Cantr II Discussion Forum

Ja bym prosił od choinkę (albo nawet wcześniej) dostać możliwość robienia kielni z samego drewna. Bo przecierz zaprawe można nakładać byle deską.

Bo praktycznie do zbudowania najważniejszych maszyn potrzeba kielni, a na jej produkcje potrzeba żelaza. Więc taka postać aby zacząć cokolwiek budować to potrzebuje szukać wapnia lub węgla tylko po to zeby - wytopić te kilka gram żelaza i zrobić z nich kielnie żeby za jej pomocą zbudować kuchenkę, koło młyńskie lub nawet ułożyć kaminie wokół ogniska i w czasie gdy taka postać wyrusza w podróż to cała nowotworzona osada cierpi głód bo jedynym pożywieniem w okolicy jest zborze które trzeba przecierz gdzieś przemielić!.

Taka kielnia mogła by być bardzo małej trwałości (np. po 2 dniach pracy by się rozsypywała - więc nie zachwiało by to równowagą świata, a pozwoliło by postaci zbudować np. maszynę to produkcji węgla drzewnego i pozwoliła by na dalszy rozwój.

I tak dobrze że jakaś starożytna cywilizacja Cantryjczyków zostawiła po sobie ślady w postaci kamiennych stołów bo tak to nigdy byśmy nie dotarli do ery żelaza! Pamiętajcie wszystko zawdzięczamy przodkom!

do stolu kielnia nie jest porzebna.
faktycznie jest to pewien problem, ale takie jest zycie jak ja potzrebowalem kielnie to kupilem zelazo w wiekszej osadzie.

zaprawę można nakładać byle deską albo nawet rękami ale tu nie chodzi o to żeby odwzorowaćrzeczywistość poszczególnymi czynnościami czy narzędziami, ale o to by skomplikować niektóre procesy budowy i drogi rozwoju...
do niektórych rzeczy trzeba dojść stopniowo, a postawienie pierwszego budynku w osadzie nie jest takie łatwe... no może poza miejscami z błotem

Mimo, że ułatwiło by to bardzo mocno grę, to pomysł jest wart przemyślenia.

Mi tez sie taki pomysl podoba.

I like it.

Coz, przyznam ze niejest to zly pomyls, jednek bardzo przyspieszyl by rozwoj gry.
mam 2 postacie na totalnych zadupiach i obie dorobily sie kielni, niebylo to latwe, ale ile satysfakcji jak juz ja zdobylem

Gorzej będzie gdy taka drewniana kielnia zacznie rozpadać się w rękach ku obupulnemu zaskoczeniu. A toważyszyć będą jej jęki typu:

" Dobra zrobilśmy fundamenty. Teraz Fred wybierze się po kolejną porcję drewna do lasu oddalonego 20 lokacji od nas."
" Dobra panowie połowa skończona! Jeszcze 7 kielni do końca budowy."
" Ojej coś się stało z moją kielnią!"
" Ludzie ratujcie, kielnia mi się rozpada"
" Ojej. Wygląda na to, że bedziemy musieli się wybrać po trochę drewna do lasu. "

No wiec i ten-tego, w związku szczymi ogolnie biorac.

I like it too

Matix wrote:"Jeszcze 7 kielni do końca budowy."

Cytaty genialne a powyzszy mnie zgial, ale mimo wszystko jestem za takimi kielniami

Heh... No ja jestem za tym by ułatwić trochę grę nowym, a to by uławiło

Drewniane kielnie? Czemu nie. Ale lepiej, zeby sie nie rozpadaly co dwa dni. Najwyzej raz w tygodniu

OK, może raz na rok? Ale zmień ten avatar proszę Ciebie bo mnie przeraża

wygląda jak Cantryjczyk któremu zabrakło jedzenia a limity nie pozwalają nic uzbierać

//sorry, nie mogłem sie postrzymać

Hehe, dokladnie tak.

A ja chyba bede musial zmienic nicka. Chcialem byc zupelnie anonimowy. Ale powstaja ciekawe sytuacje przez powszechnosc tego slowa.