę, razem już dwie.
Uwagi dotyczące osad:
Niektóre osady "wystają" aż na sam brzeg wyspy, więc pływając po morzach, można podpłynąć do nich bardzo blisko i zadokować również natychmiast, bez czekania na turę. Do plaży albo do portu. Ale większość jest trochę cofnięta w głąb lądu i wtedy każde dokowanie zajmuje co najmniej turę. A czasem kilka tur.
Dlatego absolutnie nie zalecam "odbijania się" od portów, jeżeli nie jest się bezwzględnie pewnym tego miejsca i swojego położenia.
Oczywiście, jeżeli oddokujemy od portu/plaży (a nie od szabrownika), to nie musimy od niczego "się odbijać". Port/plaża są zawsze dostępne od razu.
Jednak oddokowanie od nich odbywa się na tak dużą odległość, że powrót zawsze zajmuje co najmniej jedną turę. Tyle tylko, że nie musimy się po drodze nigdzie ruszać. Możemy rozpocząć dokowanie od razu.
To tyle na temat "buga" związanego z dokowaniem.
Wszystkie powyższe informacje zostały sprawdzone zarówno w warunkach pokojowych, jak w bitwach. Większość sprawdzona wielokrotnie.
Wykonane prawidłowo, wszystkie opisane powyżej manewry na pewno działają.
Na koniec wspomnę tylko, dla porządku, o faktycznym, znanym bugu, związanym z dokowaniem w chwili, gdy akurat naliczane są tury. Objawia się on wiecznym dryfowaniem na środku morza, bez możliwości wykonania jakiegokolwiek manewru i bez żadnych obiektów w zasięgu wzroku.
Zaliczyłem takowy bug osobiście. Pomaga jedynie interwencja w departamentach Cantr.
Omijam go, unikając manewrów na morzu w okolicach naliczania tur morskich.
Dziękuję.
EDIT: Usunąłem informacje o plażach pod wpływem lemingowego postu poniżej. Plaże nie są dostępne natychmiast po oddokowaniu od szabrownika, ale porty, owszem, są.
Dowód z mojego własnego loga (czytać od dołu):
1881-7: Wchodzisz do Port Nnnnn opuszczając Xxxxx (widzisz 0 osób).
1881-7: Xxxxx dokuje w Port Nnnnn.
1881-7: Rozpoczynasz dokowanie łodzi Xxxxx do Port Nnnnn.
1881-7: Xxxxx oddokowuje, opuszczając Yyyyy.
Last edited by Luke on Tue Jan 08, 2008 3:41 pm, edited 2 times in total.
[*]...
- Leming
- Posts: 657
- Joined: Thu Mar 15, 2007 1:08 pm
Luke wrote:Zawsze dostępne są natychmiast wszystkie miejsca poza ostatnio opuszczonym szabrownikiem.
Nie mogę się zgodzić. W przypadku szabrowników, którymi pływały lub pływają moje postaci, tuż po oddokowaniu slupem od szabrownika (czyli do końca bieżącej tury) nie ma żadnych miejsc możliwych do dokowania. W kolejnej turze są już wszystkie znajdujące się w zasięgu. Wszystko to niezaleznie od odległości szabrownika od brzegu.
Inaczej jest, kiedy się oddokowuje od portu/plaży - wtedy rzeczywiście natychmiast wszystkie miejsca (łącznie z dopiero co opuszczonym) są "dokowalne".
Edit: Sprostowanie: raczej rzadko trafiały mi się okazje do dokowania między dwoma czy trzema szabrownikami. Fakt. Więc może rzeczywiście jest tak, jak piszesz. Nie upieram się. Ale na pewno tuż po oddokowaniu od szabrownika nie jest dostępna plaża.
http://www.bookcrossing.com/
- Luke
- Posts: 410
- Joined: Sun Sep 16, 2007 10:05 pm
- Location: Wroclaw, Poland
Leminga, faktycznie masz rację, sprawdziłem w logach, u mnie też czasem plaża nie była dostępna. Dziękuje za poprawkę. Wkrótce zrobię EDIT posta. Tylko teraz już zaczynam wątpić, jak to jest z portem.Leming wrote:Ale na pewno tuż po oddokowaniu od szabrownika nie jest dostępna plaża.
Może najpierw sprawdzę jeszcze raz port.
Ale jestem prawie pewien, że port jest dostępny. Pamiętam, że czasem podpływałem do miasta szabrownikiem ze slupem. Przed rozpoczęciem dokowania "odpinałem" slupa od szabrownika i dokowałem dwoma statkami jednocześnie. I masz rację, dopiero później mogłem tego slupa przestawić na plażę, już po oddokowaniu z portu. Bo prosto z szabrownika plaża nie była widoczna.
A więc był na pewno widoczny port, skoro dokowałem. Ale sprawdzę w najbliższych dniach.
Dziękuję.
[*]...
- Leming
- Posts: 657
- Joined: Thu Mar 15, 2007 1:08 pm
Luke wrote:Tylko teraz już zaczynam wątpić, jak to jest z portem.
Ba. Ja to mam już w ogóle kompletny mętlik w moim małym leminżym łepku. I na dodatek zaraz zacznę szukać jakichś dwóch szabrowników, żeby sobie do nich podokować. I pewnie zaraz mi się zmniejszy liczbba postaci.
Luke wrote:Pamiętam, że czasem podpływałem do miasta szabrownikiem ze slupem. Przed rozpoczęciem dokowania "odpinałem" slupa od szabrownika i dokowałem dwoma statkami jednocześnie.
Zaraz przeczyta to ktoś z Players Department i spotkamy się w wątku "Pożegnanie". Ale było miło i co złego to nie my.
http://www.bookcrossing.com/
- Villon
- Posts: 334
- Joined: Sat Mar 24, 2007 11:33 pm
- Luke
- Posts: 410
- Joined: Sun Sep 16, 2007 10:05 pm
- Location: Wroclaw, Poland
Leming wrote:Zaraz przeczyta to ktoś z Players Department i spotkamy się w wątku "Pożegnanie".Luke wrote:Pamiętam, że czasem podpływałem do miasta szabrownikiem ze slupem. Przed rozpoczęciem dokowania "odpinałem" slupa od szabrownika i dokowałem dwoma statkami jednocześnie.
A że niby dlaczego? Bo się chyba zgubiłem w Twoim rozumowaniu.
[*]...
- Leming
- Posts: 657
- Joined: Thu Mar 15, 2007 1:08 pm
Żeby jednocześnie dokować do portu slupem i szabrownikiem, potrzeba dwóch osób. Skoro piszesz, że robiłeś to ty, to znaczy, że dwie twoje postaci ze sobą współpracują.
Ale oczywiście ja tu sobie tylko żartuję i jestem na tyle mądrym i wykształconym literacko lemingiem, żeby wiedzieć, że to tylko taka metafora.
Ale oczywiście ja tu sobie tylko żartuję i jestem na tyle mądrym i wykształconym literacko lemingiem, żeby wiedzieć, że to tylko taka metafora.
http://www.bookcrossing.com/
- Obcy
- Posts: 347
- Joined: Sun Apr 02, 2006 9:03 pm
- Location: Poland, Zabrze
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 1 guest