Wyspy.
Moderators: Public Relations Department, Players Department, Programming Department, Game Mechanics (RD)
- domeq
- Posts: 414
- Joined: Wed Jan 18, 2006 7:18 pm
Wyspy.
W rzeczywistosci wystepuje sporo malych wysp, przy brzegach wiekszych wysp i kontynentow - nie spotkalem sie jednak z czyms takim w Cantr. Wyspy takie bylyby swietne dla zeglarzy, nie musza one byc duze, jedna lokacja na 6-7 osob w zupelnosci wystarczy, charakteryzowala by je obfitosc jedzenia (ryby), soli (morze), i niekiedy innych surowcow.
Moga stac sie takie wyspy waznymi punktami strategicznymi dla wiekszych panstw.
Moga stac sie takie wyspy waznymi punktami strategicznymi dla wiekszych panstw.
- Gulczak
- Posts: 513
- Joined: Thu Mar 30, 2006 1:40 pm
- Contact:
Re: Wyspy.
hmm... Brzmi ciekawie, ale jakbyś był obeznanym żeglarzem, to wiedziałbyś, że jest naprawde sporo wysp z rybami i np. sodą, błotem i wodorostami. Tylko, że każdy kto tam trafi, umrze z głodu. Podobnie było z jedną moją postacią, cudem uniknęła śmierci głodowej. Ja jestem przeciw takiemu rozwiązaniu, chyba że te wyspy byłyby daleko, i dotarcie do nich zajmowałoby z 5-6 lat. Wtedy mógłbyć to ważny punkt handlowy, taka zamorska kolonia.
- Susel
- Posts: 453
- Joined: Tue Jan 03, 2006 9:02 pm
Sadze ze bardzo fajnie zeby byly male wyspeki, ale...
Bynajmniej NIE bylyby dobre przy brzegach, a wrecz urudnialyby zegluge, bo zatrzymywalyby nas po odbiciu od brzegu....
A Gulczak... jak zwykle... za nic nie moge zrozumiec o co ci chodzi...
Ogolnie, takie male wyspeki rozsiane po morzu to powinny byc, ale nie podoba mi sie twoj pomysl....
Bynajmniej NIE bylyby dobre przy brzegach, a wrecz urudnialyby zegluge, bo zatrzymywalyby nas po odbiciu od brzegu....
A Gulczak... jak zwykle... za nic nie moge zrozumiec o co ci chodzi...
Ogolnie, takie male wyspeki rozsiane po morzu to powinny byc, ale nie podoba mi sie twoj pomysl....
- CzerwonyMag
- Posts: 508
- Joined: Sun Jan 29, 2006 6:33 pm
- Location: Kraków/Cracow
Ja jestem za... To ciekawy pomysł... Odległe wyspy na których znajdują się dwie, trzy lokacje o bardzo nietypowych surowcach. Takie zaginione cywilizacje mające własne nietypowe życie, albo piracje kryjówki do których nikt inny nie może trafić, albo wyspy skazańców czy prywatne raje dla zmęczonych mieszkańców kontynentu.
Ciekawie by to wyglądało dla osób które dostają się na taką małą wysepkę np z *fic ale gorzej gdyby ktoś się tam urodził. Bez podstawowych surowców (drewno, kamień) niemiałby szans na ucieczkę a wyspa by się stała więzieniem. Jednak cóż. Koleś miałby pecha - tak jak w życiu. Żyjemy w Polsce i raczej nie głodujemy. Ale przecież mogliśmy się urodzić w Afryce wśród jednego z głodujących plemion. I co wtedy?
Oczywiśćie że wysepki nie mogą być przy samym lądzie. Często byłyby tak umiejscowione że ktoś kto tam trafi raz może już nigdy więcej tam nie trafić...
Ciekawie by to wyglądało dla osób które dostają się na taką małą wysepkę np z *fic ale gorzej gdyby ktoś się tam urodził. Bez podstawowych surowców (drewno, kamień) niemiałby szans na ucieczkę a wyspa by się stała więzieniem. Jednak cóż. Koleś miałby pecha - tak jak w życiu. Żyjemy w Polsce i raczej nie głodujemy. Ale przecież mogliśmy się urodzić w Afryce wśród jednego z głodujących plemion. I co wtedy?
Oczywiśćie że wysepki nie mogą być przy samym lądzie. Często byłyby tak umiejscowione że ktoś kto tam trafi raz może już nigdy więcej tam nie trafić...
- Gulczak
- Posts: 513
- Joined: Thu Mar 30, 2006 1:40 pm
- Contact:
CzerwonyMag wrote:Ja jestem za... To ciekawy pomysł... Odległe wyspy na których znajdują się dwie, trzy lokacje o bardzo nietypowych surowcach. Takie zaginione cywilizacje mające własne nietypowe życie, albo piracje kryjówki do których nikt inny nie może trafić, albo wyspy skazańców czy prywatne raje dla zmęczonych mieszkańców kontynentu.
Ciekawie by to wyglądało dla osób które dostają się na taką małą wysepkę np z *fic ale gorzej gdyby ktoś się tam urodził. Bez podstawowych surowców (drewno, kamień) niemiałby szans na ucieczkę a wyspa by się stała więzieniem. Jednak cóż. Koleś miałby pecha - tak jak w życiu. Żyjemy w Polsce i raczej nie głodujemy. Ale przecież mogliśmy się urodzić w Afryce wśród jednego z głodujących plemion. I co wtedy?
Oczywiśćie że wysepki nie mogą być przy samym lądzie. Często byłyby tak umiejscowione że ktoś kto tam trafi raz może już nigdy więcej tam nie trafić...
susel, dokładnie o tym mówiłem, i nie jak zwykle nie można mnie zrozumieć, ale to ty jak zwykle mnie nie rozumiesz, a to jest różnica!
- WojD
- Posts: 1968
- Joined: Mon Oct 31, 2005 6:14 am
- Location: PL
- Contact:
Są w Cantr obszary, gdzie występują malutkie wyspy, nawet takie z jedną tylko lokacją. Są też wyspy z setkami lokacji... Świat jest ogromny - trzeba poszukać...
Mam taką propozycję: zostaw jedzenie i pieniądze w domu i skocz gdzieś na Mazury, Suwalszczyznę, w Bieszczady lub Sudety - byle nie do turystycznych miejscowości i spróbuj przezyć w głuszy. Załóżmy, że możesz zbierać wszystko co rośnie lub leży na ziemi, łowić ryby rękami lub takimi narzędziami jakie sam zrobisz i zabijać wszelkie zwierzęta jakie Ci się uda...
Jak długo przeżyjesz? Ja próbowałem - da się, ale to jest zabawne tak długo, jak długo wiesz, że dziesięć kilometrów dalej sa ludzie, którzy Ci pomogą w razie czego. Mniej zabawnie było po wyrzuceniu w tajdze, gdzie do cywilizacji było jakies 200 km - z naszkicowaną tylko długopisem mapką z zaznaczonymi kilkom punktami i celem odległym o 50 km
No dobrze - dali jeszcze siekierkę, nóż, koc, manierkę wody i racę do wezwania pomocy...
I inna propozycja - można przeżyć bez problemu miesiąc i rok gdy chodzisz od wsi do wsi, od miasteczka do miasteczka i w każdym z tych miejsc proponujesz, że za jedzenie, nocleg i ew. drobny datek pomożesz w ciężkich pracach. To jest wspaniałe przezycie
wcale nie tak bardzo odległe od świata Cantr 

CzerwonyMag wrote:Żyjemy w Polsce i raczej nie głodujemy. Ale przecież mogliśmy się urodzić w Afryce wśród jednego z głodujących plemion. I co wtedy?
Mam taką propozycję: zostaw jedzenie i pieniądze w domu i skocz gdzieś na Mazury, Suwalszczyznę, w Bieszczady lub Sudety - byle nie do turystycznych miejscowości i spróbuj przezyć w głuszy. Załóżmy, że możesz zbierać wszystko co rośnie lub leży na ziemi, łowić ryby rękami lub takimi narzędziami jakie sam zrobisz i zabijać wszelkie zwierzęta jakie Ci się uda...
Jak długo przeżyjesz? Ja próbowałem - da się, ale to jest zabawne tak długo, jak długo wiesz, że dziesięć kilometrów dalej sa ludzie, którzy Ci pomogą w razie czego. Mniej zabawnie było po wyrzuceniu w tajdze, gdzie do cywilizacji było jakies 200 km - z naszkicowaną tylko długopisem mapką z zaznaczonymi kilkom punktami i celem odległym o 50 km

I inna propozycja - można przeżyć bez problemu miesiąc i rok gdy chodzisz od wsi do wsi, od miasteczka do miasteczka i w każdym z tych miejsc proponujesz, że za jedzenie, nocleg i ew. drobny datek pomożesz w ciężkich pracach. To jest wspaniałe przezycie


==============
-
- Posts: 55
- Joined: Wed Apr 19, 2006 4:28 pm
- Susel
- Posts: 453
- Joined: Tue Jan 03, 2006 9:02 pm
Gulczak wrote:susel, dokładnie o tym mówiłem, i nie jak zwykle nie można mnie zrozumieć, ale to ty jak zwykle mnie nie rozumiesz, a to jest różnica!
EKHM...
Susel wrote:A Gulczak... jak zwykle... za nic nie moge zrozumiec o co ci chodzi...
Czy pisalem, ze nie mozna? Mi sie zdaje, ze napisalem, ze JA nie moge!
A TO JEST ROZNICA!
alek wrote:Ewolucyjnie nie jest to mozliwe, zeby zycie zaistnialo samo z siebie na takiej malej wyspie, wiec w Cantr takie wyspy moga byc wylaczone z "loterii" miejsc przebudzen. A czy tak jest z tymi wyspami, o ktorych ty mowiesz, WojD?
BLAD! Miejscem przebudzenia moze byc jakiekolwiek miejsce, gdzie sa conajmiej dwie osoby z tej samej strefy jezykowej co Ty... Wiec jesli tam ktos zawita, to mozesz sie obudzic w takim niemilym polozeniu...
- Elm0
- Posts: 1325
- Joined: Tue Jan 31, 2006 12:17 pm
Fajny pomysł.. jestem na tak.. o ile w oóle jest mozliwość takiej ingerencji w świat Cantra jak dodawanie nowych wysp...
Po wprowadzeniu tego pomysłu świat zostanie zalany dziennikami Robinsonów
Po wprowadzeniu tego pomysłu świat zostanie zalany dziennikami Robinsonów

I don't know but I've been told,
Deirdre's got a Network Node.
Likes to press the on-off switch,
Dig that crazy Gaian witch!
Deirdre's got a Network Node.
Likes to press the on-off switch,
Dig that crazy Gaian witch!
-
- Posts: 566
- Joined: Fri Aug 05, 2005 5:49 pm
- Rusalka
- Posts: 1509
- Joined: Sun Mar 05, 2006 6:12 pm
- Location: Gdansk, Poland
- Contact:
- docent
- Posts: 372
- Joined: Wed Jan 18, 2006 2:13 pm
- Location: Polska/3city
- CzerwonyMag
- Posts: 508
- Joined: Sun Jan 29, 2006 6:33 pm
- Location: Kraków/Cracow
- docent
- Posts: 372
- Joined: Wed Jan 18, 2006 2:13 pm
- Location: Polska/3city
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 1 guest