Cantr II Discussion Forum

Znaki drewniane opisane są z boldem. Czy można to samo zrobic z kamiennymi? Pięknie rzuca się w oczęta.

I, jeszcze jedna prośba - czy jest możliwośc, aby znaki wszelkie zawsze znajdowały na końcu listy obiektów? Wygląda to nieco ładniej.

Jak dla mnie znak powinien byc automatycznie widoczny w momencie wejscia do osady/lokacji ze znakiem - to tak na marginesie.
I powinna byc mozliwosc zmiany napisu na znaku (lub zniszczenia znaku - nawet bez odzyskania surowca) przez jego tworce.

A co do bolda to sie zgadzam

1666-6.6: Widzisz kamienny znak: Witaj w piekle !!!.
1666-6.6: Przybywasz do Inferno.

Nie przez twórcę, bo to nie potrzebne. Ale jeśli ktoś założy projekt robiórki, to powinna pojawiać się wiadomość:

Widzisz jak XXX rozbiera drewniany znak

Wtedy ludzie rzuciliby się na kogoś, kto próbuje zrobić to bez pozwolenia i odcięgneli by go.

No tak - ale rozbiorka musiala by trwac przynajmniej 2-3 dni. A przez tworce mogla by byc szybsza lub po prostu bymogl zmienic napis.

Z tematu "przetop metali"

belin wrote:Tak jak z nazwą budynku lub pojazdu (to mniej) - wlaściciel powinien móc ją zmienić

I tu jest problem - kto to jest właściciel?

in vitro wrote:... wrote:
Z tematu "przetop metali"

belin wrote:

Tak jak z nazwą budynku lub pojazdu (to mniej) - wlaściciel powinien móc ją zmienić

I tu jest problem - kto to jest właściciel?

Zes zacytowal calkiem niespecjalnie. Budynek mozna kupic. Klient co go zrobil mogl zejsc i mozna bylo go zajac. Przy kupnie budynku fajnie jakby byla mozliwosc zmiany jego nazwy. Albo nawet wlasnie zmiany "wlasciciela" (jakby nowy wlasciciel mogl zostac po prostu "stawiajacym"). I tego dotyczyly moje watpliwosci.
A co do znakow to problem nastepuje jak ktos postawi znak zupelnie bez sensu lub nie do konca legalnie ("bo mu sie wydawalo" - od jakiegos czasu jedna z moich postaci obserwuje taka wlasnie sytuacje). Jest jeszcze sadze cala masa powodow zeby byla mozliwosc zmiany nazwy na znaku lub jego likwidacji.
Ja tylko widze, ze sprawa wlasnie zmian nazw czy rozbiorka maszyn to jakas kosc w gardle mocodawcow gry. Temat sie przewija co jakis czas, jest w sumie bardzo prosto rozwiazywalny (przynajmniej gdy jest wlasciciel - tworca) a nijak nie daje sie uzyskac efektow (nawet w formie sensownego zanegowania takiego dzialania - przynajmniej w polskiej czesci forum).

zgadzam się z ostatnim akapitem, ale pierwszego nie rozumiem. Chodziło w tym cytacie o to, że wpisywanie w bazie twórców wszystkich przedmiotów jest problematyczne

belin wrote:A co do bolda to sie zgadzam

Mówisz - masz

in vitro... wrote:zgadzam się z ostatnim akapitem, ale pierwszego nie rozumiem. Chodziło w tym cytacie o to, że wpisywanie w bazie twórców wszystkich przedmiotów jest problematyczne

Alez przeciez tworcy tych przedmiotow i tak sa w bazie.

tak??? nie wiedziałem.

Dzięki WojDzie. O wiele lepiej to wygląda. Jeszcze tylko znaczki na dół i będzie estetycznie 'pełna kultura'.

in vitro... wrote:tak??? nie wiedziałem.

No, tak mi sie przynajmniej wydaje. Chyba, ze sa kasowani po skonczeniu projektu albo przy czyszczeniu bazy. Jesli tak to wystarczyloby nie kasowac tworcow budynkow, pojazdow i znakow.
Ale to moze Marol albo Wojd cokowiek przyblizy sprawe... ja sie w bazy danych nie mieszam

in vitro... wrote:I tu jest problem - kto to jest właściciel?

Ten, kto założył projekt. O ile zyje.

EDIT: Ale w bazie to ja tego nie widzę. Po zakończeniu projektu ta informacja znika. Wniosek: terzeb by ją zachowac - da się zrobić jesli będzie trzeba.

belin wrote:Ja tylko widze, ze sprawa wlasnie zmian nazw czy rozbiorka maszyn to jakas kosc w gardle mocodawcow gry. Temat sie przewija co jakis czas, jest w sumie bardzo prosto rozwiazywalny (przynajmniej gdy jest wlasciciel - tworca) a nijak nie daje sie uzyskac efektow (nawet w formie sensownego zanegowania takiego dzialania - przynajmniej w polskiej czesci forum).

Niszczenie w Cantr - w odróżnieniu od RL - jest trudniejsze
Ale nie bójcie się, już wkrótce wszystko wokół zacznie się rozpadać. Nie dość, że samo z siebie, to jeszcze każdy dwudziestoletni... i dwudziestoletnia... bedzie mogl w tym pomoc Budynki i znaki bedą się obracać w proch i pył...

Wasze prośby jak zawsze zostały wysłuchane

W jak zwykle radykalny sposob

Ciekaw jestem projektow naprawy budynkow. Zaraz sie okaze, ze niestety tylko najbardziej mozni moga sobie pozwolic na posiadanie takowych i to i tak placac non stop za remonty bo im tynk sie na leb sypie.

A w to, ze zmiana nazwy jest problemem dla _tworcy projektu_ to ja niestety nie uwierze - chyba, ze ktos w naprawde bezmyslny sposob calosc poukladal.